malawaszka Posted January 30, 2010 Posted January 30, 2010 [quote name='ULKA12']Malawaszka a kiedy będziesz u tego weta? Niestety kastracja Rico została przełożona bo weterynarz był zajęty cesarką. Jeśli chodzi o potrzeby Bory to sobie radzimy, jedynie te stawy w tylnych łapach, widzę jakie rano ma problemy ze wstaniem.[/QUOTE] mogę się dostosować z godziną, żebyś nie była w pracy - w poniedziałek planuję - mam nadzieję, że pożyczą mi samochód... bo mój umarł zimową porą :lol: Quote
ULKA12 Posted January 30, 2010 Author Posted January 30, 2010 Ja mogę dopiero około 17. Na 16.30 mam być z Rico u schroniskowego weta a potem będę wolna. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i zabieg kastracji dojdzie do skutku, bo Bora jakby żywsza się zrobiła i chętniejsza do kontaktów z Rico muszę ich na spacerach cały czas pilnować. Jak to się rozwinie to chyba zwariujemy przez wycie Rico, nie wiem co by było gdybym mieszkała w blokach, sąsiedzi pewnie by się na płatnego morderce złożyli bo Rico obecnie słychać aż na ulicy:evil_lol: Quote
patigunio Posted January 30, 2010 Posted January 30, 2010 [quote name='ULKA12']Przypominamy się z Borą z rana[/QUOTE] Szkoda że sunia nie toleruje innych zwierząt. Bo u mnie jest ich sporo !!!Mogę tylko powiedzieć, że kiedyś przeżyłam podobną historię. Adoptowałam staruszkę wilczycę. Była z nami 2,5 lat,całkowicie nie słyszała, ale odzyskała radość (po dwóch latach pobytu w schronie), zaczęła "biegać", i nie siedziała już tylko w budzie. Polecam adopcję starszego psa, który nie jest już tak żywiołowy jak młody ,ale bardzo, bardzo wdzięczny!!! Quote
malawaszka Posted January 30, 2010 Posted January 30, 2010 [quote name='ULKA12']Ja mogę dopiero około 17. Na 16.30 mam być z Rico u schroniskowego weta a potem będę wolna. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i zabieg kastracji dojdzie do skutku, bo Bora jakby żywsza się zrobiła i chętniejsza do kontaktów z Rico muszę ich na spacerach cały czas pilnować. Jak to się rozwinie to chyba zwariujemy przez wycie Rico, nie wiem co by było gdybym mieszkała w blokach, sąsiedzi pewnie by się na płatnego morderce złożyli bo Rico obecnie słychać aż na ulicy:evil_lol:[/QUOTE] o kurde trochę późno - a może Ci gdzieś to podrzucę? do pracy? nie wiem sama o której będę mogła jechać bo zależy od samochodu kiedy będzie wolny... wrr zadzwonię w poniedziałek do Ciebie przed południem - mogę czy nie odbierasz w pracy? Quote
ULKA12 Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 Telefony odbieram. Najwyżej zostawisz u weta a ja sobie podjadę, tylko będę musiała ich uprzedzić, że będziesz mi coś u nich zostawiać. Jeśli chodzi o tolerowanie innych zwierząt przez Borę, na początku było strasznie reagowała agresywnie na każdego psa, sukę czy kota. Teraz to się zmieniło, z Rico przebywała w jednym pomieszczeniu i nie przeszkadzał jej dopóki nie chciał się bawić, mojej Sońki nie akceptuje ale to dlatego, że to straszna jędza jest i atakuje, moja druga suka Milka omija Borę z daleka i ta nie zwraca na nią najmniejszej uwagi. A co do kotów to moja kotka juz się Bory nie boi raz nawet je złapałam jak razem spały. Nawet gdyby Bora miała jakieś mordercze plany względem kota to każdy szanujący się kot może przed nią łatwo uciec. Myślę, że gdyby w nowym domu Bory był inny pies i to też starszy to by się dogadały. Quote
malawaszka Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 o no to dobry pomysł z zostawieniem u weta jakby nam się nie udało zgrać - to uprzedź ich że w razie czego zostawię tam puchę z canivitonem Quote
malawaszka Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 o no to dobry pomysł z zostawieniem u weta jakby nam się nie udało zgrać - to uprzedź ich że w razie czego zostawię tam puchę z canivitonem Quote
ULKA12 Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 Czy może ktoś wie do jakiej rasy podobny jest ten pies? Mnie przypomina jakiegoś myśliwskiego, wzrost taki do kolana [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/189/d643b0845318912b.jpg[/IMG][/URL] Quote
ULKA12 Posted January 31, 2010 Author Posted January 31, 2010 I znowu dubel co sie dzieje z dogo? Quote
malawaszka Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 dogo... brak słów już - miało tak super działać to nowe... a pies chyba do gończego jest podobny Quote
Cajus JB Posted February 5, 2010 Posted February 5, 2010 [quote name='malawaszka']dogo... brak słów już - miało tak super działać to nowe... a pies chyba do gończego jest podobny[/QUOTE] Też mi się tak wydaje Przepraszam za nieobecność. Padł mi net i byłem tylko na swoich wątkach. ULKA napisz czy nadal potrzebujesz czegoś dla Bory? Quote
ULKA12 Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 Jak na razie to nic nie potrzebuję, dostałam preparat od Malawaszki za co serdecznie dziękuję. Rico już po kastracji mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek. Quote
Szarotka Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Tak ten pies wyglada troche jak gonczy polski :):) Jak tam Bora sie czuje ?? Quote
ULKA12 Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 Przez tą cieczkę to w Borę nowy duch wstąpił, nawet próbuje truchtać za Rico taka namolna się zrobiła. Ale myślę, że zarówno jej jak i wszystkim pozostałym brakuje wiosny i słoneczka na którym stare kości można ogrzać czyli byle do wiosny... Quote
gonia66 Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 [quote name='ULKA12']Przez tą cieczkę to w Borę nowy duch wstąpił, nawet próbuje truchtać za Rico taka namolna się zrobiła. Ale myślę, że zarówno jej jak i wszystkim pozostałym brakuje wiosny i słoneczka na którym stare kości można ogrzać czyli byle do wiosny...[/QUOTE] A jak tam głowka Boruni??Dalej przekrzywiona???CZy juz lepiej??? KOchana, dzielna, waleczna i odrodzona Ksieżniczka....:):):) Quote
Cajus JB Posted February 9, 2010 Posted February 9, 2010 Lubię zimę, ale jak patrzę na te wszystkie bidy to byle szybciej do wiosny. Quote
ULKA12 Posted March 1, 2010 Author Posted March 1, 2010 U Bory wszystko OK, ale nadal szuka domu. Bardzo przepraszam za offa. wiem, Szukam domu dla tej sunieczki. Szukam czegoś ze złotymi klamkami i w ogóle ma być cudowny domek, bo sunia bardzo wiele przecierpiała, miała złamany kręgosłup i chyba bardzo dużo wycierpiała bo nie bardzo ufa ludziom. Teraz już jest lepiej, ale sunieczka troszkę inaczej chodzi, ale chodzi, nawet biega po schodach. Wymaga kochanego domu gdzie się nia właściwie zajmą i otoczą ogromną miłością bo ona na to zasłużyła. Sunia jest maleńka około 30-35 cm waży około 4-5 kg i ta waga musi być utrzymana ze względu na kręgosłup. Ewentualne pytania proszę zadawać na PW. PROSZĘ POMÓŻCIE JEJ ZNALEŹĆ WSPANIAŁY DOM. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/121/6d7061d40bf31024med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/267/be085ca130283f77med.jpg[/IMG][/URL] Quote
gonia66 Posted March 1, 2010 Posted March 1, 2010 Jejoooooooooooooo..Ulka..Ty to masz same cudeńka....O Boruni to juz nawet nie piszę..ale ta ciupinka pamietam jak robiła pod siebie, miala male szanse...a TY ją wyprowadziłaś z tego nieszczescia tak szybko..???:o Jestem w szoku Kochany ANiele...Ty cuda jakies robisz na naszych oczach...a sunia jest prześliczna... Pewna jesteś, że chcesz ją oddać..???HHmmm...juz drugiego takiego domu ze zlotymi klamkami jak Twoj to chyba preko nie znjadzie.. Czy są jakieś szczególne wymagania w stosunku do malutkiej..??? CZy ona "normalnie " zyje...i nie ma szzcegolnych wymagań...??? Quote
ULKA12 Posted March 1, 2010 Author Posted March 1, 2010 Bardzo mi jej żal i chciałabym aby to był zaufany domek i kochający. Sunia sika trzy razy dziennie na dworze, już raczej nie posikuje w domu tylko czasami jak się bardzo cieszy to popuści ale to jest mało uciążliwe. Prolem jest z kupą bo nie umiem wyczuć , a ona nie sygnalizuje, że chce się załatwić ale oczywiście załatwia się samodzielnie, sika też oczywiście samodzielnie. Jest wybredna jeśli chodzi o jedzonko najlepiej jej smakuje gotowany kurczak, nie zna suchej karmy i nie bardzo umie ją jeść a po puszce ma biegunkę. Sunia jest kochana, biega skacze jest bardzo za człowiekiem ale musi go najpierw poznać i pokochać, lubi towarzystwo innych psów ale widzę, że większych się trochę boi. Sunia w tej chwili sobie leży obok mnie, niestety dalej nie lubi wchodzić na kolana i leżeć na łóżko ale na ręce daje się brać i lubi to szczególnie w sytuacjach stresowych. Jeśli chodzi o domek dla niej to najlepiej by było aby to był domek z jakiś małym pieskiem aby Myszka mogła patrzeć na pozytywne wzorce. Ale drugi pies to nie jest konieczność. Musi być to osoba, która przebywa w domu i ma dużo cierpliwości do zwierząt i nie będzie oczekiwać radosnego wskakiwania na kolana. Ale Myszka wspaniale potrafi się cieszyć. Mieszkanie w bloku lub w domku jednorodzinnym ale jeśli blok to musi byc winda, może być problem z chodzeniem na smyczy Myszka ma z tym problem, nie lubi smyczy i obroży. Osoba musi byc na tyle odpowiedzialna, że nie utuczy Myszki bo to może negatywnie wpłynąć na jej kręgosłup. I to chyba wszystko, wierzę, że taki dom dla Myszki się znajdzie i będę mogła ją oddac z czystym sumieniem, że ma to co najlepsze. Mam nadzieję, że będzie łatwiej niż z Bora bo to i młodszy pies ma około 6 lat i mniejszy więc może potencjalnych chętnych będzie więcej. Na deser jeszcze jedne zdjęcie Myszki a jutro wkleję zdjęcia Bory [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/262/3e6cd715429a98admed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/267/83ea02d1b7731c8dmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
gonia66 Posted March 1, 2010 Posted March 1, 2010 Taki duży taki maly moze swietym być.....tylko to mi się chce spiewac po obejrzeniu tej pierwszej fotku- cuuuudne ujecie:):) A Borunia to juz Uluś chyba u Ciebie zostanie,,,,...no powiedz, ze tak...bede jakos dziwnie spokojna:):):) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.