Jump to content
Dogomania

LUSIA-INKA - w nowym domu :)) nowe zdjęcia str.40


mag.da

Recommended Posts

  • Replies 424
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Dziś LusInka znów do mnie przyjeżdza i będzie do jutra do późnych godzin wieczornych. Znów będę mieć dwa suczyska a wiadomo że od jednego psa lepsze są tylko dwa :lol: Nie mogę mieć na stałe to chociaż tymczasowo. ;) Pańcio wyjeżdża ja miałam iść jutro do jakiegoś klubu ale wolę zostać z sunieczkami. Będzie fajnie i jutro długi spacer przed nami i jak Lusinka ma przytyć :cool3: ??

Link to comment
Share on other sites

W piątek przyjechałam z moim ukochanym Pańciem do Ivory i mojej kumpelki Nigry, która traktuje mnie jak swojego szczeniaka. Od razu zaczęłam sie z nią bawić i ją podgryzać- czasem jak złapię ją zbyt mocno to Nigra się złości ale szybko jej to przechodzi. Ivory ugotowała nam pyszne jedzonko kurczaczka z kaszą dużą ilością marchewki, którą uwielbiam i z dodatkiem małym ale smakowitym ziół prowansalskich. Jak to pięknie pachniało hmmm nie mogłam się doczekać żeby to wszystko zjeść. Kiedy moje upragnione jedzonko znalazło się w miseczce okazało sie zbyt ciepłe dla mnie bo ja jem tylko letnie jedzonko, więc Ivory odstawiła miskę koło okna żeby jeszcze trochę ostygło. Ja niestety nie mogłam juz dłuzej czekać więc kiedy ona sie tylko odwróciła wskoczyłam wszystkimi łapkami na blat w kuchni do mojej miseczki. Ivory nie była zadowolona :razz:
Potem poszłąm na dwugodzinny spacer z Nigrą było wspaniale biegałam w tą i z powrotem i nie mogłam nacieszyć sie wiosną. Później były jeszcze zabawy na pyszczki z Nigra i zmęczone poszłyśmy wreszcie spać. Niestety nasza senna radość nie trwał długo bo ja przez to że nie miałam kiedyś jedzonka jem je teraz bardzo szybko i potem mnie mdli, skończyło sie to wymiotami i spacerkiem o 5 rano. A potem spałysmy dalej. Kiedy wstałyśmy rano znów poszłyśmy na długi spacerek po osiedlu. Tam jest fajnie bo jest duąo zieleni , bloki i duzo piesków. A najfajniejsze jest to że nie ma tych wielkich warczących maszyn, choć muszę przyznać że ja nie jestem zbyt bojaźliwa nie boję się kiedy przewróci sie krzesełko albo jak coś spadnie.

Link to comment
Share on other sites

W sobotę grzało pięknie słoneczko, więc kiedy sie obudziłyśmy poszłysmy z Nigrą na spacer było wspaniale. Chodziłysmy po osiedlu tam jest fajnie dużo trawników alejek bloki, pieski i nie ma tych warczących maszyn na takich wielkich kołach. Chodziłyśmy bawiłyśmy się ale niestety do czasu...
Wyszedł z bloku facet z takim wielkim rulonem na ramieniu rozwinął go i powiesiła na drążku a potem zaczął to uderzać takim dziwnym kijem.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie sie przstraszyłam, zamarłam, podkuliłam ogon i zaczęłam biec przed siebie byle dalej od tego złego człowieka i biegnąc nie słyszałam już ani wołania Ivory ani szczekania Nigry. Biegłam i biegłam byle dalej. Kiedy wreszcie stanęłam nie było słychać tych odgłosów ale Ivory i Nigry też nigdzie nie było. Myslałam wtedy tylko o tym że Nigra jest starsza ode mnie i na pewno umie mnie wytropić , więc stałam i czekałam aż mnie znajdą. Pewnie na ludzki czas trało to niedużo ale dla mnie ciągnęłó się to całą wieczność.:shake:

Link to comment
Share on other sites

I nagle usłyszałam glos Ivory i szczekanie Nigry, więc żeby pomóc im w znalezieniu mnie zaczęłam biec w ich stronę kiedy wreszcie podbiegłam do nich Ivory była jakaś taka blada na twarzy, ale zaraz mnie wyściskała i mówiła coś o jakiś niebezpieczeństwach, które na mnie czychały. Nigra merdała ogonem, bo mnie znalazła- powiem Wam że nie było to trudne bo ja po prostu pobiegłam pod dom Nigry i Ivory. Nie jestem taka głupia żeby biec nie wiadomo gdzie.

Link to comment
Share on other sites

A potem już było bardzo fajnie bo cała sobotę bawiłam sie albo z Nigrą albo z Ivory, kiedy Nigra chciała się zdrzemnąć. Potem wyspałam się z soboty na niedzielę jak zwykle w łóżku, bo jak jestem u Ivory i Nigry to wolno mi spać w łóżku, a w domu mam swoja klatkę i tam śpię. A w niedziele przyjechał mój Pańcio i wtedy najchętniej bym się rozerwała na pół żeby część mnie mogła być z Pańciem a druga z Nigrą. Ale wiem że to niemożliwe i zawsze ide za ukochanym Pańciem:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ivory']Strasznie sie przstraszyłam, zamarłam, podkuliłam ogon i zaczęłam biec przed siebie byle dalej od tego złego człowieka i biegnąc nie słyszałam już ani wołania Ivory ani szczekania Nigry. Biegłam i biegłam byle dalej. Kiedy wreszcie stanęłam nie było słychać tych odgłosów ale Ivory i Nigry też nigdzie nie było. Myslałam wtedy tylko o tym że Nigra jest starsza ode mnie i na pewno umie mnie wytropić , więc stałam i czekałam aż mnie znajdą. Pewnie na ludzki czas trało to niedużo ale dla mnie ciągnęłó się to całą wieczność.:shake:[/quote]

Biedna psina, wychodzą demony przeszłości... :shake:
Współczuję Ivory, musiałaś się nieźle wystraszyć...

Link to comment
Share on other sites

Mag.da ja prawie zawału dostałam. Coś mnie ścisnęło za garło i nie chciało puścić, a puls chyba pobił jakiś rekord. To było przeżycie traumatyczne.
Byłyśmy na tyłach przedszkola nim dobiegłam na jego przód nigdzie jej nie bylo widać i tylko intuicyjnie kierowałam się w poszukiwaniach, bo wtedy człowiek nie myśli logicznie.Już wyobrażałam sobie te poszukiwania na skale Bordi.

Link to comment
Share on other sites

Ma i adresownik z dwoma adresami i 5 nr telefonów ii numerek z Gminy przypisany do mojego miejsca zamieszkania i telefon w gminie zostawiony w razie czego.
Tylko że ja się bałam w tym momencie kiedy uciekła, że pies ją jakis pogryzie , albo ze pobiegnie tak daleko że wpadnie pod samochód.

Link to comment
Share on other sites

Sfinks


[IMG]http://zalacznik.wp.pl/01/d007/inka2.JPG?p=4&t=image&st=jpeg&ct=QkFTRTY0&f=inka+%282%29.JPG&wid=467&POD=1&zalf=Nowe&tsn=114413235729131348&sid=1edd2a46a7f34ef50a852cf34852130a[/IMG]


jednak coś mi nie wychodzi :(

Link to comment
Share on other sites

Mag.da czy te zdjęcia, które przesłałam Ci dziś w mailu da się w ogóle wstawić na ten wątek?? Bo tamto to ja po prostu skopiowałam z Twojego postu i wkleiłam do swojego a tych nowych nie da się tak wkleić :( czy ja coś źle robię czy one są jakoś do kitu skonfigurowane??

Link to comment
Share on other sites

Dzięki przejrzystej i jasnej instrukcji obsługi napisanej przez Mag.dę mogę teraz wstawiać zdjęcia LusInki. :multi: Nie wiem jeszcze jak się zmniejsza zdjęcia, ale to już nie problem ponieważ mój brat przysyła mi już zmniejszone :)
A dziś popołudniu Lusia znów przyjeżdża do mnie i do Nigry i zostaje z nami do piątku :)
A teraz opowiem Wam co Lusia robi ze swoim misiem.
W niedziele dostała ode mnie misia takiego z coca-coli, który gra I wish you a mary christmas- wiem że to nie te święta się zbliżają ale Lusia bardzo lubi te misie.
Po usunięciu przez Pańcia elementów pastikowych Lusia otrzymała go do zabawy, dopóki ściskała go zębami Miś nie grał ,ale po naciśnięciu łapą rozległa się melodia i Lusia uciekła aż pod drzwi. Ale za chwilę znów podeszła do niego i znów go łapą i znów pod drzwi i tak parę razy. A teraz po oswojeniu się z misiem naciska go łapą i kiedy miś wydaje z siebie melodię LusInka [B]śpiewa do niego[/B] śpiewa a potem go liże i podrzuca hehehe. Pańcio dzwonił wczoraj i powiedział że ma świetny ubaw.
Mam film (krótki z aparatu jak Lusia kręci głową) czy można go tu wstawić tak jak zdjęcia??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...