Jump to content
Dogomania

KRAKÓW GRAFIA sunia z aukcji ma cudowną pańcię i kochany domek


AgaG

Recommended Posts

  • Replies 218
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Acha zapomnialabym: dzis moje Ukochane Stworzenie czytac mi w myslach zaczelo.. Otoz mielismy miec gosci i gdy robilam nalesniki na kolacje, pomyslalam, ze bylo by smiesznie jakby Grafi wszystkie zezarla i musialabym pizze zamawiac.. dlatego tez chwile pozniej gdy wyszlam z kuchni uslyszalam dzwięk tluczonego talezyka.. uratowalam cztery nalesniki..:mad:
i jeszcze sie teraz zastanawiam czy ta Cholera szkla nie wsunela..:roll:

Ja nie wiem - od niedawna jej sie tak zaczelo, ze ze stolu rusza, poza incydentem z zamrozonym kilogramem miesa cos takiego jej sie nie zdazalo. A teraz juz ma na koncie te nieszczesne opakowania z serdelek (dobrze, ze jej brzuch nie bolal), sniadanie mojej Mamy i moja kolację - zanaczam, że zjedzone z taleza bez naszj zgody.. no i naleśniki.. (nie wspominam juz o posiłkach moich Siostrzencow wyciaganym im bez skrupolow z rąk.. - no coz ich rece sa na poziomie jej pyska..)

Link to comment
Share on other sites

Asiu, przeczytałam dopiero teraz Wasze posty - my bardzo chętnie w każdej chwili, aczkolwiek pogoda dzis taka, ze psa nie wygoniłby na spacer:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
chociaż leksuni to nie przeszkadza - wyciagnęła nas juz dzisiaj dwa razy na przechadzkę (w tym jedną o 6.00 rano):lol:
jak bedziesz miała ochote na małe wyjście to daj znać - moja kom. to 0608 030 883:lol: (wystarczy sygnał - ja oddzwonie)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='AniaB']a ja widziałam Grafcie w niedziele, jak spacerowała sobie z panem..:loveu: :loveu: :loveu:

od razu ja poznałam:lol:[/quote]


:-) dobrze to ujęłas, to Grafia spaceruje z moimi Rodzicami a nie oni z nią:diabloti:

a co do spacerku to moze weekend???

Link to comment
Share on other sites

weekend jak najbardziej, szczególnie, ze tak miło jest jeszcze na zewnątrz...
tak, ze Asieq daj znak i wychodzimy:lol:

a co do szalenstw, to ja takowych raczej nie przewiduje - leksa ostatnio goniła chwile z młodym labradorem - ledwie doszłyśmy do domu:shake:

padła w przedpokoju i zasneła..
taka była zmordowana

ona juz stara jest i gruba:loveu: :loveu: ...gdzie jej tam do takich szprych jak Grafia czy Gafa...

wiec Ela jesli o nas z leksą chodzi to raczej przemieszczamy sie statecznie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asieq']A to prawda, prawda..
a ja ciemnotka probowalam wepchnąć Leksuni "zurzyta" już butelkę... niewybaczalny błąd:mad:

Dziękujemy za spacerek
(Grafia dizś pada bo popoludniu była na podobnym z Nortonem:-) )[/quote]


Ale teraz juz wiesz, ze leksa bawi sie TYLKO butelkami z korkiem i powietrzem w środku... a nie jakimiś tam zdeptanymi plackami...:mad:

Nadtepnym razem prosimy uprzejmie Fuksa o dołaczenie do grupy... - zapowiedź spaceru bedzie na pewno wczesniej na wątku Grafii tudzież leksy.. :)

Link to comment
Share on other sites

wiem, wiem, zapisalam sobie na scianie duzymi literami, zeby juz nigdy takiej gafy nie popelnic!!! Moge nawet skladowa takowe butelki, zeby Lexa nie musiala sie trudzic i szukac:-)


Na Fuksa wciaz czekamy...

Acha i jeszcze skarga..a wlasciwie to upomnienie. Odwiedzil nas wczoraj Nortonek. Grafia natychmiast przeistoczyla sie w chodzacy radarek. Norton - psiak spokojny i otwarty już jej nawet brzucho pokazal, zeby ja uspokoic, a ta malpa moja na niego z zebami wyskoczyla.. (na szczescie, ona janak nie do konca wie po co, poza jedzieniem, jej zeby, wiec sytuacja nie byla groźna) ech..
na szczęście po spacerze, radarek sie schowal na chwile, psiaki zgodnie uznaly, ze maja dosc i poszly spac - wiec mam nadzieje, ze to byl tylko jednorazowy wyskok i ze juz mi tak wiecej zadnego cuda nie potraktuje..:mad:

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://img161.imageshack.us/my.php?image=asiai3psysq8.jpg"][/URL][URL="http://img161.imageshack.us/my.php?image=asiai3psysq8.jpg"][IMG]http://img161.imageshack.us/img161/4073/asiai3psysq8.th.jpg[/IMG][/URL]
A to fotka z innego spaceru, w pewnym sensie unikatowego;) Spotkanie Grafuni z moją Luką i jeszcze niczyim Nortonkiem:) Oczywiście Asia tylko pozowała z trzema psami na raz, tak naprawdę trzymała tylko Grafunię:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

A co to za pomówienia?!:mad:Asia trzymała Grafunie i Lukunię, bo jeszcze wtedy Notronek miał magiczne szelki, które rozpinały się przy każdym jego gwałtowniejszym ruchu..więc problemy techniczne wymusiły taki układ;):eviltong:
Ale też prawdą jest, że opanowanie calej gromatki wymagalo troche ekwilibrystyki;-) szczególnie w domu, gdzie Grafi bezbłędnie, jeszcze zanim zdażyła na dobre wejść, wywęszyła niedokończony obiadek Nortona.. moja głodomora kochana:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jestem wyrodną właścicielką.. Wedle planów z przed roku, wyjeżdzam na dłuższy czas.. nie mam pojęcia jak to mojej Mordeczce wyjaśnić, myśle też, że nie powinnam liczyć na jej wyrozumialość.. :-( bede bardzo, bardzo tęsknić, właścicwie to już zaczełam...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asieq']Jestem wyrodną właścicielką.. Wedle planów z przed roku, wyjeżdzam na dłuższy czas.. nie mam pojęcia jak to mojej Mordeczce wyjaśnić, myśle też, że nie powinnam liczyć na jej wyrozumialość.. :-( bede bardzo, bardzo tęsknić, właścicwie to już zaczełam...[/quote]
Asieq my też będziey tęsknić :-(
Ale jedź jedź, żebyśmy mogły potem po schronisku chodzić i na największe bidy pokazywać palcem mówiąc: "Tego do Asieq, tę też do Asieq... chyba ma jeszcze miejsce :evil_lol: "
Ściskam ciepło!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Jagienko :-) [SIZE=1]Proponuję, żebyś zaczeła już prowadzić z Pawełkiem pertraktacje dotyczace ilości psów, ja prowadzę od kilku miesięcy, ale wsparcie by się przydalo:-)[/SIZE]

Grafia właśnie spałaszowała szynke i ser.. pozbawiając nas tym samym sporej czeci zapasów na jutrzejsze śniadanie.. :mad: No i teraz siedzi za kare zamknięta w lazience... No i jak ja mam z nią czas spędzac jak ostatnio ciągle musi siedzieć za kare w łazience, bo ciągle nam coś wyżera ze stołu...(naprawde, wystarczy wyjść na chwile..ech...).
Moje Kochane Psisko... jaka szkoda, ze nie umiem jej opowiedzieć gdzie jade..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...