Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Aganiok']Bodziulka chyba Ci się coś pomyliło :evil_lol:
Trzymamy wszyscy kciuki za Fenia, a na pewno będzie dobrze! na pewno! :)[/quote]

Jaja będą, jak Fen się obudzi, a tu jajek nie ma :evil_lol: ;)


Jak Fenio?

Posted

Właśnie wróciliśmy, na razie wszystko ok.
Za to był problem na samym początku. Fen dostał premedykację bardzo go zgazowało. Wyglądało jakby miał skręt żołądka. Wszcy dostali niezłego przyśpieszenia. Pan doktor zaraz założył mu sondę i na szczęście okazało się, że to tylko zgazowanie, a nie skręt.
Na usg nie można było znaleźć jądra, więc poszedł pod nóż.
Porosiłam, żeby pani doktor obejrzała usg całą jamę brzuszną.
Więc wątrobę i trzustkę ma bez żadnych zmian, natomiast ma bardzo powiększoną śledzionę(ale bez zmian, chyba).
Jak go otworzyli, to podobno śledziona zajmuje połowę jamy brzusznej.
Po długich poszukiwaniach znaleziono drugie jądro, to znaczy coś co prawdopodobnie jest drugim jądrem (prawdopodobnie, bo jest nieproporcjonalnie małe). W każdym razie zostało to coś wycięte.
Dostał potem jeszcze kroplówkę i przywieźliśmy go do domu.
W piątek i w niedzielę mam mu zrobić antybiotyk i zobaczymy co będzie dalej z tą śledzioną. Mam nadzieję, że to tylko jakiś stan zapalny.
Teraz śpi i ma zrobiony lodowy okład z mrożonej marchewki. :roll:
Mam nadziję , że do jutra będzie wszystko ok.
Ale nadal trzymajcie kciuki, bardzo proszę!!!

Posted

Zapomniałam napisać, że Fen waży 46,5kg.
Czyli od momentu zabrania ze schroniska przytył 6,5kg.
Jeszcze jest dosyć chudy ale nie tak bardzo.
Jak koń w kondycji wyścigowej! :diabloti:

Posted

[quote name='joaaa']Zapomniałam napisać, że Fen waży 46,5kg.
Czyli od momentu zabrania ze schroniska przytył 6,5kg.
Jeszcze jest dosyć chudy ale nie tak bardzo.
Jak koń w kondycji wyścigowej! :diabloti:[/quote]

uff to się nastresowałaś podczas zabiegu a kołnierz ma załozony? Doskonale, że już po zabiegu i trzymam kciuki za tego rekonwalescenta Joaaa-ale kciuki są potrzebne i dla Ciebie-Ty również się tym przejmujesz i to zrozumiałe-może jakaś Melisa:razz: lapka czerwonego wina, dobra kolacja i spokojna filmik w łóżeczku z lodami? A Feniks by leżał sobie obok Ciebie i spał błogo-to mój pomysł dla Ciebie i Fena na udany wieczór;)

Posted

Kołnierza mu na razie nie zakładam, na razie nie ma zamiaru się lizać.
Zobaczymy jutro.
Jest już bardziej rozbudzony, dałam mu kilka łyżek wody,
przedtem nie chciał wcale.
A winko chetnie bym sobie walnęła! :drinking:
Ale to może jutro, jak będzie wiadomo, że wszystko jest ok.

Posted

[quote name='joaaa']Kołnierza mu na razie nie zakładam, na razie nie ma zamiaru się lizać.
Zobaczymy jutro.
Jest już bardziej rozbudzony, dałam mu kilka łyżek wody,
przedtem nie chciał wcale.
A winko chetnie bym sobie walnęła! :drinking:
Ale to może jutro, jak będzie wiadomo, że wszystko jest ok.[/quote]

to ciekawe jak jutro będzie się cz ul-ja Ci tutaj Joaaa nastrój wprowadzam romantyczny przy świecach na odstresowanie a Ty tak ot winko chętnie sobie bym walnęła....ale jutro:ylsuper: gdzie romantyzm;) ? a sikanie nie będzie boleć Feniksa po tym zabiegu?

Posted

Romantyczny nastrój z Fenem woniejącym bardzo intensywnie
środkami dezynfekującymi!!! :cool3: :cool3: :cool3:

A sikanie chyba nie będzie boleć, przeciez sika przodem a nie tyłem. :diabloti:


To znaczy częścią dogłowową prącia a nie workiem mosznowym,
czyli tym co z niego zostało.

Posted

Oktawia, miałaś rację, trochę go chyba boli przy siakniu.
Poza tym wszystko ok, tylko znowu zamknął się trochę
na kontakt ze mną. Ale mam nadzieję, że mu to przejdzie
Kołnierza mu nie zakładam na razie, bo w zasadzie sie nie liże,
a jak zaczyna i powie mu się fe, to przestaje.

Posted

[quote name='joaaa']Oktawia, miałaś rację, trochę go chyba boli przy siakniu.
Poza tym wszystko ok, tylko znowu zamknął się trochę
na kontakt ze mną. Ale mam nadzieję, że mu to przejdzie
Kołnierza mu nie zakładam na razie, bo w zasadzie sie nie liże,
a jak zaczyna i powie mu się fe, to przestaje.[/quote]

widzisz Joaaa, a może qurcze go tam leciutko pomasować-na pewno jak się będzie goić to trochę będzie go swędzić-delikatnie wtedy można go posmyrać-ale leciutko-to w końcu dziecinka:loveu: co do kontaktu to na pewno przez kilka najbliższych dni będzie "odizolowany" - taki zamknięty-nieswój-ale trochę czasu i wróci do formy;)

Posted

[quote name='oktawia6'] co do kontaktu to na pewno przez kilka najbliższych dni będzie "odizolowany" - taki zamknięty-nieswój-ale trochę czasu i wróci do formy;)[/QUOTE]

Na razie cofnął się 2 miesiące. :shake:

Posted

[quote name='joaaa']Na razie cofnął się 2 miesiące. :shake:[/quote]

to aż tyle-to znaczy 2 miesiące wstecz z jego osobowością pooperacyjną? o to chodzi Joaa? w tym sensie ta "cofka"? bidak-musi swoje odcierpieć

Posted

Okatawia, pewnie czytałaś wątek i znasz historię Fena.
Mam na mysli, że cofnął się w kontakcie ze mną, zammknął się.
Reaguje paniką albo zębami.
Oczywiście, w porównaniu z początkiem, kiedy kontakt był zerowy,
to nie jest żle!
Mam nadzieję, że jak trochę dojdzie do siebie, to z powrotem się otworzy.

Posted

Wpłynęło 50zł od Szachrajki z molosów.
Bardzo dziękujemy!!! :loveu:
Jest 125zł.
Dzisiaj wujcio przyniósł nowe kropelki na kleszcze -20zł.
Kołnierz kosztował 16zł, ale jeżeli nie będziemy go używać,
to możemy go zwrócić, więc na razie nie liczę.
Czyli jest 105zł na konto kastracji.
Jeżeli jeszcze ktos może coś dorzucić, to bardzo prosimy.
Nr konta podam na pw.

Posted

[quote name='joaaa']Okatawia, pewnie czytałaś wątek i znasz historię Fena.
Mam na mysli, że cofnął się w kontakcie ze mną, zammknął się.
Reaguje paniką albo zębami.
Oczywiście, w porównaniu z początkiem, kiedy kontakt był zerowy,
to nie jest żle!
Mam nadzieję, że jak trochę dojdzie do siebie, to z powrotem się otworzy.[/quote]

mowa=jasne, że czytałam tak właśnie zrozumiałam jak napisałaś, chciałam się tylko w tym utwierdzić, on sobie tłumaczy, że to przez pańcie-to znaczy ja to tak tłumaczę za niego-ecchhhh Wiesz o co chodzi ale trochę czasu, macie trudne dni, na pewno Cię to boli że się odsunął od Ciebie:-( ale po burzy nadejdzie słońce;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...