magmar Posted February 26, 2006 Share Posted February 26, 2006 Mam dzięwięcio miesięcznego seterka i mam z nim troszkę problemów. Na spacerach potwornie ciągnie mnie na smyczy. Spuszczam go ze smyczy, a on ucieka!!! Kiedy nie ma mnie w domu strasznie bałagani (wyje i szczeka-problemy z nadwrażliwymi sąsiadami), czy może to być skutek niewybiegania ??? Pomóżcie!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 [quote name='magmar']Mam dzięwięcio miesięcznego seterka i mam z nim troszkę problemów. Na spacerach potwornie ciągnie mnie na smyczy. Spuszczam go ze smyczy, a on ucieka!!! Kiedy nie ma mnie w domu strasznie bałagani (wyje i szczeka-problemy z nadwrażliwymi sąsiadami), czy może to być skutek niewybiegania ??? Pomóżcie!!!!!!!![/quote] [COLOR=navy][I][B]A ile czasu dziennie spędza na spacerach? Nie chodzi mi o takie na siku, ale o porządne bieganie[/B].[/I][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magmar Posted February 27, 2006 Author Share Posted February 27, 2006 Rano wychodzi na pół godziny, a po południo półtorej godziny. Mimo to, że staramy się rano go wybiegać nadal bałagani !!! Czy może półgodziny to za mało ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gośku. Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 Ciągnięcie na smyczy i uciekanie - może nie jest dobrze wychowany pod tym względem? Co do bałaganu i wycie - pewnie tęskni. chce wzrócić na siebie uwagę. Ale to ejscze młody pies! Wsyztskieog można go nauczyć, tzreba być cierpliwym ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 sadze,ze troche jednak malo.. ja mam 6m-cznego seterka angielskiego i rano jestem z nim 1-1,5godz., popoludniu min.1,5godz. (a czesto zdarza sie,ze mam sprawy do zalatwienia na miescie i wszedzie mi towarzyszy,wiec nieraz tak lazi ze mna pare godzin), a wieczorem min.1godzina czytalam jednak,ze laweraki sa spokojniesze niz irlandy.. to moj drugi laverak i jest o niebo spokojniejszy od poprzedniego- mowiac szczerze jestem zszokowana tym jaki jest grzeczniutki..:-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 aha,no i te spacery sa po lakach,a nie wokol domu- mam ten komfort,ze wychodzac za brame osiedla rozposcieraja sie olbrzymie laki :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gośku. Posted February 27, 2006 Share Posted February 27, 2006 Hm, skoro ucieka, to tzreba go przywolac do pozadku i nauczyc, by wracal ZA KAZDYM razem. Kup linke 10m. i idz na pole. w keiszeni tzrymaj jakies przysmaki. I jak ci dalej pobiegnie to zaowlaj i poakz smakolyk i bedize wiedziec, ze jak przyjdize to dostanie nagrode. wlasnie, i nie tlyko kolo bloku. pies musi przmeirzac nowe tereny. Mam weimara. Rano 2 godzinki bez smyczy, w polu. Po po ludniu nieraz tez idize na godiznke, a jak nie { naukaaaaa } to takie 20 min po osieldu. I wieczorem to sie wychodiz na 10 min pare razy. I jest dobrze ;) Oczywiscie mogla by miec wiecej spacerkow, ale mi cza nie pozwala, ejstem zawalona nauka, tlyko tata wychodzi rano/po poludniu z Sonia na pola. Ja zreszta tez. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magmar Posted February 28, 2006 Author Share Posted February 28, 2006 Niestety mój Neo nie przychodzi nawet jak mu się pokazuje smakołyk. Szaleje i wogóle nie chce przyjsc. Tak to się nawet pilnuje, ale jak zobaczy innego psa to ucieka no i nie przychodzi jak się go woła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted February 28, 2006 Share Posted February 28, 2006 [quote name='magmar']Niestety mój Neo nie przychodzi nawet jak mu się pokazuje smakołyk. Szaleje i wogóle nie chce przyjsc. Tak to się nawet pilnuje, ale jak zobaczy innego psa to ucieka no i nie przychodzi jak się go woła.[/quote] a próbowałaś mu po prostu....uciekać? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 magmar- mialam identycznie z moim pierwszym laverakiem :cool1: doszlo do tego,ze poprostu zostawialam go na dworze (nie bylo sposobu go zlapac) i jak sie wyszalal to przychodzil pod dom i albo sama po niego wychodzilam,albo przyprowadzali go sasiedzi (syt.byla o tyle smieszna,ze sasiadka miala jamnika tak samo "poslusznego" i nawzajem przyprowadzalysmy sobie psy) nie jest to moze najlepsze rozwiazanie,ale nie mialam serca prowadzac go na smyczy,no a juz puszczony robil co chcial :shake: nic nie pomagalo.. jedzenie wogole go nie interesowalo.. jednak czas mijal, pies dorastal i stawal sie coraz bardziej posluszny-tak sam z siebie-chyba sie kapnal ,ze nie mam ochoty za nim biegac i doszedl do wniosku,ze troche mu zalezy na panci ;) ile to mnie wszystko nerwow i zdrowia kosztowalo.. ale cierpliwosc sie oplacila.. pies wydoroslal (ok.3 lata) i stal sie najcudowniejszym towarzyszem moich wszystkich podrozy,spacerow.. poprostu IDEAL! moglam z nim chodzic nawet po centrum miasta bez smyczy- pilnowal sie i sluchal rewelacyjnie! zawsze wszedzie go ze soba zabieralam- zjezdzil ze mna cala Polske i ciut wiecej.. jak go dzis wspominam to wiem,ze drugiego takiego nie znajde-byl moim najlepszym przyjacielem, najblizsza istota-wyczuwal moje nastroje, przytulal sie kiedy mialam dola, cieszyl sie kiedy ja sie cieszylam, sprawialo mu radoche kiedy mogl zrobic to co od niego chcialam.. jak o nim mysle zawsze lzy kreca mi sie w oku.. nieraz mi sie wydaje,ze dzieki temu,ze dalam mu tyle swobody kiedy tego potrzebowal to pozniej zachowywal sie tak, jakby chcial sie odwdzieczyc ;)- poprostu sie wyszalal za mlodu i potem nie bylo z nim wogole problemow.. setery angielskie pozostana dla mnie na zawsze wyjatkowe.. dlatego teraz mam rowniez laveraka-i jest zupelnie inny niz tamten-jak juz wyzej pisalam- jest szokujaco grzeczny jak na swoj wiek.. mam nadzieje,ze z czasem mu sie nie odmieni..;) pozdrawiam serdecznie i zycze wiele cierpliwosci- setery naprawde sa tego warte! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magmar Posted March 1, 2006 Author Share Posted March 1, 2006 Tak setery to wspaniałe psy tylko, że mój psiak jest strasznie szalony. No dobra, a ja kupiłam gwizdek ultradźwiękowy no i idę go dziś wypróbować. Moja kuzynka ma huskyego no i przychodził jak gwizdała tym gwizdkiem. Ciekawe czy Neo też będzie przychodził zobaczy się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freda Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 sam z siebie? chyba go trzeba tego nauczyć - tzn. że za przyjście jest nagroda i raczej w domu a nie na dworze gdzie jest tysiąc rzeczy atrakcyjniejszych niż ty ja moje seterki jak były małe puszczałam z bardziej dorosłymi i posłusznymi psami, jak tamte wracaly to i moje wracały a na te nagrody to najlepiej kawałeczki czegoś bardzo dobrego - każdy pies ma inne przysmaki powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 freda- "sam z siebie"- w zasadzie to przesadzone okreslenie,ale nie wiem jak inaczej nazwac to co sie z nim dzialo-od szczeniaka uczylam go roznych rzeczy,ale przez dluugi czas mial gdzies co sie od niego chcialo (mimo,ze dokladnie wiedzial o co mi chodzi),dopiero z czasem zaczal sie sluchac,az osiagnal perfekcje ;) a syt.kiedy sa w rodzinie dorosle,karne psy to szczyt komfortu- mlode psiaki chlona jak gabka zachowania tych doroslych- doswiadczylam jakis czas temu takiej syt.i to jest chyba najlatwiejszy "sposob" wychowywania szczeniakow-niestety magmar, z tego co pisze, ma chyba tylko jednego psa moze faktycznie jakies extra smakolyki by pomogly :cool3: moj byl koszmarnym niejadkiem i niestety najwieksze przysmaki nic nie skutkowaly (nawet parowka ktora byla dla niego szczytem "jedzeniowej" rozkoszy :shake: ) tak czy owak trzeba duuzo pracowac z psiakiem,miec jeeeszcze wiecej cierpliwosci,a efekty, predzej czy pozniej, w koncu przyjda :thumbs: a moze idz z nim na profesjonalne szkolenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freda Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 mówiąc "z dorosłym" miałam na myśli zaprzyjaźnione dorosłe psy ze spacerów sama niestety zawsze miałam seterki pojedyńczo a ból z przysmakami też znam bo Freda np. wędzonego kurczaka w małych kostkach uznawała za wabik pierwsze 2 razy na spacerze, za trzecim wypluwała i realizowała własne plany a tak w ogóle to trzeba przyjąć że mały seterek (mały to do ilu - 3-4 lat?:lol: ) tak ma i za to go kochamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted March 1, 2006 Share Posted March 1, 2006 Witam! PIszesz że pies ma już 9-miesięcy.Na naukę nigdy nie jest za późno ,ale dlaczego pies nie był uczony od maleńkiego zasad posłuszeństwa?Jest w wieku buntu i teraz będzie trudniej,jednak nie można sie zniechecac,bo da sie nadrobic stratę czasu,trzeba tylko chciec i byc bardziej upartym niz pies,bo one potrafia postawić na swoim,zwłaszcza jeżeli wyczują luz od opiekunów. Mozesz poszukac na forum topiców nauki przychodzenia do nogi,jest tego dużo.Tymczasem zaopatrz sie w linke(ok.10 m.) i za każde przyjście nagradzaj psa.Polecam równiez ksiażki Fishera i Fennel.. P.S. Kto stoi najwyżej w stadzie?Być moze nie jestes tzw alfą i dlatego pies tak Cie traktuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magmar Posted March 2, 2006 Author Share Posted March 2, 2006 No jak puszczam go z innym psem, to nie ucieka tylko się pilnuje tego własnie psa, no ale jak jest sam to niestety ucieka. Ostatnio właśnie puściłam go z labradorem no i się pilnował i tak fajnie się z nim bawił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted March 2, 2006 Share Posted March 2, 2006 Witam! Kiedy jest z innym psem,to ma kompana do zabawy,jeśli nie ma psa ucieka... Wydaje mi się,że pies szuka sobie zajęcia na spacerze,zwyczajnie mu sie nudzi.Postaraj sie,aby spacer nie polegał tylko na wybieganiu psa-spacer to współpraca miedzy opiekunem a psem,zakup piłke z twardej gumy na sznurku [URL="http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=2233&action=prod"]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=2233&action=prod[/URL] lub jakikolwiek inny aport,byle nie rzucaj patykami,bo pies sie przyzwyczai do nich i tylko je bedzie chciał nosic w pysku.Ogólnie rzecz ujmując-musisz stac sie obiektem zainteresowania dla swojego psa,choc to nie bedzie łatwe biorąc pod uwagę jak juz pisałem wcześniej jego wiek buntu. P.S. Pamietaj,że Setery to psy myśliwskie-one nigdy nie trzymaja sie u boku swojego pana,na tym polega ich charakter i przeznaczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.