Asiaczek Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [B]Alojzyna[/B] - jakie one piękne, prawie jak moje baski;-) Gratki dla matki i akuszerki!!! Spisałyscie się dzielnie!!! Pzdr. Quote
Alojzyna Posted December 28, 2005 Author Posted December 28, 2005 Dziewczynka ma śladowe ilosci białego : białe paluszki u tylnych łapek, białą bródkę i biały paseczek - krawatkę. Quote
Asiaczek Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Łatwa do rozróżnienia suńka. Niech się dobrze chowa i niech się nie daje bratu! pzdr. Quote
Draczyn Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='Asiaczek']Oj, wiem, coś na ten temat. U mojej koleżanki urodziło się 12 maluszków-olbrzymków. I rzeczywiście - opieka 12/12 musiała być. Gdy kończyła karmić ostatnie szczenię, już pierwsze wołało, że jest głodne. Pomagała jej siostra no i my. Ale wszystkie maluchy zostały odchowane i trafiły do dobrych domow. A u mnie w sznaucerach maluszków było od 2 do 7. Czyli "bez przesady"... Pzdr.[/quote]U mnie też tak było, że ustawialam butelki rzędem i jak ostatniego kończyłam karmić, to pierwszego już trzeba było zacząć. Również cała 12ka sie świetnie odchowała, ale ja byłam wychudzona i zmęczona niesamowicie, do granic ludzkich możliwości Quote
Savannah Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Alojzyna ,Gratuluje maluszków. Ja jak moja suka pierwszy raz rodzila (siberian husky) to miałam niezły horror w domu. Ok. godz. 12 suka zaczeła strasznie dyszec i się kręcic po domu. Co chwile przystawała i wyła cicho. Dopiero ok 20 urodziła z trudem pierwszego szczeniaka. Wczesniej od 12 do 20 caly czas cieżko dyszała i skomlała. Drugi maluch był dopiero 3 godziny później (o 23!) . I potem Jessi usneła więc wiedzialam ze jest zmeczona i musi odpoczac, zwlaszcza ze w brzuchu jeszcze miala szczeniaki co bylo bardzo wyraźnie czuc. Czuwalam przy niej cala noc,do 8 rano nic sie nie działo. Przyjechala moja dobra znajoma która jest hodowca Jessi by nam pomóc. Ok 9 godziny Jessi dostała skurcze i pojawiła się główka szczeniaka, jednak najgorsze bylo to że szczeniak byl dosc duży i sie zaklinował łapkami tak że tylko głowka wystawała:( Szybki telefon do weterynarza który powiedział że mamy tego szczeniaka koniecznie wyciągnac na siłe - malenstwo już było sine:( . Kolezanka chwyciła go delikatnie za skóre w okolicy za szyją i ciągła. w koncu z trudem został wyciągniety - byl cały na mordce siny. Cucilismy go, potrzasajac w odpoiwiedni sposob by woda wyszła z płuc. i na szczescie maleństwo przezyło!!!:loveu: Jednak w brzuchu nadal miała szczeniaki, wiec wezwalismy lekarza ktory przyjechal tylko po to by dac jej zastrzyk, bo powiedzial ze cesarka jest nie potrzebna gdy pojechal, 20 min pozniej wyszedł szczeniak, a 10 min po nim kolejny. I tak urodziło się 5 szczeniaczków - 3 pieski i 2 suczki wszystkie brązowo-białe:loveu: Ogólnie rzecz biorac to Jessi rodziła jakies 18 godzin!! 2 jednego dnia, kolejne po 10 godzinach następnego:roll: Tego co wtedy przezylam nigdy nie zapomne, drugi porod juz byl bez problemowo - tym razem 7 malłych:loveu: Przepraszam że opisalam cały porod, ale po prostu dla mnie to bylo dosc ciekawe i straszne zarazem zjawisko tak długiego rodzenia:roll: Pozdrawiam Quote
Asiaczek Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Ja (tfu, tfu) jak do tej pory nie mam tak "długich" wspomnień z porodów (ani kocich ani psich). Jeden raz tylko wet. był potrzebny, bo maluch (koteczek) tak niefortunnie się ustawił bokiem(!), że nie dał rady się przekręcić i - co za tym idzie - nie mógł wyjść. Ale cała reszta - OK. Oby nie zapeszyć - każdemu życzę spokojnych porodów i miłych wspomnień z tych niezapomnianych chwil... pzdr. Quote
króliczek Posted December 30, 2005 Posted December 30, 2005 [B]ALOJZYNA[/B]-gratuluję maluszków .Oby zdrowo się chowały:multi: Najciekawsze przed Wami:lol: U nas nie było zupełnie żadnych problemów.Lavinia rodziła jak z CKM-u.Co 30 min maluszek.W sumie szóstka w totka:cool3: .Trzy dziewczynki i trzech chłopców.Maluchy mają już ukńczone 4 tygodnie i rosną ,rosną ,rosną. Nie zapomnij [B]ALOJZYNO[/B] o wklejaniu fotek,chętnie będzimy podziwiali maluchy w róznych fazach ich rozwoju. Powdzenia :kciuki: Quote
annnka Posted December 30, 2005 Posted December 30, 2005 nie wiem czy dobrze zauwazylam na ok. tydzien przed porodem brzuch jakby obniza sie (maluszki przesuwaja sie)w strone wyjscia :) sunia mniej sie rusza Quote
Bulwinka Posted December 30, 2005 Posted December 30, 2005 Gratulacje dla Was wszystkich! piękne maleństwa wspaniały prezent na Nowy Rok . Quote
Draczyn Posted December 30, 2005 Posted December 30, 2005 [quote name='annnka']nie wiem czy dobrze zauwazylam na ok. tydzien przed porodem brzuch jakby obniza sie (maluszki przesuwaja sie)w strone wyjscia :) sunia mniej sie rusza[/quote]Tak masz rację Annka Quote
Asiaczek Posted December 31, 2005 Posted December 31, 2005 [quote name='annnka']nie wiem czy dobrze zauwazylam na ok. tydzien przed porodem brzuch jakby obniza sie (maluszki przesuwaja sie)w strone wyjscia :) sunia mniej sie rusza[/quote] Tak, zgadza się. Brzuch ewidentnie obniża się i jak sunia jest nikczemnego wzrostu a jest szansa, że będzie 4-5 maluchów, to czasami wręcz "szoruje brzuszkiem po ziemi". Pzdr. Quote
Asiaczek Posted December 31, 2005 Posted December 31, 2005 Aaaa, zapomniałam. Prosimy o zdjęcia rosnących maluchów. Tego nigdy za wiele. pzdr. Quote
Alojzyna Posted December 31, 2005 Author Posted December 31, 2005 Maluszki urosły już o całe 100 g. Dzisiaj robiły już sobie dłuzsze przerwy w karmieniu. Rozpoczelismy też ich neurologiczną stymulację. Można też zauważyć duże różnice w ich zachowaniu - Cartman jest bardzo spokojny, natomiast Caya to jeden żywioł. Gdy weźmie się ją na dłoń i udwróci na plecy to wije się jak piskorz. Uspakaja się dopiero gdy zaczyna się ją delikatnie gładzić po brzuszku. Oj będzie z niej charakterek... Dzisiaj też maluszki przy pełzaniu zaczęły na moment unosić główkę... Oto one: [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/7286/3851kc.jpg[/IMG] [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/2043/3919qs.jpg[/IMG] [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/7015/4197fx.jpg[/IMG] [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/37/4552bm.jpg[/IMG] [IMG]http://img476.imageshack.us/img476/5606/4564mr.jpg[/IMG] [URL="http://img476.imageshack.us/img476/7015/4197fx.jpg"][/URL] Quote
malawaszka Posted January 1, 2006 Posted January 1, 2006 hahaha no to ciocia musi się przygotować na małego potfforka w domu :razz: :multi: słodziaki są straszne :multi: Quote
Asiaczek Posted January 1, 2006 Posted January 1, 2006 Hahaha. Ja już zapomniałam, jak te moje maluchy były takie ślepaczki i piskorze! Teraz to sobie spokojnie maszerują po pokoju i nawet próbują pobiegać. Ale jeszcze trochę brak im koordynacji w ruchach i robią bęcki... Pzdr. Quote
Draczyn Posted January 1, 2006 Posted January 1, 2006 Przepięknościowe te maluszki - cudeńka:multi::multi::multi::multi::multi: Quote
króliczek Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 [B]Alojzyna[/B]-maluchy super choć jeszcze takie maleństwa.Niech szybko rosną i zdrowo się chowają:multi: Quote
Asiaczek Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 [B]Alojzyna[/B] - a może by tak jakieś fotki maluchów? pzdr. Quote
Alojzyna Posted January 4, 2006 Author Posted January 4, 2006 Witam, Dzisiaj maluszki skończyły pierwszy tydzień życia. Czas spędzają głównie na jedzeniu (Caya) i spaniu (Cartman). Przez taki podział czynności Caya waży już 730 g a Cartman 680 g. A jeszcze 3 dni temu waga wynosiła 530 g (Caya) i 550 g (Cartman). Robią się z nich małe chomiczki - okrąglutkie brzuszkki powoduja, że każde podniesienie się na łapkach kończy sie turlaniem na plecki. Zobaczcie sami jak wygladają: [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/2585/10014615wo.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/2623/10014625rf.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/3404/4758pu.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/4089/5047pa.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/3295/5217pz.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/5412/5256qg.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/7716/10015398au.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/6751/5484mb.jpg[/IMG] Quote
malawaszka Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 łiiiiiiiiiiii Caya mały żarłoczek :multi: :multi: :multi: ahhh cudne są Quote
Agga Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 [img]http://img429.imageshack.us/img429/854/13509tx.jpg[/img] Gratulacje! Ale sie maleństwo schowało.:lol: Quote
Asiaczek Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 Małe smoczki, cudowności!:loveu: :Cool!: Pzdr. Quote
Elitesse Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 [quote name='Alojzyna']Witam, [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/5412/5256qg.jpg[/IMG] [/quote] ale wspaniale !! wygladaja zupelnie jak male sznaucerki :) Quote
Asiaczek Posted January 4, 2006 Posted January 4, 2006 Coś Ty! Jakie sznaucerki?! To są najpiękniejsze najedzone smoczki, jakie widziałam... pzdr. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.