Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Oto problem:
Nasza Koma właśnie dostała swoją 3-cią już cieczkę i znów pojawił się problem. Po poprzednich niestety miała ciąże urojone, i teraz zapewne też będzie miała :-? Te okłady, zastrzyki, zabrane zabawki, dużo spacerów itp...
Przy ostatniej Pani weterynarz poradziła nam by po nastepnej cieczce spróbować od razu więcej z nią wychodzić, pozabierać zabawki i przejść na dietę niskobiałkową- tak jakby- profilaktycznie, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia ciąży urojonej, lub choćby żeby przeszłą ją łagodniej :fadein:

I właśnie się zastanawiam czy to ma jakis sens? :roll:
Czy takie postępowanie może temu zapobiec, czy też nie ma to żadnego wpływu? :niewiem:
Dla mnie byłoby o wiele lepiej gdyby coś to dało, bo jest to naprawdę uciążliwe dla nas i męczące dla suni :(

[size=2]PS. o sterylizacji już dawno myśleliśmy ale jakoś nie możemy się do niej przekonać [/size]:oops:

Pozdrawiam i czekam na rady! :)

Posted

[quote name='Koma']
[size=2]PS. o sterylizacji już dawno myśleliśmy ale jakoś nie możemy się do niej przekonać [/size]:oops: [/quote]
To się przekonajcie!!! :fadein:

Posted

[quote name='coztego'][quote name='Koma']
[size=2]PS. o sterylizacji już dawno myśleliśmy ale jakoś nie możemy się do niej przekonać [/size]:oops: [/quote]
To się przekonajcie!!! :fadein:[/quote]

Koma sterlizacja to dobra rzecz dla psa :wink: Ja teraz czekam kiedy w 2006roku będzie akcja to już reszte moich sun wysterlizuje :wink:

Posted

suka znajomej tez miala ciaze urojona i pierwszy wet, ktory sie nia zajmowal zignorowal to calkiem.
niestety nie tylko charakterek w tym okresie byl uciazliwy. suka byla spuchnieta i miala ogromne cycory, jakby karmila :lol:
-widok sredni.
kolejny wet pomogl i zalecil wlasnie diete bezbialkowa. mniej wiecej w przeciagu dwoch tygodni wszystko wrocilo do normy :)

Posted

Moja sunka tez miała ciąze urojone, sterylizacja skutecznie rozwiązała ten problem. Tez próbowałam im zapobiegac - zarcie ograniczone, zabawki pochowane, mnóstwo spacerków i ruchu od połowy cieczki - własciwie objawy ciązy jakby sie zmniejszyły, ale urojka nadal była.

Ten typ tak ma :wink:

Posted

Koma, koniecznie przekonaj się do sterylizacji! Takie regularne ciąże urojone mogą spowodować ropomacicze, a w przyszłości doprowadzić nawet do nowotworów. Zarówno ropomacicze, jak i np. nowotwór gruczołu mlekowego (guzy sutka), to schorzenia hormonozalezne, a podczas ciąż urojonych hormony suczce wariują. Guz sutka może też zostać spowodowany przez zapalenie gruczołów mlekowych, który towarzyszy ciążom urojonym.

Moja Saba jest chora na raka, guz sutka własnie. Pewnie sie domyślasz, że to nic przyjemnego - i dla niej i dla mnie :(

Sterylizacja przed czwartą cieczką ma jeszcze jakies działanie ochronne przed tym rodzajem nowotworu. Nie zastanawiaj, sie sterylizuj!

Sama operacja nie jest skomplikowana, trwa ok. pół godziny.
A fakt, ze suczka stanie sie bezpłodna nie czyni jej żadnej psychicznej krzywdy - ani nie będzie się czula "gorsza", ani nie będzie tęskniła za szczeniakami. Po prostu cały czas będzie sie zachowywac i czuć tak, jak przed sterylizacja czuła się między cieczkami - nie będzie odczuwać instynktu płciowego.

Poczytaj sobie:
[url]http://www.vetserwis.pl/ciaza_urojona.html[/url]
[url]http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html[/url]

Posted

Koma ja tez bede Cie przekonywac do sterylizacji :) Sama dlugo podejmowalam decyzje i chyba za dlugo, moglam tyle nie czekac. Mialam zrobic operacje po pierwszej cieczce, ale myslalam myslalam przyszla druga cieczka, lekka ciaza urojona, wiec trzeba bylo odczekac, potem znowu myslalam i myslalam - czytalam na dogo szukalam weta o ktorego chcialabym zrobic operacje. I jak jeszcze bym poczekala miesiac bylaby pewnie 3 cieczka - a to juz za duzo :)
Ja sie balam potwornie i samej operacji i tego co bedzie pozniej - ale nie bylo potrzeby sie tak stresowac ;) Poczytaj sobie dokladnie topici o sterylce na dogo i pomysl baaardzo intensywnie ;)
Skoro sucz ma ciaze urojone po kazdej cieczce to naprawde chyba najlepszym wyjsciem bedzie operacja.

Posted

[quote name='Koma']
[size=2]PS. o sterylizacji już dawno myśleliśmy ale jakoś nie możemy się do niej przekonać [/size]:oops:
[/quote]

nic strasznego :wink: , (choc moze ja akurat porownuje sterylke do powaznej operacji bioder naszego psiaka.). Moja suka jest 2 tygodnie po sterylce. Forma w tej chwili tak doskonała, ze az trudno uwierzyc.
Gdy sie zdecydujesz wybierz dobrego (sprawdzonego) weta.

Posted

wbrew pozorom sterylizacja to tez nie taki pikus - tak mi tlumaczyl wet...chodzi odciecie macicy, ktora jest bardzo ukrwiona, unerwiona. Dlatego ja szukalam dlugo odpowiedniego weta ;)

Posted

Jak najwcześniejsze (po cieczce) stosowanie zasad: więcej spacerów, dieta niskobiałkowa, zabranie zabawek - częściowo pomaga, może zmniejszyć prawdopdobieństwo wystąpienia ciąży urojonej. Może, ale nie musi...

Też polecam sterylizację. Nasza Saba przeszła ją bezproblemowo. A miała mega ciąże urojone :roll: I w pewnym momencie powyższe zasady przestały działać :roll:

Posted

O sterylizacji to już myśleliśmy po pierwszej cieczce ale na myśleniu się zakończyło... potem szybciutko czas leciał i była druga, teraz ma już trzecią... :oops:

Myślę że każdy właściciel suni który się decydował na ten zabieg, rozumie nasze obawy. Troszkę ciężko się do tego przekonać... Bo sterylizacja- jak każdy zabieg- niesie za sobą pewne ryzyko. I może właśnie dlatego tak trudno. Żeby zdrowego psa ciąć?
Z kolei nasza pani weterynarz mówiła- wybór należy do nas:
albo przeprowadzić zabieg teraz- na zdrowym psie, który po nim szybko wróci do zdrowia, albo czekać i narażać się na nieraz poważne operacje w starszym wieku, kiedy wiadomo- ryzyko jest znacznie większe :(

Dużo o tym czytałam i wiem już na temat sterylizacji sporo i przecież wiem, że to dla suni niby lepiej a jednak zawsze pojawia się jakieś ALE :-? Komuś doradzać bym to mogła a gdy już chodzi o właśną sunię to pojawia się ten okropny lęk.
Czy aby napewno nie zmieni się jej charakter, czy nie będzie żadnych komplikacji po operacji itp :( Mam nadzieję że choć troszkę mnie rozumiecie :fadein:

Koma w czasie cieczki jest bardziej agresywna wobec psów- co też jest pewnym problemem, gdy ma ciążę urojoną wygląda naprawdę nieciekawie :-? Ma cycuchy jakby karmiła :roll:

Narazie jednak zastanawiam się czy to zapobieganie ma jakiś sens i czy wogóle próbować, co będzie potem- zobaczymy :fadein:

Posted

Koma , z perspektywy minionych lat mogę ci tylko powiedzieć , wysterylizuj Komkę :-? .
Moja Kama spanielka / kupiłam ją 23 lata temu jako 10 miesięczną suńkę/przezyła z nami 14 lat ale ten ostatni rok był już początkiem końca . Sunia miała takie guzy które pękały , była w nich ropa i był rak , ale wet . wcześniej odradzał sterylkę / wtedy tak niepopularną :-? / a potem już nie było szans więc zmarła mając 14 lat :( , a wierzę że w takiej kondycji w jakiej była gdyby zrobiono sterylkę żyłaby przynajmniej 2-4 lata wiecej

Posted

[b]Koma[/b]

Myślę, że każdy z nas rozumie Twoje obawy... bo jest to jednak operacja. Niemniej jednak później może być trudniej. :roll:

Nasza Saba też miała mega ciąże urojone. Chowała i niańczyła zabawki, miała cycochy jakby karmiła conajmniej 12 szczeniąt. Początkowo pomagały środki zaradcze typu właśnie: więcej ruchu, mniej jedzenia, chowanie zabawek, zero pieszczot. Później wkroczył Galastop. Pomógł chwilowo, bo z czasem Saba miała ciążę urojoną non-stop. :roll: Dosłownie :roll: Już nic nie pomagało. Cieczki stały się nieregularne. Normalnie raz na 6 miesięcy, później raz na 3 miesiące, raz na 5 miesięcy... Podjeliśmy decyzję o sterylce. I słuszną.
Saba miała już na jajniku dużą torbiel. Operacja była trudna bo rozbuchany hormonalnie organizm mocno krwawił w czasie operacji. Udało się.
Już gdzieś pisałam w jakimś temacie na temat Saby, która będąc psem po przejściach (wzięta z łańcucha) była psem trudnym (teraz już jest lepiej). Zawsze reagowała na inne psy (suki, psy, szczenięta) agresją. Była ospała, powolna (przez napęczniałe cycochy). Po sterylizacji polubiła zabawę, bieganie, na inne psy reaguje pozytywnie. Zwrot o prawie 180 stopni.
Ja wiem, że obaw jest dużo... ale później człowiek zastanawia się "że też wcześniej tego nie zrobiliśmy".

Posted

[quote name='Koma'] Mam nadzieję że choć troszkę mnie rozumiecie :fadein:
[/quote]
Rozumiemy Cię doskonale, przeczytaj topiki o sterylizacji naszych suczek, zobaczysz jak bardzo stresowaliśmy się wszyscy :fadein:
Ale było, minęło! :D
Dwa tygodnie po zabiegu już nie pamiętasz jaki stres przeżyłaś, a sunia ma problemy z głowy na całe życie ;)
[quote]Z kolei nasza pani weterynarz mówiła- wybór należy do nas:
albo przeprowadzić zabieg teraz- na zdrowym psie, który po nim szybko wróci do zdrowia, albo czekać i narażać się na nieraz poważne operacje w starszym wieku, kiedy wiadomo- ryzyko jest znacznie większe [/quote]
Mądra panią weterynarz masz więc jej słuchaj ;)

Posted

[quote name='Koma']
albo przeprowadzić zabieg teraz- na zdrowym psie, który po nim szybko wróci do zdrowia, albo czekać i narażać się na nieraz poważne operacje w starszym wieku, kiedy wiadomo- ryzyko jest znacznie większe :(

[/quote]

dlatego u naszej Vegi bylo więcej "za" niz "przeciw" :wink: . Bo to taki od początku pechowy psiak. Pierwsza cieczka widac, ze ją osłabiła, sutki ma nierówne bardzo (az sie prosi zeby sie cos zaczelo tam tworzyc w pozniejszym wieku). Samego zabiegu w zasadzie nie obawialismy sie w ogole :wink: . Takze z racji tej, ze jechala do sprawdzonego veta. Pies zniósł zabieg doskonale :D . Jakby w ogole nie bylo narkozy.
Jedyne nad czym bolałam to to ze ogolą frędzelki pod brzuchem :cry: (pół roku odrastania jak nic :cry: ).
Cieczki nam wystarczą u drugiego psa..Vegi nie bylo po co tym męczyć.

Posted

Nasza sucz też ma ciąże urojone. Biedna taka, cycochy wielkie, brzuchol mokry od mleka, a długie spacery i chowanie zabawek nie pomagają. I tu mam pytania:
Czy jest jakiś optymalny okres dla zrobienia sterylki (cieczka, poza cieczką)?
Jakie są rodzaje sterylki, jest ponoć jakieś krótkie cięcie?
Jaki długi (mniej więcej) jest okres gojenia?
Nie mam pojęcia o sterylizacji, a chciałabym wiedzieć coś przed udaniem się do lokalnego weta, bo jak mi coś nie będzie pasować, to pojadę z suczą w inne miejsce, poza Zawiercie.
W dalszej okolicy bardzo chwalę sobie lecznicę w Katowicach Brynowie. Macie jakichś sprawdzonych weterynarzy na Śląsku?
Kurcze boję się ją sterylizować, ale taka jest biedna podczas ciąży urojonych, a jeszcze ryzyko guzów sutka :( .

Posted

Zerknij sobie w link, który wkleiłam, tam sobie poczytasz co to sterylizacja i czym to sie je :wink: Możesz tez obejrzec sobie fotki z zabiegu.

Optymalny czas na zrobienie strylizacji to okres międzycieczkowy. Macica to i tak mocno ukrwiony organ, a tuż przed, w trakcie i tuż po cieczce ukrwienie jeszcze wzrasta, wzrasta więc tez ryzyko krwotoku podczas zabiegu.

Jesli chodzi o rodzaj cięcia - coraz popularniejsza staje sie metoda spy-hook, inaczej metoda hakowa. Rozcięcie jest malutkie, macicę i przydatki weterynarz wyciąga z brzuszka za pomocą specjalnych haków, więc nie potrzebuje rozcinac dużo. Wtedy rana goi sie błyskawicznie, szycie tez jest inne, niż tradycyjne, podobno nawet kołnierza, ani kubraczka nie potrzeba.
Ale nawet w tradycyjnej metodzie cięcia sa zazwyczaj mniejsze, niz parę lat temu, kiedy sterylizwana suczka miała rozciachane pół brzucha...

Posted

A ja moge zadać pytanie ??Bo zaczynanie nowego tematu chyba nie ma sensu.
Moja sucz była sterylizowana po drugiej cieczce tj w kwietniu br.
Cały zabieg zniosła super , szfy zagoiły się w ciągu ponad tygodnia wzasadzie śledu nie ma. Ale... wciąż zastanawia mnie jej dziwne zachowanie które było z miesiąc temu mniej wiecej w okresie kiedy miała by cieczke.Była apatyczna , brak apetytu ogólnie zachowywała się tak jak podczas cieczki trwało to ok 3 tygodni po czym wróciło wszystko do normy.
Czy to normalne czy może zabieg nie był przeprowadzony tak jak trzeba?? Czy też mogło zostać jej to jakoś w psychice lub nadal hormony szaleją??
Pytanie pewnie wyda się błache , ale mnie to bardzo zastanawia ..
Dodam tylko że całe jej to dziwaczne zachowanie było w dniach kiedy miała by cieczke , a po zakończeniu rui u młodszej suczynki (która będzie wysterylizowana w styczniu)

To są pierwsze psie dziewczynki więc naprawde mało wiem na temat cieczek , sterylizacji etc....
Mój psi facet po kastracji dopiero po jakimś roku stracił apetyt na panienki dlatego jednyą z odpowiedzi na jej zachowanie były szalejące jeszcze hormony.
Oświedcie moją niewiedze

  • 2 months later...
Posted

No więc zapobiec się nie dało :shake:
Koma cały czas leży, piszczy, nie chce chodzić na spacery- już to przechodziliśmy więc nie jest to dla nas niespodzianką, niemniej jednak nie jest przyjemnie patrzeć na taką bidę.. :roll:

I mam takie pytanie, szczególnie do właścicieli suczek które też miały ciąże urojone, mianowicie co dawaliście na zbicie mleka? Każdy wet u którego byłam miał inne zdanie, ostatnio uslyszałam że dobrze jest smarować sutki jodyną. Przy wcześniejszych ciążach sunia dostawała jakąś maltką tabletkę ktorą musieliśmy jeszcze podrobić na parę części i dostawała przez kilka dni.
Zaraz się pewnie wybierzemy do weta, bo z tym mlekiem chyba trzeba coś zrobić :shake:

Posted

[QUOTE]I mam takie pytanie, szczególnie do właścicieli suczek które też miały ciąże urojone, mianowicie co dawaliście na zbicie mleka?[/QUOTE]
Flaire pisała gdzieś tu o diecie warzywnej :hmmmm:

Posted

No i wrócilyśmy od weta a właściwie wetki ;)
Dostanie Galastop, BRK, velisolon- nie wiem co jest co- spisuje z książeczki :lol:
jeden płyn doustnie, tabletki i do smarowania gruczołów, no i ta jodyna na sutki... mam nadzieje że pomoże

A przy okazji zagadnęliśmy o sterylce. Pani jest jak najbardziej ZA, powiedziała nam plusy i minusy, koszta itp. i chyba się jednak przekonamy...

;)

Posted

[QUOTE]chyba się jednak przekonamy...[/QUOTE] super :multi:
ja daje zaraz po cieczce mniejsze porcje wiecej ruchu i mniej przetworó mlecznych (Lila ma na nie wtedy bardzo smaka) i dziala :razz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...