ata Posted August 25, 2010 Author Posted August 25, 2010 Moje ostatnie rozliczenie jest z drugiego sierpnia, a nie z czerwca, więc w dalszym ciągu nie wiem o co chodzi.... :roll: Rytka jeżeli masz taką możliwość i chęci to bardzo proszę zostań pośrednikiem Samiego:p Quote
rytka Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 juz rozmawiałam z lena po to ,zeby ruszyc sprawy samsunga do przodu.lena sie wkrótce odezwie. ps. mozliwe,ze niedopatrzyłam,ja sie zawsze w finansach gubie -zobaczyłam tylko ,ze hotelik opłacony do 30 .06.10 kazde rozliczenie dla mnie skąplikowane sie wydaje:)dlatego mam tylko jednego tymczasa i to na bezpłatny dt po kosztach rozliczanych z fundacja przez faktury. Quote
coronaaj Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='gonia66']Mogę wiedzieć, dlaczego kilka dni temu pisalyscie na wątku, ze przenosimy Samiego do jamora, bo ma miejsce?? Nawet transport juz był szukany.. CZytam ten wątek regularnie i regularnie opada mi szczena...[/QUOTE] Ja tutaj z watku Jamora, musze przeczytac no nic nie wiem o Samim...tylko tyle, ze nie chce gom przyjac do hoteliku???? Quote
gonia66 Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='rytka']no własnie niby nie złosliwosci tylko regulamin-malwi moze zglos do moda to mnie zbanuje.znam regulamin jakis powod musiał byc ,ze pisałam posta pod postem.to sa uszczypliwosci,ktore zniechęcają do udzielania sie na wątku a zastanawiam sie czy nie podjac sie roli informatora tj.moge spokojnie dzwonic raz w tyg. do leny i przekazywac info ,zadawac pytania jakie padna na wątku,wstawiac zdjecia ale boje sie,ze i posłanca sie tu zabije;) rozliczenia to nie moja sprawa bo nawet nie płace ale tak sie atakuje lene za brak regularnosci a w rozliczeniach tez braki;) to co pasuje wam zebym przekazywała info od leny.ja mam czas ,mam jednego tymczasa-info i zdjecia codzien az sie wszystkim zbrzydło juz:)moge raz w tyg.pisac co u samiego po rozmowie z lena.[/QUOTE]Super pomysł:) bardzo się ciesze z propozycji i z góry dziękuje:) CZekamy więc na lenkę:) Quote
lilk_a Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='coronaaj']Ja tutaj z watku Jamora, musze przeczytac no nic nie wiem o Samim...tylko tyle, ze nie chce gom przyjac do hoteliku????[/QUOTE] witamy serdecznie :) Quote
anna10025 Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='rytka']ja sie tylko opieram na rozliczeniu ,ktore konczy sie na czerwcu-chyba ze tez cos przeoczyłam.[/QUOTE] Kończy się na sierpniu,a nawet na wrześniu, rozliczenie jest aktualne. Quote
anna10025 Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='rytka']no własnie niby nie złosliwosci tylko regulamin-malwi moze zglos do moda to mnie zbanuje.znam regulamin jakis powod musiał byc ,ze pisałam posta pod postem.to sa uszczypliwosci,ktore zniechęcają do udzielania sie na wątku a zastanawiam sie czy nie podjac sie roli informatora tj.moge spokojnie dzwonic raz w tyg. do leny i przekazywac info ,zadawac pytania jakie padna na wątku,wstawiac zdjecia ale boje sie,ze i posłanca sie tu zabije;) rozliczenia to nie moja sprawa bo nawet nie płace ale tak sie atakuje lene za brak regularnosci a w rozliczeniach tez braki;) to co pasuje wam zebym przekazywała info od leny.ja mam czas ,mam jednego tymczasa-info i zdjecia codzien az sie wszystkim zbrzydło juz:)moge raz w tyg.pisac co u samiego po rozmowie z lena.[/QUOTE] Rytko z taką atmosferą na wątku, możliwe , że zostaniesz zabita, ha, ha. To miło , że podjęłaś się roli informatora i ... gratuluję odwagi;). Ja dziś napiszę maila do Leny. Quote
rytka Posted August 26, 2010 Posted August 26, 2010 [quote name='anna10025'] i ... gratuluję odwagi;)[/QUOTE] Anna głupoty raczej,wczoraj odbiło mi chyba poprostu-ale sa tez fajne osoby na watku.To przez to,ze wchodze na ten watek regularnie i stale to samo...marazm.Jezeli faktycznie jedynym powodem jest brak kontaktu z Lena to smieszne-ja z nią z przyjemnoscia pogadam.Lena to ,żadna moja znajoma ale miałam z nią kontakt wcześniej i zapamiętałam jako cierpliwą(wyżalałam jej sie po smierci mojej suni),wyrozumiałą(adoptowałam od niej psa,którego na drugi dzień oddałam) ,pomocną(do niej pierwszej zwracałam sie o pomoc ,rade np. kiedy spotkalam skrzywdzonego psa co robić?przykre to ale bez zachety ,pomocy Leny nie zrobila bym nic,psów tych juz by nie było-pisze,ze wciagneła mnie w pomoc psom i ma racje).Ktoś pomysli,ze jestem winna Lenie przysługe i to dlatego ale nie Lena nie potrzebuje pomocy ba być może nawet sobie nie życzy jej..ale samsung potrzebuje.Rozmawiałam z lena długo...miała gruntownie przemyslec sprawy i wkrótce sie odezwac-jak nie bede dzwonic,monitowac,ponaglac:)słuchałam jej,czytam wnikliwie jej posty-samsung nie jest zwyczajnym psem(zaden cierpliwy domek itp.sobie z nim nie poradzi raczej)szczerze powiedziałam Lenie,ze ja sie ucieszyłam jak przeczytałam,ze przenosicie go do jamora-pomyslalam cos sie ruszy,cos wyjasni.czekamy na Lene co postanowi czy bedzie dalej pracowac z samsungiem ,jakie sa rokowania tego psa wg. niej itp.jezeli samsung zostanie u niej ja postaram sie rzetelnie i konkretnie przekazywac informacje od niej i rzadac odpowiedzi na Wasze pytania.narazie pozdrawiam wszystkich ,którym zalezy wyłącznie na samsungu . Quote
lilk_a Posted August 26, 2010 Posted August 26, 2010 nieraz trzeba odreagować :) to świetnie że będziesz komunikować się z Leną pozdrawiam cieplutko i idę spać :):) Quote
ata Posted August 28, 2010 Author Posted August 28, 2010 Odnośnie rozliczenia...... Jeżeli dobrze wszystko rozliczyłam, to pomijając wpłaty na wrzesień i odliczając lipcowy i sierpniowy hotelik na koncie Samsunga powinno pozostać ok 500zł. Jeszcze raz dokładnie wszystko obliczę ;) Lena powiedz ile kosztowałaby karma dla suni, która mogłaby zamieszkać z Samim ?? Quote
rytka Posted August 28, 2010 Posted August 28, 2010 dzwoniłam dzis do leny-obiecała w poniedziałek napisac cos od siebie.powiedziała,ze mysli intensywnie nad Samim (o tym co dla niego bedzie najlepsze)i na chwile obecna skłania sie ku temu ,zeby Samiego przeniesc do innego hotelu-chetnie do jamora jeżeli jednak mimo wszystko dał by sie ubłagać.Sami w tej chwili juz sie nie boi ale nadal jest nieobliczalny-bywa agresywny.Lena uwaza ,ze potrzeba mu teraz bardzo silnej osoby,ktora go ulorzy,wyszkoli.Gotowa jest współpracowac z przyszłym hotelem dla dobra Samiego.Uważa tez ,ze dobrze było by wyczyścić watek lub załozyc nowy -zeby było juz wyłacznie o Samim bez negatywnych emocji jakie sie pojawiałay na watku. Quote
lena13 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 Samsung nie jest już biednym zalęknionym psem, jego już nie trzeba niańczyć tylko ustawiać, zrobił się odważny, pyskuje, szczeka na mnie, mnie już się nie boi. Aczkolwiek nie jest to normalne zachowanie i nie da nic przy sobie zrobić. Kozaczy przez kojec, gdy wchodzę do niego mięknie jednak nie wiem czy nie zacznie kozaczyć gdy w nim będę bo jego zachowania są nieobliczalne. U niego nigdy nic nie wiadomo, gdy biorę smycz obrożę, piłuje na mnie pysk, gdy wejdę wydaje polecenie choć na spacer ucieka. Je przy mnie jednak musi dzielić nas krata kojca. Zrobił tam podkopy wykopy, zrobił sobie barykadę, z deski nie ruszam mu tego jeżeli tego potrzebuje ma. Do budy mu wchodzę by zmienić kocyki jednak przy asekuracji bo skubaniec jakby chciał to mógłby mnie zaatakować za ruszanie jego dobytku, kiedyś mogłam spokojnie mu posprzątać jego kojec właził i udawał, że go nie ma teraz siada tak żeby móc wybiec z budy, nie mogę być pewna jego zamiarów, bo chłopaka trudno jest zrozumieć. Niby się boi a jednak jego nowe ja odważniaka coraz więcej z niego wyłazi. Nie boi się mojego podniesionego głosu dziwi go to ale jednak nie robi na nim zbyt niego wrażenia. Obcy tak, wciąż jest dla niego przerażający ale to tez zależy od dnia. Uważam, że zmiana miejsca nie wywoła w nim traumy, lub wywoła na chwile jednak gdy poznał już to ciekawsze wcielenie będzie otwierał się szybciej. Nie znam metod szkolenia Pana Jamora jednak uważam, że Sami powinien trafić w dobre ręce by stać się psem który słucha przewodnika, dla tego wydaje mi się, że Pan Jamor dał by mu radę i ustawił by chłopaka odpowiednio, niańczony już był teraz powinien poznać inne nauki. Nie znam hoteli i nic w tym kierunku nie mogę powiedzieć czy Wam podpowiedzieć co robić dalej. Wet, behawioryści mówili, że potrzeba czasu, że nic na siłę. Byłoby najlepiej by Sami trafił do kogoś z Was wtedy na pewno nie było by i konfliktów i awantur, co działo się na wątku wiem tylko tyle ile dziewczyny przekazały mi na gg Postaram się jak najczęściej tutaj zaglądać. Napiszcie mi co planujecie dalej zrobić z Samim. Quote
lena13 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 [URL]http://www.youtube.com/watch?v=DMk7hkUIhXo[/URL] Quote
gonia66 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 [quote name='lena13'][URL]http://www.youtube.com/watch?v=DMk7hkUIhXo[/URL][/QUOTE] Fajny filmik a Sami nie do poznania:) Quote
lena13 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 Najbardziej rozszczekany chłopak w całym towarzystwie, piłuje japę cały dzień z przerwami na jedzenie, sąsiedzi w końcu na skargę przyjdą. Jego ulubioną zabawą jest rozpędzanie się i skakanie na kraty kojca, lub chowanie się za budę wychylanie głowy i obserwacja z ukrycia, co dziwne nie psów a mnie wyskakuje zza budy i dawaj skok na kraty taka zabawa ja cię teraz na straszę a ty się mnie bój, bo ja się ciebie już nie boję taki kozak. Bawi się z psiakami zarówno z suczkami jak i psami, nie przepada za Moto i Griną. Kocha boksery i goldeny. Nie lubi czarnych labradorów po raz pierwszy widziałam jak pokazał pełne uzębienie do labka on mu się nie podobał. Quote
lilk_a Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 na filmiku Sami do zabawy zaprasza :) ładnie wygląda , a czarne labradory mają coś w sobie , moja też ich nie lubi :) Quote
li1 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 Ale temu psu sie nudzi. On potrzebuje kilkugodzinnego wybiegania i robienia czegos. Quote
gonia66 Posted September 3, 2010 Posted September 3, 2010 [quote name='li1']Ale temu psu sie nudzi. On potrzebuje kilkugodzinnego wybiegania i robienia czegos.[/QUOTE]Moze i potrzebuje nawet na pewno), ale chyba o tym nie wie:( Nie chce przeciez wychodzic z boksu i nie pozwala sobie zapiąc obroży...:( A bawic lubi sie poki co sam, ze soba tylko...mam nadzieje, ze to tylko kwestia czasu....pamietam Samiego sptrzed kilku miesiecy- uwazam , ze i tak jest postep... Quote
li1 Posted September 4, 2010 Posted September 4, 2010 Nie czytalam calego watku. Czy mozna go wypuszczac na podworko na wyhasanie sie ? On nie bedzie normalny, jezeli nie ma mozliwosci zabaw i pracy. Quote
anna10025 Posted September 4, 2010 Posted September 4, 2010 Jestem w szoku po obejrzeniu filmiku , Sami nie do poznania!!!:crazyeye: Quote
xxxx52 Posted September 4, 2010 Posted September 4, 2010 po obejrzeniu filmu mozna stwierdzic ,ze pies w tym malutkim kojcu bardzo sie nudzi.On potrzebuje zajecia ,a nie zwracania uwagi ciagle cyt ."nie niszcz ,fuj.Moze tak otworzyc to wiezienie i umozliwosc psu kopanie bieganie z innymi psami.Tylko pies zmeczony jest dobrym psem. mam nadzieje ,ze sie doczekam nie tylko glosu osoby opiekujacej sie psem i widoku psa za siatka,a osoby np.karmiacej psa ,idacej na spacer itd.jak zachowuje sie Sami podczas obecnosci czlowieka przy i za siatka. Quote
ata Posted September 4, 2010 Author Posted September 4, 2010 Lena, widać, że Sami wygląda świetnie, co do jego charakterku to już inna bajka.... Nie wiem czy czytasz nasze posty, ale ja już parę razy pisałam o kastracji i szczepieniu przeciwko wirusom. Jamor pisał, że go nie przyjmie, będziemy jeszcze próbować, tylko [B]on musi być zaszczepiony !!! [/B]oczywiście Sami nie Jamor[B] ;) [/B] Quote
gonia66 Posted September 4, 2010 Posted September 4, 2010 [quote name='xxxx52']po obejrzeniu filmu mozna stwierdzic ,ze pies w tym malutkim kojcu bardzo sie nudzi.On potrzebuje zajecia ,a nie zwracania uwagi ciagle cyt ."nie niszcz ,fuj.Moze tak otworzyc to wiezienie i umozliwosc psu kopanie bieganie z innymi psami.Tylko pies zmeczony jest dobrym psem. mam nadzieje ,ze sie doczekam nie tylko glosu osoby opiekujacej sie psem i widoku psa za siatka,a osoby np.karmiacej psa ,idacej na spacer itd.jak zachowuje sie Sami podczas obecnosci czlowieka przy i za siatka.[/QUOTE] Sory...ale mimo wszystko uważam, ze za ostro...na pewno Lena nie siedzi w oknie caly dzien i nie krzyczy do Samiego podobnych słow..tu byl nagrywany filmik...prosze Was...skupmy się na tym co dobre, co lepsze widac w Samim...a nie bez przerwy szukajmy tego, co zle...nikt go nie zechce przyjac do siebie majac swiadomosc, ze nieustannie bedzie krytykowany.. Ale faktem jest, ze ata kilka razy juz pisala i prosila o kastrację (ktora tez moze jakos mimo wszystko wplynąc na chlopaka) i szczepienia- co jest pomijane milczeniem.. Prosze Lena- odnies sie do tego i napisz, jak wyglada ten problem- kiedy Sami bedzie zaszczepiony i wykastrowany...to jest naparwde wazne... Quote
anna10025 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 [quote name='xxxx52']po obejrzeniu filmu mozna stwierdzic ,ze pies w tym malutkim kojcu bardzo sie nudzi.On potrzebuje zajecia ,a nie zwracania uwagi ciagle cyt ."nie niszcz ,fuj.Moze tak otworzyc to wiezienie i umozliwosc psu kopanie bieganie z innymi psami.Tylko pies zmeczony jest dobrym psem. mam nadzieje ,ze sie doczekam nie tylko glosu osoby opiekujacej sie psem i widoku psa za siatka,a osoby np.karmiacej psa ,idacej na spacer itd.jak zachowuje sie Sami podczas obecnoSci czlowieka przy i za siatka.[/QUOTE] Jak pisała Lena, Sami jest nieprzewidywalny, więc nie wiem czy po takim bieganiu wróciłby grzecznie do swojego boksu. Każdy ma prawo do udzielania rad , ale z Twojej strony te rady przybierają postać kąśliwej krytyki. Quote
lena13 Posted September 5, 2010 Posted September 5, 2010 Dlaczego pies przyjechał nie zaszczepiony i nie wykastrowany można to było przecież zrobić w schronisku. Ja Samiego nie wykastruję, nie podejmę się tego, z prostej przyczyny, że mi się wet nie zgodził pytałam, w razie jakiejkolwiek komplikacji rozerwania szwów, czegokolwiek kto udzieli mu pomocy Wy, podejdziecie do niego, kto zauważy, że coś z nim jest nie tak, jak pies nie da nic przy sobie zrobić i jaki będzie tego koszt jak będę wzywać weta codziennie by to sprawdził myślcie realnie, zabierzcie go stąd a potem kastrujcie. Co do szczepień dlaczego ich nie miał co schronisko nie szczepi trzeba było go zaszczepić jak go wiozłyście. Mówiłam i tarabaniłam wszystkich, że mam u siebie weta i jakie chcecie szczepienia, dzwoniłam do Aty nie odbierała to było na stacjonarny, jedyny numer jaki miałam wtedy, nie wiedziałam że stacjonarka. Sami został więc zaszczepiony na wściekliznę bo musiał być. Następna sprawa ten filmik jak Wam się nic nie da krzyk jak się coś da znajdzie się znowu mądrala co wie wszystko. Więc teraz objaśnienie tego filmiku tak budzi mnie Sami nie siedzę w oknie cały dzień, nakręciłam to po to by pokazać Wam, że pies który do tej pory na widok człowieka uciekał do budy teraz raz, że zaczepia dwa, że na dźwięk głosu nawet podniesionego nie ucieka tylko słucha generalnie olewa ale nawiązuje jakiś kontakt, wcześniej było to nie możliwe jak same wiecie. Dziewczyny przekopiowały mi wypowiedz Pana Jamora znam to i wiem dlaczego, wnioski wyciągłam z niej jedne, że ma rację, bo w razie braku postępu będzie lincz, po co się w to bawić jak można mieć psy fajniejsze i bez kłótni. Ja dalej się upieram, że ten człowiek mógłby nauczyć Samiego dużo, nie znam Pana Jamora ale u nas na forum już się pojawił czytam zarówno jego opisy jak i oglądnęłam stronę hotelu. Pokażmy kulturę i zrozumienie tutaj na wątku by nie blokować, zniechęcać następnych hoteli, do których zabierzecie Samiego. Nie prowokujcie mnie bo ktoś ważny uświadomił mi, że ja nie muszę mieć Samiego tutaj. Jutro zmierzę kojec podam jego wymiary, Sami bawi się z psami, zawsze możesz zabrać go do siebie jak zajmiesz się nim lepiej. Mam tu większe wybiegi, ten kojec wybrał wet, bo pies miał być w centrum miał widzieć nas jak bawimy się z psami miał widzieć ludzi, jak widać przyniosło to efekty. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.