g_o_n_i_a Posted December 4, 2005 Share Posted December 4, 2005 Dogomaniacy - bardzo proszę o pomoc! W domu posiadamy od szczeniaka dalmatynczyka (suczkę). Obecnie ma ponad 1,5 roku. Jest ona sympatyczna, nieagresywna i z sympatią garnie do innych psów. Mamy jednak z nią problem. Kiedy są dawane smakołyki, to Aza wszędzie się pcha i zabiera nie tylko smakołyki przeznaczone dla niej, ale usiłuje zabrać naszej drugiej suczce. Przez to niedawno mieliśmy kłótnie między suczkami, bo sąsiad niby chciał dobrze i rzucił coś psom i Aza nie chciała odstąpić i Gaja również. Nie podoba mi się jej egoistyczne zachowanie, jak temu zaradzić? Cóż mam robić? Pomozecie mi? Proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted December 4, 2005 Share Posted December 4, 2005 Witam! W jakim wieku jest Twój drugi pies i jak długo go masz-chodzi mi o to który pies był wczesniej u Ciebie w domu. Tak narazie to mogę Ci napisac,że Dalmatynka prawdopodobnie "stoi" wyżej niz ten drugi pies i sobie pozwala. P.S. W żadnym wypadku nie pozwalaj zabierac"smakołyków"od obcych swoim psom. Troche dyscypliny z Twojej strony jest tutaj wskazane,bo to osobnik alfa decyduje-kto,kiedy i ile,dlatego mozesz pokazać Dalmatynce,ze jej zachowanie nie podoba Ci sie,karcąc głosem,lekkim uderzeniem w kufe lub jak to robi matka szczeniat chwycic za skóre na karku i potrząsnąc mówiąc przy tym fe,nie wolno.Oczywiście nie nmalezy zanadto ingerowac w psie sprawy,ale myśle,ze to nie wyjdzie na złe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 4, 2005 Author Share Posted December 4, 2005 Jak wspominałam dalmatynczyk jest od trzeciego miesiąca swojego życia u nas. Gaja (doberman) została adoptowana pod koniec sierpnia 2005 z rzeszowskiego schroniska. To dorosła suczka prawdopodobnie w wieku ok. 4 - 5 lat. Jeżeli chodzi o te smakołyki - przy tym fakcie nie było mnie przy psach, 5 letni gówniarz wrzucił zgnite jabłko i oczywiscie to wzbudziło wielkie zainteresowanie suczek... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted December 4, 2005 Share Posted December 4, 2005 Witaj! No to teraz wszystko sie wyjśniło i zmienia postac sprawy. Wcale sie nie dziwie,że Dalmatynka tak reaguje-była u Ciebie od malenkiego,natomiast mimo,ze Dobermanka jest starsza jest niżej w stadzie-dlatego dochodzi do takich zachowań. Argument broniący zachowania Dalmatynki jest taki,ze była pierwsza,a Dobermanki,ze jest starsza-ALE,to jednak Dalmatynka powinna byc przez rodzine wyróżniana.Podejrzewam,ze młodsz sunia boi sie o strate pozycji i czuje sie zagrozona. Rada-jeżeli masz dwa psy przedsoba(mowa o Twoich psach),to zawsze kieruj sie najpierw do młodszej-ona powinna miec pierwszeństwo(np witanie sie,jedzenie),nie ingeruj zabardzo w ich zachowanie,muszą sie dogadać,chyba,ze sytuacja jaka by sie wydarzyła zmusiła by Cie do "wkroczenia".Ty ze swojej strony(jak i rodzina) musicie przedewszystkim faworyzować młodsza,co nie oznacza,ze starsza ma byc odepchnieta-nie-ale w drugiej kolejnosci.Ponadto obie sunie obowiazuja takie same polecenia od rodziny-chodzi mi o to,aby ta młodsza nie poczuła wiatru w uszach i zanadto sobie pozwalała,ylko,żeby nadal czuła repekt do Was. Mam nadzieję,że jakoś to zrozumiale wytłumaczyłem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 4, 2005 Author Share Posted December 4, 2005 Zawsze było tak, ze Azulka miała pierwszeństwo. Jednak zdarzały się takie sytuacjie, kiedy to rodzinka wychodziła na podwórko. Aza oczywiscie czasu nie ma na mizianko, biega, szaleje i niucha dookoła, natomiast Gaja w pierwszej kolejności leci do ludzi, tuli się. I tu mam pytanie - jezeli jest taka sytuacja, ze Azy nie ma, Gaja jest głaskana, to jeżeli Aza przychodzi do głaskania to przerzucamy się na Azę, a potem na Gaję? Będziemy probować wyprowadzić na dobrą drogę Azę. Oby wszystko poszło dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted December 4, 2005 Share Posted December 4, 2005 Dokładanie tak-tzn jeżeli tej młodszej nie ma w poblizu,to normalnie głaskasz ta starsza,jezeli przybiega,poklepujesz tą młodsza,zeby dac jej do zrozumienia"że tez sie o niej pamieta".Oczywiscie nic nie stoi na przeszkodzie by głaskac oba psy później jednocześnie,ale jak zamierzasz konczyc to najpierw z ta starsza a później z młodszą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted December 4, 2005 Share Posted December 4, 2005 [quote name='g_o_n_i_a'] Nie podoba mi się jej egoistyczne zachowanie, jak temu zaradzić? Cóż mam robić? Pomozecie mi? Proszę...[/quote] ja tez mam suke, egoistkę - "jedynaczkę" :wink:. Jedynaczkę bo byla u nas pierwsza, noszona prawie ze na rękach z racji swojej chorowitości. Ma 14 m-cy i młodszy (8 miesieczny) pies moglby dla niej nie istnieć :P (moze za wyjątkiem spacerów bo ma z kim ganiać). Potrafi nawarczeć i pokazać kły młodszej nawet gdy ta koło niej tylko przejdzie :wink: Co ciekawe młodsza (silniejsza i większa juz teraz) "matkuje" :o jej mimo tego wszystkiego. Tak sobie zyją koło siebie tworząc swoje własne, czasem dość złozone relacje. Nie wtrącam sie im..dopóki siersc nie leci :wink: . Zaakceptowalam. Kazda ma swoj charakter :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 10, 2005 Author Share Posted December 10, 2005 Są już widoczne minimalne zmiany. Gaja jeszcze troche nie rozumie dlaczego nie wolno pchać się jej kiedy Aza jest głaskana (np. przy witaniu). Mam nadzieję, ze uda nam się dojsc do perfekcji. Mam jeszcze pytanie. Dlaczego psiaki mogą kłócić się o jedzienie? Dzisiaj na podlodze było kilka okruchów, obie wywąchały je i Aza zaczęla powarkiwać. Cóż robić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Surprise Posted December 10, 2005 Share Posted December 10, 2005 Wydaje mi się, ze pies alfa w stadzie ma wszędzie pierwszenstwo-zabawa, jedzenie itd., a z tego co opisujesz zadna z suk nie chce ustąpić. Właściwie to ich sprawa, nie powinnas bardzo ingerowac w ich relacje, bo to moze tylko pogorszyc syuację. Same muszą ustalic, kto jest ważniejszy w ich hierarchi.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 10, 2005 Share Posted December 10, 2005 [quote name='g_o_n_i_a'] Dlaczego psiaki mogą kłócić się o jedzienie? [/quote] Bo jedzenie to najważniejsza rzecz na świecie, niezbędna do przeżycia. [quote]Dzisiaj na podlodze było kilka okruchów, obie wywąchały je i Aza zaczęla powarkiwać. Cóż robić?[/quote] Jeśli Aza przegania Gaję od okruchów i Gaja ustępuje, to wszystko jest w porządku, ktoś musi rządzić ;) One muszą się dogadać między sobą. I tak nie będzie im łatwo, dwie suki pod jednym dachem to dość napięta sytuacja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 10, 2005 Author Share Posted December 10, 2005 Ale Gaja nie chciała ustąpić... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 10, 2005 Share Posted December 10, 2005 [quote name='g_o_n_i_a']Ale Gaja nie chciała ustąpić... :([/quote] No i co było dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 10, 2005 Author Share Posted December 10, 2005 I Aza już wystawiała zęby. Gaja została odwołana. Za to potem Aza jeszcze się mściła za te okruszki i kiedy wychodziły z pokoju to warkotała na Gaję. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 10, 2005 Share Posted December 10, 2005 Nie wiem, czy "mściła się" to odpowiednie słowo... :hmmmm: Może po prostu chciała pokazać kto tu rządzi, kiedy przechodziły przez węższe przejście... Czy one kiedyś chwyciły się za łby na poważnie? Czy zawsze kończy się na warczeniu i odwołaniu Gai? Zostają same razem w domu? Jak wygląda karmienie? ps: Może zmień tytuł topiku, na taki, który zwabi tu ludzi, którzy mają dwa psy. Na pewno nie tylko Ty masz takie problemy ze "stadem" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 10, 2005 Author Share Posted December 10, 2005 Ale ona warczała po tym jak obie zostały odwołane od okruchów, szly jeszcze przez pokoj, potem wejscie i przedpokoj. Całą tą drogę Aza warkotała na Gaję jakby chciała jej przekazać "przez ciebie nawet ja tych okruchów nie mogę zjeść!' Gaja mieszka z nami od końca sierpnia. Czy chwyciły się za łby poważnie? Owszem, były to dwukrotne ataki. Raz zaczęła Gaja, drugi raz Aza. W pierwszym przypadku była to sytuacja z sąsiadem i jabłkiem (wyżej napisana). Obie rzuciły się na owe jabłko i Gaja postanowiła odstraszyć Azę. Pogryzły się, ale nie było mocnych ran, tylko lekkie zadrapania. Poza tym przypuszam, ze hierarchia nie była ustalona, bo to było gdzieś we wrześniu. Drugi atak był jakiś miesiąc temu. Tym razej ostrzejszy, Gaja bardziej gryzła niż Aza. Prawdopodobnie Aza coś (papierek bodajże) miała i nie miała zamiaru dzielić się z Gają. Gaja chciała jej to wydrzec, to Aza się postawiła. Zadna nie miala zamiaru ustąpić, musiały być rozdzielone. Teraz jest spokoj. Cały czas jest tak - Aza idzie, za nią Gaja, Aza szczeka to Gaja też. Karmienie - obie mają oczywiscie własne miseczki, w pewnej odległości. Kiedy się najedzą to obie zamieniają się miskami zeby wylizac miski. Przy karmieniu nie ma problemów, gorzej, jeżeli jedzenie zostało (jakaś resztka) znalezione i nie ma jak go podzielić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 18, 2005 Author Share Posted December 18, 2005 Czy ktoś nam pomoze? Sytuacja jest nieciekawa, od pewnego czasu Gaja chce zdominować Azę. Najczęściej na podworku przed domem jej to udowadnia (kopulując na niej). Aze bardzo to drażni... Dochodzi do warkotów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted December 24, 2005 Share Posted December 24, 2005 Ja mam problem podobny. Dwie suki- jedna sznaucerka olbrzymka( 7 lat) druga nowofundlandka ( 3 lata) żyja w zgodzie. Zaadoptowałam drugą niufke - dominantke (4 lata). I teraz problem. Niufka ze spokojem poddała sie od razu i razem śpia a sznaucerka...No cóż. Doszło do spięcia w którym sznaucerka przegrała z kretesem ale i tak nie odpusciła. Nie warczy na niufke ale pokazuje językiem ciała że ona rządzi. Nie ma na to szans. Postanowiliśmy ich relacje bardzo powoli ustalić . Chodzi o bezpieczeństwo suczek. Zrobilismy kojec i jak razem są na dworze to widzą się tylko przez siatke. Przez dwie godziny dziennie tak sa przyzwyczajane do siebie. Bezpośredni kontakt tylko w kagańcach i tylko na neutralnym terenie. Jak jedna jest w domu to druga na dworze i tak na zmiane. W nocy jedna zamknięta jest w pokoju jednym a druga w drugim. Na razie wszystko przebiega dobrze ale to tak jakby człowiek prowadził podwójne zycie... Najlepiej wychodzi na tym niufka która walkę o pierszeństwo ma gdzies ;) Jest ciagle z którąś psicą w towarzystwie albo z nami :) Najciekawsze jest to ze obie dominantki nawet jej od miski potrafią odejsć ;-) Pozwalaja na siebie skakac i oddaja zabawki :eek2: . A ona naprawdę nie rządzi!!! Co mogłabym jeszcze zrobic aby sznaucerka z adoptowana nifką zyły w zgodzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jamniczka Posted December 24, 2005 Share Posted December 24, 2005 [quote name='coztego']Bo jedzenie to najważniejsza rzecz na świecie, niezbędna do przeżycia. Jeśli Aza przegania Gaję od okruchów i Gaja ustępuje, to wszystko jest w porządku, ktoś musi rządzić ;) One muszą się dogadać między sobą. I tak nie będzie im łatwo, dwie suki pod jednym dachem to dość napięta sytuacja ;)[/quote]Zgadzam się.Po prostu ustawiają hierarichę w stadzie.To najzupełniej normalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 24, 2005 Author Share Posted December 24, 2005 A wiec uwazacie, ze kombinacja pies (kastrat) & sunia byłaby lepsza nic sunia & sunia?? Możliwe, ze kiedys sytuacja się zmieni, wiec pytam tak na przyszłosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted December 25, 2005 Share Posted December 25, 2005 Wydaje mi się, ża zawsze lepiej się ułoży pies z suką, niż suka z suką czy pies z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 25, 2005 Author Share Posted December 25, 2005 Jak na razie jest spokoj. Aza nadal ustawia Gaję. Kiedyś czytałam w MP, ze lepiej dogadaja sie psy tej samej płci i dlatego pytam czy kombinacja pies&sunia byłaby nieco lepsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobcia Posted December 25, 2005 Share Posted December 25, 2005 Pies&suka według mnie to świetna kombinacja, tylko by nie mieć "problemów" któreś powinno być wysterylizowane.Co do psów tej samej płci, to z mojego doświadczenia wynika, że to może być niemiła mieszanka.Sama mam 3 psy: 4-letniego dobka, jego syna oraz 10-letniego kundelka przybłęde no i są z nimi same kłopoty.O ile dobek i kundelek całkiem nieżle się dogadują, to Hasan najchętniej zjadłby ojca:motz: Dawno go już zdominował, czemu dobcio wcale się niesprzeciwiał, mimo to Hasan skorzysa z kazdej okazji, aby podominować nad ojcem, przez co nigdy nie można zostawiać ich samych.:cooldevi:Natomiast czwarty mój pies-12-letnia suczka ma szacunek całej TRÓJKI, i zawsze jej ustępują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Re-a Posted December 25, 2005 Share Posted December 25, 2005 Umm, a ja uwazam ze mozna wszytsko pogodzic. ja obecnie mam sunie rottweilerkę 6 lat. jest u mnie od szczeniaczka . bardzo duzy nacisk kładłam na jej wychowanie , dzis to procentuje , nie ma w niej zadnej agresji ... przez długi okres czasu byłam opiekunką takiej suni o 4 mies,starszej ( angielski gonczy) Ona przebywała czesciej u mnie w domu niz u jej pani.. Razem z moją sunia chodziły na spacery , spały obok siebie , a co dziwne nigdy moja nie warkneła nawet przy zadnej probie zabrania jej jedzenia , smakołyka czy tez przy podejsciu do pieszczot.. jedno czego nie robiłam to nigdy po prostu nie głaskałam zadnej jesli były obie w poblizu..uwazam ze nie straciła mojej miłosci , wiedziała ze ją i tak kocham .. dzis mogę w jej obecnosci głaskac inne psy i nie jest w nawet najmniejszym stopniu zazdrosna.Mam swoje teorie ktore zawsze sie sprawdzały i nadal je stosuje , z pozytywnym wynikiem.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 25, 2005 Author Share Posted December 25, 2005 Aza nie jest agresywna (jak moze byc agresywna psica, która śpi razem kotami i nigdy nie kłoci się z psami sąsiadów), jak Gaja się zjawila, to nieco miesza w hierarchii. Troszke się nie dziwie jezeli Aza nawarczy troche na dobkę, skoro ta bardzo czesto udowadnia jej, ze ona chce dominować i przy dobrej okazji kopuluje na niej natarczywie, nawet na głowie... Ale jak na razie jest spokoj. I oby był taki nadal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jamniczka Posted December 25, 2005 Share Posted December 25, 2005 [quote name='g_o_n_i_a']Aza nie jest agresywna (jak moze byc agresywna psica, która śpi razem kotami i nigdy nie kłoci się z psami sąsiadów), jak Gaja się zjawila, to nieco miesza w hierarchii. Troszke się nie dziwie jezeli Aza nawarczy troche na dobkę, skoro ta bardzo czesto udowadnia jej, ze ona chce dominować i przy dobrej okazji kopuluje na niej natarczywie, nawet na głowie... Ale jak na razie jest spokoj. I oby był taki nadal.[/quote]Tak,oby.Naprawdę nie zazdroszczę takiej sytuacji.No miejmy nadzieję,że jakoś dojdą do porozumienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.