Tessi&Tola Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 A czy ktoś jest może z Nowej Wsi Królewskiej lub okolic? Trochę mi się nudzi na przerażająco białych i zimnych spacerach ostatnio... Preferuję raczej towarzystwo dużych psów, bo moje obecnie roznosi energia i oczy dookoła głowy musiałabym mieć przy spacerze z jakimś maleństwem:Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted January 28, 2013 Share Posted January 28, 2013 Hmm, Pola waży ok. 20 kg, ale jest wytrzymała, bawi się z ponad 40 kg psami :) Ale to jak myślisz ;) Ja mieszkam w centrum, ale mogę dojść/dojechać w razie potrzeby :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tessi&Tola Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Możemy spróbować:) moje ważą około 35 kg każda, więc różnica jest tylko dwukrotna razy dwa... nigdy nie bawiły się z suczką, jakoś tak zawsze na samce nam się trafiało... mam nadzieję, że nie sfiksują:mad: Proponuję się spotkać na kamionce koło Nutricii. Tam jest taki taras widokowy od strony parkingu. Możesz dojść trasą spacerową wzdłuż Odry, albo dojechać a ja się przebiegnę polami z Nowej Wsi i trochę rozładuję im nadmiar energii przed pierwszym spotkaniem:) Tylko 2/3 godziny wolnego w najbliższym czasie to ja mam w czwartek rano (w południe muszę być w pracy), albo dopiero w środę 6 lutego. Środa byłaby lepsza, bo mam cały dzień :cool1: Weekendy odpadają, w weekend robię spacer z dzieckiem i psami, więc mam towarzystwo:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Jeżeli są przyjazne,to czemu nie :D Hmm, dojść za bardzo nie wiem jak(mam bardzo słabą orientację w terenie:roll:)ale mogę dojechać autobusem na wskazany przystanek. Umiem dojść do Weta na Solskiego-więcej o tej wsi nie wiem... ;) Tak na marginesie-tam jest bezpiecznie? :) W czw. mogę, ponieważ obecnie mam ferie (:-D) ale 6.02 chyba będę w Krakowie z Polą :roll: Rozumiem :) Jeżeli teraz jakoś nam się nie uda spotkać-mam nadzieję że znajdzie się jeszcze okazja :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tessi&Tola Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 Ewa - na Nowej Wsi nie jest bezpiecznie, ja tam mieszkam:diabloti: Dam Ci znać co z czwartkiem, jak się zorganizuję to może dałoby radę. A ty dasz radę wstać na 9.00 na spacer? W ferie?;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted January 29, 2013 Share Posted January 29, 2013 No tak :-D Dobrze,ja mam już 2 dni ładnie zorganizowane-jutro Pola będzie szalała z drugim Goldenem :D Dam rady,dam :) dzisiaj pierwszy raz wstałam o 11, ale normalnie, to wstaję o 7 w ferie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tessi&Tola Posted January 30, 2013 Share Posted January 30, 2013 Ewa&Pola! Jesteś? To co się porobiło teraz z tym śniegiem skutecznie zniechęca mnie do wyjścia w pola. Dziś zaliczyłam piękną wywrotkę na porannym spacerze - wjechałam w kałużę a pod spodem lód. Dziękuję bardzo za tę atrakcję. Piechotą w moje szlaki codzienne nie ma jak wejść. Odpuszczam jutrzejsze wojaże z powodu bolącej pupy. Robię tylko krótki kurs po dzielnicy i koniec. Jak Ci coś niewypali z środą, to daj znać. Mam nadzieję, że do tego czasu aura się poprawi:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted January 30, 2013 Share Posted January 30, 2013 Jasne że jestem:) Okej,rozumiem, ja dzisiaj byłam na spacerze Goldenowym na wałach i ten sam koszmar. Jeszcze Pola ciągnęła do innych psów,ludzi a ja za nią... Na pewno dam znać co do środy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted February 5, 2013 Share Posted February 5, 2013 Hej,okazało się że w czw. jedziemy do Krk, więc ja jutro mogę przyjechać na spacer :) Tylko że musiałybyśmy się spotkać gdzieś w okolicach Solskiego/przystanku,biblioteki, bo ja więcej niczego tam nie znam...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toya Posted March 26, 2013 Share Posted March 26, 2013 Witajcie :) Czy znajdą się jacyś chętni na spacery i wspólne zabawy w Opolu? Moja suczka ma trochę ponad 5 miesięcy (waga nieco ponad 16kg), więc kiedy tylko mam okazję staram się ją socjalizować z innymi psami :). Potrafi się bawić z małymi jak i dużymi psami (jej największy kolega waży ponad 50 kilogramów) :). Ma bardzo dużo energii, więc im bardziej szalony przyjaciel zabaw tym lepiej dla obojga :). Chętnie połączyłabym zabawę i naukę, także jeśli są jacyś chętni, odezwijcie się! My często spacerujemy na działkach pod Realem, ale jak ktoś zna lepsze miejsce do spotkań, to z przyjemnością podejdziemy :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Pola Posted March 26, 2013 Share Posted March 26, 2013 Pola waży 20 kg,i też jest wariatką :D Ja spaceruję zazwyczaj na wałach,tam koło reala nie za bardzo kojarzę.. :) A naukę też prowadzimy,może jesteś chętna dołączyć do Opolskich zapaleńców,którzy ćwiczą OBI,rally-o,agi i różne inne:) A na zwykłe spacerki to też jestem chętna:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toya Posted March 26, 2013 Share Posted March 26, 2013 My niestety na wały mamy na tyle daleko, że aby się tam z nią dostać muszę brać samochód, czyli dopiero po 16:30 mogę. No i niedziele nam odpadają, ponieważ mamy szkolenie na Wyspie Bolko. A jeśli chodzi o OBI,rally-o,agi i tego typu rzeczy, to jeszcze nad czymś takim nie myślałam. Dopiero próbowałam okiełznać jej niespożytą energię na spacerach i zapanować nad nią, żeby przybiegała jak zawołam :) Także na razie szukam chętnych na wyszalenie się razem :). Jeśli działki pod Realem są za daleko, to po prostu się możemy umówić na któryś dzień i podjedziemy :) A działkowiec jest dosłownie między Realem, a ul. Ozimską :). O ile dobrze wstawi mi link, to tutaj: [URL="http://www.zumi.pl/namapie.html#50.672248/17.94554/11/satellite"]http://www.zumi.pl/namapie.html#50.672248/17.94554/11/satellite [/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toya Posted March 28, 2013 Share Posted March 28, 2013 A może dziś ktoś ma ochotę na spotkanie z moją diablicą na Wałach ? :) Mogłybyśmy przyjechać po 16:30. Chociażby nawet na godzinkę. Od dwóch dni nie miała okazji z nikim się wybiegać, bo jej psi znajomi powyjeżdżali :(. A tu szczenięca energia rozpiera... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
passa Posted April 12, 2013 Share Posted April 12, 2013 Toya - też czasem chodzę na te działki,o ile nie ma zbyt wielkiego błota,tak więc zawsze chętnie,o ile akurat będę mieć pod opieką jakiegoś towarzyskiego psiaka. Zresztą piszę już do ciebie pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toya Posted April 12, 2013 Share Posted April 12, 2013 Byłam z moją akurat dziś na tych działkach jak padał deszcz. Jak się dobrą alejką pójdzie, to nie ma tragedii :) Ale na jutrzejszy spacer zakładam glany :) Jak się dogadamy na PW, to dam znać tu na wątku o której pójdziemy :) Może ktoś dołączy. W razie potrzeby mogę psi ręcznik zabrać, coby potwory powycierać i psie łapki ze spodni zetrzeć, jeśli któryś by "niechcący" wybrudził :P Mi pasuje tak po 12:00. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
passa Posted April 15, 2013 Share Posted April 15, 2013 Szukam wątku,gdzie mogę wstawić opis mojej sobotniej przygody,ale jakoś pod nic mi nie podchodzi... A przygoda była spora,choć wolałabym czegoś takiego drugi raz nie przechodzić. Byłyśmy z Toyą na spacerze z psami na działkach przy Rataja.Ledwo spacer się skończył,a ja wyszłam w swoją stronę z działek,widzę sporego husky/malamuta (nie bardzo odróżniam te rasy) biegnącego po przeciwnej stronie ulicy i ciągnącego tłukącą się o chodnik flexi. Nikt za nim nie biegnie,nikt nie widział komu się wyrwał,wszyscy się trochę gapią,nikt nic nie robi. Pies kłusuje od Oleskiej w stronę ZWM-u,w tempie iście rowerowym,przy okazji kilkakrotnie przecinając jezdnię między samochodami. Zupełnie automatycznie zwróciłam się w tą samą stronę,choć do domu mam w przeciwną i zaczęłam biec za zbiegiem. Zbieg skręcił w krótki przesmyk biegnący do Wodociągowej,zatrzymał się wąchając jakiś krzak,po czym dotarło do niego moje gwizdanie. Poczekał na nas,po czym przywarował w trawie. W zasadzie mój pies go zainteresował - łagodnie mówiąc - co w sumie było zgodne z moim planem,poza tym,że zainteresowanie przerosło oczekiwania. Planowałam przywiązać mojego psa do znaku drogowego i podejść do huskiego,ale nie zdążyłam. Husky rzucił się w kierunku mojego psa i potraktował go jak fajną zdobycz. Całe szczęście nie było żadnych śladów ugryzień. Złapałam jego smycz i przez chwilę miałam w dwóch rękach dwa psy,z których jeden usiłuje dorwać drugiego. Jeszcze nie zdążyłam pomyśleć co dalej (którą ręką dzwonić po straż miejską...),gdy jacyś ludzie idący Wodociągową zaproponowali mi pomoc i husky wylądował w rękach młodego faceta,który zresztą też miał nietęgą minę. Niestety uciekinier nie miał żadnej adresówki/nr telefonu,nic. Dobrze,że nie startował do ludzi...I dopiero gdy analizowałam jego kolczatkę pod kątem przypiętego namiaru na właściciela,na horyzoncie pojawiła się postać biegnącego człowieka. Facet dopadł nas dziękując i przepraszając i co tam jeszcze kto chce,i wytłumaczył,że dał smycz dziecku (sic!). W całej tej aferze nawet nie zapytałam gdzie dokładnie mu się ten pies wyrwał i jak długo tak biegł. Zwróciłam mu uwagę na brak adresówki,ale nie wiem czy dotarła do niego powaga sytuacji. Nie było innych chętnych do łapania psa,nawet faceci się nie garnęli,nie mówiąc o kobietach. Ludzie boją się dużych psów,zwłaszcza ras uchodzących za ostre. W tym tempie pies niezatrzymany byłby już prawdopodobnie na ZWM-ie,o ile nie dalej. A dalej nie ma nic,jakieś pola,później las. I potem rozpaczliwe ogłoszenia,że czeka 1000 zł nagrody dla znalazcy. Tymczasem to wszystko właściciela ominęło,a nawet piwa nie zaproponował. Z tego wszystkiego chyba najbardziej zestresowany wyszedł mój pies,ja też zresztą jechałam na adrenalinie jeszcze przez jakiś czas. Ale wniosek z tego dla mnie tylko jeden - nie powtórzę już więcej takiej akcji,jeżeli kiedykolwiek coś takiego bym jeszcze widziała. Za duże ryzyko. Inna sprawa,że jak nie mój pies,to inny. Właściciel potwierdził,że jego pies atakuje inne zwierzęta,więc nieciekawą sytuację miałaby pierwsza osoba z psem,na którą trafiłby na swojej drodze. A ludzi z psami o tej porze nie brakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toya Posted April 21, 2013 Share Posted April 21, 2013 Dziś w Opolu będzie impreza organizowana przez Związek Kynologiczny [URL]http://www.zkwp-opole.pl/piknik-pod-psem-4-2013.html[/URL]. My będziemy od 14:00! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 [B][URL]http://www.ermail.pl/klik/VnFXY2YG[/URL][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.