Jump to content
Dogomania

Lhasa apso (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Dzidtka_Gl

Recommended Posts

[quote name='magnum sal']mysle ze powinnismy skonczyc ta dyskusje w tym momecie Dora jak tam lasaczki masz nowe zdjecia:):):)[/quote]

Lhasaczki mają sie dobrze. Nowe fotki zrobie jak skończa 6 tygodni czyli w przyszłym tygodniu.

a narazie dla przypomnienia fotka :lol:

[IMG]http://upload.miau.pl/1/68786.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

:Dog_run:
Witam. Jestem właścicielką Lhasa od miesiąca. Mój Toficzek ma obecnie 3 miesiące. Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej rasy ale nie wiem czy trafiłam na dobrego posta, bo jak na razie to są tu niezłe zgrzyty :shock: Moim problemem jest to że mój pupil jest strasznie uparty i robi wszystko na odwrót. Bardziej cieszy się na widok obcej osoby niż właścicieli. Wychodzę z nim na dwór, spacerujemy godzinkę,:painting: wracamy do domu i on w progu na wejsciu robi siusiu. I tak w kółko. Kurcze, już się obawiam że popełniłam jakiś błąd wychowawczy. Ale nie mogę nawet na niego krzyknąć - ten wzrok ...
Czy te zachowania są charakterystyczne dla tej rasy?

Link to comment
Share on other sites

ten wzrok "zgubił" nie jednego właściciela lhasa, bo on taki kochany i słodki itd musisz być konsekwentna no i nie pozwalać mu na wszystko
zapytaj hodowce, na pewno Ci pomoże bo to temat rzeka...

a co do imienia Tofi to moja koleżanka też ma lhasaka i też Toficzka, popularne imię

Link to comment
Share on other sites

Kurcze od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to forum służy pisaniu bzdur i jakiś wywodów polityczno-rodzinnych ??? MAGNUMSAL czy ty nie masz o czym pisać ??Kurka zaczyna to być nudne -jeżeli faktycznie komuś zależy aby pisać cokolwiek to pisz sobie do kogoś prywatnie -bo dla osób które mają lhasaki od nie dawna i chcą się czegoś konkretnego dowiedzieć zaczyna brakować tutuj miejsca.

A jeśli chodzi o import to fajnie że będzie jakaś nowa krew-mądre importy dobrze wykożystane poprawiają jakoś rasy.Tak że czekamy na więcej informacji i zdjątka jak już będzie w kraju !!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik']:Dog_run:
Witam. Jestem właścicielką Lhasa od miesiąca. Mój Toficzek ma obecnie 3 miesiące. Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej rasy ale nie wiem czy trafiłam na dobrego posta, bo jak na razie to są tu niezłe zgrzyty :shock: Moim problemem jest to że mój pupil jest strasznie uparty i robi wszystko na odwrót. Bardziej cieszy się na widok obcej osoby niż właścicieli. Wychodzę z nim na dwór, spacerujemy godzinkę,:painting: wracamy do domu i on w progu na wejsciu robi siusiu. I tak w kółko. Kurcze, już się obawiam że popełniłam jakiś błąd wychowawczy. Ale nie mogę nawet na niego krzyknąć - ten wzrok ...
Czy te zachowania są charakterystyczne dla tej rasy?[/quote]

Witaj
Chciałabym Ci powiedziec , że ta rasa lubi rządzic dlatego nie wolno popełnić żadnego błędu. Wzrok mają obłędny . Wiesz co do załatwiania się na dworze hmmm bywają osobniki bardzo uparte. Dobrze jest jak hodowca uczy szczeniaki załatwiania na gazetę ( moje to własnie tak robią ) wtedy nawet jak juz coś to załatwi Ci się w jednym miejscu a nie podsika np. dywanu. Jego poza tym na polu cieszy i interesuje wszystko , dla niego jest to nowe. Najlepiej zaraz po jego przebudzeniu wynieść go na spacer i napewno się załatwi a potem go pochwalic.

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio postanowiłam właśnie, że będę konsekwentna. Dwa dni temu wyszliśmy o 23.00 na spacerek przed snem. Wróciliśmy do domu i... oczywiście to samo. Zdenerwowałam się i go skrzyczałam. Bardzo tego potem pożałowałam. Piesek się obraził. Śpimy razem ale tym razem Toficzek unikał kontaktu BLISKIEGO ze mną. Po 1.00 w nocy zauważyłam że nie śpi. Szybko się ubrałam bo pomyślałam że chce mu się siusiu. Wyszliśmy znowu na dwór. Nie założyłam mu smyczy a on to wykorzystał (nadal był obrażony) i zaczął mi uciekać. Tak się przestraszyłam że jak udało mi się go złapać to obiecałam sobie, że już nigdy na niego nawet źle nie spojrzę. Ale nie chcę żeby wszedł mi na głowe. Jak mam z nim postępować. Nie mam kontaktu z hodowcą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BOŻENA']Kurcze od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to forum służy pisaniu bzdur i jakiś wywodów polityczno-rodzinnych ??? MAGNUMSAL czy ty nie masz o czym pisać ??Kurka zaczyna to być nudne -jeżeli faktycznie komuś zależy aby pisać cokolwiek to pisz sobie do kogoś prywatnie -bo dla osób które mają lhasaki od nie dawna i chcą się czegoś konkretnego dowiedzieć zaczyna brakować tutuj miejsca.

A jeśli chodzi o import to fajnie że będzie jakaś nowa krew-mądre importy dobrze wykożystane poprawiają jakoś rasy.Tak że czekamy na więcej informacji i zdjątka jak już będzie w kraju !!!!!!!![/quote]

witam byłem w opolu na wystawie lecz jakos nie spotkalismy sie (ruch i gwar był straszny)zawsze rozmawiam z innymi hodowcami na wystawach mysle ze spotkamy sie nieraz i porozmawiamy :)człowieka trzeba wpierw poznać jego i jego psy:):):):) w kazdej chwili jakąs porada wedle mojej wiedzy zawsze pomoge:)a fakt faktem wymiana słów i argumentów była juz pod koniec nie potrzebna ale targany obrona gdy ktos go atakuje człek jakos tego nie widzi:) pozdrawiam zycze sukcesów na ringach ale przede wszystkim tego dziwnego bakcyla do lasa którego Pani z pewnoscia juz ma .bedzie miło mi pania poznać
robert czekaj;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik']Zdenerwowałam się i go skrzyczałam. Bardzo tego potem pożałowałam. Piesek się obraził. Śpimy razem ale tym razem Toficzek unikał kontaktu BLISKIEGO ze mną. [/quote]

EmiTofik mi sie raczej wydaje, ze on sie Ciebie bardziej wystraszyl (szczegolnie, jesli nie bylo czesniej takiego wybuchu z Twojej strony) niz obrazil.... chociaz behawiorysta nie jestem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik'] Moim problemem jest to że mój pupil jest strasznie uparty i robi wszystko na odwrót. Bardziej cieszy się na widok obcej osoby niż właścicieli. Wychodzę z nim na dwór, spacerujemy godzinkę,:painting: wracamy do domu i on w progu na wejsciu robi siusiu.
Czy te zachowania są charakterystyczne dla tej rasy?[/quote]

Moim skromnym zdaniem szczeniak jest całkowicie w normie.
Cieszenie się szczenięcia do obcych najprawdopodobniej minie z wiekiem, lhasa mają to do siebie,że z czasem przyjmują pewien dystans do osób trzecich, jego aktualne zachowanie rokuje, że nie popadnie w przesadę z dystansem, jak to niektóre lhasa potrafią.
Siusianie po powrocie do domu też można prosto wyjaśnić. Maluch ma silnie zakodowane gdzie ma się załatwiać, gdzie to było nagradzane, więc niby dlaczego ma siusiać na trawie? Czy tam jest jakaś pielucha?:mad:
Miałam kiedyś jamnika, który tak się zachowywał. Pomogło stopniowe przemieszczanie gazetek w kierunku wyjścia, aż znalazły się za drzwiami do domu i wychodzenie na dwór z gazetką. Może wyglądało to śmiesznie (wychodzi baba z psem i kładzie mu gazetkę na trawie:evil_lol: ), ale efekt był i to bardzo szybko.

Link to comment
Share on other sites

Sylv dzięki za pocieszenie.Problem tkwił w tym że on na tą pieluchę też nie chciał się zalatwiać. Dziewczyny poradźcie mi co lubia jeść lhasa. Mojemu przejadł sie już kurczaczek, o wołowinie nie ma u niego mowy. Eukanubą zajada się kiedy już jest bardzo bardzo głodny ale widać że nie jest to jego przysmak. Kiedy robię mu kurczaka z ryżem i marcheweczką to wybierał same mięsko.
Słuchajcie, muszę się Wam pochwalić. Codziennie czeszę go szczotką, szczególnie kiedy jest po umyciu (jak ubrudzi się na dworzu w błocie to delikatnie mu to spłukuję), on chyba to bardzo lubi. Dzisiaj rano jak wróciliśmy ze spacerku, tradycyjnie znowu opłukałam mu łapki i brzuszek po błotku, wytarłam i zostawiłam. Za chwile patrze, a Toficzek przybiegł do mnie ze szczotką w pysku i rozłożył się do czesania. Za coś takiego mozna mu wybaczyc każdą kupkę i siusiu w domu.

Link to comment
Share on other sites

Może Tofik załatwiał się u hodowcy na gazetkę a nie na pieluchę :lol: .
Myślę, że poradzisz sobie z problemem, trzeba tylko trochę czasu
i wytrwałości.
Co do żywienia lhasa to ja nie mogę świecić przykładem:shake: , ponieważ dostosowalam się do ich upodobań i daję im "MIĄSKO" bez zbędnych ich zdaniem dodatków w postaci ryżu itp.
Uważaj więc,żebyś nie dała się przerobić. Z zachowań Tofika można wnioskować, że to bardzo cwany i inteligentny psiak, zresztą jak na lhasa przystało:lol: .

Link to comment
Share on other sites

[B]EmiTofik [/B]- moja lhasaczka do 4 miesiąca (tak około) nie chciała sikac na spacerze, za nic. W domu nie narobiła, ale o zrobieniu na spacerze ze smyczą mowy nie było :roll:
Kiedyś cały dzień byliśmy u znajomych, wychodziłam z nią co jakiś czas na trawkę, ale ona nic nie zrobiła (a była szczeniaczkiem, a szczeniaczki często robią). Wróciliśmy do domu i poszłam z nią szybko na spacer - też nic.
Dopiero jak ją puściłam w ogrodzie to zrobiła.
Uciążliwe to było, ale jej przeszło i teraz załatwia się na spacerach :lol:

I tak jak wszyscy Ci radzą - bądź konsekwentna i nie daj się [B]WZROKOWI [/B]lhasa :eviltong:

Co do jedzenia - Lhara też nie przepadała za Eukanubą, teraz dostaje Royal Canin i nie ma że boli, jest głodna to zje (no wiadomo, nieraz dostanie jakieś mięsko - ale to poza zwykłym jedzeniem :))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik']Sylv dzięki za pocieszenie.Problem tkwił w tym że on na tą pieluchę też nie chciał się zalatwiać. Dziewczyny poradźcie mi co lubia jeść lhasa. Mojemu przejadł sie już kurczaczek, o wołowinie nie ma u niego mowy. Eukanubą zajada się kiedy już jest bardzo bardzo głodny ale widać że nie jest to jego przysmak. Kiedy robię mu kurczaka z ryżem i marcheweczką to wybierał same mięsko.
Słuchajcie, muszę się Wam pochwalić. Codziennie czeszę go szczotką, szczególnie kiedy jest po umyciu (jak ubrudzi się na dworzu w błocie to delikatnie mu to spłukuję), on chyba to bardzo lubi. Dzisiaj rano jak wróciliśmy ze spacerku, tradycyjnie znowu opłukałam mu łapki i brzuszek po błotku, wytarłam i zostawiłam. Za chwile patrze, a Toficzek przybiegł do mnie ze szczotką w pysku i rozłożył się do czesania. Za coś takiego mozna mu wybaczyc każdą kupkę i siusiu w domu.[/quote]

z pieskami tzn samcami jest problem znacza teren a zwłaszcza wejscie do domu to samo próbuja robic u kogoś bedąc z wizyta tam gdzie sa sunie .ja swojego nauczyłem ,robiłem w ten sposób ze obserwowałem go i ganiłem próbował kilka razy i mu przeszło po skarceniu. z czasem zauwazysz u niego róznice musissz tez brac pod uwage ze jest młody wiec moze miec jeszcze takie zachowanie po za tym pozdrawiam nowa włascicilke lasaczka :):):):)

Link to comment
Share on other sites

EmiTofik, nie przejmuj sie, z tego co piszesz wynika, ze twój lhasaczek zapowiada się na charakternego psiaka a to jedna z cech tej rasy . Co do siusiania to myślę, że potrzeba jedynie czasu i konsekwencji. Mam dwie sunie lhasa, każda z nich w wieku szczenięcym inaczej uczyła się czystości. Jedna, tak jak sunia Bognika siusiała na gazetkę, potem na trawkę w ogródku (no bo szczepienia, karencja, zarazki:cool3: ) i bywało, że będąc z nami poza domem nie załatwiała się cały dzień , dopóki nie wróciła na swoją trawkę :evil_lol: . Przyszedł jednak moment, gdy zrozumiała, ze każda trawa a nawet piasek dobry. Wydaje mi się, ze twój psiak właśnie tak sobie wymyślił, że siusia się w domu i potrzebuje czasu. Najważniejsze to pilnowac go teraz po obudzeniu, piciu, jedzeniu, choćby nawet krótkiej zabawie. Spróbuj - nie wiem co na to inni hodowcy - pomoczyć lekko pieluchę lub gazetkę jego moczem, być może czując go załatwi się w tym miejscu i....... jak zauważysz , że zrobił cokolwiek tam gdzie trzeba nagradzaj czym się da ;) , taki maluch szybko zrozumie jak tu siusiam to jest OK. Ciesz się , ze masz lhasaki, bo moja znajoma ma goldena, który , gdy był szczeniakiem, po baaaardzo dłuuuuuuugich spacerach galopował do domu by zsiusiac się na gazetę tak, ze właściciele fruwali za smyczą.
Pozdrawiam
Agata i lahsunie:ylsuper: :ylsuper: :ylsuper:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wszystkim za rady i wsparcie. Miło mi, że tyle osób zareagowało na mój problem wychowawczy.
Wczoraj przeglądałam wszystkie wiadomości w tym poście od początku jego założenia przez "dzidtke" szukając odpowiedzi na moje pytania (miałam nadzieje że ktoś już wcześniej to poruszył) i dzięki temu mam wrażenie jakbym się z Wami znała od dawna.
Lhasa trafił do mnie zupełnie przez przypadek, nie wiedziałam zupełnie o istnieniu tej rasy. W wyborze psa nie sugerowałam się kompletnie rasą. Tak po prostu wyszło. Nie dokońca nie jestem przekonana że jest on czystej rasy, ale porównując do umieszczonych tutaj zdjęć jest identyczny. Ale nie jest to dla mnie najważniejsze. Nigdy nie przypuszczałam że mogę tak pokochać psa, mój mąż nawet wczoraj mi powiedział: "Kto by przypuszczał, ze pokocham go jak dziecko"(biorąc pod uwagę że na początku był wielkim przeciwnikiem zwierzaka w domu)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marketa2312']Kasjana:

PAnie Robercie jezeli pan pisze ,że wyszedł Pan z podstawówki to dlaczego jeszcze nie nauczył się pan zasad ortograffi ???? , bo nie pisze się chodowców, ani chodowli przez ch!!!!!!!!!! tylko samo h .[/quote]

Nie będę dyskutować , bo jest to bardzo poniżająca sytuacja dla wszystkich hodowców...ale myślę, że nie masz prawa Kasjana, tak pisac do Pana Roberta, bo jesteś za mloda....możesz tak rozmawiać z rówieśnikami...
Życzę więcej ogłady i mniej złośliwości

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik']Dziękuję Wszystkim za rady i wsparcie. Miło mi, że tyle osób zareagowało na mój problem wychowawczy.
Wczoraj przeglądałam wszystkie wiadomości w tym poście od początku jego założenia przez "dzidtke" szukając odpowiedzi na moje pytania (miałam nadzieje że ktoś już wcześniej to poruszył) i dzięki temu mam wrażenie jakbym się z Wami znała od dawna.[/quote]
No cóż, niewątpliwie czytając całość tematu można poznać charaktery uczestników.:lol: Chociaż czasami już po jednej wypowiedzi odnosi się wrażenie, że zna się daną osobę:evil_lol: , takie jakieś de'ja` vu.
To,że twój Tofik nie ma udokumentowanego pochodzenia nie stoi na przeszkodzie, żebyś nam zaprezentowała jego wizerunek i dyskutowała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylv']No cóż, niewątpliwie czytając całość tematu można poznać charaktery uczestników.:lol: Chociaż czasami już po jednej wypowiedzi odnosi się wrażenie, że zna się daną osobę:evil_lol: , takie jakieś de'ja` vu.
To,że twój Tofik nie ma udokumentowanego pochodzenia nie stoi na przeszkodzie, żebyś nam zaprezentowała jego wizerunek i dyskutowała.[/quote]
Popieram słowa Sylwi.......Takie jest założenie forum...możliwośc dyskusji i wymiany doświadczeń [B]WSZYSTKICH[/B] miłosników i włascicieli psów......
Pozdrawiam Wszystkich i życzę uśmiechu w te pochmurne dni :-)

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie hodowców Lhasa :)

Na początku przepraszam FORUMOWICZKI wyczulone na poprawną ortografie, za błędy które moge popełniać. Spowodowane jest to moim długim pobytem w Anglii, z kąd po prawie 10 latach wróciłam :)
Zajrzałam na te forum ponieważ moi przyjaciele z Wysp mają renomowane hodowle Lhasa Apso (Shardlow, Rienach, Kutani itp), ale to mało istotne....
Jestem nie mile zaskoczona tym co tu zastałam... :(
Chodzi mi mianowicie o tę straszną zajadłość co niektórych wypowiedzi, złośliwość ludzką a przede wszystkim brak kultury !!!
Czy Wy hodowcy z Polski zawsze tak ze sobą rozmawiacie, podkładacie sobie nogi nawzajem i opluwacie na publicznych forach ????!!!!
Przecież to godzi w Was samych, wystawiacie sobie na polu światowym świadectwo urągające godności hodowcy.
Jestem naprawde głęboko oburzona Waszym zachowaniem. Rozumiem konkurencje, chęć bycia najlepszym.... Ale obudzcie się na litość ....
Konkurencja oczywiście ale nie taka nie zdrowa, a wręcz chora !!! Obrzucanie epitetami " PET ", czyjeś psiaki, tylko dlatego że się nie podobają to naprawde przykre.
Ludzie gdzie Wasza kultura !!! Myślicie że jesteście SUPER HODOWCAMI... To się mylicie.
W UK moi przyjaciele mimo konkurencji, przyjaźnili się ze sobą, nie obrażali nawzajem, jeśli jakiś pies im się nie podobał nigdy nie byliby wstanie tak tego okazywać jak co niektórzy na tym forum. Ich wrodzona życzliwość i godność własna nie pozwoliłaby na to.
Jako osoba postronna, która naprawde WSZYSTKIM HODOWCĄ LHASA Z POLSKI życzy samych sukcesów, życze również ogłady i kultury osobistej. Bo to co piszecie daje świadectwo WAM wszystkim, a nie tylko wybranym.

Pozdrawiam Was bardzo gorąco :)

Zajrze tu co jakiś czas, bo sama mam zamiar przywieść sobie dwa maluszki od moich przyjaciół :)

Mam nadzieję że Wasze stosunki się poprawią, bo teraźniejsze są naprawde nie do przyjęcia.

Nina

Link to comment
Share on other sites

myślę, że to nie jest tak do końca jak piszesz (chociaz to by było fajne)... w różnych krajach są różne relacje między hodowcami ale i w Anglii nie jest tak ładnie i miło (nie wspominając o Holandii)
miałam zamówionego szczeniaka do Anglii i jak zawsze sprawdzałam kupującego i hodowle... oj można się było naczytać (szczeniak w końcu jest w Szwecji, na szczęście!) a i w Polsce są przyjaźnie między hodowcami i to nie tylko na tle kynologicznym ale i życiowym, fakt że wtedy tworzą się "obozy" ale tak jest
ja na siłę nie chce być z kimś w dobrych relacjach (bo i tak wiem, że swoje za plecami by się działo) a najchetniej z niektórymi w żadnych i wtedy było miło :)

z innej beczki
mam szczątkową stawkę lhasa na jutrzejszą miedzynarodówkę w Lesznie, przez telefon więc nie ma imion (będą pózniej)

[B]psy [/B]
[B]kl.młodzieży[/B]
CZAKO Śnieżny Lew

[B]kl.pośrednia [/B]
2 z Niemiec ale kosmiczne imiona więc przez telefon nie dało się ich zapamiętać, wiem tylko tyle że oba starsze od Versaczka
no i Felek

[B]kl.otwarta[/B]
z Niemiec

[B]kl.championów [/B]
z Niemiec

[B]suki [/B]
[B]kl.szczeniąt[/B]
XANELLA Dar Tibetu

[B]kl.młodziezy[/B]
Koshiko i Kiara

[B]kl.pośrednia [/B]
Versaczka Asia

[B]kl.championów [/B]
z Niemiec jak dobrze zapamiętałam
E'Nyima Lambie-Pie of Little Oaks

Link to comment
Share on other sites

Witam w ten chłodny dzionek. Nie wiem jak pogoda w pozostałych regionach Polski ale w Łodzi śrdenio przyjemnie. Mam do Was kolejną serie pytań. Czy pieski tej rasy oprócz włosa mają również podszerstek, bo mój Toficzek ma dosyć gruby i właśnie chyba go zaczął gubić. Jak to wygląda u tych psiaczków? Wciąż doszukuję się cech świadczących że Tofik to nierasowy Lhasa.
PS. Widzę że nie tylko mnie nie miło zaskoczyła atmosfera na tym forum, ale mam nadzieję, że to się troszkę zmieni. Może moje problemy z Toficzkiem oraz kompletny brak wiedzy na temat tych psów trochę rozluźnią atmosferę. Mam nadzieję że jednocześnie nie zanudzę Wszystkich moimi ciągłymi pytaniami.
Sylv w poniedziałek mąż pożyczy aparat cyfrowy więc zrobię Tofikowi zdjęcie i wstawię.

Link to comment
Share on other sites

wklejam tak jak dostałam, imiona nie w tej kolejności napisane itd ale nie mam czasu poprawiać

PSY
młodzież
CZAKO śniezny lew
posrednia
KJITCH'UNG TCH'UNG YIDAM -PARA
KJI TCH'UNG TCH'NG VEDANI VAJU
VERSION ORIGINALE very versace's z czańca
otwarta
JIGME DORI DREAM CATCHER of little oaks
championy
TIENSCHAN'S khe-san

SUKI
szczenięta
XANELLA dar tibetu
młodzież
KIARA piaulau-gou
KOSHIKO piaulau-gou
pośrednia
AMERICAN BEAUTY very versace's
championy
GYAL-MO DOLMA LUSCIOUS LOLLAPALOZA of little loaks

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EmiTofik']Czy pieski tej rasy oprócz włosa mają również podszerstek, bo mój Toficzek ma dosyć gruby i właśnie chyba go zaczął gubić. Jak to wygląda u tych psiaczków?
Sylv w poniedziałek mąż pożyczy aparat cyfrowy więc zrobię Tofikowi zdjęcie i wstawię.[/quote]
Mają, mają, jedne mniej drugie więcej :).
Fajnie, że będą zdjęcia, lubię oglądać zdjęcia psiaków.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...