Jump to content
Dogomania

Kraków Moria rozpieszczona do niemozliwości szczęściara odeszła za TM


AgaG

Recommended Posts

Rekord to były wymioty po 7 km, ale teraz na 5 wyjazdów do mojego TZta (180 km) to raz zwymiotuje:) Już nawet jej nie daje tych lokomotiwów. Dębki, o spoko, pomyślimy, ale Wercia to tam innych psów nie lubi, ona tylko na rączki albo na kolanka patrzy;)

Moria śpi z otwartymi oczami? I jakby się zimowo zaokrągliła:}

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 309
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Jagienka']Oooo rany rok ciszy, a takie mieliśmy wspaniałe wakacje.
Moria po górach już nie daje rady, więc w tym roku z przyczepą zwiedziła suwałki i piękne jezioro Serwy, a także podejrzewam, że pierwszy raz w życiu widziała morze.
Niestety pamięć, na której mieliśmy zgromadzone zdjęcia z ostatnich pięciu lat życia się zepsuła i zdjęć nie ma :sad:

Moria miała problemy z łapami i dwóch niezależnych lekarzy, z ktorymi konsultowałam co robić dalej powiedziała to samo Trocoxil... jak powiedziałam temu drugiemu zirytowana, że to jest lek dla starych psów to popatrzył na mnie z politowaniem i powiedział "Ale Pani pies jest bardzo stary". No i jemy... na szczęście watroba i nerki jak u młódki, więc możemy i żadnych reperkusji nie ma.

Zimujemy...
[IMG]http://i46.tinypic.com/6tcq61.jpg[/IMG][/QUOTE]

słodzinka :loveu::loveu::loveu:
no właśnie, kwestia przechowywania zdjęć na nowoczesnych nośnikach też mnie martwi.
przegrywanie na płyty - za kilka lat ich nie otworzymy (jak z muzyką)
przechowywanie na kompie albo na dysku - zawsze może się zepsuć i co wtedy? przepadło.
Mieliście znośna pogodę na Suwalszczyźnie? bo tam zimno :lol:
Myślę o Was często, jak tam Moria, co to znaczy bardzo

Link to comment
Share on other sites

Będziemy próbowali, podobno są programy, które to umożliwiają...

Wczoraj mieliśmy z Morią ER, dyszała, ślinila się, była niespokojna... jechaliśmy wieczorem do weta, ja zaryczana, bo to objawy skrętu żołądka.

Wet jakiś ześlimaczały, musiałam na niego pokrzykiwać, myślałam, że mu wtłukę... okazało się, że pies jest przejedzony, ma gazy w jelitach i po prostu musi się porządnie wypąkać... udalo jej się to dopiero o 4 nad ranem. Przygoda przygoda... ech...

Na Suwalszczyźnie z 7 dni dwa były pogodne, tak to chmury i deszcze, na szczęście była fajna ekipa, więc nie bylo Nam nic straszne, ale w jeziorze się kąpaliśmy tylko 2 razy. Potem deszcze powędrowały z Nami nad morze... no urlop pogodowo nie był udany i trochę rozumiem wyjazdy za granicę, tam przynamjniej pogoda murowana, a koszty wyszły za dwa tyg dla dwóch osob takie (60% kwoty to paliwo), że na tydzień na słonecznej riwierzy byśmy się pobyczyli :) Ale ja tak obsesyjnie kocham Bałtyk, że jak juz Jurek się zgodził na wodę zamiast gór to wybor był prosty :)

Link to comment
Share on other sites

hehe, pisałam o technice i mi klawiatura siadła :evil_lol:
dokończę: co to znaczy bardzo stary pies w przypadku Morii??
a co do zgazowanych jelit, to (jeśli się powtórzy) dajcie jej espumisan/esputicon (w tabletkach lub w kropelkach jak dla niemowląt) i pół No-Spy rozkurczowo - przerabiałam temat z Norkiem - i zaczekajcie pół godziny. Można w międzyczasie masować brzuszek (odwrotnie do wskazówek zegara).
Powinno pomóc. Proponuje też unikać mleka i sera białego.
O pogodę na Suwalszczyźnie pytałam nie bez kozery - jak tam byłam to było zimno potwornie i wiało!!!
a co Bałtyku - oj mam taki sam sentyment, żadne ciepłe morze nie umywa się!

Link to comment
Share on other sites

A ja polecam buscopan:)

Też dzisiaj jechałam z moim chomikiem do Weterynarza i płakałam, bo bałam się, że każą go uśpić... Ale ponoć to tylko zadrapanie. Tylko, że on ma raka i w jego przypadku wszystko możliwe. Ech, przygód co nie miara;)

Ale wystraszyłaś mnie, zaraz będę czytać o tym skręcie żołądka!

Link to comment
Share on other sites

Na przyszłość będziemy pamiętać... u Nas pierwszy raz to się zdarzyło, więc spanikowałam... [B]black sheep[/B], trzymam kciuki za chłopaka, żeby nie cierpiał.

[B]
jotpeg[/B], w sumie jakby wierzyć wiekowi podanemu w schronie to Moria ma teraz 12 lat, nie jest to oszałamiający wiek w moim mniemaniu. Na rtg wyszly za to okropne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, na końcach kręgów wyrosły takie kostne wypustki, które przy niektórych ruchach ocierają o siebie powodując silny ból. Będziemy się także umawiac na czyszczenie zębów, bo Moria lubi czyszczenie oczu, na uszy pozwala, ale z zebami ma obsesję może dlatego, że ją bolą dziąsła, nie wiem, ale nigdy nie dawała sobie czyścić chociazby gazą, może po zabiegu poczuje większy komfort i da sobie tam gmerać. Jak Wy sobie radzicie z zębiskami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jagienka'] Jak Wy sobie radzicie z zębiskami?[/QUOTE]
w ogóle sobie nie radzimy :shake::oops: już jak Norek przyjechał do nas, to miał paskudne żółte zęby z kamieniem. A już kilka lat mineło... Nic z tym nie robię :oops: bo się boję. Kilka razy wet mu zciągał kamień na żywca. Norek wytrzymał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']w ogóle sobie nie radzimy :shake::oops: już jak Norek przyjechał do nas, to miał paskudne żółte zęby z kamieniem. A już kilka lat mineło... Nic z tym nie robię :oops: bo się boję. Kilka razy wet mu zciągał kamień na żywca. Norek wytrzymał.[/QUOTE]
To dzielny jest bardzo. Moria miała już ściągany raz kamień przy okazji sterylizacji, ale znowu się zrobił... Musimy podjąć tą decyzję znowu. taks pisała, że myje gazą chyba wodą z jakimś dodatkiem to jest mniej inwazyjne i mniej stresujące dla psa.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Podziwiałam sobie foty u jotpeg i wlazłam na Moriowy wątek, aby po chili się zorientować i stwierdzić ze zgrozą, że nic a nic się nie chwaliłysmy naszym 2012 :-o

A mamy się czym chwalić, bo Nasz stacjonarny pies zjeździła caaaałą Polskę.

Spieszę donieść, że w czasie owym mieszkaliśmy w województwie wielkopolskim tuż przy granicy z dolnośląskim... jechaliśmy po przyczepę i znajomych do Krakowa, aby z grodu Kraka wyruszyć na podbój Suwalszczyzny... ale to ona Nas i Nasze serca podbiła. Czysto, cicho, bajecznie... jezioro Serwy.

Proszę bardzo, tak właśnie Morulec tydzień cały sobie żył... jak król tudzież królowa.
[IMG]http://i42.tinypic.com/2qby5ug.jpg[/IMG]

o... i tak...
[IMG]http://i42.tinypic.com/11ug8rd.jpg[/IMG]

Jak było chłodniej to grzałyśmy się nawzajem...
[IMG]http://i44.tinypic.com/9s7wxj.jpg[/IMG]

tak własnie Nasz pies "uwielbia wodę", no ale zaślubiny musiały być
[IMG]http://i44.tinypic.com/2vtb3np.jpg[/IMG]

Rozmów o życiu też nie zabrakło...
[IMG]http://i42.tinypic.com/29kpbt3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tu się nie chciała ze mną koleżankować, bo jej słońce zasłaniałam.
[IMG]http://i39.tinypic.com/zv0y1.jpg[/IMG]

Tak to się można było opalać...
[IMG]http://i43.tinypic.com/n20u45.jpg[/IMG]

Irytujących młodszych kolonistów też nie zabrakło...
[IMG]http://i39.tinypic.com/2ngv0x2.jpg[/IMG]

No nie chciał pies jechać. Gdzie jest "wally"?
[IMG]http://i43.tinypic.com/2ai42g.jpg[/IMG]

My też nie...
[IMG]http://i40.tinypic.com/5zl2li.jpg[/IMG]

ale czekała kolejna przygoda, bo to dopiero pół Polski ;)

Link to comment
Share on other sites

Moria w świetnej formie!!! :multi:
poczciwe oczka kochane :loveu:
a te Polaków rozmowy :lol:
no to Moria zwiedziła o wiele więcej polskich krajobrazów niż Norek :cool3:
a na Suwalszczyźnie to chyba zawsze jest chłodno, delikatnie mówiąc :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Bo potem przebrnęliśmy do Dębek nad morze... cudnie cudnie cudnie, tylko zdjęć nie ma tak dużo, z powodu braku rąk do fotografowania, raczej z Morią łaziłysmy solo i cięzko było robić foty.

Tak własnie byłyśmy "porzucane", jak widać wiązało się ze stanami zaniepokojenia u Morii
[IMG]http://i43.tinypic.com/wl5fa1.jpg[/IMG]

bo nawet spała w pozycji "na czuja"
[IMG]http://i40.tinypic.com/2eo9lvn.jpg[/IMG]

I mimo, że było pięknie
[IMG]http://i42.tinypic.com/2rp8l76.jpg[/IMG]

I nawet całusy czasami odchodziły wieczorową porą
[IMG]http://i39.tinypic.com/2a8g8yq.jpg[/IMG]

To jednak była to kraina... wielkoślimaków... a my pozostaniemy przy małopolsce, do której szczęśliwie udało Nam się wrócić :)
[IMG]http://i42.tinypic.com/29vl1z5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']Moria w świetnej formie!!! :multi:
poczciwe oczka kochane :loveu:
a te Polaków rozmowy :lol:
no to Moria zwiedziła o wiele więcej polskich krajobrazów niż Norek :cool3:
a na Suwalszczyźnie to chyba zawsze jest chłodno, delikatnie mówiąc :evil_lol:[/QUOTE]
Chłodno chłodno, ale jak teraz sobie o tym pomyśle to chętnie bym się teleportowała ;)
Zdjęcia są z zeszłego roku, w tym jest troszke gorzej... starość postępuje. Jesteśmy po leczeniu poopy, bo się zaczęła psu psuć trochę... lek na łapy Nam wycofali, bo się okazało, ze szkodzi dosyć poważnie i wciąż szukamy zamienników różnych, bo z łapkami jest słabo, ostatnio jak wróciłam z pracy to ją znalasłam jak leżała na podłodze nie wiadomo ile i się nie mogła podnieść... demencja w postaci załatwiania się w domu mimo, że drzwi są otwarte też już daje znać o sobie.

Niezmiennie jest jeden zdecydowany atut starości, już się nie broni jak ją zacałowywuje :loveu: :oops:

Link to comment
Share on other sites

nooo, długo trwało, zanim odpowiedziałam na pytanie "gdzie jest Wally" :lol:
piękne zdjęcia znad Bałtyku :multi: nie ma to jak nasze zimne morze ;)
a starość nie udała się panu Bogu... u nas Miciuś postarzał sie bardzo. Pan Kot fizycznie OK, odpukać, ale psyche siada...
Moria, trzymaj się! Pewnie upał daje się we znaki...

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Babcia Moria ciepło pozdrawia :)

Troszkę sobie drobimy na spacerach
[IMG]http://i62.tinypic.com/eqb8sx.jpg[/IMG]


ale głównie jednak śpimy...
[IMG]http://i62.tinypic.com/33vm60y.jpg[/IMG]


[IMG]http://i57.tinypic.com/az3ie.jpg[/IMG]

Morii wyszły fatalne wyniki wątrobowe, walczymy już drugi miesiąc. Wygląda na to, że trocoxil jej zniszczył wątrobę, bo badania przed rozpoczęciem podawania były idealne, a po przerwaniu kuracji są przerażające i po pierwszym miesiącu leczenia wciąż się pogarszają. Więc na stawy tylko wspomagacze, czyli "jazda figurowa na lodzie" to codzienność, objawów dyskomfortu związanego z watrobą nie widać. Zmian nowotworowych też nie ma, USG wykazało jedynie delikatne powiększenie wątroby.

Edited by Jagienka
Link to comment
Share on other sites

Ojej, faktycznie babunia, zwłaszcza na 1 zdjęciu taka siwiutka. Ale czas leci, za szybko, przecież wcale tak długo nie mamy naszych ukochańców. Mój Denisek też dużo śpi, co raz więcej, a lato to będzie gehenna. A jakie wspomagacze na stawy podajesz? Ja tylko preparaty z glukozaminą, ale efekty są.
Moriu życzę zdrowia co nie miara, niech się szybko ta wątroba naprawia:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='black_sheep']Ojej, faktycznie babunia, zwłaszcza na 1 zdjęciu taka siwiutka. Ale czas leci, za szybko, przecież wcale tak długo nie mamy naszych ukochańców. Mój Denisek też dużo śpi, co raz więcej, a lato to będzie gehenna. A jakie wspomagacze na stawy podajesz? Ja tylko preparaty z glukozaminą, ale efekty są.
Moriu życzę zdrowia co nie miara, niech się szybko ta wątroba naprawia:([/QUOTE]
Arthro H Plus, albo Arthro H, albo Arthro Fos... zależy co jest u wetów. W składzie jest glukozamina i w sumie nie jest różowo, ale z drugiej strony nie wiem jakby było jakby nic nie brała, bo przerw nie robimy przy tych wspomagaczach.

Za szybko zdecydowanie... ostatni raz w górach Moria była w 2011 i w sumie my też od kiedy ona nie chodzi raczej w góry nie chodzimy, bo nie ma Morulca z kim zostawić na dłużej... nie lubię tej starości straszelnie. Przykro się patrzy na zmiany u psiuta, na ograniczone możliwości, na ulatującą energię, na stany apatii, zagubienia... :/ Moria mieszka tutaj gdzie aktualnie jesteśmy od maja, a zdarza jej się zgubić na niewielkim podwórku. Chodzi w tą i z powrotem, widać, że jest zagubiona, trzeba po nią iść, wtedy reaguje entuzjastycznie i drepta jak najprędzej, żeby Cię nie zgubić. Od czasu do czasu się gibnie w swoje koo podczas załatwiania... teraz takie przygody mamy... każdy etap ma swoje.

Link to comment
Share on other sites

Oglądam sobie wasze fotki z przed kilku lat, dlaczego szczęście nie może trwać wiecznie:( Ale przynajmniej macie co wspominać, ja nie mogę w góry brać żadnego z moich trzech cudnych psów, żaden się nie nadaje;) Raz Werka ze mną była, ale pół roku później dostała paraliż i teraz najlepiej zero ruchu. Jednak to prawda żeby żyć chwilą, cieszyć się z każdej póki są dobre, racja, taki etap. Jeszcze raz zdrowiuchna życzymy, ja i moja mała gromadka:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']Moria jest rozczulająca, a starość okropna. I zawsze przychodzi za szybko.
Dobrze, ze nie ma żadnego raka, wątroba ma szanse się zregenerować.
Trzymajcie się.

:calus: :bluepaw: :glaszcze: :hand:[/QUOTE]
To prawda, mam nadzieję, że Nam się uda, zanim szwankująca wątroba zrobi spustoszenie w organizmie.

Dziękujemy [B]jotpeg[/B] :Rose:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Ufff ostatnie wyniki wątroby w normie!!!! :multi:

Łapy słabo, ale sobie radzimy, Moria chodzi np. po domu przy ścianach, żeby w razie w się podeprzeć, jak dłużej śpi to wtedy ma problem z utrzymaniem równowagi przez chwilę, no i jak je i się załatwia to trzeba ja podtrzymywać delikatnie, bo przecież nie można się koncentrować na dwóch rzeczach na raz... ;)

Jako, że góry odpadły TZ rozpoczął rekreację stateczną, więc ku Naszej uciesze Moria nadal może uczestniczyć w Naszych wypadach plenerowych :)

W ostatni weekend Słoneczne Skały w Dolinie Szklarki.

Ale zanim Słoneczne skały to bratanie się Morii z innymi gatunkami:
[IMG]http://i57.tinypic.com/2v981s6.jpg[/IMG]

I skały...

[IMG]http://i60.tinypic.com/2815vzo.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/2lntg7d.jpg[/IMG]

[IMG]http://i58.tinypic.com/2lcpwe1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i57.tinypic.com/vfbczp.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...