Jump to content
Dogomania

przytulisko w Dopiewie


conceited

Recommended Posts

Oglaszac jak najbardziej !
On sie nadaje do adopcji, ale jest dosc... absorbujacy ... jak kazdy szczeniak :) ma mnostwo energii
co do wieku - ciezko mi ocenic. moze Ania z Poznania pomoze oszacowac jego wiek:

[URL=http://img844.imageshack.us/i/dsc03025.jpg/][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/9706/dsc03025.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Poprosze Luasza, zeby sprawdzil w karcie psa (o ile jest wypelniona).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale tak mniej więcej, ja się nie znam na małych pieskach, więc nie umiem powiedzieć na podstawie wyglądu ile może mieć psiak. Ale tak w granicach 3-4 miesiące ? Chociaż jak dla mnie to on jest taki malutki jak by miał dwa tygodnie :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']A dawno dzwonili ?[/QUOTE]

przed 5 minutami :) Dziekuje Dogo !:loveu:

Panstwo mowia, ze nie wazne co z niego wyrosnie. To jest mloda para, ktora wlasnie wprowadzila sie na swoje. Pan juz mial wczesniej kundelka ze schronniska w rodzinnym domu i mowi, ze takie sa najlepsze :multi:

Link to comment
Share on other sites

Ale domek nie sprawdzony ale rozumiem, że pozytywne wrażenie wywarł na Tobie Conceited.
Ogłoszenie było takie:
[url]http://poznan.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=223058125&Guid=12a610c6-2e10-a20b-2674-2ca4fffee7b7[/url].

A ze szczeniaczek podbił czyjeś serce to nie dziwnego, on to sama słodycz :).

Oby tylko państwo się nie zrazili jego szczenięcymi sprawami jak gryzienie czy sikanie w domu, ale jak domek odpowiedzialny to psiaka wszystkiego nauczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']Ale domek nie sprawdzony ale rozumiem, że pozytywne wrażenie wywarł na Tobie Conceited.
Ogłoszenie było takie:
[url]http://poznan.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=223058125&Guid=12a610c6-2e10-a20b-2674-2ca4fffee7b7[/url].

A ze szczeniaczek podbił czyjeś serce to nie dziwnego, on to sama słodycz :).

Oby tylko państwo się nie zrazili jego szczenięcymi sprawami jak gryzienie czy sikanie w domu, ale jak domek odpowiedzialny to psiaka wszystkiego nauczy.[/QUOTE]

No domek niesprawdzony (z reszta ja nigdy jeszcze domku nie sprawdzalam), ale wszystkie podstawowe pytania zadalam i powiedzialam, ze maly jest na etapie gryzienia i tez sie Pan nie zrazil. Chce jutro przyjechac. Oferuja mu mieszkanie na Piatkowie, czterdziesci iles tam metrow, mowi, ze prakktyycznie caly czas jest ktos w domu, bo oni pracuja na inne zmiany i sie wymieniaja obecnoscia w domu i razem praktycznie sa tylko w weekendy :) Nie sadze by mieli niecne zamiary lub zle intencje. To mlodzi, pracujacy ludzie. Mysle, ze wystarczy umowa (jezu, jak taka umowa wyglada? wysle mi ktos mailem? [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]). Co sadzicie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']A jak temat sterylizacji/kastracji ? A co jak będą dzieci, czy nadal będą się chcieli zajmować psiakiem ?[/QUOTE]

O ja pierdziele, no takich pytan o dzieci nie zadawalam...:oops:

Tak mi glupio wchodzic w czyjes prywatne zycie... to moze ja bym ktorejs z Was podala numer do tego chlopaka i byscie go jeszcze raz przepytaly.
A o kastracji u nas w przytulisku raczej nie ma mowy wiec nie wiem kto mialby to zrobic...
to co? zadzwonicie?

Link to comment
Share on other sites

conceited. ponieważ tu na dogomanii schroniskiem nei jesteśmy ZAWSZE wysyłamy kogoś na wizytę.

Uwierz, często się zdarza, że przez telefon jest wszystko cacy a prawda wygląda zupełnie inaczej. Wiem, że jak chcą oszukać moga, ale zazwyczaj jest tak, że w bezpośrednim kontakcie jesteśmy w stanie ocenić czy dom się nadaje czy nie. Nie zawsze ale...

przez telefon robi się wstepną weryfikację. Pytasz o to czy mieli już psiaka, co jadł, jak zginął. Na wizycie chcesz obejrzeć jego ksiązeczkę, zdjęcia, posłuchać opowieści i delikatnie wypytać o powód śmierci. Na wizycie rozmawiasz ze wszytkimi członkami rodziny, czy każdy się zgadza na psa. Czy zdają sobie sprawę z tego co znaczy w domu pies.

po szczeniaki dzwonią największe świry. bo szczeniaki są piękne i chwytają za serce. Dlatego zawsze rozmawiaj długo z ludźmi, nei bój się zadawać pytań. Mów o warunkach adopcji : wizyta, umowa(kastracja) i wizyty poadopcyjne. Sama będziesz wiedziała czy ludzie się nadają czy nie. Później szukaj na dogo kogoś kto ma jakieś doświadczenie w robieniu wizyt i proś o sprawdzenie Twojego domu (a najlepiej to się z kimś doświadczonym wybierz na taką wizytę, bo samemu jest niebezpiecznie chodzić).

Sprawdź ten dom dokładnie! :) trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='conceited']O ja pierdziele, no takich pytan o dzieci nie zadawalam...:oops:

Tak mi glupio wchodzic w czyjes prywatne zycie... to moze ja bym ktorejs z Was podala numer do tego chlopaka i byscie go jeszcze raz przepytaly.
A o kastracji u nas w przytulisku raczej nie ma mowy wiec nie wiem kto mialby to zrobic...
to co? zadzwonicie?[/QUOTE]

Rozumiem, że to może być trudne czy krępujące takie wypytywanie o różne rzeczy obcych ludzi, ale nie robisz tego z ciekawości czy z nudów, tylko w trosce o dobro i bezpieczeństwo psa i jego szczęśliwą przyszłość.
Zawsze możesz sobie pomyśleć, że ten psiak co chcesz mu dom znaleźć to jest tak jakby to był Twój własny, którego musisz oddać i któremu szukasz naprawdę dobrego i tylko dobrego domu. Chciałabyś wiedzieć wszystko o takich ludziach co ma lub będzie mieć związek z Twoim psem, żeby mu zapewnić dobre życie. Chciałabyś zobaczyć kto będzie się nim zajmował, czy będzie naprawdę kochany i jak będzie mieszkał. Jeśli by coś Ci się nie podobało, nie dałabyś tam psiaka, prawda ? No właśnie, bo chodzi o to, żeby znaleźć psiakowi dobry dom. A porządni ludzie nie mają nic do ukrycia, i mogą szczerze odpowiadać na różne pytania dotyczące psiaka. Jeśli tylko mają uczciwe zamiary. I tacy ludzie są zazwyczaj chętni do udzielania odpowiedzi i rozmowy, bo im samym też zależy.
Oczywiście, nie ma nigdy 100% gwarancji, ale po to się właśnie robi ogłoszenia i potem sprawdza domki, żeby mieć te 99% że psiak trafi w odpowiednie ręce.
I że kolejny bezdomny psiak znajdzie szczęście i miłość.

Link to comment
Share on other sites

Juz wrocilam z pracy i nie moge sie doczekac na wynik wizyty przedadopcyjnej. Jak poszlo?

Wszystko co piszecie ma sens, jednak obawiam sie czy dla ludzi, ktorzy nie "siedza w temacie", wchodzenie w buty w ich zycie nie jest odstraszajace i czy nie pojda i nie kupia psa z sielanki bez zbednych wizyt i tlumaczenia sie z planow rozrodczych ;)

oczywiscie jestem jak najbardziej ZA, uwazam, ze to swietny sposob, ale boje sie czy bede miala odwage pytac ludzi czy kupili czy wynajmuja mieszkanie, i jak zareagowac jak powie "a co to Pania obchodzi " :]

z kotami bylo podobnie...znalazlam domy dla kilkunastu kotow w zyciu i zawsze oddawalam "intuicyjnie". w przypadku pewnego rudzielca odmowilam wiele razy bo mi dzwonily jakies rozmnazaczki pytac czy kocur aby nie kastrowany... ale teraz zaluje, ze z czescia nie mam kontaktu i nie moge sprawdzic jak sie te koty dzis czuja.

Link to comment
Share on other sites

aha...i z innej beczki.
dostalam niepokojace wiesci od Lukasza:

1. chcial sie zaprzyjaznic z Kulkiem, ale go ugryzl. Jak mowi Lukasz, ugryzl go lekko, a potem jakby sie lasil i przepraszal, ale to gryzienie jest od niego silniejsze. Kazdy ruch reka w jego strone konczy sie taka dziwna agresja. Mysle, ze on potrzebuje dluzszej i fachowej pracy, nie wystracza moja przekaski i Lukasza glaskanie.

2. ze spanielki oczami coraz gorzej. nie wiem co to moze byc, ale bidulka faktycznie ma brzydkie oczy juz dluuugi czas. i te uszy ma w fatalnym stanie :/

[URL=http://img683.imageshack.us/i/dsc03032t.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/7489/dsc03032t.jpg[/IMG][/URL]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='conceited']Juz wrocilam z pracy i nie moge sie doczekac na wynik wizyty przedadopcyjnej. Jak poszlo?

Wszystko co piszecie ma sens, jednak obawiam sie czy dla ludzi, ktorzy nie "siedza w temacie", wchodzenie w buty w ich zycie nie jest odstraszajace i czy nie pojda i nie kupia psa z sielanki bez zbednych wizyt i tlumaczenia sie z planow rozrodczych ;)

oczywiscie jestem jak najbardziej ZA, uwazam, ze to swietny sposob, ale boje sie czy bede miala odwage pytac ludzi czy kupili czy wynajmuja mieszkanie, i jak zareagowac jak powie "a co to Pania obchodzi " :]

z kotami bylo podobnie...znalazlam domy dla kilkunastu kotow w zyciu i zawsze oddawalam "intuicyjnie". w przypadku pewnego rudzielca odmowilam wiele razy bo mi dzwonily jakies rozmnazaczki pytac czy kocur aby nie kastrowany... ale teraz zaluje, ze z czescia nie mam kontaktu i nie moge sprawdzic jak sie te koty dzis czuja.[/QUOTE]

Jeśli ktoś tak jak piszesz, pójdzie kupić psa gdzieś ( nie wiem co to ta sielanka, pewnie jakiś targ :( ) to będzie znaczyć tylko, że to nie był dobry dom i że nie ma czego żałować. A dla psiaków warto szukać dobrych domów.

A jeśli jeszcze chodzi o wypytywanie ludzi, to można to jakoś tak do rozmowy wpleść delikatnie, żeby wybadać z jakimi ludźmi ma się do czynienia.
A jeśli masz do tego jeszcze dobrą intuicję to jeszcze Ci to pomoże w znalezieniu dobrych domów dla psiaków.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o Kulka to widocznie mu tam pobyt nie służy :(. W sensie socjalizacji. Ja mam takiego wątkowego gryzaka, tylko że małego, psiak dwa lata w schronie, najprawdopodobniej po jakimś urazie , może z winy człowieka ( brak oka), depresja, wycofanie, od miesiąca w dt, i psiak się zmienia, oby już na dobre całkiem.

Chyba i dla Kulka by się takie dt przydało, żeby psiak nabrał znowu zaufania do ludzi. Tylko, że on chyba większy jest, nie ?

A dla spanielki nie ma jakieś pomocy, ktoś od spanielków, jakieś dt ? Bo szkoda biduli.

Link to comment
Share on other sites

Tak, sielanka to wielka gielda/targ "rasowych" psow. Ludzie kupuja tam masowo, ale mysle, ze conajmnej polowa po prostu nie ma swiadomosci, ze w ten sposob robi zle.

A z dobrych wiesci - Lukasz mowi, ze jedna sunia, ktora wczesniej zaliczylam do tych co to nigdy z budy nie wychodzi - zaczela wychodzic do Lukasza :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...