Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Ponawiam prośbę w sprawie Stefana. Przypominam: Stefan to pies, którego przywiozła z Ostrowi Kanzaj. Był zatkany kośćmi, po leczeniu na Tatarkiewicza trafił do Otrębusów, a stamtąd do bardzo nieudanej adopcji. Prawie po trzech miesiącach wrócił z adopcji w stanie gorszym niż trafił ze schroniska. Trzeba mu szukać domu oraz umówić i zawieźć na kastrację. Sprawa pilna, ponieważ jest już problem z prostatą.

Bardzo proszę o pomoc. Czy nikogo już Stefan nie obchodzi???

Posted

Ponieważ chyba nie pojadę w tym tygodniu do fina, a miałam, to mogę pojechać ze stefanem, ale potrzebuję asysty, żeby mi pies nie wszedł na głowę w trakcie jazdy. do jakiej lecznicy mam uderzać?

Posted

umówiłam się na sobotę rano na tatarka. Kto chce wstać wcześnie rano :p i z nami pojechać? Fela, wyślij mi nr telefonu do otrębus.

Posted

Stefanek jest spokojny w transporcie a problemy jelitowe już unormowane, więc na pocieszenie napiszę, że nie powinno być problemu z transportem, jeśli chętnych nie będzie do pomocy

Posted

anooo... ja z nim sama jeździłam (jak zazwyczaj), wprawdzie nosem co sekunda na szybie lądował, no i tapicerka była (nadal jest) do prania. Ale zawsze dojeżdżaliśmy na miejsce w jednym kawałku.

Posted

[quote name='Fela']no i tapicerka była (nadal jest) do prania[/quote]

o jesooo :roll:
ale może jednak ktoś by chciał zapoznać się ze stefanem, bo ja nie lubię jeździć sama z obcymi psami. Co innego, jak już się znamy i sobie ufamy...

Posted

Jeszcze jedna pilna sprawa transportowa: w piątek trzeba podrzucić Daszę/Andzię ok. 100 km w stronę Lublina. Niestety, wyjazd ok. 14 (na spotkanie wyjedzie jej przyszła pani, ale jeśli się nie uda z transportem, z domu mogą być nici)

Posted

Gdgt, nie dam rady, ale zapewniam Cię, że Stefanek nieinwazyjny (mój jedyny problem to było pranie tapicerki ale z mojej winy, bo się kręcił a staliśmy w korku i się nie zatrzymałam) Jeśli chodzi o sprawy gryzienia czy coś w tym stylu, to wiozłam go chyba dwa razy i nie było ani sekundy strachu (a ja wcale nie jestem wyrywna do obcych psów...no chyba,że to szczeniory:lol:)

Posted

[quote name='esperanza']A ja czekam na obiecane zdjęcia z info do wystawienia na stronie schroniska.[/quote]


esperenza, zdjecia dawno umiescilam na forum....a co ze wstawieniem na stronę schronu ? :)

Posted

[quote name='ludwa']Gdgt, nie dam rady, ale zapewniam Cię, że Stefanek nieinwazyjny (mój jedyny problem to było pranie tapicerki ale z mojej winy, bo się kręcił a staliśmy w korku i się nie zatrzymałam) Jeśli chodzi o sprawy gryzienia czy coś w tym stylu, to wiozłam go chyba dwa razy i nie było ani sekundy strachu (a ja wcale nie jestem wyrywna do obcych psów...no chyba,że to szczeniory:lol:)[/quote]
pamiętam jak wiozłam z lecznicy zestresowanego fina, dla którego klatka w lecznicy była najpiękniejszym miejsce pod słońcem. W trakcie jazdy znalazło sie na mnie (dosłownie) 30 kg psa. Jechaliśmy tak dobry kawałek...
Ludwa, kotka pręguska znalazła dom. Zostały dwie trikolorki :lol:

Posted

a tak a propos - ja potrzebuję dla znajomych na wieś RUDEGO KOCIAKA CHŁOPAKA ( kolor moze byc inny,jezeli bedzie fajny:loveu:).

Dasz mi jakis namiar albo przeslesz foty - gdgt ? :)

Posted

Oooo, Idusiek dziekuję. Gdgt kusi mię a ja chcę jeszcze pomieszkać u siebie:eviltong:. A poza tym kot moich sąsiadów zniechęca mnie do przygarnięcia nowego. Gad jest okrutny, szwęda się gdzie się da, ciągle na coś choruje i jeszcze wpadł pod samochód....Zaczynam doceniać moją wiecznie glodną babę, zakochana tylko w lodówce...:cool3:

Posted

[quote name='gdgt']pamiętam jak wiozłam z lecznicy zestresowanego fina, dla którego klatka w lecznicy była najpiękniejszym miejsce pod słońcem. W trakcie jazdy znalazło sie na mnie (dosłownie) 30 kg psa. Jechaliśmy tak dobry kawałek...
Ludwa, kotka pręguska znalazła dom. Zostały dwie trikolorki :lol:[/quote]



A Stefanek lżejszy od Fina mniej więcej o połowę, nie poczujesz ciężaru:eviltong:. Stefanek się nie pcha za bardzo, zresztą można smych z tyłu przywiązać, to bedzie tam siedział, interesuje się okolicą w czasie jazdy, więc nie jest uciążliwym pasażerem;)

Posted

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=112844&highlight=Mokotow[/URL]

Zajrzyjcie prosze na ten watek i podbijajcie go.Moze ktos w koncu odpowie na nasz apel:roll:

Posted

[quote name='idusiek']esperenza, zdjecia dawno umiescilam na forum....a co ze wstawieniem na stronę schronu ? :)[/quote]

Słuszna uwaga, zajmę się tym.
Rudy, bezdomny kociak jest w lecznicy na Śreniawitów- dziś do odbioru.

Posted

[quote name='esperanza']Słuszna uwaga, zajmę się tym.
Rudy, bezdomny kociak jest w lecznicy na Śreniawitów- dziś do odbioru.[/quote]


Esperanza - daj wiecej info !!!!! do odbioru gdzie, przez kogo? gdzie będzie? jak duzy jest?

Posted

Dzieki, przekazalam info osobie zainteresowanej :)


Esperanza, a kiedy będzie aktualizacja strony? po tym jak zidentyfikowano piesy oddane, nieobecne itp.. - moza częsc usunąc prawda? :)
i dodawać nowe.... :razz:

P.S czy dobrze coś syszłam ze wybieracie sie jutro do Małkini z kramikiem?

Posted

[FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=red][B]Proszę o Waszą pomoc i radę co robić!!!!!!!!!!!!!!!!!:placz::-(:placz:[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=3]Jakiś czas temu dowiedziałam się o suczce, która przebywa w mojej okolicy - w Broku . To bezdomna mała czarna sunia, którą zeszłego roku najpierw opiekowali się letnicy, ale oczywiście wakacje się skończyły a pies został niedaleko ich posesji. Zabrali dupę w troki i odjechali zostawiając psa, którego karmili przez długi czas, na pastwę losu….Suczka miała szczęście, ponieważ zaczęli ją dokarmiać bliscy sąsiedzi opuszczonej na zimę posesji. Szczęście to jednak nie trwało długo….moja mama osobiście monitorowała stan suni, która miała się nieźle, dostawała codziennie jeść i zaczęła zbliżać się do ludzi, a nawet bronić szczekaniem terenu ( czyli łąki), na którym przebywała. Namawiała tamtych ludzi do wzięcia suni na swoje podwórko, bo po co ma stać pod furtką, skoro i tak ją karmią i się do nich przyzwyczaiła….. Opierali się i opierali…aż w końcu nadeszła wiosna i sunia miała cieczkę…No i się zaczęło….. Ludzie już nawet nie chcieli słyszeć o jej przygarnięciu, tylko wyzwali ją od „kurew, ladacznic i że się łajdaczy z kim popadnie” i oni takiego psa z kłopotem nie chcą……..( bez komentarza, proszę!!!!!!!!!!!!!!!:angryy:). Poszłam tam w niedzielę i okazało się, że sunia niedługo urodzi… daję jej tydzień –to max….[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=3][COLOR=red][B]Ludzie przestali ją dokarmiać, bo „to ladacznica a nie żaden pies”, jest bezdomna, głodna, spragniona i w dużej ciąży ………..:placz:[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]


[FONT=Arial][SIZE=3][B][COLOR=red]Co mam robić ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/COLOR][/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3][B][COLOR=red]Jest słodka i podobna zupełnie do nikogo. Łasiła się do mnie, aż mi serce pękało, jak musiałam iść do domu, bo szła za mną przez dłuższy czas……….Ona nie może urodzić na polu !!!!!!!!!!!!!!!!!! Nikt nie daje jej jeść, została wyzwana od kurew i nikt jej nie chce ……….[/COLOR][/B][/SIZE][/FONT]


[FONT=Arial][SIZE=3]Dajcie jakąś radę, póki nie będzie za późno…………..:placz:[/SIZE][/FONT]

[IMG]http://images29.fotosik.pl/235/c575cc9577d35fb4med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images28.fotosik.pl/235/62e93869ea49d168med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images23.fotosik.pl/234/f46880629c4d3e18med.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...