Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ehh.. widzialam to juz ;/ fajnie..

a najfajniejsze wogole jest to, ze ZK nie reaguje na to ani troszke... co tam ze suki sa kryte bez uprawnien, albo psy icvh nie maja.. ehhh... fajnie mamy z naszym ZK kochanym ;/

Posted

Nie ma niczego złego, ale MOIM ZDANIEM takie imię poprostu do husky nie pasuje :)

Buldog, ja już pisałam do ZK i innych organizacji zajmujących się prawami zwierząt kilkanaście chyba razy w sprawie alegro. NIC! Nigdy nikt nawet nie odpisał, chociażby aby napisać, że nie mogą nic zrobić. NIC! Poprostu to olewają :fist:

Posted

Wiecie co, mozecie mnie zjesc za to co napisze (od razu zaznaczam, ze moich psow nie bede sprzedawac na allegro, jakby ktoś chciał cos mi napisac wrednego)

W kazdym razie ja nie widze nic złego w sprzedawaniu zwierzat, w tym husky na allegro!!!

Pisza tam prawde, prawde ze pies jest po ON i SH, daja zdjecia, skad wiecie ze te psy nie znajduja dobrych domow???

Dla mnie to to samo co gazeta nie widze w tym NIC ZŁEGO.

Gorzej sprzedawac psy na wystawach, psy sa meczone siedza ciage w klatce całe w wymiotach.....( wiem bo Arta kupiłam na wystawie)

A wiec dajcie spokoj z tym allegro, to nie krzywdzi zwierzecie, a to,ze ludzka głupota istnieje to kazdy wie........

..... i nie da sie chyba z tym nic zrobic

jak chcecie dam w temat I ZNOWU HUSKY W ANONSe, wiem , ze Allegro to aukcja i co z tego..... to jest aukcja komputerowa, piesek na tym nie cierpi!!!!

Posted

A jezeli hodzi wam o bezkarne krycie biednych suk, to sie zgadzam, to jest złe, ale to jak walka z wiatrakami, a allegro to mała czastka przedstawiajaca to co sie dzieje .... ( w Anonse jest wiecej , husky bez rodowodu i innych)

Przy okazji, ja mojego trzciego husky nazwe Gryzli :))

Co wy na to :)

Posted
Buldog, ja już pisałam do ZK i innych organizacji zajmujących się prawami zwierząt kilkanaście chyba razy w sprawie alegro. NIC! Nigdy nikt nawet nie odpisał, chociażby aby napisać, że nie mogą nic zrobić. NIC! Poprostu to olewają :fist:

A probowalas do nich zadzwonic?

Albo przejsc sie do biura?

Posted

Allegro to wielkie medium!

Ja się przyznam, że właśnie dzięki allegro mam Fargo - nie licytowałem psa!, poprostu dzięki temu zobaczyłem zdjecia 6 szczeniaków i już wiedziałem, że ten beżowo szary piesek będzie mój, zadzwoniłem do hodowcy i wcale nie było takie pewne, że mi go "sprzeda" wypytał o wszystko, gdzie mieszkam etc... obiecałem, że wiem co robię biorąc husky'ego... Jestem z nim w kontakcie mailowym, wysyłamy sobie zdjęcia, porady odnośnie zapinania do roweru, etc...

Gdy pojechałem po szczeniaka pod Poznań, to były do wzięcia jeszcze 2 suczki. Psy były trzymane w bardzo dobrych warunkach, były czyściutkie, zaszczepione i odrobaczone, wszystkie miały książeczki zdrowia, mogłem sobie odsypać karmę...

Jedną z nich chciał wziąć "kolega kolegi" ale po rozmowie telefonicznej, hodowca zdecydowł, że mu jej nie odda. Są u niego do tej pory, i już nie do sprzedania - zdecydowali, że je sobie zostawią.

Ludzie są bardzo różni i wszędzie dzielą się na dobrych i złych, niezależnie od tego czy to allegro, czy hodowla "... Jar".

Nie wiem, czy nie gorszym zagrożeniem są takie firmy jak "Animals",

no bo co będzie jak szczeniak przestanie być szczenikiem a z jakiegoś podowu nie znajdzie domu - zrobią "promocję" czy "posezonową wyprzedaż"?

Posted

ehhhh... mi wcale nie chodzilo o to, ze on jest na allegro... ;/

chodzi o to, ze podaja nazwe hodowli, i to ze szczeniak nie ma papierow a rodzice maja. przeciez to wg regulaminu ZK jest podstawa to wywalenia z ZK.. a takie cos sobie jest, oni o tym wiedza, wszyscy zreszta wiedza, ale nikt nic nie mowi, bo po co... przeciez to, co sie pisze, ze sa mioty oficjalne na przemian z nieoficjalnymi, to porzeciez ZK moze chyba cos z tym zrobic... ehh.. ;// "ale po co" ...

Posted

Hmm, to jezeli nie chodzi o allegro to zatytułujcie topic: ZNOWU LEWE MIOTY, a nie znowu husky na allegro, bo to sie robi nudne i nie zrozumiałe.

Pozdrawiam

Posted

Tajraga; alegro to głównie lizytacje, to wielka internetowa giełda, na której możesz kupić wszystko i za każde pieniądze!!

Dla mnie alegro to tylko trochę inny rodzaj handlu właśnie giełdowego jak np. w Gliwicach czy w Zabrzu, z tą różnicą, że przez net nie możesz "hodowcy" spojrzeć w oczy i ocenić co to za człowiek. Nie masz tez kontaktu z "towarem" którym jesteś zainteresowana, co w tym momencie niby przemawia na korzyść sprzedającego, bo przynajmniej nie męczy psów transportem itp.

Równiez na tym forum pokazywalismy zdjęcia zamieszczane na alegro, psów na sprzedaż i potem okazywało się, że psy ze zdjęć to zupełnie inne zwierzęta.

Wszystko zalezy oczywiście od ludzi, ale interes się kręci :-?

Buldog, nie, nie próbowałam dzwonić. Sama trochę działam w ZK i wiem, że tam niewiele, żeby nie powiedzieć nic nie da się zrobić. :cry:

Posted

Och, Tajraga... Nie chodzi mi o ludzi co kupują psy na giełdach. Chodzi o ludzi, którzy w takich miejscach sprzedają np. psy.

Sama znam kilku właścicieli piesków kupionych na giełdzie. Pieski mają się dobrze a ich właściciele dbają o nie i to jest OK :)

Jednak ludzie, którzy sprzadali im te szczenięta, uciekali w popłochu, kiedy ci wrócili na giełdę i chcieli dowiedzieć się czegoś bliższego o szczepieniach, rodzicach czy wieku szczeniaków.

Ludzie, którzy kupują zwierzęta w różnych dziwnych miejscach robią to często z niewiedzy, że można inaczej lub z litości nad zwierzętami przetrzymywanymi często w dość kiepskich (żeby nie powiedzieć w trragicznych) warunkach. Trudno mieć o to do nich pretensje.

Jednak ci, którzy handlują "żywym towarem" doskonale wiedzą co robią :evil:

Posted

Ja tego nie popieram, ale od dawien dawna zwierzętami się handlowało na giełdach, a te najlepsze były sprzedawane w ramach aukcji. Dlaczego nikt nie się nie oburza, że konie z Janowa Podlaskiego są co roku licytowane? To też zwierzęta, które są kochane przez swoich właścicieli.

To fakt, że zwierzęta sprzedawane na giełdach na ogół są podejrzanego pochodzenia, ale co z nimi zrobić? W Wiśle utopić? Nawet giełda jest dla takiego szczeniaka szansą na lepszy lub gorszy dom. Nie znam statystyk, nawet nie wiem czy takie istnieją, ale wydaje mi się, że los psów generalnie się poprawia. Twierdzę tak na podstawie wsi pod Żyrardowem, na której spędzam sporo czasu. Ludzie, którzy jeszcze z 10 lat temu mieli "burki na łańcuchu" teraz mają całkiem zadbane właśnie "giełdowe" wyżły, ONy, etc... Jeżdzą z nimi na szczepienia, a nawet mnie pytają o porady, który weterynarz dobry, a który zły. Wiadomo, że są też negatywne wyjątki. Powtórzę się, ale ludzie są dobrzy i źli.

Posted
Ja tego nie popieram, ale od dawien dawna zwierzętami się handlowało na giełdach, a te najlepsze były sprzedawane w ramach aukcji. Dlaczego nikt nie się nie oburza, że konie z Janowa Podlaskiego są co roku licytowane?

Jak juz tu raz wtracilem swoje trzy grosze, to wtrace jeszcze drugi - nie widzisz roznicy miedzy ta gielda koni i allegro?

Posted

To nie jest tak, że nie widzę różnicy - bo jest kilka istotnych, w aukcjach koni uczestniczą jednostki, które się na tym znają i nie pojawiają się tam przypadkiem, bo mają zachciankę na ładnego araba...

Chodzi mi bardziej o samą licytację... I to, że tam wchodzą w stawkę nierzadko setki tysięcy dolarów, nie zmienia faktu, że zwierze trafia do tego, kto najwięcej za nie da.

Ale to nie znaczy, że ten kto na allegro zapłaci za psa 500 czy 800 zł jest bezduszną osobą, która nie będzie w stanie zapewnić psu dobrych warunków i miłości.

Nie mówię tym samym, że allegro jest cacy i powinno służyć do handlowania psami. Wydaje mi się że nie ma co robic z tego afery.

Posted

mikzzz:

Jesli widzisz, to OK - moim zdaniem najwazniejsze jest wlasnie to, ze nie pojawiaja sie tam przypadkowe osoby.

Co do allegro - to nie chodzi przede wszystkim o sprzedaz psow w ogole, tylko o to, co ktos juz napisal: "lewe mioty" z zarejestrowanych hodowli.

Jesli zas chodzi o sama sprzedaz na takiej aukcji - nie wiem, czy kupowanie szczeniaka nie widzac ich, ani rodzicow, tylko na podstawie opisu hodowcy (ktorego sie tez nie widzi), jest dobrym pomyslem.

Znajdujesz ogloszenie - umawiasz sie z oferentem na wizyte - wybierasz szczeniaka - kupujesz "w realu", a nie na wirtualnej aukcji - to juz troche lepiej. Ale moj ideal to nie jest. Nawet pomijajac potencjalne "zakupowe" komplikacje.

Posted

Jeśli osoba na drugim końcu kabla jest w porządku, to nie kupujesz "psa w worku", ale możesz go wcześniej zobaczyć i dopiero się zdecydować.

Rozmawiasz z tym kimś telefonicznie - on wypytuje ciebie a ty go...

Też inaczej sobie tego nie wyobrażam.

Posted

A jak sie to ma do zasady aukcji?

Oferuje towar i sprzedaje temu, kto ma wiecej?

Tam akurat niczego nie kupowale, ani nie sprzedawalem, wiec dlatego pytam.

Posted

Aukcja to aukcja. Ja czasami coś tam kupuje na alegro i zawsze stosuje się zasadę "kto da więcej".

mikzzz; ponownie piszę, że nie mam nic do kupujących, ale mam do sprzedających!

Posted

Może być

licytacja: cena wywoławcza na telefon np 100zł, podbijanie ofert i kto da więcej ten kupuje

lub tradycyjnie np mam 6 szczeniaków po 500 zł (to tak przykładowo)

bez licytacji - umawiasz sie ze sprzedającym, oglądasz, jeśli wybierzesz jednego to po powrocie do domu, akceptujesz to 500 zł i pozostaje tylko 5 szczeniaków

tam są dość ścisłe reguły, ale mało kto je przestrzega... dużo niby aukcji to raczej ogłoszenia, które są realizowane bez jakiejkowliek licytacji

Posted

Basia,

Uważam, że nie jest to idealne miejsce na sprzedaż/kupno psa...

Ale na prawdę można je potraktować bardziej jako bazę ogłoszeń, a nie miejsce podjęcia decyzji o zakupie zwierzaka.

Jest to podejrzewam, największe i najczęściej odwiedzane tego typu miejśce w polskiej sieci - najwięcej osób się przez nie przewija, zarówno dobrych i złych - system opinii na allegro szybko pozbywa się cwaniaczków i nikt nie ufa komuś, kto kilka razy próbował coś zachachmęcić.

Posted
system opinii na allegro szybko pozbywa się cwaniaczków i nikt nie ufa komuś, kto kilka razy próbował coś zachachmęcić.

mikzzz, napisz mi proszę co mam zrobić jeżeli sprzedający do tej pory nie wywiązał się z tranzakcji. Ja przesłałam pieniądze na konto, a towaru (książki) ani widu, a ni słychu :( :evil:

Masz rację, alegro to nie wątpliwie jedno z najpopularnieszych miejsc w necie, ale... uważam, że to nie miejsce na sprzedawanie jakichkolwiek żywych stworzeń. Do tego celu służą inne miejsca i inaczej powinno się do tego podchodzić.

Posted

mikzzz, napisz mi proszę co mam zrobić jeżeli sprzedający do tej pory nie wywiązał się z tranzakcji. Ja przesłałam pieniądze na konto, a towaru (książki) ani widu, a ni słychu :( :evil:

Najlepiej do niego zadzwonić, jesli nie wysłał to: albo go ponaglić, albo niech sie tłumaczy. Jeśli wyczujesz przekręt, to napisz mu negatywną opinię i powiadom administratorów allegro, że to oszust.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...