misiaczek Posted May 26, 2006 Posted May 26, 2006 Cześć Sylwia. Świetne foteczki.Cudne chłopaki :loveu::loveu::loveu:. Coś filmików nie mogę otworzyć.Niewiem dlaczego :hmmmm:.Zawsze mogłam :). Ale popracuję nad tym później,może się uda ;) :). Quote
Medorowa Posted May 27, 2006 Posted May 27, 2006 Normalnie ja to tak skromnie powiem, że chciałabym już nowe zdjęcia, a jak by jeszcze filmiki były...:roll: :p Quote
XXL Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 LOL jest za mocny :) pozdrawiam sylwia :) PS zreszta obaj sa za mocni w duecije nie do pobicja :):lol: Quote
LAZY Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Trzymajcie kciuki za Lalusia!!! Mały dzisiaj rano nie stawał na lewą tylnią lapke. Skakal na trzech. Piszczal jak Sylwia podnosila mu ja do gory. Teraz jest u weta. Mial duzy przykurcz mięsni. Zrobili mu RTG i...ma dysplazje...wada wrodzona podobno...Sylwia przyjedzie to napisze wiecej, ale trzymajcie kcuki i lapki, żeby nie bylo tak zle. Sylwia cos mowila o operacji. :kciuki: Quote
Kenduś Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 o mamo :-(, jak mi przykro... Sylwia trzymaj się, ucałuj malucha... jak to możliwe - dysplazja? :-o Quote
LAZY Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Lalusiowi wypadło bioderki i trzeba je było wstawic na miejsce. Dla mnie też ta dysplazja przy tak małym psie jest dziwna. Ale Sylwia jest u dobrego weta. Mam nadzieje, ze wezmie zdjęcia ze sobą i można je będzie porownac i sprawdzic czy sa dobrze zrobione i co na nich widac. Miejmy nadzieje, ze to falszywy alarm. Quote
Alicja Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 [I][B]No kurcze , ale pech :shake: biedny Laluś :cool3: Dziwna sytuacja , dysplazja u małego pieska :-o/ chociaż nie za bardzo się orientuję w tej materii , ale dziwne/ Sylwia trzymam kciuki ....tylko tyle mogę :razz: [/B][/I] Quote
Medorowa Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Trzymamy kciuki :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: Quote
misiaczek Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 O kurcze :shake:.Tak mi przykro Sylwia,ale może ta dysplazja to jeszcze nic pewnego.Tak jak dziewczyny mówią,u małych ras to chyba rzadkość.Wiesz,że od początku kibicowałam Tobie,aby marzenie o gryfoniku się spełniło.Tak długo czekałaś i tak dobrze się przygotowałaś do przyjęcia malucha.Teraz też bedę trzymać kciuki żeby z Lalusiem było wszystko ok. Quote
sylwiaskalska Posted May 29, 2006 Author Posted May 29, 2006 właśnie przyszłam do pracy. Byłam u weta Lalusiowi stwierdzono: Patalogiczne zwichnięcie głównki stawu biodrowego prawego . Na bazie dysplazji stawu biodrowego zwichnięcie mozna odprowadzić w spsób naturalny. Lekarz mu nastawił biodro i wskoczyło na miejsce. niestety jest problem bo wade ma wrodzoną Jutro dostane do łapki zdjęcia ale dziś je także widziałam. Ma bardzo płytkie panewki tak jak za bardzo skacze po prostu biodro wyskakuje. I czeka mnie prawdopodobnie operacja. To żadkie u małe psów ale wystepuję jutro dzwonie do hodowczyni bo dziś mogłabym powiedzieć coś emocjami a nie chce. Najwazniejsze dla Mnie teraz jednak jest Laluś. Teraz jestem w pracy z Lausiem spi po narkozie - to cięzki dzień dla niego był. A nie chce aby Tekila mu łaził i przeszkadzał Quote
malawaszka Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 o jezu :shake: Sylwia współczuję!!! to jakiś koszmar co się dzieje z tymi naszymi psiakami :placz: trzymam :kciuki: za Lalusia - u niego o tyle dobrze, że ma małą masę więc to wszystko będzie łatwiej przebiegało Quote
sylwiaskalska Posted May 29, 2006 Author Posted May 29, 2006 Jutro dostanę zdjęcia. Czy możecie mi kogoś polecić aby wysłać te zdjęcia no konsultacje? Nie chce go operowac jak nie bede pewna lepiej znac kilka opinii Quote
sylwiaskalska Posted May 29, 2006 Author Posted May 29, 2006 [SIZE=5][COLOR=red][B]Jedna bardzo ważna rzecz: [/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red][B]To nie jest wina Pani Ani z hodowli. Jak można mówić że sprzedała mi psa z dyspazją. Przecież wada jest wykrywana później nawet w starszym wieku. [/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red][B]Kto mnie szanuje prosze bardzo przeprosić Panią Anią jeżeli ktoś tak powiedział. [/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=red][B]Dla każdego - nie oddam psa. Jest dla mnie bardzo cenny i chrzanie jakieś wystawy. Laluś to mój syn i zrobie wszystko aby był zdrowy. [/B][/COLOR][/SIZE] [B][SIZE=5][COLOR=#ff0000]To nie jest wina Pani Ani !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To uczciwa osoba własnie do mnie dzwoniła i nie rozumiem jak inni ludzie są zawistnii.[/COLOR][/SIZE][/B] Quote
malawaszka Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 :crazyeye: jak to? przecież tu nikt nie napisał nic takiego, że to wina hodowcy Sylwia a co do wysłania zdjęć to tak jak polecały dziewczyny Paulinie - wyślij do Siembiedy do Wrocławia Quote
sylwiaskalska Posted May 29, 2006 Author Posted May 29, 2006 [quote name='malawaszka']:crazyeye: jak to? przecież tu nikt nie napisał nic takiego, że to wina hodowcy[/quote] Nie będę tego ciągneła ale są na tym świecie ludzi którzy dołki kopia pod innymi. Jeszcze raz powtarzam . [COLOR=red][B][U]To nie jest wina Pani Anii. [/U][/B][/COLOR] [B][U][COLOR=#ff0000][/COLOR][/U][/B] [B][U][COLOR=#ff0000][/COLOR][/U][/B] Quote
LAZY Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Nikt nic tutaj pisac nie musi. ale są "życzliwi", kórzy postanowili powiadomić kogo trzeba o sprawie. To jest niesmaczne. Czlowiek pisze tutaj aby dostac jakas rade, nie po to aby się Zalić! Zdarza się, trudno...takie życie. Przepraszam Sylwia, że napisałam o Lalusiu i że wyszła taka sprawa z panią Ania, ktorej naprawdę musi byc teraz bardzo przykro, a życzliwego prosze o sprostowanie sprawy!!! Quote
AlKil Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Uff, dzięki za wyjaśnienie, bo aż zgłupiałam gdy Sylwia tak na nas nakrzyczała...:oops:przejrzałam wątek i też jak malawaszka nie znalazłam, żeby ktoś się wypowiadał niepochlebnie o pani Ani. A my Sylwia tylko życzymy Wam wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla Lalusia Quote
sylwiaskalska Posted May 29, 2006 Author Posted May 29, 2006 [quote name='LAZY']Nikt nic tutaj pisac nie musi. ale są "życzliwi", kórzy postanowili powiadomić kogo trzeba o sprawie. To jest niesmaczne. Czlowiek pisze tutaj aby dostac jakas rade, nie po to aby się Zalić! Zdarza się, trudno...takie życie. Przepraszam Sylwia, że napisałam o Lalusiu i że wyszła taka sprawa z panią Ania, ktorej naprawdę musi byc teraz bardzo przykro, a życzliwego prosze o sprostowanie sprawy!!![/quote] Paulina nie musisz przepraszać napisałas bo się marwiłaś - popraostu są ludzie którzy jakby to ujac grzecznie - sa szujami. Ludzie czy świat pogoni za sławą tak przysłania oczy że oskarzaja niewinnych osób. Pani Ania przyjeła mnie ciepło, życzliwie wszystko mi pokazła porzyczyła mi książki transporter, to bardzo dobra osoba. Quote
malawaszka Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 o boże dobijają mnie tacy "życzliwi" :angryy: Quote
Patka Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Sykwai trzymaj sie polecam w tym wypadku bonharen [URL="http://www.pharmsupply.com.pl/140-40e17d4e6a758.htm"]Kwas hialuronowy [/URL] będzie dobrze (ja wierze po przejsciach z Lilith) pieski z tym zyją bez bólu i dobrze sie czują trzymaj sie i chlopaków ucałuj :cool3: Quote
anushka Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Sylwia trzymamy kciuki z Lalusia :shake: :loveu: oby wszystko dobrze się potoczyło..ja już też od forum mam nauczkę :p nawet wiem od kogo-najpiewr chcialam adoptować psa z Poznania-niewyszlo jednak bo psa ktoś odebrał godz przed moim przyjazdem tam..potem znalazłam na DGM psa którego potem chciałam adoptować-ale życzliwe osoby stwierdziły (do osoby która zajmowała się oddaniem psa),że jestem nieodpowiednia..co dokładnie nagadały to niewiem bo nie miałam przyjemności poznać osobiście tej dziewczyny :diabloti: wiem tylko tyle,że tamta dziewczyna więcej nie chciała rozmawiać ze mną :cool3: ,więc psiak mógł trafić w dobre ręce ale tak się nie stało,powiem więcej nawet nie żałuję tego,ale czekam gdzie na której wystawie trafię na ta laskę ;) żeby mi w oczy powiedziała wszystko :p mam nadzieję,że [B]p.Ania [/B]zrozumie,że tu są też między nami ludzie zawistni i okrutni...potrafią nieźle nabałaganić..zresztą ty nigdzie źle o niczym nie napisalaś Syliwa ;) wyściskaj Lalka :loveu: :loveu: :loveu: Quote
Kenduś Posted May 29, 2006 Posted May 29, 2006 Znam panią Anię z wystaw i tyle na ile wiem, nie zrobiłaby tego specjalnie, żeby pozbyć się psa. A co do "życzliwych" są ludzie i ludziska... Trzymaj się Sylwia, uściski łapek od Kendusia dla Lalusia :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.