Ewkaa Posted July 16, 2006 Posted July 16, 2006 Dzisiaj nie miałam mocy, może jutro o 19? Cimi co ty na to?:cool3: Quote
Cimi Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 [quote name='Ewkaa']Dzisiaj nie miałam mocy, może jutro o 19? Cimi co ty na to?:cool3:[/QUOTE] Tak wcześnie o 19 ? To już ludzi nie będize ? Muszę zapytać się mamy, która narazie jest w pracy. I dam znać :eviltong:. Prawdopodobnie w tym tygodniu wcześnie rano pojedziemy jak mama będzie mieć urlop. Quote
Cimi Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 Ok.. mozemy jechac :lol:. To jak Ewka jaby mnie nie bylo na necie czy na gadu to wyslij sesemeska :eviltong:. Quote
Ewkaa Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 Ups.......dopiero się obudziłam, w tym oczekiwaniu zasnęłam:oops: Pewnie Cimi już szaleje nad wodą:evil_lol: Quote
Cimi Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 Jednak nie pojechaliśmy, bo nie dałaś znać co i jak :eviltong:. Chyba będziemy musimy się tak umówić, że Ty pojedziesz przed nami :eviltong:. Quote
olekg89 Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 Cimi-Twoja mama nie wie gdzie są pławnowice???? Ja dziś też byłem i tylko 1 facet jakis daleko był ,a tak to ani zywej duszy :D pływałem cały czas z psami , które teraz nie dają żadnych oznak zycia!;( Quote
Cimi Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 [quote name='olekg18']Cimi-Twoja mama nie wie gdzie są pławnowice????[/QUOTE] Wie, ale nie wie dokładnie jak trafić :cool3:. Quote
Cimi Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 [quote name='Ewkaa']A dzisiaj a dzisiaj!!!![/QUOTE] Dzisiaj ?, za późno bo mama jest na działce :eviltong:. Quote
Ewkaa Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 Wiem że za późno....... psy mi śpią, TZ śpi.........:evil_lol: Quote
olekg89 Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 hahahah wy to jestescie sieroty! JA jestem prawie codziennie na pławnowicach! Z mamusia , ona sie smarz(ż)y a ja pływam sobie z piesami :D Quote
Ewkaa Posted July 18, 2006 Posted July 18, 2006 Olek jedni się obijają a inni pracują:eviltong: A wolę jeździć żeby nie spotkac ciebie i twoich dwóch downów:eviltong: :evil_lol: Quote
Cimi Posted July 19, 2006 Posted July 19, 2006 Właśnie Ty sobie bądź codziennie, a my od czasu do czasu. I tak jestem zdania, że w taką pogodę i z tyloma ludźmi nie ma sensu. Po prostu :shake:. Dziś rano byliśmy na Czechowicach :cool3: :lol:. Quote
olekg89 Posted July 19, 2006 Posted July 19, 2006 Tam gdzie ja jeżdze w tygodniu bywa może 1 góra 2 ludzi! I pustka! Wczoraj był tylko jeden facet i to daleko daleko od nas! Quote
JinnyAl Posted July 19, 2006 Posted July 19, 2006 Hej Gliwiczanie i Gliwiczanki. Wiem, że to temat na weterynarię, ale chciałam Was spytać tu, bo tak Was najłatwiej złapać. Otóż szukam weterynarza. Chodzi mi o takiego, który "wyznaje" wczesną socjalizację, a nie długą kwarantannę, czyli takiego, który poda szczeniorowi drugą szczepionkę w 8 tyg (pierwszą będzie miał w 6tym tyg u hodowcy, ale w 7,5 tyg już będzie u mnie :loveu:). Dodatkowo fajnie by było, gdyby był dobrze nastawiony do BARFa i ogólnie kompetentny. Plizz, powiedzcie mi, do jakich weterynarzy Wy chodzicie i co sądzicie o wecie, do którego mam najbliżej, czyli: [FONT=Arial][FONT="]Gliwice Sieronia 6 Lecznica Arka i o tym, którego często polecają, ale mam daleko do niego i podobno jest bardzo zajęty i ciężko się dostać, więc w jakiejś nagłej sprawie by było ciężko... [/FONT][/FONT] [FONT=Arial]Wojciech Lietz Ul. Jałowcowa 12.[/FONT] Z góry dzięki :loveu: Quote
Guest Jacol123 Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 [quote name='JinnyAl']Hej Gliwiczanie i Gliwiczanki. Wiem, że to temat na weterynarię, ale chciałam Was spytać tu, bo tak Was najłatwiej złapać. Otóż szukam weterynarza. Chodzi mi o takiego, który "wyznaje" wczesną socjalizację, a nie długą kwarantannę, czyli takiego, który poda szczeniorowi drugą szczepionkę w 8 tyg (pierwszą będzie miał w 6tym tyg u hodowcy, ale w 7,5 tyg już będzie u mnie :loveu:). Dodatkowo fajnie by było, gdyby był dobrze nastawiony do BARFa i ogólnie kompetentny. [/quote] Przyznam, że sam korzystam i wielu "moich" kursantów też z pomocy dr Renaty Schneider z Gliwic. Jest kompetentna, bardzo sumienna, nie zdziera kasy a do tego cały czas interesuje się tym, co robi. Obecnie kończy specjalizację z chirurgii, a i to nie przeszkodziło jej brać udział w zajęciach przeznaczonych dla wetów "VET-SET" w Alteri. Na pewno więc zna zagadnienia socjalizacji wczesnoszczenięcej, ontogenezy behawioru i wczesnej stymulacji neurologicznej też. "Ciocia Renia" przyjmuje w Sośnicy. Jeśli chcesz - prześlę Ci namniary na priva, żeby nie wyglądało tutaj na niedozwoloną reklamę :) Pozdrawiam serdecznie Quote
Cimi Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 Ja znowu o Pani Renacie Schneider nie mam dobrego zdania.Napiszę dlaczego, żeby nie było. W lutym wzięłam sukę z gliwickiego schroniska po wypadku. Przednia łapa była w gipsie (złamana) , a druga.. było tylko wiadomo, że utyka, a w schronisku była chyba miesiąc. Po wzięciu ze schroniska psa dwa tygodnie leczenia są za darmo u tej Pani. Przy pierwszej wizycie była ona i wterynasz z lecznicy przy ul. Ku dołom . Pan mówił, że w przedniej łapie ma 15 odłamków, Pani 20. I tak ta liczba zmieniała się w miarę gdy do niej przychodzilismy. Oczywiście nie mogliśmy dostać zdjęcia łapy jak wyglądała, żeby iść na konsultacje do innego weta tu akurat do Młynarskiego w Zabrzu. Szukała tego zdjęcia i szukała kilka dni, ale niby nie znalazła. Natomiast Młynarski dokładnie powiedzia co jest na nowo zrobionym zdjęciu. Dokładnie wiedzielśmy. To było tak kontrolnie, żeby sprawdzić co inny wet sądzi. ale i tak było jeszcze kilka kwestii w leczeniu suki i przy następnym wizytach suka nie miała 20 odłamkow tylko już 50, a póxniej 50. Czy to nie dziwne :roll: ? Oczywiście, przy tylniej łapie na która utykała podejrzewała dysplazję. Nie robiąc zdjęcia czy nie posłuchać jak pracuje. W domu wszystko sprawdzaliśmy z suką, otóż przy wykonywaniu ruchu przez łapę były słychać dzwięki w kolanie. Młynarski powiedział, że to zerwanie wiązadła kolanowego. I tak się kończy o to ta historia. Pani wtereynarz nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia i tyle. Ja chodziłam ostatnio na Toszecką.. przyjmują tam Cymbryłowicze. Ostatnio byłam na szczepieniu u MŁynarskiego i za szzczepienie zapłaciłam 30, gdzie rok wcześniej na Toszeckiej płaciłam znacznie więcej. Quote
Guest Jacol123 Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 [quote name='Cimi']Ja znowu o Pani Renacie Schneider nie mam dobrego zdania.Napiszę dlaczego, żeby nie było. .... Ja chodziłam ostatnio na Toszecką.. przyjmują tam Cymbryłowicze. [/quote] NO widzisz, a ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Żeby nie było, że gołosłownie -to napiszę. Właśnie na Toszecką zgłosił się "mój " kursant - labrador z urazem łapy. Pan doktor nie rozpoznał złamania i leczył psa przez 2 tygodnie antybiotykiem. Rozpoznał za to dysplazję, ze wskazaniem do operacji.Dopiero Dr Schneider rozpoznała złamanie i zastosowała odpowiednie leczenie. Nie potwierdziła się za to diagnoza dysplazji. Zdjęcie było obejrzane przez dr Schneider i przesłane do konsultacji do dr Siembiedy we Wrocławiu. Wielokrotnie przekonałem się, że dr Schneider należy do tych lekarzy, którzy nie bronią się przed konsultacjami z innymi, co więcej - sami się angażują umawiając pacjentów jeśli jest to potrzebne z odpowiednimi specjalistami. Poza tym - jeśli pamiętacie historię Gringa z bloga [url]www.gringo.blox.pl[/url] to właśnie "ciocia Renia" leczyła go całkiem za darmo mimo, iż leczenie wcale nie było tanie. Jak widać - mamy zupełnie inne doświadczenia. Pozdrawiam Quote
Aten@ Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 to fakt - Cymbryłowiczowie są drodzy :/ ale jako jedyni z wetów pomogli mi przy bardzo zaawansowanej atopii mojej suki, podczas gdy gdzie indziej wydałam majątek, stan suki się pogarszał, a wet z braku pomysłu na dalsze leczenie wciskał mi, że to od pcheł, których nawiasem mówiąc suka wcale nie miała... Ostatnio przerzuciłam się na lecznicę na Fredy - zaczeło się od sterylki i jakoś tak mnie tam teraz zawsze zawleką nogi. Quote
JinnyAl Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 Hm, acha acha :) Dzięki za odpowiedź, guyzz. Zastanowię się nad tą panią w Sośnicy (Jacq, nie trzeba adresu, bo wygrzebałam już w necie różne adresy gliwickich wetów, ten też :*). Chociaż widzę, że opinie sprzeczne :). No ale kogoś wybrać muszę. Rozumiem, że z tamtymi, których wymieniełam doiświadczeń nie macie. Jeszcze raz dzięki za odpowiedź wszystkim :loveu::loveu::loveu: Quote
olekg89 Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 Powiem tylko ,że wielu znajomych psiarzy rezygnuje z usług dr.Schneider z różnych powodów! Quote
Guest Jacol123 Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 [quote name='olekg18']Powiem tylko ,że wielu znajomych psiarzy rezygnuje z usług dr.Schneider z różnych powodów![/quote] To równie oczywista prawda, jak to, że wielu znajomych psiarzy rezygnuje z usług innych lekarzy z różnych powodów. Podobnie jak wielu psiarzy wysiaduje godzinami w poczekalni do dr Schneider, ponieważ u niej zawsze jest kolejka. :evil_lol: Quote
Ewkaa Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 Największe kolejki i najlepsza atmosfera (i dobre warunki cenowe) oraz naprawde spora wiedza- to wszystko u pana Młynarskiego, wielu osobom go polecam. Sama u niego leczę psy od 4 lat i jest BEZKONKYRENCYJNY. A o innych wetach się nie wypowiem mimo że mogłabym sporo napisać. trzeba samemu się przekonać ot co....... Quote
marmara_19 Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 hmm a co powiecie o wte. Maliku i Dudku z dworcowej?? Quote
Ewkaa Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 Proszę nie rozśmieszaj mnie, akurat o tym jednym panu krążą straszne opinie :mad: (i swoje miałam okazję tez zobaczyc ) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.