gackn Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 Dzisiaj niezwykle się wzruszyłam bowiem po niemal 15 miesiacach pobytu w domu Wieniek okazał mi swój najwyższy wyraz sympatii, czy radości- tego jeszcze nie wiem. Mianowicie, gdy wróciłam ze sklepu do domu (w siatce miałam to co zwykle), Wieniek zaczął wycierać swoje oczy w moje kolana. Jak dotąd robił to tylko Wieniowi, gdy wracał z pracy i naszej młodziutkiej sympatycznej sąsiadce z miłym głosikiem( w tym wypadku byłam zazdrosna). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamos Posted July 6, 2007 Share Posted July 6, 2007 jak Wieniek pięknie i oryginalnie potrafi okazać czułość:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra_B Posted July 6, 2007 Author Share Posted July 6, 2007 :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 9, 2007 Share Posted July 9, 2007 Wienio bardzo się przejmuje losem Oskara, Fionki i psów Pani Uli z Katowic, chyba przez to taki śmutny. Łapa fajniej wygląda i chyba juz mozna bedzie pomyśleć o tym preparacie "sztuczna skóra". Jutro dowiem się jakby to miało wyglądać i na czym to polega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamos Posted July 10, 2007 Share Posted July 10, 2007 musicie ograniczyć Waszym psom dostęp do kompa, bo pękną im serduszka na widok tylu nieszczęść swoich współbraci Czekamy na jakieś zdjęcia Waszych rozleniwionych urlopowych szczęśliwców Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 jamos,Aleksandra B., Evelin, Alaa, pixie, Kora, Ania-Sonia jak my stęsknilismy się za Wami. Wieniek, jak juz pisałam przejął się do tego stopnia losem psów Pani Uli ,[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75044&page=12[/URL] , że bez umiaru zabrnął w organizowanie pomocy dla niej. Zapomniał myśleć o sobie i spotkała Go przykrość a że jest nadwrażliwy to teraz ma zepsuty humor. Na Wieniowej łapie pojawiła się ziarnina i mamy sie cieszyć, więc cieszymy się ogromnie bo czymkolwiek ta ziarnina jest, jest fajna rózowa i zbita, pokrywa więc gdzieś 1/3 rany i na razie mamy czekać czy będzie narastała dalej. Kocham naszego weterynarza. jamos, jak Twój Boksio? Wienio z Rumpą uwielbiaja słuchać opowieści o szczęsliwych psach. Napisz kilka słów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra_B Posted July 12, 2007 Author Share Posted July 12, 2007 Cieszymy się ogromnie z ziarniny zatem! Wszyscy kochamy takich weterynarzy, którzy tak pomagają Wieńciowi i jego rodzinie :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 A ja bardzo chciałabym podziękować, że pomoc bazarkową, transportowa i wszelki wsparcie, jakiego udzielacie Oskarowi! :lol: Wienio, nie martw się!... Wszyscy robimy, co możemy, żeby choć trochę pomóc naszym cierpiącym mniejszym braciom. To przygnębiające, że wszystkim nie pomożemy, ale jest takie powiedzenie "Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat"... Pozdrowienia dla najkochańszej rodzinki pod słońcem! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Wieniu i Rumpusiu...mogę tylko się podpisać pod tym co napisała Ania -Sonia... Bardzo się ucieszyłam,że rana pokrywa się ziarniną,to dobrze..Pracuj Wieniuś dalej nad tą ziarniną, niech się rozrasta...Dobry weterynarz to skarb.Każdorazowo wpadam w panikę jak coś się dzieje z którąś z moich świnek morskich, bo gryzoniowy dobry wet to prawdziwa rzadkość.. Ale czy Wieniuś podziela twoje uczucia względem weta? Śmiem wątpić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Łoj ten Wieniek, chyba jednak jest w gorącej wodzie kąpany! I GO z wątku wywalili:roll: Olu, czy Ty zabrałaś kiedys Wieńka do bloku mieszkalnego w Warszawie, czy jechał windą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra_B Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Czemu wywalili Wienia z wątku? Nie, nigdy nie brałam Wienia do bloku, z windą też nie miał żadnych doświadczeń... a szykuje się taka wyprawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 (Skoro miałyby ucierpieć psy z powodu dokonanej przeze mnie oceny stanu rzeczy, zdecydowałam się usunąć ten fragment wypowiedzi.) Oleńko, wczoraj miałam dzień pełen porażek i Wienio się też do tego dołozył. Trzy dni temu podczas spaceru odkrył wejście do bloku i za każdym razem teraz tak tam ciągnie nas , gdy nas wyprowadza na spacer, że nie można sie oprzeć. Wchodzi do klatki, podchodzi do windy i czeka aż sie otworzy. Wącha, szuka czegoś. Ja wiem czego. On szuka swojego pana!! On tęskni!! On nas nie zaakceptował!! Miałam nadzieję, że to Ty Go zabrałaś kiedys w podobne miejsce i Ciebie szuka. Bo to, że do kolan młodych dziewczyn wyciera swoje oczy i myrda kikutkiem na ich głos juz przetrawiłam ale to, że On nadal sie czuje porzucony, jeszcze nie. Po co mi były te wakacje. Teraz tylko siedzę i "buczę" bo nic mi się nie udaje. a może to kryzys wieku średniego. Idę kosic trawę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Gackn,co Ty wypisujesz...chyba miałaś gorszy dzień...To że Wienius interesuje się winda i blokiem to nic złego (przede wszystkim to coś nowego) ,kqzdy może mieć różne zainteresowania.Obwąchiwanie windy? tam jest wiele róznych zapachów, różne rzeczy ludzie w windzie potrafia wyprawiać.. Upodobanie Wienia do ślimaków też jest oryginalnym zainteresowaniem...I skąd ten pomysł,że On was nie zaakceptował??? Popatrz tylko na zdjęcia, jaki szczęśliwy Wieniek... Ale masz rację na takie myśli najlepsze koszenie trawy... Przeczytałam wątek psów pani Uli...byłabym szczęśliwa,że ktoś konkretną pomoc oferuje. Nie zrażaj się, choć wiem,że musi Ci byc przykro. Pozdrowienia dla Wienia i Rumpy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamos Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 czytam i nie wierzę "On nas nie zaakceptował", gackn:mad: . weszłam na wątek p. Uli , zaproponowałaś wspaniałą konkretną pomoc. niestety czasami tak bywa, ze oferta pomocy trafia w próżnię lub niezrozumiały opór, ale ta sytuacja nie może wpływać na takie niedorzeczne i smutne:shake: myśli dot. Waszych relacji z Waszym Wieńkiem. ON WAS KOCHA!!!!!!!!!!! Dziewczyno spójrz głęboko w oczy Rumpie i Wieńkowi, a wtedy dowiesz się coś co jest tak bardzo oczywiste... gdyby na drodze Wieńka stanął statek kosmiczny też by Cię do niego ciągnął i zwiedzał [SIZE=1]/oj teraz to ja się wkurzyłam/[/SIZE] Serdecznie pozdrawiam Całą Wieniową Rodzinę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 a ja mysle, ze usmiech zaraz na twarzy sie pojawi, psiaki przywitaja Wienia, i pojdziecie razem na spacer i jakies fotki nowe i nowe doznania pozdrawiam i ciesze sie z ziarenek, oj jak bardzo a o watku pani Uli nic nie slyszalam, tylko czuje, ze jakas krzywda sie stala Jestescie najwspanialszymi ludzmi pod sloncem i wszyscy o tym wiedza! Nie wszystkim niestety da sie pomoc wg swojego klucza, bo tych kluczy jest wiele...i nie kazdy pasuje do naszych drzwi Mnie tez nie raz sie to przydarzylo na dogo - nic to jak mawial imc Michal W. i czyncie dobro jak czyniliscie dotad Pozdrawiam juz z Warszawy Przekaz prosze Aldonce z najserdeczniejszymi usciskami drobiazgi od Pixie i Worel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 gackn, Wienio nigdy w czasie pobytu w Schronisku nie byl w bloku, lub w windzie. Sadze jednak ze mieszkal wczesniej w bloku po tym jak sie zachowywal w pomieszczeniach biurowych i socjalnych w starym Paluchu. Podrap Rumpe i Syneczka;) za uchem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 gackn, to pewnie wszystko przez ten piątek 13, a Ty swojego posta o Wieniu, który Was nie zaakceptował napisałaś o 13 :evil_lol: A co do różnych wirtualnych przygód, nieporozumień i rozczarowań, to ja już się przyzwyczaiłam, czasem nie wszystko jest takie jak się wydaje... Ale i tak kocham dogomaniaków ;) A pomagać zawsze warto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 No i co ja bym bez Was zrobiła? Jest juz lepiej, to na prawdę był dla mnie gorszy czas ale gdy spojrzę na ziarninę Wienia to taka radość mnie ogarnia, że aż chce się żyć. Do kolejnego zwiedzania bloku rzeczywiście podeszłam jak do wizyty na statku kosmicznym i przestałam mieć żal do Wienia bo przecież w śmietniku nie szuka pana(no chyba żeby?) a też tam za każdym spacerem ciągnie. Pixie Twoje przepowiednie faktycznie się spełniły, za chwilę po napisaniu ich zawitała w naszym domu radość i zabawa (zał. zdjęcie). Potrafisz robić ludziom i psom niespodzianki. Evelin nasz weterynarz to właściwie jest w dwóch osobach, to młode małżeństwo weterynarzy i zazwyczaj opatrują i badają Wienia w dwójkę, no a jak jest młoda kobieta to sobie wyobraź, jaki Wienio jest "w siódme niebo wzięty". Pan wet. kojarzy mu się chyba od razu z Panią wet. i nawet na niego reaguje pozytywnie. W ogóle to Wieniek jest nadzwyczajny, podobnie jak Rumpusia ale tak zupełnie inaczej. Jamos, gdy ostatnio nad naszym ogródkiem przelatywał helikopter do Kardiologicznego Centrum, Wieniek obserwował go aż zniknął z pola widzenia i od razu przytoczyły mi się Twoje słowa o ciekawości świata naszego Wieńczysława. Ania- Sonia to przepiekne słowa, o których mi przypomniałaś nie zrażam się więc i będę się starała pomagać nadal ale może bardziej pokornie. Tymczasem okazało się, że koleżanki jednak skorzystają z naszej oferty pomocy i jutro o 17 z naszym wet. jedziemy zaszczepić, odrobaczyć, wziąć zeskrobinę i natrzeć frontlinem (i może jeszcze cos będzie potrzebne) psy Pani Uli. Wieniek bardzo sie ucieszył, że jednak może pomóc chociaż nadal czuje się sponiewierany. Pewnie z czasem o tym zapomni. Kora i Aleksandra, ja jestem ciekawa jak Wieniek zareagowałby na spotkanie z Wami, myślę, że Wasze kolana byłyby Jego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gackn Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [URL="http://img519.imageshack.us/my.php?image=imgp1814rb9.jpg"][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/7425/imgp1814rb9.th.jpg[/IMG][/URL] "Niedzielny poranek" [URL="http://img525.imageshack.us/my.php?image=imgp1816nn8.jpg"][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/776/imgp1816nn8.th.jpg[/IMG][/URL] "No i jak tu przjść?" [URL="http://img525.imageshack.us/my.php?image=imgp1818nr9.jpg"][IMG]http://img525.imageshack.us/img525/2198/imgp1818nr9.th.jpg[/IMG][/URL] "Co za ludzie,znowu mnie obudzili!" [URL=http://img235.imageshack.us/my.php?image=imgp1828dy1.jpg][IMG]http://img235.imageshack.us/img235/2963/imgp1828dy1.th.jpg[/IMG][/URL]"No pobaw się Wieniek." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 O rany moje kolana;) , ja juz go kiedys mialam na nich! Widze ze idzie ku lepszemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 OOOOOOOOOOO Gackn wróciła do normy...:loveu: :loveu: :loveu: Chyba koszenie trawy pomogło.... A może to rozrastająca się ziarnina Wieniusia pomogła? Nie wiem,ale pisz dalej co u Was... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 gackn, cieszę się, że humor się Wieniom poprawił! :loveu: :multi: Trzymam kciuki za jutrzejszą akcję (podczytałam wątek, mam nadzieję, że współpraca z panią się ułoży...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-Sonia Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img165.imageshack.us/img165/6454/imgp1828dy11ma7.jpg[/IMG][/URL] Shot with [URL=http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=PENTAX+Optio+A10&make=PENTAX+Corporation]PENTAX Optio A10[/URL] at 2007-07-15 Ale radosne pyszczydła! :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamos Posted July 16, 2007 Share Posted July 16, 2007 gackn, cieszę się, że minął już smutek. jak dobrze znowu zobaczyć Wasze szczęśliwe psy:loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra_B Posted July 16, 2007 Author Share Posted July 16, 2007 Cieszę się, że znów zawitała radość w Twoich postach gackn :) Nie wiem czemu Wieńcio tak reaguje na blok i windę, być może tak jak pisała Kora mieszkał wczesniej w bloku - nie powinnaś jednak wątpić w uczucie jakim obdarza Was Wieniuś. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia- jest zadowolony nawet - pomimo, że ktoś go obudził w ten leniwy słoneczny, dzionek ;) Widzę, że Wienio rzeczywiście układa się idealnie w drzwiach, żeby każdy musiał nad Nim przeskakiwać :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.