Jump to content
Dogomania

potrzebna karma dla psa pomóżcie


Recommended Posts

witam, znalazłam sie obecnie w trudnej sytuacji życiowej i finansowej, posiadam obecnie dwa psy (Chester i Jacki)ze schroniska i ciężko mi ogromnie by je utrzymać.oczywiście za żadne skarby nie chce ich oddać, ale cuda zdziała jakiekolwiek wsparcie czy to w postaci 20zł przelanych na konto w tym i przyszłym miesiacu(nie wiem jak długo będę w dołku, ale myślę ze z czasem sytuacja sie poprawi, dlatego prosze o tymczasową pomoc) czy w postaci podarkunku - karmy dla pasa obojętnie jakiej. Po prostu brakuje nam teraz funduszy na jedzenie, mamy córeczkę teraz i niestety ale liczymy każdą złotówkę. Nie wiem czy to dobre miejsce na ten temat, ale nie wiedziałam już gdzie prosić o pomoc.

edhel /Asia/

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 54
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='edhel']witam, znalazłam sie obecnie w trudnej sytuacji życiowej i finansowej, posiadam obecnie dwa psy (Chester i Jacki)ze schroniska i ciężko mi ogromnie by je utrzymać.oczywiście za żadne skarby nie chce ich oddać, ale cuda zdziała jakiekolwiek wsparcie czy to w postaci 20zł przelanych na konto w tym i przyszłym miesiacu(nie wiem jak długo będę w dołku, ale myślę ze z czasem sytuacja sie poprawi, dlatego prosze o tymczasową pomoc) czy w postaci podarkunku - karmy dla pasa obojętnie jakiej. Po prostu brakuje nam teraz funduszy na jedzenie, mamy córeczkę teraz i niestety ale liczymy każdą złotówkę. Nie wiem czy to dobre miejsce na ten temat, ale nie wiedziałam już gdzie prosić o pomoc.

edhel /Asia/[/QUOTE]
:loveu::loveu::loveu:[COLOR=Magenta]caluski dla corci!ile ma maluniaaaa[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://gudziagudzia.fm.interii.pl/DSC03831chest.JPG[/IMG]

to jest moja córka i mój pies którym obecnie opiekuje się mama.mama po smierci taty nie ma za co go utrzymywać poniewaz ostatnio nie pracuje już u takiej pani a emerytura idzie na kredyty itp zaległe jeszcze.JA natomiast jestem też w ciężkiej sytuacji, cała renta rodzinna moja idzie na rzeczy dla córki, jedzenie, a to i tak nie starcza.Chester i jacki(który jest na podwórku) ostatnio chyba zbiera zapasy na zimę bo pożera ogromne ilości;) była bym wdzięczna za każdą pomoc, moze jest gdzies jakas niepotrzebna komuś karma, ale jak ją zdobyć.jedynie mogłabym coś odebrać z wrocławia bo zcasem do szkoy jadę(studium).mam nadzieje zę niedługo coś sie zmieni, pójdę do pracy itp.

Link to comment
Share on other sites

Ok, to ja pokryję zakup worka - 74 zł.
Ale najpierw muszę szybko jutro pobiec do banku i wpłacić pieniążki, żeby móc robić przelewy internetowe - tak chyba najszybciej dojdą.
W razie jakby, czysto hipotetycznie zakładam;), wyleciało mi z głowy, to proszę o przypomnienie :):) Najlepiej na PW:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']natalijo a jakie sa koszty wysyłki tam??

i czy jak zbierzemy cała sumę mogłabys zamówic karmę?? Ja nie chcę zakładac kolejnego konta w sklepach internetowych :)[/QUOTE]
[COLOR=DarkSlateBlue]i ja doloze dyszeczke do karmy, a dzidziunio z psiaczkiem cudneeeeeeeeee:loveu::loveu::loveu::loveu:moze potrzeba dla dzieciateczka jakichs rzeczy?[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

jejku nie spodziewałam się takiej pomocy...liczyłam na karmę która komuś zbywa, bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie!!!!!.po prostu zalezy mi na tym aby chester jadł coś pożywnego a mama tez nie ma pieniędzy,siły ani zdrowia by szykowac mu zbilansowane jedzenie w domu.tak ze jestem w szoku i bardzo wdzięczna za wszystko co robicie.

ja na dogo udzielałam się jakiś czas temu, przeszłam już dwie straty dalmatynek- po jedną jechałam do tczewa która była w dt a drugą wzięłam z w-wy jak sie okazało była głucha, ale dało sie dogadać;p hehe nie zapomnę ich.niestety jakiś najwidoczniej sąsiad strzelił do niej z wiatrówki, musiała jakoś wyskoczyć przez płot.ehhh miała małą dziurkę, byliśmy u weta która dała środki i nie spodziewała się że uszkodziły sie jakieś narządy(myślała ze to draśnięcie raczej).chester był w moim zyciu od 2004 roku, Jacki wcześniej troche/przybłakał sie/ tak więc troche psiara ze mne ;) dopóki tata żył jakoś mamie się wiodło i dawała radę, treaz jest trochę gorzej samemu, a ja mam córcię, wszystko w niej pokładam, mój narzeczony szukał pracy, teraz moze coś z tego wyjdzie ale obecnie mam kryzys, mam nadzieję ze tak za dwa mieisące jakoś się pozbieramy.rzeczy dla córci mam (z renty kupuje jej co potrzeba, teraz zaczęła jeść inne rzeczy i też kasa na to idzie-gotuję jej już obiadki, soczki zcasem musze kupić, czasem kompociki robie)ale się rozpisałam, ale mam chwilę bo mała łazikuje po podłodze. pozdrawiam gorąco!!!!

powiedzcie co mam robić... moze uzbieram dyszke...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...