Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

I racja, dziwne było to,że prosiłaś o rzeczy bez których da sie zyc.. np pampersy- nie stać cię na nie, siedziesz w domu-ucz dziecko robić na nocnik, pampersy to w takiej sytuacji wydatek niepotrzebny ..
Chociaż teraz sama nie wiem,czy twoja sytuacja faktycznie taka jest,bo z obrotów na innych forach wynika,że powodzi ci sie lepiej niz mi..

  • Replies 443
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie sprzedawałm tego co dostałam i nie robię tego w dalszym ciągu.
Szwagier ma roczną córcie i to co im się podoba to sobie biorą.
Drugi ma synka więc uniwersalne ciuszki dostają oni.
Część tego co dostałam od razu trafiło do nich.


Czy jesteście mi w stanie wybaczyć że nie wszystko pisałam?

Daję słowo że nikogo nie oszukałam a jeśli czujecie się oszukane przez
to że niektórych rzeczy nie chciałam pewnych rzeczy wyciągać bez potrzeby to bardzo Was przepraszam
i nie chodzi mi o pomoc ale o wybaczenie bo nikogo nie chciałam tym skrzywdzić.

Posted

Myslę ,że rodzina Mysiuli -Kasiuli-Owieczki mogla wcale nie być nigdy a może tylko czasem -w aż tak trudnej sytuacji ,by nie mieli co jeść i w co się ubrać w ostatnich latach. Mają przecież na miejscu rodzinę Lukasza ,ktora jednak im pomaga chyba finansowo -jak pisze na innych forach mysiula. Ten brak pieniedzy na żywność i odzież mógł być tylko wyolbrzymionym mocno pretekstem do podniesienia alarmu ,iż są w aż tak tragicznej sytuacji ,by wzruszyć ludzi dobrego serca -czyli darczyńców aby pospieszyli z różnymi darami "ubogiej bardzo " ponoć rodzinie ,która az tak biedna chyba nie byla i raczej nie jest.Prosić i pisać wiele każdy może.Jak byla i jest prawda -wie sama mysiula.Jesli jednak byl i jest problem alkoholowy jej męża-to zapewne trzeba bylo znależć srodki i na to a brak czasem pracy i dochodu zmuszał do szukania innych zródel dochodu -a wszelkie dary/pomoc z różnych forów spolecznościowych byla jednym z takich wyjść by uzyskać dochody.

Posted

Poszukujemy [B]pracownika magazynu (odzież) w sieci handlowej Tesco w Częstochowie na zmianę nocną.
[url]http://www.infopraca.pl/praca/pracownik-magazynu-praca-nocna/czestochowa/2692934?utm_source=push&utm_medium=email&utm_campaign=ofertas_push[/url]
[/B]

Posted

[URL]http://praca.money.pl/kolporter;ulotek,czestochowa,oferta,3227363.html[/URL]
[URL]http://praca.money.pl/oferta/pracownik;linii;produkcyjnej,opis,3030642.html[/URL]

Posted

[quote name='alka6']Poszukujemy [B]pracownika magazynu (odzież) w sieci handlowej Tesco w Częstochowie na zmianę nocną.
[url]http://www.infopraca.pl/praca/pracownik-magazynu-praca-nocna/czestochowa/2692934?utm_source=push&utm_medium=email&utm_campaign=ofertas_push[/url]
[/B][/QUOTE]

Jak już się udało zalogować to się okazało że nie spełniam wymogu.

Posted

A jakiego wymogu nie spełniasz? Mysiula tak jak już Ci kiedyś pisałam na samym początku. Ubierz się ładnie, lekko podmaluj oko i idz szukaj tej pracy. Przecież możesz zostawić popołudniu męża i pójść. Najbardziej pasowałoby Ci pracować popołudniami, albo nockami.
Piekarnie- nie zawsze potrzeba do tego wykształcenia
Knajpki nocne- nie konicznie do obsługi, można też do kuchni- myciie garów itp.
Catering-nie wiem czy prawidłowo napisałam. Często poszukują osób na weekendy na wesela, komunie, urodziny itp. Dobrze płatne.
boże jest tyle możliwości trzeba po prostu chcieć. Częstochowa mała nie jest!

Posted

[quote name='mysiula']Nie sprzedawałm tego co dostałam i nie robię tego w dalszym ciągu.
Szwagier ma roczną córcie i [B][U][COLOR=Red]to co im się podoba to sobie biorą.[/COLOR][/U][/B]
[COLOR=RoyalBlue][B]Drugi ma synka więc uniwersalne ciuszki dostają oni.
Część tego co dostałam od razu trafiło do nich.[/B]
[/COLOR]

Czy jesteście mi w stanie wybaczyć że nie wszystko pisałam?

Daję słowo że nikogo nie oszukałam a jeśli czujecie się oszukane przez
to że niektórych rzeczy nie chciałam pewnych rzeczy wyciągać bez potrzeby to bardzo Was przepraszam
i nie chodzi mi o pomoc ale o wybaczenie bo nikogo nie chciałam tym skrzywdzić.[/QUOTE]


:-o

wybacz - wróciłam dopiero i od razu zaglądam co u Was ...
NIE ROZUMIEM CO PISZESZ! jak to ,,biorą sobie"? czy oni tez nie pracują? :crazyeye:
prosisz o pomoc dla siebie czy dla całego ,,kołchozu" tudzież ,,komuny" w której żyją same dzieci kwiaty oczekujące pomocy innych?

Kasiu - chcę dalej wierzyć że potrzebujesz NA PRAWDĘ pomocy ale jest mi trudno ...
po tym co czytam - jeśli wezmę za dobrą monetę Twoje słowa mam dla Ciebie jedną radę ...

zabieraj dzieci i uciekaj - żyjesz w ,,rodzinie" alkoholików, którzy jeszcze od Ciebie wyciągają ... młodzi mężczyźni notorycznie nie pracują, liczą na to co uda Ci się wyżebrać ... to jest jakiś horror - szukaj pomocy w instytucjach skierowanych do samotnych matek ...
oni UCZĄ jak żyć, co zrobić żeby funkcjonować itd ...

nie wierzę dalej - on popijał (za co?) a Ty żebrzesz o jedzenie dla dzieci?
hmmmm.....



[quote name='mysiula']Wymóg to wykształcenie... :(
Ł wraca po 20-tej do domu. Najlepsze byłyby nocki chyba.

Będę później lub jutro :*[/QUOTE]


w sklepie z rowerami pracuje do 20-tej? a nawet jeśli to czy pytałaś w markecie o nocne zmiany jak kiedyś pisałam?

to jest niesamowite ...


opowiem Wam jedną prawdziwą (!!!!) historię, w którą bym nie uwierzyła gdyby nie to, że widziałam na własne oczy - o ludziach, którzy nauczyli mnie pomyśleć kilka razy zanim się wyrwę z pomocą ...

pewna wieś - biedna rodzina, dzieci siedmioro ...
on dorywczo gdzieś pracował, ona w domu z dziećmi .... chałupa sypiąca się, dzieci bez butów. Cała okolica zaangażowała się w pomoc (ja również) - były paczki, dary itd a nawet pomoc typu sprzątanie czy nauka gotowania bo pani mocno niezaradna no ale dzieci szkoda było...

trwało to i trwało aż pewnego dnia ktoś kto ich akurat z paczkami nawiedził zapytał czemu sterta brudnej pościeli leży na podwórku - zniszczy się przecież? Na co pani udzieliła odpowiedzi: ,,a co mam z tym zrobić? psy i dziecki się pobawią a potem się spali"
- Jak to spali?
- ano spalim bo i tak nam nowe przyniesą ....


.....................

Posted

[quote name='Bliss']:-o

wybacz - wróciłam dopiero i od razu zaglądam co u Was ...
NIE ROZUMIEM CO PISZESZ! jak to ,,biorą sobie"? czy oni tez nie pracują? :crazyeye:
prosisz o pomoc dla siebie czy dla całego ,,kołchozu" tudzież ,,komuny" w której żyją same dzieci kwiaty oczekujące pomocy innych?

Kasiu - chcę dalej wierzyć że potrzebujesz NA PRAWDĘ pomocy ale jest mi trudno ...
po tym co czytam - jeśli wezmę za dobrą monetę Twoje słowa mam dla Ciebie jedną radę ...

zabieraj dzieci i uciekaj - żyjesz w ,,rodzinie" alkoholików, którzy jeszcze od Ciebie wyciągają ... młodzi mężczyźni notorycznie nie pracują, liczą na to co uda Ci się wyżebrać ... to jest jakiś horror - szukaj pomocy w instytucjach skierowanych do samotnych matek ...
oni UCZĄ jak żyć, co zrobić żeby funkcjonować itd ...

nie wierzę dalej - on popijał (za co?) a Ty żebrzesz o jedzenie dla dzieci?
hmmmm.....






w sklepie z rowerami pracuje do 20-tej? a nawet jeśli to czy pytałaś w markecie o nocne zmiany jak kiedyś pisałam?

to jest niesamowite ...


opowiem Wam jedną prawdziwą (!!!!) historię, w którą bym nie uwierzyła gdyby nie to, że widziałam na własne oczy - o ludziach, którzy nauczyli mnie pomyśleć kilka razy zanim się wyrwę z pomocą ...

pewna wieś - biedna rodzina, dzieci siedmioro ...
on dorywczo gdzieś pracował, ona w domu z dziećmi .... chałupa sypiąca się, dzieci bez butów. Cała okolica zaangażowała się w pomoc (ja również) - były paczki, dary itd a nawet pomoc typu sprzątanie czy nauka gotowania bo pani mocno niezaradna no ale dzieci szkoda było...

trwało to i trwało aż pewnego dnia ktoś kto ich akurat z paczkami nawiedził zapytał czemu sterta brudnej pościeli leży na podwórku - zniszczy się przecież? Na co pani udzieliła odpowiedzi: ,,a co mam z tym zrobić? psy i dziecki się pobawią a potem się spali"
- Jak to spali?
- ano spalim bo i tak nam nowe przyniesą ....


.....................[/QUOTE]


Bliss, masz bardzo dużo racji! Wielu ludzi nie docenia pomocy innych, bo uważają, że im się ona należy!!! A niestety nie należy się i już na pewno nie na wieczność. Ja też wolałabym coś zmienić, a nie żyć w takim marazmie!!! Ale to moje odczucie!

Posted

[quote name='agusiazet']Bliss, masz bardzo dużo racji! Wielu ludzi nie docenia pomocy innych, bo uważają, że im się ona należy!!! A niestety nie należy się i już na pewno nie na wieczność. Ja też wolałabym coś zmienić, a nie żyć w takim marazmie!!! Ale to moje odczucie![/QUOTE]

Ja tez przyznaje racje Bliss... Kasiu Mysiulu możesz sie gniewac albo i nie ja się od Ciebie nie odwróciłam tylko myslałam że trochę inne są Twoje oczekiwania. Mnie jak w przedszkolu odmówili szukałam do skutku z pracą tak samo. W koncu znalazłam cos gdzie nie musiałam zostawiac dziecka z kims innym a mogłam ja brac ze soba, z dzieckiem tez roznosiłam ulotki i wierz mi to jest wykonalne. Pewnie ze zaliłam się czasem i Tobie ale starałam sie poprawic swoja sytuację i nadal się staram. O pomoc mozna prosic ale jest to pomoc doraźna i ludzie którzy pomagają chcieli by widziec efekty tej pomocy.Byłoby nam wszystkim miło.

Posted

Mnie przekonała właśnie Madziamn ale potem, czytajac posty Mysiuli miałam coraz większe wątpliwości. Jak sprawa juz wyszła to i ja skorzystałam z tego, ze każdy komp ma swoje IP i trochę się dowiedziałam. Dziewczyna nie ma skończonej sredniej szkoły i zaczyna ła kilkakrotnie liceum, zeby mieć zaświadczenie do ZUS do renty rodzinnej i do alimentów. Tak sobie przebimbała do 26 lat. W tym czasie mogła skończyć studia. Mając 27 lat ma puste CV. Moje córki bardzo wcześnie zaczęły sobie dorabiać i zawsze coś znajdują. Uczą się i pracują doraźnie na nocki w Tesco, ulotki czy wybory. Poza tym Dominika jest poważnie chora i trudno jej pogodzić dzienne studia, pobyty w szpitalach i pracę. Obie z własnych pieniędzy i trochę moich pomogły Mysiuli. Ja też miałam trudną sytuację i zarabiałam właśnie z 2 małych dzieci w wózku. Wcale nam się dobrze nie powodzi, ale bywało gorzej dlatego żal mi ludzi z takimi kłopotami.
Po czymś takim człowiekowi się odechciewa pomagać komukolwiek

Posted

Trzeba mieć sporo odwagi/tupetu by pisać tak w sytuacji ,kiedy wielu ludzi na rożnych forach spolecz. wyraża niekorzystne opinie o postawie Kasiuli-Mysiuli , przykro rozczarowani ,pomagając rzeczowo lub w formie szukania wielu rozwiązań,porad ,by pomóc rodzinie mysiuli .Trudno nie wierzyć w slowa aż tylu ludzi z różnych forów spolecz. Sama piszesz mysiulo ,że można na necie pisać wszystko -a szczegolnie nieprawdę i rózne wymysly ,na ile pozwala fantazja. Gdy tylko ktoś jest zbyt dociekliwy i dopytuje o zbyt wiele szczegółow lub aspektow .ty wtedy stajesz się nerwowa ,niemila i piszesz wręcz o sarkazmie. Potrafisz świetnie ustawiać nawet tych dociekliwych ludzi -pisząc ,że tego czy owego sobie nie życzysz, albo czujesz się obrażona lub jak to jest ci przykro z powodu takich dociekań albo oskarżeń o nieuczciwość i niesolidność i zarzuty o naciąganie wielu darczyńców na różne dary .
Myślę,że nie ma podstaw by nie wierzyć tylu ludziom ,ktorzy ci zaufali ,pomagali na różne sposoby i jak też im wierzę .Nie zmieni wiele fakt wizyt u was kilku osob .Wcześniej ja też zamierzalam zawieżć wam nieco artykulow spoż.,ale na szczęscie nie zrobilam tego zbyt pochopnie.Musicie sami zadbać o swoją rodzinę ,zamiast obarczać tym różnych dobrych ludzi za pośrednictwem spolecznych forów a potem wykorzystywać uzyskaną pomoc rzeczową niezgodnie z intencjami darczynców.

Posted

[B]olga7[/B]
Tobie nie da się wytłumaczyć że [B]nie sprzedaję rzeczy które dostaję[/B].
[B]I nie sprzedawałam.[/B]
Tego szumu wszędzie narobiła jedna i ta sama osoba.
Ludzie którzy pomogli w ten czy inny sposób czytając to mają wątpliwości które później wybuchają.
Nie dopuszczasz do siebie moich słów bo lepiej wzorować się i postąpić jak inni.
To bardzo przykre, ale cóż...
Nie oszukuję ludzi, gdybym nie miała takiej sytuacji jak piszę nie prosiła bym.
Nie tłumaczyła bym się z tego co np. ty wypisujesz- jak sama to czytam co wydedukowałaś
to aż sama się boję. Tu przeczytasz, tu dodasz i wychodzą historie jak z opowiadań, żeby były bardziej prawdopodobne...

Szkoły do których chodziłam przerywały wielkie i radosne chwile w moim życiu uniemożliwiające kontynuowanie nauki.
Teraz robię ostatnie podejście i zdobędę wykształcenie.
Życie nie dla wszystkich jest tak proste (oczywiste) jak Ci się wydaje.

Proszę przestań mnie szkalować, [B]przeprosiłam[/B] [B]wszystkich[/B] za zatajenie pewnych rzeczy (jak alkoholizm, inne fora...) ile razy mam to robić?
Jest mi naprawdę bardzo przykro że poczułyście się [U]oszukane- ale ja tego nie zrobiłam[/U]- daję słowo.

Posted

Mysiula, ale Twój syn na 5 lat, czyli miałaś wtedy jakieś 20-21 lat w tym wieku przy odrobinie chęci jest się już na studiach a nie w szkole średniej. I wyobraź sobie znam kilka osób, które w trakcie nauki urodziły dzieci i jakoś szkoły skończyły. Trzeba sobie radzić, bo nikomu nie kapie z nieba. A prosisz o rzeczy, bez jakich można się obejść (szczególnie w trudnej sytuacji finansowej): fotelik do karmienia- dla 2 latki zbędny, mleko modyfikowane- można z powodzeniem dawać krowie (w brew pozorom nie jest trujące), jest kilka razy tańsze, bo koszt opakowania bebiko to 13 PLN lub więcej, podgrzewacz do butelek- zbędny, szczególnie dla 2 latki, pampersy- hmmmmm chyba czas już nocnikować dziecko, kaszka mleczno- ryżowa- to już moim zdaniem zupełny wymysł, za cenę opakowania kaszki masz obiad dla całej rodziny. Ja się nie znam na oszczędzaniu, ale pytałam koleżankę, czy da się ugotować obiad dla 4 osób za 7 PLN i wyobraź sobie da się! Tylko trzeba chcieć. I nie dziwię się, że Twoja córka budzi się w nocy- jest głodna, bo nie dajesz jej nic normalnego do jedzenia tylko zapychasz kaszką.
I nie ciskaj się już, bo to Ci nic nie da!
Olga7 na swoje zdanie i ma do tego prawo. Taką opinię sobie wyrobiłaś i nie miej teraz pretensji.

Posted

Nazywasz takie podobne opinie o tobie i twej postawie na różnych forach -szkalowaniem ciebie a siebie określasz kozłem ofiarnym? Kozłami taki sa chyba ci wszyscy ,ktorzy ci uwierzyli w waszą biedę i wysylami wam paczki.
No to gratuluję odwagi i tupetu mysiula,bo takich naciagniętych przez ciebie okreslanych szkalującym cię na tych roznych forach jest sporo chyba.


[URL]http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzicow/viewtopic.php?f=73&t=908[/URL]

[URL]http://www.babyboom.pl/forum/mozesz-pomoc-zobacz-f220/owieczkaona-o-co-chodzi-34461/index4.html[/URL]

[URL]http://www.forum.kobiet.pl/watek-wyjasnienowy-w-sprawie-kocurrka-t155617-30.html[/URL]



[IMG]http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzicow/styles/prosilver/imageset/line_postrow.gif[/IMG]






















[IMG]http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzicow/cron.php?cron_type=tidy_cache&sid=120c75c014ba0caa8252a61f3892a7a5[/IMG]

Posted

[B]olga7, [/B]starczy już... nie wiem czy zauważyłaś ale od jakiegoś czasu nikt do [B]mysiuli[/B] nie leci z paczkami raczej z ogłoszeniami o pracę. Ale fakt, w Twoich tonach cytatów ciężko to dojrzeć. Wiem co chcesz przekazać, ale ile można? Nie da się wejść na ten wątek. Chyba już dawno do wszystkich dotarło..

Skoro masz tyle wolnego czasu żeby przekopywać tony forów i wątków, to może pomóż jakimś psiakom na dogo? ogłoszenia porób na przykład. Widać że masz mnóstwo czasu i energii do wykorzystania.

W zasadzie to przykre tak czytać, bo widać ile masz zawziętości i nienawiści w sobie.. a jak Ci tak zależy na wykończeniu [B]mysiuli[/B] i pokazaniu światu jaka jest zła to może idź na policję po prostu?

Posted

[quote name='AleksandraF'][B]olga7, [/B]starczy już... nie wiem czy zauważyłaś ale od jakiegoś czasu nikt do [B]mysiuli[/B] nie leci z paczkami raczej z ogłoszeniami o pracę. Ale fakt, w Twoich tonach cytatów ciężko to dojrzeć. Wiem co chcesz przekazać, ale ile można? Nie da się wejść na ten wątek. Chyba już dawno do wszystkich dotarło..

Skoro masz tyle wolnego czasu żeby przekopywać tony forów i wątków, to może pomóż jakimś psiakom na dogo? ogłoszenia porób na przykład. Widać że masz mnóstwo czasu i energii do wykorzystania.

W zasadzie to przykre tak czytać, bo widać ile masz zawziętości i nienawiści w sobie.. a jak Ci tak zależy na wykończeniu [B]mysiuli[/B] i pokazaniu światu jaka jest zła to może idź na policję po prostu?[/QUOTE]

dobrze napisałaś A_F ! śledzę wątek od jakiś 2 tygodni i wydaje mi się, że olga7 przegina. Jak nie chce pomagać to niech nie pomaga, chciała ostrzec i ostrzegła, ale mi to już podchodzi pod znęcanie się ! Jak ma wolny czas to niech wykorzysta go na inne cele. Tyle mam do powiedzenia . Pzdr

P.S. a jeśli Mysiula ma coś na sumieniu to już jej sprawa .

Posted

Jestem zmęczona zaglądaniem na ten wątek - rozpętała się tu prawdziwa nagonka, słuszna, czy nie - nie mnie rozstrzygać!!! Dajcie już spokój i faktycznie spożytkujcie energię gdzie indziej!!!

Mysiula, dostałam Twój zwrot, dziękuję:)

Posted

ja uważam,że należy się mysiuli ta nagonka.. fajnie sie gada komuś,kto pomagał tylko rozmową etc.. inaczej komuś kto pomagał jej materialnie, wkładał w to mnóstwo serca, a tu czyta coś takiego- to naprawdę przykre i nie dziwię się,że jest w osobach tyle złości..

Posted

[quote name='annie90']ja uważam,że należy się mysiuli ta nagonka.. fajnie sie gada komuś,kto pomagał tylko rozmową etc.. inaczej komuś kto pomagał jej materialnie, wkładał w to mnóstwo serca, a tu czyta coś takiego- to naprawdę przykre i nie dziwię się,że jest w osobach tyle złości..[/QUOTE]

ale pytanie czy Ci co robią nagonkę pomagali ?

Posted

[quote name='annie90']ja uważam,że należy się mysiuli ta nagonka.. fajnie sie gada komuś,kto pomagał tylko rozmową etc.. inaczej komuś kto pomagał jej materialnie, wkładał w to mnóstwo serca, a tu czyta coś takiego- to naprawdę przykre i nie dziwię się,że jest w osobach tyle złości..[/QUOTE]

Jeśli do mnie pijesz, że pomagam tylko gadaniem, to jesteś w błędzie, ale wcale nie muszę Ci się tłumaczyć, chcę to pomogę - nie zechcę - nie pomogę!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...