Jump to content
Dogomania

GALERIA grzywek (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Recommended Posts

  • Replies 16.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Nesjanka']ja mojemu psu sama ściągałam :oops: :oops:

do 7-go miesiąca mu nie zeszły[/quote]

to juz chyba jest cos nie tak, ze mu nie zeszly tak dlugo... :roll:

Posted

[quote name='resuruss']Ja zawsze jak mam zly dzien to sobie mysle: kochana masz psa z najdrozszym jadrem w miescie!!!!![/quote]

:laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2:

Posted

[quote name='resuruss']Ja zawsze jak mam zly dzien to sobie mysle: kochana masz psa z najdrozszym jadrem w miescie!!!!![/quote]

:laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2:

Posted

Ja bym się przyznała gdyby mój pies miał taki problem. Nie byłoby to dla mnie trudne powiedzenie o tym komus, bo nie użyłabym tego psa w hodowli i jeżeli ktosik mysli, ze to pust słowa to jest w błędzie. Te osobomy z którymi mam bliższy kontakt na dogo już mnie na tyle chyba poznały, że wiedza iz bardzo poważnie i odpowiedzialnie podchodzę do Tasi i otwarcie mówię o jej niedostatkach i zaletach

Posted

[INDENT][quote name='maga18']to juz chyba jest cos nie tak, ze mu nie zeszly tak dlugo... :roll:[/quote]

no widzisz - a jednak jest wszystko ok ma 2 zdrowe piękne jaja :laugh2_2: i wspaniale walczy na wystawach ....
[/INDENT]

Posted

[quote name='resuruss']A ja zmienie temat...na chwilke...wlasnie zmienilam Bulce opatrunek...jest dobrze,rana zaczyna sie suszyc,obrzek zszedl,wiec chyba juz idzie ku lepszemu.[/quote]


Bułcia - tak trzymaj. Dzielna dziewczynka - pewnie dlatego, że jej Pani taka dzielna:D

Posted

[INDENT][quote name='sh_maniak']dziwne, że nie wiedziałas a masz hodowle ?
to wiedzą wszyscy ......[/quote]

sh_maniak - no nie wiedziałam !!!:x
pewnie dlatego, że takie drastyczne metody są mi obce !!! i nawet w myślach nie jestem w stanie tego do siebie dopuścić.

[/INDENT]

Posted

[quote name='resuruss']A jeszcze dodam,ze Gizmo byl kupiony jako 5 miesieczny pies - z wyraznym ,mocnym wnetrostwem ( jadro nawet przez masaz nie schodzilo do worka mosznowego) a metryke mial normalna- szczenie bez wad,zadnych adnotacji.....:nonono2:[/quote]

wytłumaczenie tego jest proste jak słońce ...
szczenieta mają przegląd ok 6 tyg zycia i nie ma takiego psa, któremu by jąderka zstapiły, poprostu nie ma.
A jak sam piszesz Twój Gizmol miał jądra obydwa wyczuwalne w kanale, dlatego nie ma takiej adnotacji, ale wiadomo juz że jak jądro nie zeszło do 5 m-ca samo nie zjedzie.
A metryka juz była wydana, więc po ptokach tzw ;)

Posted

[INDENT][quote name='resuruss']A ja zmienie temat...na chwilke...wlasnie zmienilam Bulce opatrunek...jest dobrze,rana zaczyna sie suszyc,obrzek zszedl,wiec chyba juz idzie ku lepszemu.[/quote]

POWODZENIA !!!
ale ty masz przejścia z psiaczkami .....:lookarou:
[/INDENT]

Posted

Ress tasi miała podgalane obie łapki do welfronu (w porównaniu z Bułą to pryszcz) ale po miesiacu juz jej znacznie ta sierść podrosła, więc się nie martw:shiny:

Posted

[quote name='sh_maniak']wytłumaczenie tego jest proste jak słońce ...
szczenieta mają przegląd ok 6 tyg zycia i nie ma takiego psa, któremu by jąderka zstapiły, poprostu nie ma.
A jak sam piszesz Twój Gizmol miał jądra obydwa wyczuwalne w kanale, dlatego nie ma takiej adnotacji, ale wiadomo juz że jak jądro nie zeszło do 5 m-ca samo nie zjedzie.
A metryka juz była wydana, więc po ptkoach tzw ;)[/quote]

ale byl nadal u hodowcy to chyba hodowca moze sie postarac by w metryce/rodowodzie widniała adnotacja 'niehodowlany' :roll:

Posted

Sh_ maniak!A wlasnie ,ze jadro nie bylo wyczuwalne....przy operacji wet powiedzial ,ze znalazl je kolo nerki.
U mnie tez byl taki szczeniak - saluki....Ja wiedzialam o tym i sama powiedzialam przy odbiorze miotu ,ze jest taki problem.Pies mial od razu adnotacje w metryce i ja na wlasna reke ronbilam badanie dlaczego tak sie stalo....okazalo sie ze jaderko bylo zaplatane w powrozek jadrowy i nie mialo jak zejsc w dol.Poinformowalam nowych wlascicieli o tym i pieska mogli zabrac dopiero po podpisaniu w umowie ,ze go zoperuja.
Badania robilam po to by wykluczyc wade u innych szczeniat z miotu...na szczescie okazalo sie ,ze to byl po prostu psikus natury.

Posted

[quote name='maga18']ale byl nadal u hodowcy to chyba hodowca moze sie postarac by w metryce/rodowodzie widniała adnotacja 'niehodowlany' :roll:[/quote]

a po co mieszac ZK ?
ja majac taki przypadek zostawiłam sobie metryke u siebie i dodatkowo sporządziłam adekwatna do tego umowe ;)

Posted

[quote name='resuruss']Sh_ maniak!A wlasnie ,ze jadro nie bylo wyczuwalne....przy operacji wet powiedzial ,ze znalazl je kolo nerki.
U mnie tez byl taki szczeniak - saluki....Ja wiedzialam o tym i sama powiedzialam przy odbiorze miotu ,ze jest taki problem.Pies mial od razu adnotacje w metryce i ja na wlasna reke ronbilam badanie dlaczego tak sie stalo....okazalo sie ze jaderko bylo zaplatane w powrozek jadrowy i nie mialo jak zejsc w dol.Poinformowalam nowych wlascicieli o tym i pieska mogli zabrac dopiero po podpisaniu w umowie ,ze go zoperuja.
Badania robilam po to by wykluczyc wade u innych szczeniat z miotu...na szczescie okazalo sie ,ze to byl po prostu psikus natury.[/quote]

u sh długo zstepuja jądra i np wet przy przegladzie ( zły był na mnie, ze do niego przestałam chodzic :-x ) wstrzymał mi dwa psy i dał drugi termin przeglądu, a jądeka były bardzo wyczuwalne jak dla mnie, oczywiście ponowny przeglad psy przeszły i mają jąderka jak należy ... :Cool!:
A dając im juz adnotacje w metryki wnentr było by to dla nich bardzo krzywdzące. Dlatego unikam takich praktyk inaczej sprawa sie na co do zgryzów.

Posted

[quote name='Nesjanka'][INDENT]

i ja się zgadzam z taką postawą !!!
ja osobiście wszelkie zabiegi pielęgnacyjne wykonuję przy nowym Opiekunie szczenięcia - dokładnie tłumacząc i pokazując co, jak i kiedy się robi - niestety najczęściej towarzyszy temu takie podekscytowanie, że ludzie zapamiętują 1/10 wszystkich uwag.
[/INDENT][/QUOTE]

Ja dostałam od Ania i Psy cała instrukcje "obsługi" Demonisia na piśmie , jak ,w czym go kąpać , strzyc,suszyć, co może sie dziać z sierścią i kiedy i jak sobie wtedy radzić.
dostałam też na temat żywienia. I nawet adresy stron z instrukcją "obsługi sierści".
Myśle ze gdyby mi to wszystko powiedziała to tez po wyjściu od niej nic bym nie pamietała;-)
myślę że to bardzo dobry pomysł

Posted

[quote name='resuruss']Tak,ale inna sprawa jak jadra sa tylko potrzebuja kilka tygodni czasu,a inna sprawa jak ich nie ma wogole.....[/quote]

Wiesz moze to zalezy od techniki ich wymacywania, bo w ww moim przypadku wet ich nie czuł a dla mnie wybitnie były wyczuwalne....:grins:

Posted

ja tez tak robilam przy moim miocie...mialam mini broszurke ( 50 stron) o historii rasy i jej specyfice,o szczepieniach,zywieniu,wystawach,pielegnacji,o charakterze saluki,o wychowaniu,i takie tam potrzebne rzeczy,poza tym wyprawka,zabawki,legowisko,miseczka.
Oczywiscie ze to siwtny pomysl!!!!
A a' propos wlasnie dostalam kartki swiateczne ( teraz wyjelam ze skrzynki ) od wlascicieli szczeniat z mojej hodowli.Ciagle mam z nimi kontakt,choc miot byl w 1998 roku,to bardzo mile.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...