Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Agato - dzięki takim ludziom jak Ty - chce się pomagac tym psom!!!

Bo to, że my pomagamy to już takie zboczenie :) przynajmniej moje. ale że Ty i Twoja mama pomagacie to naprawde zasługuje na szacunek. Ktos inny powiedziałby, że idą święta, że nie ma czasu ani miejsca dla psa. A Wy dalyście Staszkowi kawałek swojego podwórka, kawałek miejsca - aby na spokojnie poczekał na transport do DT.. aż się wzruszyłam..

Posted

[quote name='Plicha']Odpisała Paula z Łodzi w sprawie DT:
ale kto go przywiezie??? domek i jedzonko nic by nie kosztowało.ewentualnie weterynarz...
:multi:[/QUOTE]


czyli co? bezplatny dom tymczasowy??

trnasport z ostrołęki do łodzi? ok 300km...

Posted

[quote name='danal1983']czyli co? bezplatny dom tymczasowy??

trnasport z ostrołęki do łodzi? ok 300km...[/QUOTE]

Napisalam do tej dziewczyny. jak sie czegos blizej dowiem - napisze oczywiscie na watku :)

Posted

Jakby ten tymczas w Łodzi wypalił, to jestem przekonana, że Pati c by przewiozła - z Wawy do Kadzidła i potem do Łodzi to jest do zrobienia. A i w Łodzi mogę poprosić Majqę, żeby miała na chłopaka oko albo coś doradziła w sprawie wetów tymczasowi, gdyby było trzeba...

Obraczuś, czy Staszek w dzień też może być w garażu Agaty?

Tego się bałam że na tym dworcu krzywda mu się stanie... :-(

Posted

Posluchajcie - jesli kogoś uraże to przepraszam, ale jak na razie po głowie chodzi mi tylko jedna myśl - co ten pies czuje i czy ta rana rzeczywiście nie jest głeboka..

Jak na razie jesteśmy z reką w tzw. nocniku. Pojawiła się osoba na dogo - zupełnie nowa - oferująca DT. Super. Bardzo się cieszę. Ale skakac z radości nie będe, bo w chwili obecnej nie potrafie.

Po pierwsze musze porozmawiać z ta dziewczyna przez telefon - czekam na Jej numer.

Po drugie - przed pójściem Staszka do tego DT, musi zostać on sprawdzony (tutaj pomysłałam właśnie o Majqa)

Po trzecie - nie wiemy od kiedy ten tymczas. Nic nie wiemy na razie.

także błagam, nie róbcie sobie na razie nadziei. Ja bym dostała nalepszy prezent gdyby okazało sie, że ten tymczas wypali i to jeszcze domowy i za free, ale wole sobie nadziei nie robic. Poczekam co mi napisze ta dziewczyna.

Po czwarte - jeśli DT okazałby sie DT bezpłatnym to sorki, ale kasa będzie potrzebna. Ja nawet nie wiem ile wyniesie jutrzejsza wizyta, nie wiem czy Staszek jest zdrowy. Jak trafi do DT chce Mu porobic badania. Chce Go wykastrować, a Wy mi tutaj już zaczynacie temat deklaracji - czy można je przeznaczyć na innego psiaka..... sorki, ale ryczec mi się po prostu chce... nie wiem jak minie psu noc, nie wiem co mu jest, nie wiem ile wyniesie wizyta u weta. NIC NIE WIEM!

Posted

[quote name='obraczus87']Posluchajcie - jesli kogoś uraże to przepraszam, ale jak na razie po głowie chodzi mi tylko jedna myśl - co ten pies czuje i czy ta rana rzeczywiście nie jest głeboka..

Jak na razie jesteśmy z reką w tzw. nocniku. Pojawiła się osoba na dogo - zupełnie nowa - oferująca DT. Super. Bardzo się cieszę. Ale skakac z radości nie będe, bo w chwili obecnej nie potrafie.

Po pierwsze musze porozmawiać z ta dziewczyna przez telefon - czekam na Jej numer.

Po drugie - przed pójściem Staszka do tego DT, musi zostać on sprawdzony (tutaj pomysłałam właśnie o Majqa)

Po trzecie - nie wiemy od kiedy ten tymczas. Nic nie wiemy na razie.

także błagam, nie róbcie sobie na razie nadziei. Ja bym dostała nalepszy prezent gdyby okazało sie, że ten tymczas wypali i to jeszcze domowy i za free, ale wole sobie nadziei nie robic. Poczekam co mi napisze ta dziewczyna.

Po czwarte - jeśli DT okazałby sie DT bezpłatnym to sorki, ale kasa będzie potrzebna. Ja nawet nie wiem ile wyniesie jutrzejsza wizyta, nie wiem czy Staszek jest zdrowy. Jak trafi do DT chce Mu porobic badania. Chce Go wykastrować, a Wy mi tutaj już zaczynacie temat deklaracji - czy można je przeznaczyć na innego psiaka..... sorki, ale ryczec mi się po prostu chce... nie wiem jak minie psu noc, nie wiem co mu jest, nie wiem ile wyniesie wizyta u weta. NIC NIE WIEM![/QUOTE]


spokojnie, my tu wszyscy przejmujemy sie jego losem. narazie jest bezpieczny u agaty, przez te kilka dni w swieta nic mu nie grozi . a po swietach a przed sylwestrem mamy kilka dni na transport.

Posted

Obraczuś kochana, nie denerwuj sie, nikt nie przenosi deklaracji, Te osoby, które wpłaciły, to wpłaciły i już. Wszyscy tu jesteśmy. Oczywiście, że tymczas trzeba sprawdzić, bo to nie jest prosta sprawa (też o tym myślałam, tylko nie pisałam wprost...). Pieniądze będą potrzebne na pewno - na transport chociażby. Ja bym chciała, żeby psa zabrać jak najszybciej -- trzeba też może liczyć się z tym, że jeśli oko zacznie się paprać albo rany okażą się głębokie to może konieczny będzie pobyt w klinice i do niej trzeba będzie go dowieźć.

Posted

pozwolę sobie
[URL="http://www.dogomania.pl/../176157-Kajtek-wA-aA-ciciel-zachorowaA-rodzina-pozbyA-a-sie-psa-pomA-A-cie-ogA-aszaAE-Dziadziusia?p=13744549#post13744549"]http://www.dogomania.pl/threads/176157-Kajtek-wA-aA-ciciel-zachorowaA-rodzina-pozbyA-a-sie-psa-pomA-A-cie-ogA-aszaAE-Dziadziusia?p=13744549#post13744549[/URL]

Posted

Najważniejsze że jest bezpieczny i nikt na pewno nie bedzie wycofywal deklaracji dopóki psinka bedzie nas potrzebować :)
Obraczus nie płacz bo tak dobrze zorganizowanej akcji to nie widzialam a teraz na pewno bedzie juz tylko lepiej :)

Posted

[B] Weszłam na chwilę na internet, aby zobaczyć jak sprawy się mają. Mam chwilę wolnego, więc mogę coś napisać.
Otóż, Marto, rana nie jest głęboka. Po mojej dokładnej obserwacji zauważyłam jedynie z 2 ugryzienia (i mówiłam Ci przez telefon w którym one były miejscu). Rany zostały obmyte wodą, a następne oczyszczone wodą utlenioną. Do zabiegu używałam lateksowych rękawiczek, ponieważ zapewnia to higienę i jest małe prawdopodobieństwo, że mogę psu "oddać swoje zarazki", podobnie jak on mi.
Zostanie on u mnie dopóki nie znajdzie tymczasowego domu, bądź psiego hotelu. Na noc został w garażu, ma swoje posłanie, miski . Jutro z samego rana wstanę i go wypuszczę na podwórko, aby sobie pochodził. Niestety ostrożność musi być tu zachowana w 100%, bo mam drugiego psa w drugim garażu. A mój Rufus nie toleruje innych psów, więc nie chcę, aby się chłopaki razem spotkali w oko w oko. Zwłaszcza, że Staszka już dziś pogryzł inny pies.
To tyle. Jutro coś napiszę. Życzę dobrej nocy.
Pozdrawiam. [/B]

Posted

Ja sie nie denerwuję.. staram sie byc naprawdę spokojna. Zdenerwowana to byłam, gdy Agata zadzwoniła do mnie a ja własnie miałam płacić za zakupy...

Rany nie są głebokie. Ale ja mam nadzieję, że pies nie będzie szalał w tym garażu... poza tym tak naprawde nic nie wiemy o stanie jego zdrowia. Na łape przednia też kuleje. Stad moje zmartwienie. Ja wiem, że pies jest w dobrych rękach. Ale z czasem tez sie musimy liczyć. w Końcu Agata ma swoje dwa psy, z czego samiec nie toleruje innych psów. Transportem ewentualnym do Łodzi tak bardzo się nie przeejmuję. Caly czas pamiętam o Pani Gosi, która zapewne będzie mogła pomóc.

Zaraz napisze do AlinyS. Pewnie zapomniała z tego wszystkiego - od dzisiaj ma nowego lokatora, Cezara. Podobno Cezar to czaruś numer jeden, więc zapewne jest pod Jego urokiem, a miziania nie ma końca.

Posted

[quote name='danal1983']pozwolę sobie
[URL="http://www.dogomania.pl/../176157-Kajtek-wA-aA-ciciel-zachorowaA-rodzina-pozbyA-a-sie-psa-pomA-A-cie-ogA-aszaAE-Dziadziusia?p=13744549#post13744549"]http://www.dogomania.pl/threads/176157-Kajtek-wA-aA-ciciel-zachorowaA-rodzina-pozbyA-a-sie-psa-pomA-A-cie-ogA-aszaAE-Dziadziusia?p=13744549#post13744549[/URL][/QUOTE]

Link nie działa...

Posted

[B]Jutro pójdę z nim do weterynarza ok 12. Dostanie swoją książeczkę i poproszę wet, aby dał mi paragony z ceną za te szczepienie przeciwko wściekliźnie i ewentualnie inne badania. Po powrocie do domu zrobię Staszkowi kilka fotek, byście już miały pewność, że jest u mnie. Wyślę Marcie, ona najwyżej wstawi tu na forum.

P.S. Zrobię jeszcze fotki tej książeczce zdrowia i paragonowi od weterynarza. Zdam Wam jutro raport z wizyty.
A teraz idę już naprawdę spać, hehe.
Dobranoc. Miłych snów życzę. [/B]

Posted

O Jezu:-( Wczoraj uciekł a dzis był tak przestraszony, że szedł sam:-( Co ta psina musiała przeżyć, bezbronny, samotny, osłabiony i rzucający się na niego inny pies;-(
Zapewne dzieciaczki poszczuły swoim wypasionym psem, bezdomną bidę chowającą sie w kartonie:-(

Posted

teraz moze zadziala...

[url]http://www.dogomania.pl/threads/176092-Jego-dom-to-KARTON-Mieszka-na-DWORCU-ZOSTAA-POGRYZIONY-PILNIE-SZUKAMY-DT/page40[/url]

wazne ze cos sie dzieje ws stasia. duzo sie dzieje. mamy troche pieniazkow dodatkowych z deklaracji jednorazowych, bedzie potrzeba wiecej na leczenie, zbierzemy i to.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...