baster i lusi Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 [quote name='mariamc']Zjadł całą miskę ryżu z mięsem i dalej śpi. Musi się wzmocnić , bo taki biedny jest.[/QUOTE] Kuśwa a tam ,, nie chciał jeść".Tucz go Cioteczka tucz.My lubimy takie małe cielątka. Quote
agnieszka32 Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 No to czas na parę słów: Bardzo się bałam dzisiejszego dnia - zastanawiałam się, jak Halo przeżyje ponowne porzucenie i rozstanie z jego "opiekunkami". Ale on nawet się nie obejrzał na swoją "panią", wsiadł grzecznie do samochodu i pojechaliśmy. Nie widziałam ani krzty żalu z powodu oddania psa, kobieta nawet się z nim nie pożegnała, nie pogłaskała, oddała go mówiąc "nic życia nie ma w tym psie". Powiedziała też, że rzuca się na inne psy. To wszystko.:shake: Całą drogę Halo obserwował trasę przez okno. Nie piszczał, nie szalał, grzecznie siedział. Zrobiłam dwa postoje - zrobił siku i pięknie bawił się patyczkiem - strasznie się nakręca na patyki, chciał aportować, biegał - jakoś niesamowitym sposobem życie w niego wstąpiło.;) W Szczecinku na dzień dobry został wycałowany przez Danusię :loveu:. W drodze do boksu nie zwracał uwagi na inne psy, ani kotki - pięknie wszedł do swojego apartamentu i poszedł się położyć na swoich kołderkach. Kiedy go później zawołaliśmy, wyszedł i strasznie się do nas cieszył, a potem zaczął płakać za nami - piszczał... :-( Przebywał z nami 3 godziny w samochodzie, a już tęsknił... Halo jest wspaniały, niesamowicie posłuszny i pięknie chodzi na smyczy. Jest spokojny, opanowany, ideał. :loveu: Musimy mu znaleźć najlepszy dom na świecie, z kochającymi ludźmi, którzy docenią jego dobre wychowanie, opanowanie i spokój. To jest stateczny dojrzały pies - jedyne czego mu trzeba, to własny człowiek. I jeszcze coś - jak to możliwe, że pies, który przez 3 tygodnie nic nie chciał jeść w DT, w nowym miejscu - i to w schroniku - wciągnął całą michę ryżu z mięskiem?:roll: Mogę się założyć, że za 2 tygodnie go nie poznamy :cool3: - i bez obawy - tak szybko się go nie utuczy, kręgosłup i żebra wystają mu z każdej strony :-( Danusiu - dziękuję Ci za Halo i za tego drugiego brzdąca małego ;) :loveu::loveu::loveu: Quote
fioneczka Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 może jednak Halo nie lubi wegetariańskiego żarcia i brokuły z łyżeczki zbrzydły mu po dwóch dniach ... ciekawe co one :angryy: mu jeść dawały ze prawie z głodu umarł jest już bezpieczny i to najważniejsze .. no i "życie" i apetyt wróciły cudownie Quote
baster i lusi Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 [quote name='fioneczka']może jednak Halo nie lubi wegetariańskiego żarcia i brokuły z łyżeczki zbrzydły mu po dwóch dniach ... ciekawe co one :angryy: mu jeść dawały ze prawie z głodu umarł jest już bezpieczny i to najważniejsze .. no i "życie" i apetyt wróciły cudownie[/QUOTE] Masz rację fioneczko ,brokuły to dla królików.A może P.Danusia to czarodziejka i pieskowi wrócił apetyt. Quote
ageralion Posted May 8, 2010 Author Posted May 8, 2010 Jak Halo bezpieczny, to napisze pare slow. Dotychczasowy DT pozostawial wiele do zyczenia. Na poczatku bylo super, laski zakochane i wogole ale potem sie zaczelo powoli wydawac jakie tak naprawde sa jego opiekunki. O tym ze pies choruje dowiedzialysmy sie od weterynarza!!! One nawet nie raczyly do nas zadzwonic. Chodzily do weta i nie zaplacily ani zlotowki!! Na cale szczescie weterynarz pomogl Halo na kreche (nasza kreche), bo bylo z nim kiepsko. Wygadaly sie u weta, ze poszly do znajomych i sie Halo gryzl z innym psem. Nie bylo y w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze opowiadaly to z duma i jakims dziwnym zacieciem. Prawdopodobnie przeforsowaly Halo po kastracji, marudzily, ze pies niemrawy i ze ciagle spi (cholera jasna, to starszy pies i to po zabiegu) i ze nie chce sie bawic z synem jednej z nich. Na sam koniec syneczek meczyl Halo, zaczepial go caly czas na poslaniu, chodzil i go szturchal. Same wiecie w jakim stanie jest Halo i ze zle sie czuje. Pies nie wytrzymal i pogonil gowniarza, wiec Halo na czas pobytu synalka zostal oddany koledze na przechowanie!!!! Sadze, ze te panie nalezaloby wciagnac na liste CZK, bo delikatnie mowiac, sa nawiedzone i nieodpowiedzialne. Quote
mariamc Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 [URL=http://img571.imageshack.us/i/halo001.png/][IMG]http://img571.imageshack.us/img571/2479/halo001.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Halo je kolację, nie dość ,że ma apetyt ,to jak szykowała papu ,krzyczał ,jaki to On głodny. Szkoda,że nie wzięłam od razu aparatu. Dzisiaj na kolację były gicze wołowe z ryżem. Psy specjalnej troski i szczeniory jedzą z osobnego gara . Quote
baster i lusi Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 Boże przez co ty piesku przechodziłeś?A tu następny przykład okrucieństwa:[url]http://www.tvn24.pl/28377,1655337,0,1,pieski-swiat,fakty_wiadomosc.html[/url] Quote
agnieszka32 Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 Kilka słów do tego, co napisała Marta - fakt, że dziewczyny miały obiecaną kastrację za darmo (tzn my za nią byśmy zapłaciły z własnej kieszeni, bo w TOZie była za duża kolejka), ale gdyby wet, do którego chodziły, nie był moim wetem, o niczym byśmy nie wiedziały. Zadzwoniłam z prośbą o fakturę za kastrację i dowiedziałam się, że Halo źle się czuje, nie chce jeść i jest pod kroplówką. Poza tym, 2 dni po zabraniu go ze schronu, opiekunki poszły z nim na spacer BEZ SMYCZY i to do lasu nad jezioro!!! I stwierdziły, że pies się sam ich pilnuje i nawet wie, do której klatki ma iść. Na nic zdały się moje tłumaczenia, że musi chodzić na smyczy, że ucieknie, pobiegnie za kotem/psem, wpadnie pod samochód, wróci do poprzedniego domu, albo nie daj Boże, kogoś pogryzie... Mówiły, też że rzuca się na inne psy, chociaż wiedziały od początku, że Halo nie przepada za innymi psami (chociaż tak naprawdę to nic pewnego - myślę, że więcej dowiemy się po jego pobycie u Danusi). Ale kagańca mu oczywiście nie sprawiły. Nie powiem już nawet o tym, że przyszły do schroniska po psa bez obroży i bez smyczy. Gdyby nie to, że miałam w bagażniku obrożę Fiodorka i jego smycz, które wożę zawsze na wszelki wypadek, to Halo nie miałby jak wyjść ze schroniska (przecież to nie yorczek, którego się pod pachę wsadzi). Obroży mu nie kupiły, do Danusiu pojechał w obroży Fiodorka. No i zaczęły się problemy - po kastracji pies przestał jeść, pić, odwodnił się... Zaczęły się narzekania, że psiak nie ma werwy, nie ma w nim życia, że jest osowiały, nie chce bawić się z dzieckiem (chociaż przy adopcji nie było mowy o żadnym dziecku, w mieszkaniu miał być tylko kot). Kilka dni temu otrzymałam o 7 rano smsa, że pies złapał syna jednej z Pań i że musimy się spotkać. Już miałam krwawe wizje przed oczami dziecka pogryzionego przez amstaffa. Natychmiast podjęłyśmy decyzję o jego zabraniu. Nie miałyśmy w zanadrzu kolejnego DT (zwłaszcza w sytuacji Eni, która najpilniej go potrzebowała), więc wspólnie z agagą21 i Anią z Poznania, po uzyskaniu zgody mariamc, postanowiłyśmy zabrać Halo pod skrzydła "BB". Po rozmowie z tymczasową opiekunką Halo okazało się, że nie było żadnego pogryzienia, Halo pokazał ząbki w sytuacji, gdy leżał spokojnie, a chłopiec go zaczepiał, przechodząc. Pies go po prostu ostrzegł. Jednak wiedziałam, że w tym domu nie mógł dłużej zostać, co jego opiekunki potwierdziły. Poprosiłam tylko o odizolowanie chorego psa od dziecka do soboty, kiedy mogłam go zabrać do Szczecinka. Z tego też względu Halo został umieszczony w domu u znajomego opiekunek (nie wiem na jak długo, czy to był dzień, czy więcej...). Dzisiaj, kiedy zobaczyłam Halo, nie miałam wątpliwości, że między nim a jego tymczasowymi opiekunkami nie zawiązała się żadna więź. Tym lepiej dla Halo. W Szczecinku dojdzie do siebie pod każdym względem, poznamy go lepiej i będziemy mogły znaleźć mu idealny dom, taki, który doceni tego wspaniałego psa, jego urodę i wspaniały charakter. P.S. Danusiu - Twoje psiaki jedzą lepiej, niż mój mąż :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mój Tadziu powiedział, że też chce, bym go do Ciebie zawiozła, z przyjemnością pośpi sobie na kołderkach i zje wołowinkę z ryżem :diabloti::diabloti::diabloti: Quote
ageralion Posted May 8, 2010 Author Posted May 8, 2010 A i jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniala. Dziewczyny nie zrobilu USG, bo uslyszaly od banki wychodzacej z gabinetu, ze znow 250zl w plecy, bo uSG bedzie musiala zrobic. Po pierwsze USG nie kosztuje 250zl, a po drugie nie wlozyly w psa ani zlotowki, bo nawet karme dostaly... Quote
ania z poznania Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 [quote name='agnieszka32'] P.S. Danusiu - Twoje psiaki jedzą lepiej, niż mój mąż :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mój Tadziu powiedział, że też chce, bym go do Ciebie zawiozła, z przyjemnością pośpi sobie na kołderkach i zje wołowinkę z ryżem :diabloti::diabloti::diabloti:[/QUOTE] A wątek sam sobie założy :evil_lol::diabloti::evil_lol:? Quote
baster i lusi Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 Oj Agnieszko .A może tu nie chodzi o jedzenie,ale o kołderkę? Quote
agaga21 Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 halo w najtroskliwszych rękach, bezpieczny! strasznie się cieszę, że zabrałaś go aga od tych wariatek:angryy::angryy: Quote
Alicja Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 bosh ...co za @y te baby z DT ....szkoda słów dobrze że psinkuś już u Danusi Quote
pinkmoon Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 Jak to się można czasami na ludziach zawieść... no, ale najważniejsze że Halo jest już bezpieczny. Teraz tylko utuczyć chłopczyka i będzie godny starszy pan :loveu: Quote
ageralion Posted May 8, 2010 Author Posted May 8, 2010 [quote name='magdola']Na CZK z nimi!!!!!!!!!!!!!!@$%&(#^(T^%$!!!!!!!![/QUOTE] Ja nie mam ich danych... Quote
magdola Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 [quote name='ageralion']Ja nie mam ich danych...[/QUOTE] sie dowiem;) Quote
*anusia&ajlu* Posted May 8, 2010 Posted May 8, 2010 postaram sie zrobic bazarek dla Halo, tylko dajcie mi z tydzien na uzbieranie fantow, to moze nawet dwa wystawie;) Halo, obserwuje i czytam co sie u niego dzieje, bede 3mala mocno kciuki za wspanialy domek dla psiaka:loveu: Quote
ageralion Posted May 9, 2010 Author Posted May 9, 2010 [quote name='*anusia&ajlu*']postaram sie zrobic bazarek dla Halo, tylko dajcie mi z tydzien na uzbieranie fantow, to moze nawet dwa wystawie;) Halo, obserwuje i czytam co sie u niego dzieje, bede 3mala mocno kciuki za wspanialy domek dla psiaka:loveu:[/QUOTE] Dziekujemy slicznie :Rose: Przyznam, ze z lekkim niepokojem czekamy na rachunek od weterynarza... Quote
mariamc Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [URL=http://img641.imageshack.us/i/halo007.png/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/8325/halo007.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://img64.imageshack.us/i/halo013.png/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/5801/halo013.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
mariamc Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [URL=http://img541.imageshack.us/i/halo005.png/][IMG]http://img541.imageshack.us/img541/9867/halo005.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://img413.imageshack.us/i/halo014.png/][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/1055/halo014.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
ageralion Posted May 9, 2010 Author Posted May 9, 2010 Nie moge patrzec na te zdjecia, bo mi sie ryczec che. Kazda kosteczke mozna mu policzyc... mam ochote przejechac sie do pewnych pan :mad: Quote
mariamc Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [URL=http://img514.imageshack.us/i/halo019.png/][IMG]http://img514.imageshack.us/img514/639/halo019.png[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Rano zaglądałam bez żarcia ,to nawet się nie ruszył. Dał buzi na leżąco. Jak poczuł,że idzie miska , natychmiast na nogi i micha. Quote
Alicja Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 te @ zagłodziły by psa , a potem by pewnie za cierpiętnice chciały robić ...masakra jak dobrze , ze Aga z wetem się zgadała , bo pewnie przy tych ***** Halo długo by tak nie pociągnął . Tydzień minie i mariamc chłopaka zaokragli ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.