daśka Posted February 3, 2011 Share Posted February 3, 2011 Byłam z Daśką na odrobaczeniu i wazy 34,5 kg,yyyy P.Wet nie była zadowolona z jej baryłkowatego kształtu i mam nie dopuszczać do jej dalszego tycia.Oprócz tego Daśka wciąż dziwnie chodzi,ale kolejny lekarz mówi,że jej to w niczym nie przeszkadza,po budowie nóg i ich kształcie stwierdziła,że była w młodosci bardzo źle karmiona.Daśce różowieje nos i jeżeli nie przestanie,co oznaczałoby tylko otarcie,to jest możliwość,że to choroba autoimmunologiczna,mam bacznie obserwować. Pozatym to wesoła baryłka,najbardziej szczekliwy psiak w domu:-) Nawet jak nic się nie dzieje,to i tak lubi poszczekać:-):-) Nadal zdaża jej się narobić w domu,no ale cóż,to już chyba tak musi być.Myślę,że u niej jest to na tle nerwowym,np kiedy muszę zamknąć na chwilę psy w pokoju,lub łazience,to wiem,że odrazu muszę pościerać siki i sprzątnąć kupkę.Trudno z resztą jej się dziwić,chciałabym kiedyś dorwać jej poprzednich właścicieli.!!! Zgotowali jej niezłą traumę!!! Poproszę Havankę o wklejenie zdjęć,a mam ich ogromną ilość:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Dzisiaj rano zużyłam dwie roliki papieru,tyle Daśkowych placków było.Nie było zmiany diety wszystko bez zmian,a biegunka ogromna,choć nie sama woda.Jestem poprostu przerażona,boję się,że to znowu trzustka.Będę ją dzisiaj bacznie obserwować,brzuszek ma dosyć twardy,ale przy uciskaniu obu tron puściła tylko bąka.Apetyt jak zawsze doskonały,wymiotów zero,ale i tak jestem przerażona.Jeżeli jej do wtorku nie przejdzie,to we wtorek WET,badanie i co tylko trzeba będzie.Dasieńko moja kochana błagam nie choruj,nie Ty!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Sama nie wiem,czy teraz jej jedzenie podawać,czy zrobić dzień bez jedzenia..........proszę doradźcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 Nie umiem nic doradzić. Na pewno musi mieć dietę, przecież waży już jak olbrzymi pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Fakt powinna ważyć cztery kg mniej.Zobaczę dziś dam jej jeść ale bardzo ostrożnie.Kurcze,ale chyba gdyby była chora,to nie byłaby taka rozbrykana.Chyba ferelnego kuraka kupiłam,ale z drugiej strony cały czas kupuję ćwiartki z kurczaka.Oczywiście podawne bez kości.Ważne,że nie piszczy nic się nie dzieje,ponieważ rano się wystraszyłam,ale teraz jak poszłam z psami drugi raz na spacer to i u Matka widziałam rozwolnienie.Trzasnę psiakom dzisiaj piersi,zostało mi chyba jeszcze sześć z ryżem i niewielką ilością warzyw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acha44 Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 Pozdrowienia dla pieski. Czasem zdarzają się takie biegunki. Mój dziadziuś miał tak wtedy gdy do wody coś dodawały wodociągi. Musiałam wtedy dawać mu do picia wodę przegotowaną, a przecież generalnie był w dobrej kondycji, i raczej nie zdarzały mu się problemy żołądkowe. Zapobiegawczo lepiej zastosować dietę.Tu problem biegunkowy, a u Mata przeziębienie. Na chwilę nawet " zaniemówił", ale już dostaje leki i wraca mu głos. Głaski dla piesiuni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 [quote name='acha44']Pozdrowienia dla pieski. Czasem zdarzają się takie biegunki. Mój dziadziuś miał tak wtedy gdy do wody coś dodawały wodociągi. Musiałam wtedy dawać mu do picia wodę przegotowaną, a przecież generalnie był w dobrej kondycji, i raczej nie zdarzały mu się problemy żołądkowe. Zapobiegawczo lepiej zastosować dietę.Tu problem biegunkowy, a u Mata przeziębienie. Na chwilę nawet " zaniemówił", ale już dostaje leki i wraca mu głos. Głaski dla piesiuni.[/QUOTE] dziękuję w imieniu Daśki:-) Ciekawe jak by sie zachowywała,gdyby Mata zobaczyła:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 i jak tam Daśka? :) Biegunka ustała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Moj wet zalecal w czasie biegunki dawac tylko sam ryz albo nawet nic zupelnie przez 12 godzin zeby oczyscic organizm. To dzialalo najlepiej bo moj psinek i tak samego ryzu jesc nie chcial . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 biegunka mineła....na szczęście! Daśka musi schudnąć,więc nie dostaje już tyle jedzonka,w sobotę byłyśmy się szczepić przeciw wściekliźnie;-) za dwa tygodnie idziemy na pozostałe szczepienia:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 14, 2011 Author Share Posted February 14, 2011 Daśko, nie dość, że mniej dają jeść to jeszcze Cie kłują... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid44 Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 Ciesze sie ze juz jest lepiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted February 14, 2011 Share Posted February 14, 2011 ufff... To dobrze, że juz po biegunce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 Cioteczki, na pewno chętnie zobaczycie Daśkę, która kica po śniegu jak zajączek :evil_lol: [IMG]http://images40.fotosik.pl/649/272ac178b0654443med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted February 26, 2011 Author Share Posted February 26, 2011 No i chyba ciutkę schudła! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 [quote name='Bjuta']No i chyba ciutkę schudła![/QUOTE] Bjutko kochana,oczywiście troszkę schudła,ale i tak ma pupcię jek czołg'-) Najważniejsze,że już nie ma biegunek (byłam przerażona) Przecież Daśka to mój wariat NR1:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 ojjj ale z niej szaleniec :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 tak jest szalona i dzieki temu jedyna w swoim rodzaju,naprawdę już dawno nie miałam okazji poznać tak zbzikowanego psiaka,jest moja najlepszą przyjaciółką,nawet kiedy mnie w tyłek kąsa;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 [quote name='daśka']tak jest szalona i dzieki temu jedyna w swoim rodzaju,naprawdę już dawno nie miałam okazji poznać tak zbzikowanego psiaka,jest moja najlepszą przyjaciółką,nawet kiedy mnie w tyłek kąsa;-)[/QUOTE] Obie macie coś wspólnego...:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted March 1, 2011 Share Posted March 1, 2011 [quote name='daśka']nawet kiedy mnie w tyłek kąsa;-)[/QUOTE] niektóre psiaki tak wyrażają swoja miłość :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted March 5, 2011 Share Posted March 5, 2011 Meldujemy się Dasiecznik;-) został dziaj zaszczepiony na resztę chorób I kolejny rok przed nami:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted March 5, 2011 Share Posted March 5, 2011 Niebawem jej urodziny tzn u nas i trzeba ją będzie zabrać na wycieczkę nad morze:-) I zarazem weźmiemy Sarunię,moją tymczasowiczkę,niech również morze zobaczy:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted March 5, 2011 Author Share Posted March 5, 2011 To już rok! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted March 5, 2011 Share Posted March 5, 2011 rok? :crazyeye: już? :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Tak w kwietniu,błagałam wczoraj Adama,żeby zabrał nas do Gdańska,ale opornego mam faceta:-( Jeju na jaką wieś my się wyprowdziliśmy:-) Dzisiaj Daśka za Sarą poszły w długą,a ja w klapkach po śniegu(u nas jeszcze śnieg leży) za nimi,taka przechadzka;-) Myślałam ,że je rozniosę;-) Skończyło się oczywiście na gadaniu,że nie ładnie i że nie wolno,ale stopy nieźle mi zmarzły:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.