Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='aneta']a o to że suka sobie sama rodzi żadnego z Forumowiczów nie podejrzewam :razz: Raczej podejrzewam że wydaje im się że sami rodzą :razz::razz::razz:[/quote]
W sumie nie ma się co dziwić że tak to przeżywają. Zwłaszcza jak to pierwszy poród.

Posted

[quote name='Błyskotka']Matka mojej suni zmarła 2 tygodnie po porodzie bo najprawdopodobniej nie była do końca wyczyszczona.
Słyszałam że podaje się zastrzyk po porodzie i dlatego pytam się tych bardziej doświadczonych czy może też go stosują.[/QUOTE]

Do 12 godz po porodzie można podać oksytocyne,przyśpisza czyszczenie i obkurczanie macicy oraz zwiększa laktacje

Posted

Oxytocyna to hormon obkurczajacy macice. Stosuje sie rozne dawki. Inna jest dawka w czasie porodu, inna laktacyjna i inna inwolucyjna.
NIGDY nie powinno sie podawac przed urodzeniem chocby jednego szczeniaka. Grozi peknieciem macicy i zejsciem suki. Mozna podac pomocniczo gdy przedluza sie przerwa miedzy szczenietami oraz po wszystkim. Pobudza inwolucje (zwijanie sie macicy). Jesli jakies lozysko zostalo w srodku zostanie wydalone. Wazne, zeby dawki ustalac z weterynarzem

Posted

[quote name='karolka']

[SIZE=4]Cześć Ewa, [/SIZE]

[SIZE=4]GRATULACJE, twoje maluszki już tak urosły?[/SIZE]

[SIZE=4]Na championy do Leszna jedziesz, jak by coś to się piszę jak w ubiegłym roku.[/SIZE]

[SIZE=4]A tutaj moje szczeniaczki:[/SIZE]
[/quote]

Dla was rowniez gratki :)
A niektore bobasy to cos mi Denarka przypominaja ;)
Przyznam, ze nie widzialam jeszcze takich shar-peikowych bobasow.
Slodziachy :loveu: I juz takie pomarszczone !! aaaa!!! swietne :multi:
Co do leszna zastanawiam sie jeszcze. Drozyzna :angryy: jak pamietam to stowe za psa:mad:

Posted

[quote name='Agnieszka K.']Ale trafiłam :evil_lol::evil_lol::evil_lol:.
Obejrzełam własnie na Twojej stronie zdjęcia maluchów.

[URL="http://malamuty.pl/galeria2/displayimage.php?album=34&pos=13"]ALASKAN MALAMUTE - MIOT "M"/3 tygodnie[/URL]

Czy ten maluch juz "spiewa:crazyeye:" :loveu::loveu:????[/quote]
I to jak! One zaczynaja juz spiewac jak skoncza 2 tygodnie.:siara:

Posted

Jako Moderator przypominam użytkownikom: [B]Karolka[/B] oraz [B]Rekus[/B], że wątek ten nie służy wytykaniu błędów czy nie błędów, przeczytajcie proszę tytuł, który brzmi [B]PORODÓWKA[/B] i do tego tematu proszę się dostosować.
Jeżeli macie coś sobie do zarzucenia, to zapraszam na [B]PW[/B], ten wątek nie służy Waszym "kłótniom", czy wytykaniu błędów, jak już napisałam.

Posted

No ładnie , NIGDY oksytocyna przed szczeniakiem, a mi ją polecił miejscowy vet, kiedy Sikra miał problem z porodem, cesarka wykonana nastepnego dnia i efekt 1 szczenię na 5 tylko żywe:placz::placz::placz:, dopiero teraz się dowiaduję ,ze mogłam stracić sukę, o mój Boźe!!!!!!!!!!!!

Posted

[quote name='Mudik']No ładnie , NIGDY oksytocyna przed szczeniakiem, a mi ją polecił miejscowy vet, kiedy Sikra miał problem z porodem, cesarka wykonana nastepnego dnia i efekt 1 szczenię na 5 tylko żywe:placz::placz::placz:, dopiero teraz się dowiaduję ,ze mogłam stracić sukę, o mój Boźe!!!!!!!!!!!![/quote]
Jak jest problem z porodem to sie tnie a nie czeka !
Ale to ma wiedzieć weterynarz bo to jego kompetencje.
Jak moja pierwsza suka miała pierwszy miot to pojechałam do kliniki i podali coś (teraz domyślam się że to była oxytocyna) - i wyraźnie powiedzieli że jeżeli w ciągu pół godziny nie zacznie rodzić to tną bo jest ryzyko utraty szczeniaków. A było to lat temu ... prawie 20 .
Na szczęście Gemma urodziła w ciągu 30 minut 2 maluchy a 3-ciego zaraz zaraz po przyjeździe do domu.

Posted

o u yorczki znajomych też tak zrobili,ze oxytocyna i jak nie zacznie rodzic to tną dopiero...czyli co nie pozwalac tego podawać jak coś tylko odrazu ciąc jak jest problem?

Posted

Moja suka miała podawaną oksytocynę podczas porodu i po oksytocynie urodziła normalnie szczeniaka. Jestem za tym, żeby oksytocyna znajdowała się w apteczce osób czekających na poród.
Dla mnie cesarskie cięcie to "ostatnia" ostateczność.

Posted

Ja nie miałam samochodu, mieszkałam wtedy na wsi, z suką jechałam do veta pks-em. Do lepszego veta to już pociągiem do Radomia i tam zrobiono cesarkę. W nocy przestałam czuć ruchy szczeniat, ale vet nie zamierzał przyjechać i kazał rano jechać na cesarkę do niego , oczywiście już więcej się do suki nie dotknął, to dla mnie trudne bardzo wspomnienie:-(:-(:-(, dlatego tak ważny jest dla mnie Victor(to szczenię które ocalało), bo resztę pochowałam w ogródku w tym sunię która była zamówiona do Kanady i sunię , która miała zostac,ale został pies los chciał inaczej, wiem jedno WIĘCEJ TEGO BŁĘDU NIE POPEŁNIĘ.

Posted

Mudik, casarkę można robić tylko w gabinecie więc przyjazd weta by nic nie zmienił ... Co najwyżej można było szukać kliniki 24 h i dobrego znajomego bądź sąsiada z samochodem który by Cię zawiózł - a o to wiem jak jest trudno :shake: . Wszyscy są dobrzy dopóki nie są potrzebni :shake:

Dla mnie tez cesarka to ostateczność - ale nie należy z nią zwlekać nie wiadomo ile. Teraz czekałam no i tak ponad normę non stop monitorując tętno stetoskopem i sprawdzając ułożenie płodu pod żebrami . Ułożenie nic sie nie zmieniało mimo parć.
Podanie oksytocyny i wzmocnienie parć spowodowałoby co najwyżej śmierć szczeniaka lub co gorsza pęknięcie macicy -( (nastąpiło zagięcie rogu macicy)

Posted

[quote name='panienkabubu'] Jestem za tym, żeby oksytocyna znajdowała się w apteczce osób czekających na poród.
[/quote]

Ja sie z tym nie zgadzam- oksytocyna nie powinna być podawana przez osobę ktora nie jest lekarzem weterynarii- tak jak ktoś wcześniej napisał- można wtedy zaszkodzic i suce i maluchom. A niektórzy lekarze rozdają na prawo i lewo oksytocynę nawet właścicielom, którzy po raz pierwszy oczekują szczeniąt :-o:-o:-o A zazwyczaj taki właściciel nie umie zbadać suki pod kątem tego czy oksytocyna pomoże czy wręcz przeciwnie.

Mudik nie zazdroszczę tej sytuacji! A zazwyczaj jest tak że zwierzakom coś się dzieje nocą w weekendy a wtedy rzeczywiście trudno znaleźć całodobową lecznicę (bo teoretycznie wiele lecznic jest całodobowych ale w praktyce nie można się doprosić żeby przyjęli nocą).
My na szczescie mamy sprawdzoną klinikę- mają dyżur całodobowy i zawsze jest tam przynajmniej jeden lekarz. Gdy przyjechalismy w nocy z soboty na niedziele na cesarkę, w ciągu 15 minut przyjechal drugi lekarz do asystowania przy zabiegu.

Posted

[quote name='Atik'][B]karolka[/B],
a'propos, wg najnowszych odgórnych wytycznych, od nowego roku w kartach miotu i metrykach należy wpisywać TYLKO polskie nazewnictwo umaszczenia.[/quote]
eee czy to oznacza, ze nie moge pisac "tricolor" tylko mam pisac "trojbarwny" albo trzykolorowy :cool3:
I to tak bez ironii

Posted

[quote name='Ilka21']Przepraszam za odejście od tematu ale [B]jak przeliczyć nmol/l na ng/ml?[/B] Robiłam progesteron u suki i mam wynik w nmol/l[/quote]
1 ng/L =3,18 nMol/L; czyli - wynik w nMol/L dzielisz przez 3,18= wynik w ng/L

Posted

[quote name='MagCH']1 ng/L =3,18 nMol/L; czyli - wynik w nMol/L dzielisz przez 3,18= wynik w ng/L[/quote]
Dzięki, bo znalazłam na stronce w necie,ze mnoże i cos mi nie pasowało ale ja humanistka jestem choć dziś mi osoba powiedziała,ze mnożę więc :crazyeye: Jak dla mnie podzielić więc dobrze,ze ktoś też mysli jak ja;)

Posted

[quote name='Ilka21']Dzięki, bo znalazłam na stronce w necie,ze mnoże i cos mi nie pasowało ale ja humanistka jestem choć dziś mi osoba powiedziała,ze mnożę więc :crazyeye: Jak dla mnie podzielić więc dobrze,ze ktoś też mysli jak ja;)[/quote]
Mnożenie wynika z prostej proporcji
1 ng/L- 3,18 nMol/L
x[B] ng/L[/B]- [B]Twój wynik w nMol/L[/B]

x nMol/L= [B]Twój wynik w nMol/L[/B] dzielone przez 3,18 nMol/L

żeby uprościć bardziej- Jeśli na przykład wynik twojej suki wynosił 2 nMol/L to:
1 ng/L - 3,18 nMol/Lng/L
x ng/L - 2 nMol/L
x= 2 dzielone przez 3,18= 0,63 ng/L

Mnożyć trzeba gdy wynik otrzymałaś w ng/L a chcesz wiedzieć ile to nMoli/L

Posted

[quote name='MagCH']Mnożenie wynika z prostej proporcji
1 ng/L- 3,18 nMol/L
x[B] ng/L[/B]- [B]Twój wynik w nMol/L[/B]

x nMol/L= [B]Twój wynik w nMol/L[/B] dzielone przez 3,18 nMol/L

żeby uprościć bardziej- Jeśli na przykład wynik twojej suki wynosił 2 nMol/L to:
1 ng/L - 3,18 nMol/Lng/L
x ng/L - 2 nMol/L
x= 2 dzielone przez 3,18= 0,63 ng/L

Mnożyć trzeba gdy wynik otrzymałaś w ng/L a chcesz wiedzieć ile to nMoli/L[/quote]

Wielkie dzięki, mi na logikę(moją :evil_lol:) tak wychodziło ale jak pisałam jestem lewa z matmy.Jeszcze raz wielkie dzięki:multi:

Posted

[quote name='PANGEA']eee czy to oznacza, ze nie moge pisac "tricolor" tylko mam pisac "trojbarwny" albo trzykolorowy :cool3:
I to tak bez ironii[/quote]
A ja dzisiaj zgłaszam mioty i w kartach miotu wisałam: trikolor. I jakoś nikt tego nie negował.:lol:

Pzdr.

Posted

Co tu tak ucichło?

Ja, że nie gadam ....to rozumiem.... bo dopiero po świętach idziemy na USG i dopiero wtedy będziemy wiedziały czy jesteśmy w ciąży hiiii

Ale rodzące mamuśki i babcie coś ostatnio zamilkły!
A ja tak lubię czytać ten temat:cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...