Patyś_ Posted April 18, 2010 Share Posted April 18, 2010 Ja z moimi suczkami wychodze na 4-5spacerów dziennie. 3 są około 20 minutowe, na załatwienie potrzeby, a dwa, przed południem i po obiedzie są dłuższe, około 1,5 godziny. Weekendy - to większe szaleństwo. W soboty, czy niedziele, potrafimy ładnie narzucać kilometrów ( teraz przystopowane są długie spacery - obie suczki po sterylkach). Ale czekamy tylko, na koniec leczenia, dojdą do siebie to znów powoli stopniowi będziemy wracać do naszych maratonów. Czasem, gdy widzę, że psiarzy wysypane jak grzybów po deszczu, pakuje psy w auto i jadę na pole do Cioci, hakraty stawów, góre, i trawy, są do ich dyspozycji ;) Po 2 godzinach takiego biegania, zasypiają już w aucie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
runo014 Posted April 21, 2010 Share Posted April 21, 2010 Ja z moim pieskiem staram się codziennie wychodzić na spacery. Tylko jeśli bardzo pada albo duży mróz jest to wtedy nawet on sam niema ochoty ruszać się z domu, wtedy tylko na chwile wyjdzie załatwi swoje potrzeby i wraca ;) Ale tak na codzień to przynajmniej jak nie w pola na spacer to tak na godzinkę ide z nim pochodzic po ulicy żeby wszystko mógł obwachać, na jakiegos kota poszczekać czasem na kure ;) ale o wiele wole spacery po lesie, po łąkach nad jakąś rzeczka ;) i jemu raczej tez to się bardziej podoba ;) Nieraz towarzyszy nam jakas kolezanka z psem, wtedy to Runo ma ubaw ;) a jeszcze jak wezmę piłeczkę i bawimy się w aportowanie, albo jakis strumyk znajdzie to wtedy widać że jest szczęśliwy ;) Na takie spacerki prawie codziennie chodzimy po kilka godzin , naszczeście mieszkam na wsi prawie w Bieszczadach więc u nas o lasy, łąki i strumyki nie trudno ;) Runo na spacerku ;) [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/265/main/2932dc01fe.jpeg[/IMG] [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/269/main/3b1f693aa1.jpeg[/IMG] [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/268/main/82dab68212.jpeg[/IMG] Runo a w oddali Szarik ;) [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/185/main/efd63e97f1.jpeg[/IMG] Szkoda mi tylko tych piesków które całe życie spędzają na łańcuchach i nawet niewiedzą co to jest pieszczota albo piłeczka :( Albo jak widze np husky ktury siedzi cały czas w kojcu, albo mieszka w bloku i jego jedyny spacer to przejście się chodnikiem... ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted April 21, 2010 Share Posted April 21, 2010 Hm. Ja sie nie ruszam nigdzie bez swojego psa... A że w domu własciwie tylko śpie to.. Szwędamy sie to tu to tam ;). To przecież część mnie. Ten pies to akurat BARDZO DUŻA część mnie. Ciężko mi się bez jego towarzystwa odnaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
O1us_89 Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 My jak mieszkaliśmy w bloku to Bandyta miał 1h-1,30h spaceru rano, tak samo w poludnie i ok. 30 min. wieczorem:) W wolne dni, lub przy sprzyjajacej pogodzie ten czas się przedłużał. Teraz mieszkamy na wsi i sprawa ma się podobnie, raczej nie zostawiam go samego na podwórku, bo mieszkamy przy ruchliwej ulicy i jak Bandziora nie ma w domu to ciagle boję się, że może ktoś przyjdzie nie zamknie furtki, że Bandzior jakoś sam wyjdzie itp. itd. he, głupie to, ale nic nie poradzę... Wracajac do tematu, więc teraż jest siusiu rano, potem tak 1,30h-2h spaceru przedpołudniem, zabawa na podwórku, no jakieś 0,30h-1h wieczorkiem+plus zabawa w domu. Dodam, że na każdym spacerze obowiązkowo jest piłeczka, komendy, bieganie, wygłupy... Posłuszeństwo i piłeczka to nieodzowny element spaceru. Dodam, że pracuję, wcześniej musiałam utrzymać dom (obiadki, pranie itd. itp.), bardzo lubię towarzystwo ludzi (choć Bandyta jest na pierwszym miejscu) i czas na wszytsko znajduję:) Dla chcącego nic trudnego... Imprezki, piwko itp. są nawet często... No teraz może rzadziej:) he, ale dla Bandyty czas mam zawsze:loveu: No i choć mam podwóreczko to spacerki sa zawsze (deszcz, śnieg, słota), nawet przy mrozie ok. -20 st. Niestety jestem jedyna osobą, która wychodzi z psem na spacer, a ja sama uważana jestem za szurniętą... No dajta spokój gdzie to z psem na spacer???!! Przywiązać, na kiego ma się plątać??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.