Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 705
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

gucio wymaga domowej socjalizacji, u mnie stoi w miescu. boje sie go zabeerac na wyjazdy bo widze ze nie sprawia mu to zadnej przyjemnosci a tylko stresuje. zadomowił sie w swoim boksie tak, ze jak ja lub obcy pokaze sie ze strony innego od głownego wejscia to on pierwszy szczeka, drzepe " chłopaki, kur...a obcy obcy, wynocha bo ci nogi w dupy powyrywam" a ja : " mi wyrwiesz" a on " sorki sorki, pomyłka" i chodu do budy.ozik na terenie zadnych problemów, smiga z tuptusiem, wesoły , zabawny. poza terenem hotelujuz cienki bolek, ogon pod dupe i gały wybałuszone, ale rozwojowy. dzis próbowałem go utopic, zaraz wrzuce kilka fot do albumu

Posted

Czyli co? "dupa" blada z Guciem. . . . .co robić??????????
. . . .to samo jest z jego siostrą Sabą,kurcze no!!!!!!

Posted

Evelin już wymyśliła, że Gucia przeniesie się do domowego hoteliku, ale trzeba żeby miejsce się zwolniło(albo Polo, albo Simbi-Bimbi z podpisu). Ale tak w ogóle to wygląda, że i Saba i Gucio to wieczne dzikusy będą. Tylko Gucio chyba mniej agresywny do innych psów niż Saba.

Posted

[url]http://images49.fotosik.pl/313/d86332b5b83017ba.jpg[/url] ja go znam, ta mina mówi,że to coś nowego,ale fajnie jest,tylko mnie nie wypuszczaj z rąk,błagalnym wzrokiem prosi.Myślę jednak,że mu przyjemnie było i chciałby częściej nad wodę jeździć.Ozzyku,buźkam baaardzo mocno.

Posted

Z przyczyn ode mnie niezależnych zmieniłam mój nr. telefonu komórkowego.[B]PROSZĘ WSZYSTKIE ZAINTERESOWANE CIOCIE O ZAPISANIE NOWEGO NUMERU:[/B]


[B][COLOR="#ff0000"][SIZE="6"]721544369[/SIZE][/COLOR][/B]

[COLOR="#000000"][B]Bardzo przepraszam[/B][/COLOR]

Posted

[COLOR=Red][COLOR=Black]Wczoraj do domu pojechał Polo, miał aktualne allegro,podmieniłam dane na Ozzika.Wysłałam tez tekst i zdjęcia do ogłoszeń na 25 portalach (zakupione na bazarku).
Może chłopakowi sie poszczęści..
[/COLOR][URL="http://allegro.onet.pl/show_item.php?item=1128051716"][U][B]allegro Ozzika[/B][/U][/URL][/COLOR]

Cały czas myslę co zrobić z Guciem..jeszcze troche musze pomysleć..

Posted

[B]Zapraszam wszystkich na wątek dwóch "drobinek" i bardzo proszę o pomoc![/B]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/189175-Dwie-8-tygodniowe-drobinki-szukaj%C4%85-DT-na-cito[/url]!

Posted

haloooo wszystkie ciotki !
bo wiecie co ja tak sobie myślałam i myslałam po ostatniej wizycie u Jamora...
tzn myślałam nt Gucia...
zajechałam z Ozzikiem, ale oczywiscie chciałam Gucia zobaczyć...Oczywiście,żaden problem,ale Jamor powiedział: Gucio to ewenement...
I rzeczywiście ewenement..żeby brzydko nie powiedzieć...eee,tam powiem...Gucio na widok czlowieka spier..... gdzie pieprz rośnie...Teren u Jamora zna, nie ma ochoty zawrzeć bliższej znajomosci z Jamorem..tzn Jamor zrobi z Guciem co chce,ale tylko wtedy,gdy Gucio nie bedzie miał innego wyjścia..
to mnie zastanowiło...
Pytałam 3 osoby,które prowadzą hotelik na dogo,co dalej z takim fantem zrobić..jak rokuja tego typu psy...
raczej nie rokują..one chcą żyć własnym zyciem i tyle..nigdy nie będą przytulańcami kanapowymi
Zrobienie ogłoszeń-to nie problem,dom moze i się zgłosi,ale na ponad 90% nie poradzi sobie z psem...Oczywiście bywają wyjatki...
Tylko,ze wyjatek potwierdza regułę...
I krótko mówiąc mamy do wyboru:
-utrzymywac psa w hotelu do końca życia
-zbudowac kojec u Pipi (oczywiście Pipi wie o tym, to nie jest tak,ze ja zrobię to co chcę...) Oczywiście,postaramy się jak najtaniej...Pipi już wie co bedzie potrzebne..
eeee,tam co bedeę dłużej przynudzać...
piszcie

Posted

Skorzystałam z okazji zawiezienia Dianki do Ronji i pobrałam nauki w sprawie budowy kojca u najlepszej pielęgniarki świata (:)) Bartka..sam zbudował kojce,nie trzeba żadnej podmurówki,jak sa sąsiedzi się przychrzanią, to w ostateczności kojec mozna przenieść ..2 facetów wystarczy..pofotografowałam szczegóły techniczne (za zgodą autora)..
Jest to o wiele tańsze i skuteczne rozwiązanie..pies sobie nie pokopie,bo ma deski na podlodze..
Bartek obiecał,ze powie co trzeba kupić,tylko musi znać wymiary kojca..
Pipi zobacz ,czy Ci się zmieści kojec o wymiarach 4x2metry...

Posted

bardzo dobry pomysł. gucio bedzie wychodził kiedy trzeba na swoje spacerki i wracał. przywiazuje sie do miejsca i nie szuka ucieczek. bardzo fajnie bawi sie z psami ktore go nie popychają. tych sie boi. u mnie siejuz nie rozwinie.jest wyjatkowy, bo skubaniec wcina z ręki a jak zarcie sie skonczy to chodu. rozumiem dwa dni, 5 dni, ale tyle czasu ? wszystkie psy ( oprócz toffino, bo starszy chłopak i nie konieczniewycieczki na zdrowie by mu poszły) zabieram nad wode, do miasta czy do parku, a tego nie biore. to tak jakby ktos chciał mnie na siłe uszczesliwic kibicowaniem na meczu piłki noznej a ja tego nie czuje. codzienie jest tak samo. przy wejsciu do kojca szuka ucieczki, najchetniej by sie zakopał. siada w rogu i czeka na egzekucje. siadam przy nim na podłodze.piersze gładzie a skroa napieta jak na byczych jajach i drżenie. po 30 sekundach drzenie przemija, wtedy wyciagam smakołyki. wcina z ręki. potem patrzy na mnie i na furtke i czeka na wybieg. otwieram mu a on startuje tak ze iskry sie sypią. ktos stojac z boku pomyslał by , że pewnie napierdzielam go systematycznie, a w rzeczywistosci to glosniej cokolwiek powiedziec przy nim strach bo to taka pizdeczka. jesli natomiast zobaczy mnie zinnego miejsca niz zwykle, np. jestem poza ogrodzeniem wybiegu , na działce u siasiada, to szczeka jakby 1 klasy pies strózujący, a głos nie odpowiedni do niego bo niski i charakterny,niekgu nie jego. jak odezwe sie wtedy do niego : ej gucio, nie poznajesz " to Gucio " o kur...a, jamor" i chodu do budy.

Posted

Bardzo smutne co piszesz jamor,ale taki on był też u mnie.Jego siostra Saba,zachowuje się podobnie,z tym,że się nie trzęsie,wita mnie podskakując jak piłka,oblatuje mnie w koło,cieszy się.Je z ręki,ale pogłaskać się nie pozwala.
Ja oczywiście zgadzam się,żeby zabrać go do siebie spowrotem.Do puki ja żyję,będzie żył Gucio.Gdyby mi coś się stało? - wiadomo przecież.Mam nadzieję,że nie jestem jeszcze taka stara,więc ma szansę na bezpieczne życie.Dla niego widocznie więcej nie trzeba.
Nie będzie miał takich warunków jak u jamora,ale dostał szansę,nie skorzystał,trudno. . . . .
Nie wiem,jak rozwiązać problem z kojcem.Najlepiej byłoby,gdyby mógł być przy domu.Jest jednak problem szczekania.Mam sąsiadów,z którymi są przepychanki,a nawet strzelanie z petard już raz było.Normalnie,jak psy szczekaja,szybko do domu zabieram i jest spokój.Nie życzą sobie,żeby tyle psów na raz szczekało.W nocy,to już mowy nie ma żeby było głośno.Nie wiem,jak to będzie,ale jakoś musi być,coś pomyślimy. . . . . Teraz najważniejszy jest kojec.
Evelin,jak zwykle niezastąpiona jesteś.Dziękuję,że pomyslałaś o tym żeby podpatrzyć,jak zbudować kojec.Takie wymiary,jak piszesz pasują wszędzie.Przykro mi,że znowu muszę prosić o deklaracje,o pieniądze,lub materiały.Jednak eutanazja dla niego,to najprostrze wyjście,którego ja nie chcę.
[B][COLOR="#0000ff"]Proszę,wypowiedzcie się w temacie kojca.Tyle mi pomagacie,myślę,że damy radę.Ja w temacie finansowym nie podołam.Proszę,pomóżcie Guciowi.[/COLOR][/B]

Posted

Czy mozna dobudowac do domu male pomieszczenie/schronienie dla Gucia, by spal tam w nocy i nie szczekal lub by szczekanie bylo mniej slyszace ? A do tego siatka z daszkiem jako wybieg ?

Posted

[quote name='li1']Czy mozna dobudowac do domu male pomieszczenie/schronienie dla Gucia, by spal tam w nocy i nie szczekal lub by szczekanie bylo mniej slyszace ? A do tego siatka z daszkiem jako wybieg ?[/QUOTE]Wszystko można,tylko to już wysokie koszty.Ja to wpadłam na lepszy pomysł.Gdyby tak zlikwidować jedno okno u mnie w pokoiku i wstawić drzwi,mogłby być w mieszkaniu.Wtedy kojec postawić przy domu i git.

Posted

[quote name='Pipi']Wszystko można,tylko to już wysokie koszty.Ja to wpadłam na lepszy pomysł.Gdyby tak zlikwidować jedno okno u mnie w pokoiku i wstawić drzwi,mogłby być w mieszkaniu.Wtedy kojec postawić przy domu i git.[/QUOTE]

I to chyba jest strzal w dziesiatke.

Posted

tak czy inaczej (co wnioskuję z postów) kojec jest potzrebny..ten zaprojektowny prze Bartka jest i przestronny i logiczny i w miarę najtańszy.Wstawię fotki kojca, al pewnie jutro,na razie dochodzę do siebie po podrożach..było ponad 30 st..a ilość kilometrów tez niemała.
Jutro też napiszę w sprawie listy zakupów..
potem dowiemy się gdzie można najtaniej...,poszukamy spawacza..
Jak ktoś ma jakieś jeszcze pomysły piszcie
ale musi nam sie udać

Posted

[quote name='Pipi']Wszystko można,tylko to już wysokie koszty.Ja to wpadłam na lepszy pomysł.Gdyby tak zlikwidować jedno okno u mnie w pokoiku i wstawić drzwi,mogłby być w mieszkaniu.Wtedy kojec postawić przy domu i git.[/QUOTE]

Albo zostaw okno, zeby chlopak mial swiatlo i wstawmy drzwi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...