Jump to content
Dogomania

Problem z tchórzem


Maćka

Recommended Posts

W domu zachowuje się całkiem normalnie, a wręcz jest git babka:eviltong: .Wogóle sie nie boi...męczy naszego 10 letniego jamnika i nic nie jest w stanie jej zniechęcić...:eviltong: ...ludzi porzychodzących do nas się nie boi...no może czasem, ale baaardzo żadko...np.moją koleżanke uwielbia i skręca się z radości jak ona przychodzi :cool3: ...jest też problem, że ona jak jest na smyczy to ludzi sie nie boi, boi sie tylko jak idziemy z nią np.do parku i biega luzem...a wtedy nie jesteśmy w stanie jej zatrzymać, bo ona jak szalona ucieka w drugą strone...:shake: a nie moge przecież zaczepiać wszystkich ludzi i prosić, żeby ją pogłaskali...jeżeli boi się kubła lub bałwana to przyciągamy ją do tego przedmiotu i pokazujemy, że nic jej nie zrobi...ale z ludzmi jest gorzej.....

Link to comment
Share on other sites

Kolo ludzie tez koniecznie z Nia przechodzcie, moze i tak bardzo sie nei boi jak jest na smyczy, ale zawse w ten sposob udowodnisz, ze czlwoiek nie jest zly i po jakims czasie sie nauczy.

Ja mojego Grasa wogole nie moge pusic zeby sobie wolno pobiegal bo nie mialabym psa po 5 minutach, wiec i tak jestes o niebo w lepszej sytuacji ;)
Ona jest mloda, ma prawo jeszcze sie bac wielu rzeczy, z czasem z tego wyrosnie :)


Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Maćka przyznam sie że nie czytałam wszystkich twoich postów i nie jestem pewna czy masz taki problem z psem.
Chodzi mi o lęk jak coś spadnie. Jeżeli ty nie masz takiego przoblemu to może komuś innemu to pomoże.

Moja sunia panicznie bała się jak coś spadło i jakiegoś (nawet najmniejszego) chalasu narobi. Przez przypadek oswoiłam ją z tym :lol: Właśnie niedawno sobie to uświadomiłam że sunia już się nie boi (no czasami jak coś wielkiego rumoru na robi to sie zlęknie, ale nie zwiewa wtedy pod łóżko jkby to kiedyś zrobiła).
Poprostu nauczyłam ją żeby mi wszystko, co mi spadnie podawała, zawsze za to jest nagroda, wiec suni teraz upadający przedmiot kojaży sie z nagrodą. :p

Link to comment
Share on other sites

Tylko co robić jeśli jesteśmy z nią w parku i biega luzem?Założyć jej smych i odejść do tych ludzi, których się boi, albo tylko przejść obok?No fakt.omega jest bardzo grzeczna na spacerze :lol: .Wystarczy raz zawołać, a ona w mgnieniu oka jest już koło mnie :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosix']Tylko co robić jeśli jesteśmy z nią w parku i biega luzem?Założyć jej smych i odejść do tych ludzi, których się boi, albo tylko przejść obok?No fakt.omega jest bardzo grzeczna na spacerze :lol: .Wystarczy raz zawołać, a ona w mgnieniu oka jest już koło mnie :p[/quote]
a moze zrezygnyj ze spacerow po parku??jesli masz gdzies niedaleko pola lub miejsca gdzie nie ma ludzi to tam z nia idz biegac;)
ja swojej sunki nie spuszczam tam gdzioe sa ludzie ze wzgledu ze ona do wszystkich biegnie sie przywitac i skacze (i nie kazdemu moze si eto spodobac;) )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosix']Nie zabardzo mam takie miejsca....mam tylko park, Odre....a ona musi się wybiegać...zreszta nie moge unikać ludzi....bo zdziczeje....[/quote]
hmmm no tak nie mozesz unikac ludzi ale mozesz ja oswajac z ludzmi idac np. na miasto(centrum) gdzie kreci sie sporo ludzi ..oczywiscie pies na smyczy ..ja ze swoja zaczynam na takie wyprawy chodzic;)

a czy nad Odra kreci si eduzo ludzi??moze lepiej tam by bylo ??

Link to comment
Share on other sites

Odra i park to najlepsze miejsca na spacery z psami latego jest tam dużo ludzi i różnych psów...a do cenrtum miasta mam daleko...musiałabym jechac tramwajem 30minut...a z Omegą w tramwaju to koszmar...może poprostu będe z nią chodzic na spacery do parku ale nie zawsze będe ją spuszczać ze smyczy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evaxon']a taka linka badz tasma to dobry pomysl :D tylko mozna sie niezle poplatac:lol: bnajmniej ja sie placze hahaha:lol:[/QUOTE]

No co Ty.. ja się nie plączę. Taka linka dobra jest do parków puszczasz psa wraz z nią i masz pod kontrolą.

Jeśli lubi zabawy piłeczą czy jakąkolwiek zabawką.. to można spróbować z ludźmi obcymi. Aby to oni się z nią pobawili, aż wkońcu stweirdzi, że ci ludzie nie są źli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cimi']No co Ty.. ja się nie plączę. Taka linka dobra jest do parków puszczasz psa wraz z nią i masz pod kontrolą. [/quote]
haha oj Agatka bo ja to gapa jestem :eviltong: ostatnio jak bawilysmy si etak patykiem to najpierw Tigra sie zaplatala w okolo drzewek :roll: potem ja....:lol: a na sam koniec kijka wrzucilam na drzewo:lol:

a z ta pileczka i obcymi ludzmi to dobry pomysl :) albo na smakolyka ..podaj komus obcemy ciacho i niech poda psince mowiac do niej lagodnym glosem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosix']Nie posiadam takiej linki...mam tylko 5m smycz automatyczna...to czasem pochodze z nią gdzieś gdzie jest więcej ludzi.Może poskutkuje...zobaczymy[/quote]
moze warto zainwestowac??nie sa takie drogie ja kupilam 10 metrowa tasme za 24 pln.
ale sprobuj z tymi zabawkami albo smakolykami od obcych ;)

Link to comment
Share on other sites

O widzę, że mamy ten sam problem...
Tylko że moja suńka ma juz 6 lat...ciągle jest nieufna, wszytskiego się boi. Ze schronu wzięłam ją gdy miała 3 miesiące, ale przez te wszytskie lata poprawa jest właściwie niewielka. Nie pozowli sie nikomu obcemu dotknąć, chowa się od razu za mnie. PSów też się boi, zwłaszcza dużych. Z małymi bywa różnie, gdy nie szczekają i są spokone to jest ok, ale gdy tylko zaszczeka jakis pies lub duzy zblizy sie do niej, to pies staje, nie chce iśc i się chowa... NAtomiast w centrum miasta, gdzie jest hałas, duzo ludzi zachwouje sie "psychopatyczny pies". Tzn pilnuje sie bardzo, boi sie zgubic, ale ciagnie na smyczy, szarpie sie itd...
Boi się też wszelkich hałasów, petard, grzmotów, nawet gdy pokrywka spadnie z garnka to tez ucieka...

Co prawda wyglądu odwaznego psa to ona tez nie ma...:razz: no ale mogłaby przestac byc takim straszkiem...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Mój sznaucerek ma 7 miesięcy i nie boi się innych psów- wręcz uwielbia zapraszać je do zabawy. Boi się za to ludzi. Myslę, że to przez złą socjalizację. Przez 6 miesiecy mieszkał w hodowli, z innymi psami, w domu z ogródkiem. Na spacery nie wychodził na ulicę, tylko na ogród.
Boi się zwłaszcza mężczyzn. Nie jest aż takim panikarzem, do domu nie ucieka, ale nie pozwala do siebie podejść, ani sie pogłaskać. Chowa się za mną, albo odkakuje. Obawiam się, co to będzie na wystawie, jak go będzie chciał obejrzeć sedzia.
Jakie rady?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...