Ellig Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 Fanastyczne, Kamila zrob Stefanowi caly jeden watek na GoldenLine i wlasnie po kolei wklejaj jego zdjecia :) I jeszcze jedno w sklepach ZOO pojawily sie takie odblaskowe bandamki, niektorzy pisza na nich np."Szukam domu" i zakladaja psiakowi, podobno ludzie czesto zaczepiaja i pytaja o co chodzi, moze to bedzie sposob na znalezienie domu dla Stefana:) Quote
Kociabanda2 Posted May 27, 2010 Author Posted May 27, 2010 Z tą bandamką to na pewno byłby świetny pomysł, gdybyśmy mieszkali w mieście :D U nas na tym wsiowym osiedlu, gdzie chodzimy z psami, chyba wszyscy już wiedzą, że Stefan szuka swojego domu :D Jak wychodzę czasem z nimi osobno i jestem akurat tylko z Fąflem to mnie ludzie zaczepiają i pytają czy ''ten drugi'' znalazł już dom :P No ale jakbym była w jakimś zoologicznym to przy okazji zapytam czy mają takie bandamki :) Pomysł z wątkiem na golden line sobie zapisuję na listę psich spraw, które mam do ogarnięcia :) A gdzie dokładnie Twoim zdaniem powinnam taki wątek tam zamieścić? Masz na myśli jakieś konkretne miejsce? Popracuję nad tym jak tylko ogarnę bierzące sprawy z tym małym kudłaczem (link do jego wątku zamieszczałam kilka postów wcześniej); uporządkuję zdjęcia Stefana do ogłoszeń i odświerzę tekst oraz dorwę się do allegro i zrobię Stefowi tam nowe ogłoszenie. W zasadzie to już powinnam zacząć go od nowa ogłaszać... a jeszcze chciałam założyć mu profil na n-k i porozsyłać do ludzi duuuużo zaproszeń. No i teraz to jeszcze temu Kudłatkowi będę musiała jakiś tekst wymyślić i ogłaszać go razem ze Stefanem, bo on będzie miał DT tylko na miesiąc. Nie wiem co dalej :( Pomysł z Golden line jest super, ale tak od ręki na pewno go nie zrealizuję :( To wszystko jest strasznie czasochłonne, a ja mam niewiele czasu :( Quote
Ellig Posted May 27, 2010 Posted May 27, 2010 Wysle Ci link na maila i zobaczysz jak ja to zrobilam a czasu rzeczywiscie zabiera bardzo duzo.... Quote
Kociabanda2 Posted May 28, 2010 Author Posted May 28, 2010 [quote name='Ellig']Wysle Ci link na maila i zobaczysz jak ja to zrobilam a czasu rzeczywiscie zabiera bardzo duzo....[/QUOTE] ok. Dzięki :) Quote
Kociabanda2 Posted May 28, 2010 Author Posted May 28, 2010 właśnie dzwoniła do mnie bardzo miła Pani, która zobaczyła ogłoszenie Stefanka na psiegranych marzeniach. Pani pomoże nam szukać domku dla Stefana i bardzo możliwe, że wkrótce tu do nas dołączy :) Wysłałam mailem link do wątku Stefanka. Quote
Kociabanda2 Posted May 31, 2010 Author Posted May 31, 2010 mieliśmy jeden telefon w sprawie Stefanka, ale niepoważny jakiś. Pani pytała czy może "jutro" zabrać psa. Poza tym nie miała żadnych pytań... Sądząc po głosie to była jakaś małoletnia dziewczynka... Quote
idusiek Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 eee, takie telefony to mozna sobi ten eges....szkoda, ze Stefek nie ma jeszcze domu :( Taaaki fajny pies. Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 [quote name='idusiek']eee, takie telefony to mozna sobi ten eges....szkoda, ze Stefek nie ma jeszcze domu :( Taaaki fajny pies.[/QUOTE] Niestety od dłuższego czasu innych telefonów nie mieliśmy :( Trzeba ruszać od nowa z ogłoszeniami, ale dziś na pewno nie zdążę się za to zabrać :( Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 Wczoraj wieczorem Stefan miał jakieś okropne sensacje żołądkowe :( Lało się z niego jak z kranu. Dałam mu węgiel i rano już było troszkę lepiej. Poza tym chyba czuje się dobrze no, ale trzeba go będzie trochę poobserwować. Mam nadzieję, że to nie jakaś wirusówka i wszystkie mi za moment tak nie zaczną :P Przytruć się nie miał czym. Nie ma opcji. Na spacerach z Dominikem chodzi w kagańcu, a ze mną na smyczy i cały czas mam na nich oko. Nic na dworze nie jadł. Na kleszcze są co miesiąc zakrapiane. Szczepiony był. Kurde, mam nadzieję, że to chwilowa niestrawność, a nie jakiś wirus :/ Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 Siedzę w robocie i martwię się jak on tam się trzyma. Wczoraj po raz pierwszy zaczął pod drzwiami nieśmiało prosić o spacer (jak nigdy), a jak z nimi wyszłam to biegł galopem na pierwszą trawkę :( Bardzo mu się spieszyło, a mimo to nie popuścił nic w domu. Mam nadzieję, że to rozwolnienie mu już przeszło i nie męczy się tam czekając aż wrócimy... :( Quote
Ma6da Posted June 1, 2010 Posted June 1, 2010 biedak :( mój Kubuś, który jest z nami od września też ma często problem z brzuszkiem wystarczy że dostanie od babci kawałek wędliny, której w domu normalnie nie je i już ma rewolucje ale też nie zdarzyło mu się nigdy nabrudzić w domu kiedy biegunka trwa dłużej niż dwa dni jedziemy z nim na zastrzyk do weta i wtedy zwykle wszystko przechodzi no i musi dużo pić w tych dniach Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 dostaje tylko suche jedzonko i pije wodę :) poza tym dostał wczoraj i dziś rano węgiel. No on ogólnie przemianę materii ma dużo słabszą niż Fąfel. Fąfel potrafi koopę zrobić 3 razy dziennie, a Stefek robi w najlepszym razie jedną dziennie i zazwyczaj nie idzie mu to tak lekko jak Fąflowi. No, ale sensacji do tej pory żadnych nie miał. [B]Nowe allegro Stefanka :) [/B][URL]http://www.allegro.pl/item1064690172_stefan_pieszczoch_uratowany_z_budowy_szuka_domu.html[/URL] Quote
ankekoval Posted June 1, 2010 Posted June 1, 2010 Biedny Stefanek:( Mam nadzieję, ze szybko mu przejdzie. Moja suczka Dada też od czasu do czasu miała takie sensacje - i trwało to ok 3 dni. Trzeba mu dawać dużo pić.... mam nadzieję że Stefano wytrzyma tyle godzin bez spaceru.... Ja jestem cały czas pod wrażeniem jego charakteru. Po pierwsze, ze wytrzymuje w domu tyle godzin ,po drugie, ze tak toleruje koty..:) nie zapominajmy, ze to pies z budy.... Pięknie wygląda - bardzo fajne foty zrobiłaś Kamila - widać gołym okiem ,ze Stefan schudł:):) i ma połowe włosów..:) Pięknie wygląda! Cudo morda. Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 Stefanek na spacerze po pracy już nie robił koopy. Mam nadzieję, że go teraz nie zatkało w drugą stronę po tych węglach, ale raczej nie powinno. Wczoraj dostał 2 tebletki i rano było lepiej, ale nie dobrze, więc dostał jeszcze jedną z rana. Chyba nie przesadziłam? Nasz Fąfel nie miewa takich sensacji bez wyraźnej przyczyny, więc byliśmy nieco zaniepokojeni, ale jak mówiecie, że tak bywa no to jestem spokojniejsza :) Poobserwujemy go jeszcze jakiś czas i mam nadzieję, że będzie już dobrze. Quote
Kociabanda2 Posted June 1, 2010 Author Posted June 1, 2010 [quote name='ankekoval']Biedny Stefanek:( Mam nadzieję, ze szybko mu przejdzie. Moja suczka Dada też od czasu do czasu miała takie sensacje - i trwało to ok 3 dni. Trzeba mu dawać dużo pić.... mam nadzieję że Stefano wytrzyma tyle godzin bez spaceru.... Ja jestem cały czas pod wrażeniem jego charakteru. [/QUOTE] No ja też jestem pod wrażeniem jego charakteru :) My nie mamy z nim prawie żadnych kłopotów! Nasze zwierzaki bywają psotne, a on?! Spokojny kiedy trzeba, bryka kiedy na to pora. Zjada co mu się da bez grymaszenia - Fąfel jest niejadek i bez kłopotu zjadał tylko to co bardzo lubi. Przy Stefanie przestał tak wybrzydzać, bo wie, że Stefan chętnie zjadł by za niego :D Kiedyś spędzałam 30 minut dziennie prosząc psa by zjadł :P Stefan niczego nie gryzie, nie niszczy. Nie rozpacza, że musimy iść do pracy. Jestem w szoku jak szybko i bezproblemowo dogadał się z Fąflem i kotami. Nie ma między nimi żadnych, najmniejszych nawet spięć. Jedynym jego mankamentem jest to, że z nieufością podchodzi do niektórych psów - zwłaszcza tych większych. Chyba się po prostu trochę ich boi. Kłopotliwe bywa wychodzenie z nimi dwoma na raz na spacer, bo Fąfel kocha wszystkie pieski i z każdym chętnie się wita i bawi, a Stefan przy niektórych psach początkowo się spina i dymi trochę. Na szczęcie jak ten ''groźny i straszny kolega'' okaże się być łagodny to Stefan się uspokaja i nawet się potem z takim bawić potrafi. No ale pierwsze dwie minuty bywa ''nieuprzejmy'' dla kolegi :P Pomijając tę drobną niedogodność Stefan jest PSEM IDEALNYM :) [QUOTE]Po pierwsze, ze wytrzymuje w domu tyle godzin ,po drugie, ze tak toleruje koty..:) nie zapominajmy, ze to pies z budy....[/QUOTE]Rezwelacyjnie i bardzo szybko się przystosował do nowych warunków życia. Dziś na pewno nikt by go nie posądzil o to, że mieszkał kiedyś pod gołym niebem :) [QUOTE]Pięknie wygląda - bardzo fajne foty zrobiłaś Kamila - widać gołym okiem ,ze Stefan schudł:):) i ma połowe włosów..:) Pięknie wygląda! Cudo morda.[/QUOTE]No ja mam nadzieję, że faktycznie schudł. Bardzo chciałbym go zważyć by mieć jakiś ogląd sytuacji, ale w domowych warunkach z nim to za bardzo nie wychodzi. Muszę poczekać do jakiejś wizyty u weta. Włosów natomiast ubyło mu chyba połowę i ostatnio przestł je już tak masowo gubić. Ciszę się, że fotki się podobają :) Quote
Ewa Marta Posted June 2, 2010 Posted June 2, 2010 [quote name='Kociabanda2']Wczoraj dostał 2 tebletki i rano było lepiej, ale nie dobrze, więc dostał jeszcze jedną z rana. Chyba nie przesadziłam? [/QUOTE] Zdecydowanie nie przesadziłaś! Moja malutka Barsa dostawała 4 tabletki naraz 3 razy dziennie. Mam nadzieję, że ze Stefanem już lepiej... Quote
Kociabanda2 Posted June 2, 2010 Author Posted June 2, 2010 [quote name='Ewa Marta']Zdecydowanie nie przesadziłaś! Moja malutka Barsa dostawała 4 tabletki naraz 3 razy dziennie. Mam nadzieję, że ze Stefanem już lepiej...[/QUOTE] No nieźle, a ja się zastanawiałam czy można psu podać dwie na raz :P Dobrze wiedzieć, że w razie konieczności można podać większą ilość. Dzięki :) Stefan ma się już zupełnie dobrze :) Tylko nas postraszył :P Quote
ankekoval Posted June 4, 2010 Posted June 4, 2010 Powinno mu przejść - ja swojej Dadce robiłam dietę a potem kleik ryżowy i wszystko wracało do normy. Dzielny chłpak! Usciskaj Stefka! Quote
Kociabanda2 Posted June 4, 2010 Author Posted June 4, 2010 Stefan ma się już zupełnie dobrze :) Trochę tylko nas postraszył :) Już lecę go ściskać od ciebie Aniu ;) Quote
Kociabanda2 Posted June 5, 2010 Author Posted June 5, 2010 Ufff... właśnie skończyłam kroić drobniutko włoszczyznę na psią potrawkę. Dziś psie gotowanie :) Zwierzyniec nie może się doczekać :D Powiem Wam, że przez całe moje życie jeszcze nie ugotowałam żadnej zupy, nie upiekłam ani jednego ciasta, nie upiekłam pieczeni... Umiem robić kanapki, grzanki, spagetti ze szpinakiem i brokułami, kawę (choć podobno też marnie) i pyszną czekoladę z mleka w proszku (mniam :) ). Moje umiejętności kulinarne są bardzo ograniczone :D, a w kuchni z reguły zdaję się na męża :), który z kolei miewa niekonwencjonalne metody, jak na przykład mieszanie wiertarką ciasta. Rok temu nauczyłam się gotować potrawki dla psów. To prawie jak zupa na gęsto - chyba. :D To też się liczy, nie? :eviltong: :D :D :D Quote
Kociabanda2 Posted June 5, 2010 Author Posted June 5, 2010 Radosne oczekiwanie :) Niestety do wieczora, bo śniadanie już zjedzone, a potrawka będzie musiała jeszcze dobrze ostygnąć. [IMG]http://images49.fotosik.pl/301/8c578202d5b6c58fmed.jpg[/IMG] Garnek teraz jest centralnym punktem mieszkania :D [IMG]http://images39.fotosik.pl/297/14ad2eafb4ea0dd7med.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.