Kasie Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 Dzięki dziewczyny. voc, to obiecaj TZ że jak tylko wrócę to dostanie ode mnie piwo jak Cię zawiezie oczywiście. Quote
AgaG Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Kasie, Moja sąsiadka super fajna dziewczyna, z którą spotykam się prawie codziennie na - jak my to nazywamy terapeutycznym spacerku naszych psów, a raczej na ich gonitwie (jej sunia i mój piesek) przejęła się losem Aszota i chciała opłacic mu hotel na jakis czas, skoro kasa się kończy. Prosiła o numer konta tego hotelu, gdzie Aszocik przebywa. zamieść go proszę tu lub na priwie i powiedz jak zaznaczyć, że to na Aszota, to jej podam lub wyslę mailem. Quote
irma Posted November 23, 2005 Posted November 23, 2005 dziewczyny dopiero teraz przeczytałam (niestety tylko pobieżnie :oops: ) informacje o Aszocie jak zrozumiałam nadal są z nim kłopoty ze zdjęć wynika, że [b]to nie kaukaz[/b], a raczej odmiana zwana przez Rosjan[b] ałabaj[/b]. Wygląda podobnie, ale to zupełnie inny charakter. Rozmawiałam ze znajomym, który kiedyś na przygarnął i ratował taką biedę wydartą zwyrodnialcom, którzy go szkolili do walk psów. Pies prawie przez 3 miesiące dochodził do siebie. Znajomy, który ratował takie właśnie psy powiedział, że jedyna skuteczna metoda, to nie nagabywać. Dać dobrze jeść, ale nie przesadzać z przysmakami, bo później ich brak pies może odczytać jako karę, i na jakiś czas dać mu oddech. Ałabaje wyglądają jak typowe kaukazy, ale kompletnie nie są agresywne. Bicie wywołuje w nich l[b]ęk[/b], a nie agresje i dlatego pies może 'zamknąć' się w sobie. Znajomemu wierzę - jest człowiekiem, który nieomalże zawodowo tępi walki psów i ratuje psy szklone do walk o ile da się je uratować. Ałabaje mają pecha, że wyglądem przypominają kaukazy ale psychikę mają zupełnie inną - są wyjątkowo łagodnie a jak się dowiedziałam mój Perraszek (którego zdjęcia z Oliwką można obejrzeć w jego temaciku) przy ałabaju jest psem agresywnym. No i ałabaj w takim stanie nie powinien być narażany na pielgrzymki odwiedzających i głaskjących lecz pozostawiony w spokoju aby znowu mógł sobie w głowie odtworzyć 'ład tego świata' Quote
Elso Posted November 23, 2005 Posted November 23, 2005 Droga Irmo czy Znajomy mogłby podjechać do hotelu i jednioznacznie wypowiedzieć się na temat rasy. nie ukrywam, że to zmieniłoby wiele, sądząc, że to kaukaz podchodzimy z ogromną niepewnością i lękiem. Aszot jest w potwornej apatii, p. Tomek poerównuje go do psa ktoremu nie chce się żyć, widać,że jest bardzo złamany , nic go nie interesuje, nie wychodzi z budy, je tylko w nocy, jak si ę do niego mówi to zasypia, zero chęci kontaktu, jego oczy są tak jakby martwe. .Pan Tomek chciał mu zabrać budę, aby nie miał się gdzie schować, tylko wciąż nam żal...bo pada śnieg. Jak dalej postępować, czy na siłę wyciągać go z budy, wynieść na trawę, głaskać? Brakuje nam rad specjalist, do tej pory sądząc, ze to Kaukaz baliśmy się agresji z jego strony.... Quote
irma Posted November 23, 2005 Posted November 23, 2005 mój znajomy nie bardzo może - mieszka w trójmieście - obejrzał zdjęcia psa i jest pewien tego co ja przekazałam, tzn. że to nie kaukaz tylko ałabaj (tak tą odmianę owczarka nazywają Rosjanie) i cały czas mi wkładał do głowy, że najważniejsze jest zostawić psa w spokoju z pełną miską - tak jak pisałam. Powiedział mi, że ten ałabaj, którego on wyciągnął od ludzi, którzy usiłowali go nauczyć agresji i szkolili do walk psów u niego dochodził do równowagi trzy miesiące. Ale też tylko poprzez danie mu świętego spokoju. Pies powoli wychodził z apatii. Po prostu pozwolił mu zobaczyć, że świat, który go otacza jest normalny, spokojny i nikt go nie zmusza do niczego. Mogę jeszcze podpytać ale muszę wiedzieć o co. Quote
irma Posted November 23, 2005 Posted November 23, 2005 no i tak jak mi mówił - nie wyciągajcie z budy na siłe, nie głaskajcie - on teraz będzie myślał, że chcecie mu albo zrobić krzywdę albo zmusić do czegoś czego nie chce zrobić zostawicie go samemu sobie ale tak żeby z daleka obserwował sobie świat i ludzi a w końcu zauważy, że świat nie jest zły zachowanie, które opisujesz tylko potwierdza, że mój znajomy chyba ma rację jeszcze pogadam na temat Aszota Quote
Elso Posted November 24, 2005 Posted November 24, 2005 Informacje jakie udało mi się zdobyć na temat ałabajów (strony internetowe): Aszot należy do grupy owczarków środkowo azjatyckich- typ górski ( ciężki, potężny o pokrywie włosowej). Należy do psów Turkmeńskich,które w kraju pochodzenia nazywane są ałabajami ( pstrokaty, łaciaty pies), a w literaturze kynologicznej TURKMEŃSKI AŁABAJ. Rasa została stworzona do pomocy człowiekowi i ochrony jego dobytku ( terytorialność), pracuje w stadzie ( zawsze mogą liczyć na wsparcie pozostałych osobników ze stada-instynkt socjalny), specyficzną cechą jest cierpliwość i nietykalność dzieci ( psy w żadnych okolicznościach nie mogły wyrządzić krzywdy dzieciom, jedynie co mogły zrobić to warknąć i odejść), pozostałe cechy to: siła, nieustraszoność, niewybredność, wrodzona ciętość wobec dzikiego zwierza ( nie lubią psów wilczurowatych).Pilnując swojego terytorium nie godzi się na wtargnięcie na swoją posiadłość ani zwierzęcia ani człowieka. Azjata jest w tym niezawodny, można na nim polegać. Jest spokojny, nie szczeka bez przyczyny, nie narzuca swojego towarzystwa, niewymagający co do warunków utrzymania, mało absorbujący, niedokuczliwy, bardzo cierpiliwy. Cechuje się wysoką inteligencją, i zdolnością samodzielnego podejmowania decyzji w bardzo skomplikowanych warunkach ( co może być wadą- jest uparty w swoich decyzjach), jest wierny rodzinie i jednocześnie nieufny wobec obcych. Podczas konfliktów z innymi psami ( instynkt) jego zachowanie jest rozumne i szlachetne, mniejszych od siebie nie skrzywdzi, czasem wogóle nie reaguje, a przy ustalaniu zależności nie ma na celu zagryźć przeciwnika, zaprzestaje działań natychmiast po uznaniu przez drugiego psa, jego podległej pozycji. Niespotykane są w tej rasie tz urazy psychiczne spowodowane odniesionymi obrażeniami- Azjata, ledwie wyzdrowiawszy powraca na posterunek i jak dawniej naraża swoje życie w obronie terytorium. Quote
voc Posted November 24, 2005 Posted November 24, 2005 Kawał dobrej roboty z tymi informacjami. Z tego co ja się dowiedziałam od p. Tomka to on juz wychodzi i kładzie sie na budzie podczas dnia, ale jeśli nikogo niema w ogrodzeniu. Jesli ktoś wejdzie to on majestatycznie wchodzi do budy. tak mówił w niedziele p. Tomek. Quote
voc Posted November 24, 2005 Posted November 24, 2005 aha i naprawde dość dobrze, jak na niego, reaguje na Kasie. wyciąga do niej nos z budy i widac zainteresowanie w ślepkach. Mam porównanie bo na mój widok tego zupełnie niema a ostatnio byłyśmy obie. Quote
Elso Posted November 25, 2005 Posted November 25, 2005 W takim razie czekamy na Kasię ( ulubioną ciocię Aszocika nie- Kaukaza) Quote
Toska Posted November 26, 2005 Posted November 26, 2005 czyli Aszot musi mieć czas i spokój . ale rozumiem , że domek nadal poszukiwany dla niego nieustannie ? Quote
da-NUTKA Posted November 27, 2005 Posted November 27, 2005 Witajcie. Czy możecie przesłac zdjęcia Aszota na adres : [email][email protected][/email] - będę wdzięczna. Danka Quote
da-NUTKA Posted November 27, 2005 Posted November 27, 2005 Elso, linka do tematu o ałabaju wysłałam gdzie trzeba :wink: :D Danka Quote
voc Posted November 27, 2005 Posted November 27, 2005 da-nutka dostałaś zdjęcia czy Ci je przesłać? ale i tak mam tylko te które są na forum Quote
Kasie Posted November 28, 2005 Author Posted November 28, 2005 No to wróciłam. A to było dla mnie zaskoczenie: Ela pisze: Aszot to nie kaukaz. Więc najpierw pomyślałam: kaukazka! Bo pod tym futrem to cieżko cokolwiek zobaczyć. Ale to Ałabaj! Przyznam, nie słyszałam o tej rasie. No coz, zawiodłam. Nie wiem jak wyglądaja kaukazy... DZwoniłam do hotelu: bez zmian. Czy ktoś był u niego w hotelu przez ten tydzień? Czy jadł cos z reki? Quote
da-NUTKA Posted November 28, 2005 Posted November 28, 2005 Voc, jeżeli możesz, to przyślij mi zdjęcia na adres podany wyżej. Danka Quote
Elso Posted November 28, 2005 Posted November 28, 2005 Hurra! Wróciła ulubiona ciocia Aszocika, Kasie u naszego olbrzyma jednak jakieś zmiany nastąpiły: wychodzi z budy, pozwala człowiekowi zbliżyć się ( oczywiście w granicach dobrego wychowania czyli na dwa kroki) no i apetyt mu dopisuje. Teraz czeka pewnie na dalsze opowieści z wojaży no i paróweczki prosto z ręki... A że nie Kaukazka a Ałabaj ot natura płata figle. Quote
Kasie Posted November 28, 2005 Author Posted November 28, 2005 Skad Wy macie te wiadomości ze ja jestem ulubioną ciocia Aszocika? :) Nie wiem czy dzisiaj do niego zdąze pojechac, ale tak bym chciała... Elso, kiedy u niego byłas? Quote
Elso Posted November 28, 2005 Posted November 28, 2005 ...że ulubiona to mówił na uszko...Kasie byłam tylko raz, Pan Tomek twierdzi, że on tylko na Ciebie reaguje. Quote
Kasie Posted November 28, 2005 Author Posted November 28, 2005 Tak sobie myśle... I chyba mu się nie dziwię, że on na mnie reaguje. Bo mu do budy wchodzę. Jak by mi ktos prawie do łóżka wszedł to też bym zareagowała! :) Ale fakt że sie za nim steskniłam... Za tą olbrzymią kupą futra... Za profilem lwa... Za tymi oczami... Quote
Kasie Posted November 28, 2005 Author Posted November 28, 2005 Rozesłałam zdjęcia Aszota do hodowli owczarków Sródkowoazjatyckich (Ałabajów) i do hodowli owczarków kaukaskich. Z odpowiedzi które dostałam do tej pory wynika tak: nie jest to absolutnie Ałabaj tylko owczarek kaukaski. Te opinie sie potwierdzają. Ja już sama nie wiem... Quote
da-NUTKA Posted November 28, 2005 Posted November 28, 2005 Kasie, przejrzałam kilka stron hodowli ałabaja i ................ one wyglądają zupełnie inaczej, mają krótką sierśc . Zdjęcia dostałam i wysłałam, czekam na odpowiedź. Danka Quote
Kasie Posted November 28, 2005 Author Posted November 28, 2005 To znaczy jest też odmiana długowłosa: do 10 cm sierść. U Aszota to co tak wygląda to jest wogóle nie wyczesana sierść od może i 2 lat. Jeśli złapiesz mocniej to to wychodzi. Ale te odmiany długowłose mają inny pysk. Myslę, że to jednak kaukaz. Z domieszka czegoś tez może być. Trudno mi powiedziec, az tak się nei znam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.