Mona1991 Posted June 7, 2011 Posted June 7, 2011 W schronisku dzisiaj trzy adopcje: 2 x szczenior i 1 x Bandzior. :cool1: Jeden oddany za opłatą pies: Owczarek niemiecki, który nie lubi dzieci, ale uwielbia dorosłych. Napociłam się dzisiaj ładnie, żeby ogarnąć te wszystkie psiaki, coprawda zdjęcia zza krat, ale są w każdym bądź razie już na blogu, jeśli ktoś jest zainteresowany i chce dobytek zobaczyć. :eviltong: W końcu stanęłam na nogi... Dzisiaj widziałam się z panem ŁAPACZEM PIESÓW, ale nasze zmagania w stosunku prawdopodobnie szczennej i przestraszonej suczki skończyły się fiaskiem... Może innym razem. W razie jakiś pytań, pisać. :diabloti: Quote
AnnArt Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Baaaandzior! :D a kto wziął Bandziora? Mam nadzieję, że nie będzie padać, bo się wybieram dziś :) Quote
Mona1991 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Taki starszy pan i jego syn ze Świerklan. :eviltong: Bardzo sympatyczni ludzie. :p No i u mnie pada... Quote
monika55 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Bandzior ma dom???? Jaka suka? Wczoraj wieczorem jechałam koło UM. Szła taka dziwna psina ale światła się zmieniły, głąby zaczęły trąbić i trzeba było jechać. Zanim wylazłam z auta, to suni już nie było. Wyglądała albo na szczenną albo tuż po porodzie. Martwie się teraz co z nią abo i ze szczeniakami. Quote
Mona1991 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Od początku. Wracałam z Boryni i miałam zajechać po siostrę. Patrze stoi nasz ŁAPACZ PIESÓW ze strażą miejską a kawałek dalej leży na trawniku psina. Zjechałam na parking i podbiłam do naszego łapacza. :p Okazało się, że nie mogą złapać tej suni, która prawdopodobnie jest szczenna. Pogadałam troche pobiegałam za nią, ale nic. Wpakowała się na środek jezdni i zadowolona. Auta ją mijały. Niestety później zwiała już całkiem, ale najwyraźniej wróciła. Nie dało rady jej łapnąć. Jedyne co to strzałki, ale trzeba też weterynarza. Nie wiem co będą kombinować, to się dopiero okaże. Chyba mówimy o tym samym psie... Wątpie, żeby udało się nam go złapać... Przykre. No po raz 50, tak Bandzior adoptowany. Chyba, że wrócił, ale jakoś mi się wydaje, że nie bo synek się w nim zakochał :D Quote
alina71 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 [quote name='Mona1991']Łapacz P I E S Ó W, nie psów :diabloti:[/QUOTE] wybacz starej babie :eviltong::eviltong: Quote
Mona1991 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Ja tego nie powiedziałam i sie nie obraziłam. :eviltong: Choroba, robie tego FejsBuka i guzik mi z tego wychdzi... Diabelska strona!!!!!!!!!! :angryy: Quote
alina71 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 A ja bardzo lubie takie nietypowe określenia. Dla mnie Fejsbuk to kosmos, wczoraj generowałam nowe hasło i dziś go zapomniałam.:angryy: Demencja.:oops: Quote
monika55 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Na FB to tu kliknę , tam kliknę i jest. Albo nie. Quote
szafra Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Dokładnie tak jak u mnie ...[quote name='monika55']Na FB to tu kliknę , tam kliknę i jest. Albo nie.[/QUOTE] Tyle się dzieje w tygodniu - żałuję, że do roboty trza chodzić :cry:. Trzymam za Bandziorka kciuki. Jeszcze się nie cieszę tak do końca. Byłam pod Urzędem Miasta i nie spotkałam tam suni. Tam za urzędem jest lasek ( niby lasek) jeżeli ma szczeniaki - może tam się z nimi ukrywa? Quote
Mona1991 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Mimo, że mam inne krótsze drogi, cały czas tam tędy jeżdżę i nic. Nie wiadomo, może ktoś ją przygarnął, może sobie gdzieś poszła... Nie ma co panikować... Mamy też inne problemy, a na ten prawde mówiąc nic nie poradzimy. To by było jak szukanie igły w stogu siana. Z resztą przemieszczała się w stronę Krakowskiej i Północnej... Jak się zjawi to się zjawi. Denis też lata bez właściciela i się go złapać nie da. Pani I. już kolejny dzień próbuje i oko, nie da się. Po Adora nie wracają, książeczki nie ma, telefon milczy... :snipersm: Quote
AnnArt Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Jak wygląda ta sunia spod Urzędu? Dziś na Arki Bożka łapaliśmy suńkę w ciąży, większa niż moja spanielka, brązowa/ruda .. Spotkałam Magdę/Monikę (mam okropną pamięć do imion, pewnie to przeczyta i może się odezwie :D), która kiedyś pracowała w schronisku, no ale nie udało nam się jej złapać :( Suńka biega po podhalańskiej i ma w nosie auta, co chwile ktoś musi ostro hamować.. Chowa się na przystankach i pod autobusami, podobno czeka przed każdym autobusem, który podjeżdża i to już od tygodnia.. Chyba ją ktoś tam wyrzucił :( Wygląda jakby miała urodzić lada dzień.. Jutro jadę rano, może uda się ją złapać. a jeszcze tam na miejscu spotkałam dziewczynę, która pytała o Adora.. Okazało się, że to dziewczyna byłego właściciela, który też tam przyszedł.. Mówili, że Ador pogryzł jego i kolegę w sylwestra (pewnie było dosyć hucznie, a nie wierzę, żeby pies od tak bez powodu ugryzł właściciela :]) .. W każdym razie mówili, że myślą czy by go nie wziąć z powrotem, bo przeprowadzają się do domu <ściana> Quote
Mona1991 Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Co do suńki to pewne mówimy o tej samej. Bedziecie mieli ładne przeboje, żeby ją chycić... :roll: A co do tej laski i do typa... To gratuluję im rozumu. :ekmm: Quote
szafra Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 No tak - sylwestrowa noc, kupa ludzi w domu, imprezka, alkohol, może ktoś drażnił Adora ...i nieszczęście gotowe. :shake::shake: Może ta suńka z A. Bożka to koleżanka tego mojego psiaka, którego też nie udało się złapać . Też przystankowy i autobusowy był. Jak ktoś podchodził do niego to uciekał... Ja się z nim podzieliłam paróweczką - to byłam OK , ale ŁAPACZ już nie był OK.:evil_lol: nie nie. Quote
clockwork Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 [quote name='AnnArt']Jak wygląda ta sunia spod Urzędu? Dziś na Arki Bożka łapaliśmy suńkę w ciąży, większa niż moja spanielka, brązowa/ruda .. Spotkałam Magdę/Monikę (mam okropną pamięć do imion, pewnie to przeczyta i może się odezwie :D), która kiedyś pracowała w schronisku, no ale nie udało nam się jej złapać :( Suńka biega po podhalańskiej i ma w nosie auta, co chwile ktoś musi ostro hamować.. Chowa się na przystankach i pod autobusami, podobno czeka przed każdym autobusem, który podjeżdża i to już od tygodnia.. Chyba ją ktoś tam wyrzucił :( Wygląda jakby miała urodzić lada dzień.. Jutro jadę rano, może uda się ją złapać. a jeszcze tam na miejscu spotkałam dziewczynę, która pytała o Adora.. Okazało się, że to dziewczyna byłego właściciela, który też tam przyszedł.. Mówili, że Ador pogryzł jego i kolegę w sylwestra (pewnie było dosyć hucznie, a nie wierzę, żeby pies od tak bez powodu ugryzł właściciela :]) .. W każdym razie mówili, że myślą czy by go nie wziąć z powrotem, bo przeprowadzają się do domu <ściana>[/QUOTE] czyta.. zagląda, czyta ale nie wypowiada się bo póki co nie działa bezpośrednio a więc i w drogę nie wchodzi.... kurde- suńka nie da mi spokoju- na 99% nosi maluszki w sobie, ma kupę kleszczy na sobie, i jest strasznie ale to strasznie przestraszona i wycieńczona.... kupiłam jej 2 hotdogi - z dystansem podchodziła coby zjeść rzucone kawałki, ale co się podniosłam żeby podejść bliżej i złapać kuliła ogon i uciekała... po chwili kładła się - widać że słabiutka ;( potem przyjechała Ania i suńka uciekła kiedy chciałyśmy ją osaczyć. Z mordki to taki Owczarek Niemiecki (tylko niższa) ... Kręci się po Bożka ok. tygodnia, może dłużej ... taksówkarz chciał ją złapać i nawet przygarnąć- 3 dni próbował i lipa :( strasznie boi się ludzi, psów... za to przez ulicę gna nawet nie patrząc czy coś jedzie :( cholerka a to ruchliwa ulica przy Bożka ..... Aniu teraz tak myślę- bo mówiłaś że zajedziesz tam rano- ja praktycznie codziennie bywam w tamtych okolicach do południa i do tej pory jej nie widziałam.... może boi się wyjść do tłumów do południa, bo tam pełno ludzi.... może wychodzi dopiero wieczorami.... kurde nie wiem jak ją zwabić... przecież ona nie może się szczenić gdzieś w norze czy pod śmietnikiem ;/ ..... Quote
shanti Posted June 9, 2011 Author Posted June 9, 2011 Kochane, Marek - łapacz, ugania się za nią już jakiś czas od Bzia. On ma naprawdę dobre podejście do psów i jeśli jej nie umie złapać to bez strzałek nie ma szans. Tyle że nasi macho ze SM boją się jej użyć w mieście. Jest opcja że będą ją łapać w nocy, oczywiście jak namierzą. Jak suńka szczenna to zaraz sie gdzieś zaszyje i tyle ją widzieli. Najgorzej jak urodzi. Ją wyłapią a małe umrą z głodu :shake: Adora już odzyskali, po moim trupie:angryy: Quote
AnnArt Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 mi się dziś 5 razy śniło (co się sen skończył to to samo na nowo), że się ją udało złapać :P Shanti wydaje mi się, że Łapacz Piesów na pewno ma dobre podejście, ale tą suńkę musiałoby zajść z 10 osób i może wtedy by się udało.. Ja bym próbowała zanim urodzi, bo potem może się stanie agresywna? clockwork - przejadę się zaraz i zobaczę, jak jej nie będzie to wpadnę wieczorem koło 20 jak będę wracać z Pielgrzymowic.. Quote
monika55 Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 Ja widziałam sunie rudo brązową, średniej wielkości. Myślę że to ta sama. Szła od Katowickiej w stronę Zielonej albo diabli wiedza gdzie. Szła po pasach na zielonym i to jej szczęście. Zal mi jej ale jak ją złapać. Quote
monika55 Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 No i mieć sprzęt. Bo nie możemy się na nią wszystkie rzucić. Quote
AnnArt Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 Na FB nowe psiaki - folder jest pełny, 200 zdjęć .. Quote
Mona1991 Posted June 9, 2011 Posted June 9, 2011 Ja Cie nie ............ Kto jutro wbija na psy? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.