Pomóżcie.Moja sunia-stara krowa nie wytrzymuje w nocy i leje mi na dywanik

[Aga K]

Tak przeglądając jeszcze raz ten temat [B]Coztego[/B] od 7 rano do 14 to mi za Chiny nie wychodzi 10 godzin

[quote name='coztego']10 godzin przerwy

[Aga K]

Acha,i jeszcze jedno.Nie wiem jak można sie na kogoś wydzierać nie znając dokładnie jego sytuacji,możliwości i chęci.Nie chcę wymieniać tu po niku kto mnie bardzo zraził do siebie bo to byłoby nie fer,ale jak już chcecie sie na mnie powydzierać to prosze na pw.Może wtedy mnie lepiej poznacie i zrozumiecie.Sorki,ale troche cierpliwości by sie przydało.Wiem,że moja sunia potrzebuje pomocy i nie jestem tukiem,który nic nie czuje i nie rozumie :shake:

[Aga K]

Acha,i jeszcze jedno.Nie wiem jak można sie na kogoś wydzierać nie znając dokładnie jego sytuacji,możliwości i chęci.Nie chcę wymieniać tu po niku kto mnie bardzo zraził do siebie bo to byłoby nie fer,ale jak już chcecie sie na mnie powydzierać to prosze na pw.Może wtedy mnie lepiej poznacie i zrozumiecie.Sorki,ale troche cierpliwości by sie przydało.Wiem,że moja sunia potrzebuje pomocy i nie jestem tukiem,który nic nie czuje i nie rozumie :shake: Ogólnie bardzo mi się nie podoba nie zrozumienie niektórych forumowiczów

[coztego]

[quote name='Aga K']Już odpowiadam.Sunia jest wyprowadzana 4 razy dziennie. O godz,7 rano,około 14,o 18 o po 21[/QUOTE]
Pomiędzy 21:00 a 7:00 jest 10 godzin, chodziło mi o nocną przerwę, bo sama piszesz, że sunia sika w nocy i nawet wet Ci sugerował, że może ma za długą przerwę nocną.

Aga K, nie widzę, zeby ktoś się w tym topiku na Ciebie wydzierał, za to widzę, że wszyscy piszą to samo: ZRÓB BADANIE MOCZU, a Ty wciąż szukasz jakiś innych rozwiązań i masz wyjątkowego pecha do wetów... :roll:

[Aga K]

Obecnie wychodzed po 22 a potem o 5;45 i suka nie leje.Mam zamiar zrobić badania moczu

[ela_1986]

W takim razie radzę zakończyć wątek...bo to nie ma sensu... wszyscy są zgodni: Badanie moczu! I skoro się zdecydowałaś, to czekamy z niecierpliwością na wyniki badań! Oby wszystko było dobrze z psinką :thumbs:

[Agnes]

i nikt nie chcial sie wydzierac, tylko kazdy probowal jak mogl przekazac, ze trzeba z sucz jechac do weta ktory wie co robi. Suka lala w nocy (mam nadzieje, ze juz jest oki), do tego ma guza(y?) sutka i ataki padaczki...to jest duzo, za duzo...i jak sie czyta, ze wet boi sie wyciac guza, ze olewa kwestie lania w nocy to sie mozna wsciec - ale nie na Ciebie.
Fajnie, ze wychodzisz z suka pozniej i potem wczesnie rano - moze nie wytrzymywala, a moze...ale tutaj juz wiecej powiedza badania moczu.
Trzymam kciuki za zdrowie suczki;)

[Aga K]

Ok,dzięki,mam nadzieje,że nie na mnie i mam nadzieje,że uda mi sie złapać siuśki,.Pozdrawiam i dziękuje