aj22 Posted October 30, 2005 Share Posted October 30, 2005 Dzisiaj odebrałam swojego yoreczka, urodził się 05.09.05 burczy mu w brzuszku,ale nie chce jesć. Dostałam od hodowcy próbkę pedigree junior,a mała polizała trochę galaretki z jedzenia i koniec. Dałam jej wody, to spróbowała kiedy zamoczyłam palce w miseczce.Martwię się o nią, żeby coś jej się nie stało. Nosek ma wilgotny i troszeczkę się pobawiła, ale głównie śpi. Być może histeryzuję, ale mam ją pierwszy dzień i nie wiem czy nic jej nie będzie.Jutro odbieram karmę royal,będę ją stopniowo wprowadzać do Pedigree(bo to dostawała dotychczas),aż całkowicie to drugie wycofam,bo wyczytałam że royal jest znacznie lepszy. Ile takie maleństwo może tak sobie głodować? Co robić-proszę o rady. Pozdrawiam AJ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marlena924 Posted October 30, 2005 Share Posted October 30, 2005 Musi się do Ciebie przyzwyczaić, ja jak odebrałam mojego pieska, też nie chciał nic zjeśc, dopiero potem, tylko pił mleczko (chociaż potem dowiedziałam się od weterynarza, żeby pił tylko wodę). Mysle, ze saszetki pedigree junior możesz jej podawać, ale karmy suchej z pedigree odradzam. POZDROWIONKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka Posted October 30, 2005 Share Posted October 30, 2005 oj dziewczyny, dziewczyny prawdo podobnie piesio nie jadł suchej karmy spróbuj podać mu coś innego jakiś serek czy mięsko. A burczenie w brzuszku sugeruje że nie był odrobaczany idź z nim do dobrego weta niech sam oceni. Daj znać co się dzieje. Pamiętaj aby coś jadła bo inaczej spadnie jemu cukier, w razie co miej pod ręką glukozę i wlej troszkę do pyszczka łyżeczką. Pół łyżeczki glukozy na pół szklanki wody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aj22 Posted October 30, 2005 Author Share Posted October 30, 2005 dzieki za odpowiedzi, Frotka(bo tak jej dałam naimię była odrobaczana Drontalem w 2,4 i 6tygodniu życia, teraz mam z nią iść ok 15.11.05 a ta karma nie jest sucha. Postaram się jutro zaopatrzyć w glukozę....chociaż mam nadzieję, że nie będzie potrzebna. Może wcisnę jej do pyszczka chociaz jeden rozgnieciony kawałeczk mięska z tej karmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aj22 Posted October 30, 2005 Author Share Posted October 30, 2005 A tak na marginesie, to super forum i swietni ludzie, tak szybciutko się odzywacie. Dziękuję i napewno bedę korzystała z Waszych uwag Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka Posted October 30, 2005 Share Posted October 30, 2005 ja nie daje jedzenia tej firmy i wydaje mi się że sunia tego nie jadła podaj jej domowe jedzenie na początek proponuje serek waniliowy :) i radzę z tym brzuszkiem iść do weta może się mylę co do robaków ale lepiej sprawdź. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 31, 2005 Share Posted October 31, 2005 albo moze troszke gotowanego kurczaczka, ale takiego az mieciusieńkiego. co za hodowca karmił psa takim szajsem???!!!!! masz ksiazeczke zdrowia czy tak na słowo te odrobaczenia? Bo jak na słowo to lepiej isc do veta. aha i ps - gratulacje z okazji przybycia nowego domownika! Niech zdrowo rośnie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aj22 Posted October 31, 2005 Author Share Posted October 31, 2005 Frotka juz pałaszuje! W brzuszku przestało grać. Jest przeurocza. Kupiłam jej piękniutkie różowe szeleczki(co prawda takie dla małego królika) ale super pasują! P.S. Książeczka zdrowia jest, także myslę ze wszystko jest ok. Do usłyszenia. Napewno bedę się odzywać. Pozdrowionka AJ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 31, 2005 Share Posted October 31, 2005 a co jej tak zasmakowało? :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cocollina Posted October 31, 2005 Share Posted October 31, 2005 Faktycznie-co jej tak zasmakowało???? Ja przerabiałm temat 2 razy. Obydwa psy były bardzo chore. Mam dw psy - jeden ze schroniska-wzięty z nosówką - udało się - wylizał się choć weci zdecydowali - usypiać. Druga panna - yorkunia bardzo ciężko przeżyłą prawdopodobnie jakąś wewnętrzną infekcję. Do tej pory nie wiadomo co było. Dzięki naszej decyzji-zmiana antybiotyku-doszła do siebie. Żadnej karmy Pedegree dla yorunia. Ewentyalnie Royal dla szczeniąt małyh ras-ale koniecznie rozmoczona!!!!Coco jdła gotowanego kurczaczka z marczewką i kleikiem ryżowym - wszystko zmiksowane. Na dodatek 5,6 razy dziennie strzykawką karnienie chudym rosołem - bez przypraw!!! ech-mieliśmy z nia jazdy-nie ma co. 12 razy dziennie zastrzyki - niektore bardzo bolesne (wetastymina, wit. B12) Ale jesli zaczela jesc to na pewno bedzie ok. Trzymam kciuki za maluszk i napisz co jej tak zasmakowalo. A i najważniejsza sprawa!!!! Odrobaczenie. Pomimo ze szczenie bylo odrobaczone u hodowcy - musi byc dodatkowo odrobaczone po 2-ch tygodniach-radze dobrym środkiem(tu nie oszczedzaj) I broń boże nie szczepić w okresie kiedy jest odrobaczana. Zrestą hodowca powinien Ci to sam powiedzieć. Jeśli tego nie zrobił - pytaj u wet-ów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aj22 Posted October 31, 2005 Author Share Posted October 31, 2005 co zasmakowało? Kupiłam jej Royal Canin i dałam rozmoczoną w wodzie-nie na papkę,ale wymieszałam z odrobiną Pedigree bo tym niestety była karmiona u hodowcy. Więc żeby nie zrobić zbytniej rewolucji chciałam wymieszać stopniowo usówając Pedigree z jeje menu i..............niestety w chwili obecnej mała ma rozwolnienie :o( ze skrajności w skrajność. Od 15 załatwiła się trzy razy i to lźno. Nie widać w kale ani krwi, ani robaków.Załamuję się pomału. Daję jej do picia wodę,ale nie wiem co dalej.Smekta? I czy dawac jej ten Royal? Frotka nie jest osowiała oprócz tego, ze dużo śpi to biega i bawi się,więc moze to rozwolnienie to tylko reakcja na nową karmę.Pomyślałam,że skoro tak się stało to może dam jej tylko Royala, bo przecież ta druga karma jest niedobra dla yorków.Już sama nie wiem co mam robić, chciałoby się jak najlepiej a tu znowu coś nie tak! Pomóżcie rozhisteryzowanej-nowej właścicielce :o( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mADZIA7 Posted November 3, 2005 Share Posted November 3, 2005 Witaj. Ja jak przywiozłam do domciu mojego Tajgera, to tez miał rozwolnienie, ale w dodatku nie chciał pić. Poszłam do weterynarza , dał zastrzxyk i mu przeszło. Tez byłam histeryzowałam. Miałam go na uwadze non stop, bez przerwy o niego dbałam, bo bałam sie zeby tylko nic mu sie nie stało. Przez tydzień czasu mało co spałam, chodziłam bardzo zmęczona, ale teraz juz jest wszystko dobrze, a yorczek ma juz 6,5 miesiąca i zaczął podnosic noge do siusiania. Niczym sie nie przejmuj, jeżeli, wszystko bedzie dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mADZIA7 Posted November 3, 2005 Share Posted November 3, 2005 Witaj. Ja jak przywiozłam do domciu mojego Tajgera, to tez miał rozwolnienie, ale w dodatku nie chciał pić. Poszłam do weterynarza , dał zastrzxyk i mu przeszło. Tez byłam histeryzowałam. Miałam go na uwadze non stop, bez przerwy o niego dbałam, bo bałam sie zeby tylko nic mu sie nie stało. Przez tydzień czasu mało co spałam, chodziłam bardzo zmęczona, ale teraz juz jest wszystko dobrze, a yorczek ma juz 6,5 miesiąca i zaczął podnosic noge do siusiania. Niczym sie nie przejmuj, jeżeli, wszystko bedzie dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.