resuruss Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Ja zawsze jak mam zly dzien to sobie mysle: kochana masz psa z najdrozszym jadrem w miescie!!!!!
maga18 Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='Nesjanka']ja mojemu psu sama ściągałam :oops: :oops: do 7-go miesiąca mu nie zeszły[/quote] to juz chyba jest cos nie tak, ze mu nie zeszly tak dlugo... :roll:
maga18 Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']Ja zawsze jak mam zly dzien to sobie mysle: kochana masz psa z najdrozszym jadrem w miescie!!!!![/quote] :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2:
paniMysza Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']Ja zawsze jak mam zly dzien to sobie mysle: kochana masz psa z najdrozszym jadrem w miescie!!!!![/quote] :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2:
miniaga Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Ja bym się przyznała gdyby mój pies miał taki problem. Nie byłoby to dla mnie trudne powiedzenie o tym komus, bo nie użyłabym tego psa w hodowli i jeżeli ktosik mysli, ze to pust słowa to jest w błędzie. Te osobomy z którymi mam bliższy kontakt na dogo już mnie na tyle chyba poznały, że wiedza iz bardzo poważnie i odpowiedzialnie podchodzę do Tasi i otwarcie mówię o jej niedostatkach i zaletach
maga18 Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='paniMysza']:laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2:[/quote] tyle samo takich minek dalam :cool1:
Nesjanna Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [INDENT][quote name='maga18']to juz chyba jest cos nie tak, ze mu nie zeszly tak dlugo... :roll:[/quote] no widzisz - a jednak jest wszystko ok ma 2 zdrowe piękne jaja :laugh2_2: i wspaniale walczy na wystawach .... [/INDENT]
resuruss Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 A ja zmienie temat...na chwilke...wlasnie zmienilam Bulce opatrunek...jest dobrze,rana zaczyna sie suszyc,obrzek zszedl,wiec chyba juz idzie ku lepszemu.
maga18 Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 :Cool!: to dobrze! oby jej teraz szybko włosek odrósł i mam nadzieje ze w jej zyciu juz koniec niespodzianek!! :D ;)
miniaga Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']A ja zmienie temat...na chwilke...wlasnie zmienilam Bulce opatrunek...jest dobrze,rana zaczyna sie suszyc,obrzek zszedl,wiec chyba juz idzie ku lepszemu.[/quote] Bułcia - tak trzymaj. Dzielna dziewczynka - pewnie dlatego, że jej Pani taka dzielna:D
paniMysza Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='maga18']tyle samo takich minek dalam :cool1:[/quote] wiem, przeliczylam:laugh2_2:
Nesjanna Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [INDENT][quote name='sh_maniak']dziwne, że nie wiedziałas a masz hodowle ? to wiedzą wszyscy ......[/quote] sh_maniak - no nie wiedziałam !!!:x pewnie dlatego, że takie drastyczne metody są mi obce !!! i nawet w myślach nie jestem w stanie tego do siebie dopuścić. [/INDENT]
sh_maniak Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']A jeszcze dodam,ze Gizmo byl kupiony jako 5 miesieczny pies - z wyraznym ,mocnym wnetrostwem ( jadro nawet przez masaz nie schodzilo do worka mosznowego) a metryke mial normalna- szczenie bez wad,zadnych adnotacji.....:nonono2:[/quote] wytłumaczenie tego jest proste jak słońce ... szczenieta mają przegląd ok 6 tyg zycia i nie ma takiego psa, któremu by jąderka zstapiły, poprostu nie ma. A jak sam piszesz Twój Gizmol miał jądra obydwa wyczuwalne w kanale, dlatego nie ma takiej adnotacji, ale wiadomo juz że jak jądro nie zeszło do 5 m-ca samo nie zjedzie. A metryka juz była wydana, więc po ptokach tzw ;)
Nesjanna Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [INDENT][quote name='resuruss']A ja zmienie temat...na chwilke...wlasnie zmienilam Bulce opatrunek...jest dobrze,rana zaczyna sie suszyc,obrzek zszedl,wiec chyba juz idzie ku lepszemu.[/quote] POWODZENIA !!! ale ty masz przejścia z psiaczkami .....:lookarou: [/INDENT]
miniaga Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Ress tasi miała podgalane obie łapki do welfronu (w porównaniu z Bułą to pryszcz) ale po miesiacu juz jej znacznie ta sierść podrosła, więc się nie martw:shiny:
maga18 Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='sh_maniak']wytłumaczenie tego jest proste jak słońce ... szczenieta mają przegląd ok 6 tyg zycia i nie ma takiego psa, któremu by jąderka zstapiły, poprostu nie ma. A jak sam piszesz Twój Gizmol miał jądra obydwa wyczuwalne w kanale, dlatego nie ma takiej adnotacji, ale wiadomo juz że jak jądro nie zeszło do 5 m-ca samo nie zjedzie. A metryka juz była wydana, więc po ptkoach tzw ;)[/quote] ale byl nadal u hodowcy to chyba hodowca moze sie postarac by w metryce/rodowodzie widniała adnotacja 'niehodowlany' :roll:
paniMysza Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 bułka jest młoda i silna, szybko wróci do formy:Cool!:
resuruss Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Sh_ maniak!A wlasnie ,ze jadro nie bylo wyczuwalne....przy operacji wet powiedzial ,ze znalazl je kolo nerki. U mnie tez byl taki szczeniak - saluki....Ja wiedzialam o tym i sama powiedzialam przy odbiorze miotu ,ze jest taki problem.Pies mial od razu adnotacje w metryce i ja na wlasna reke ronbilam badanie dlaczego tak sie stalo....okazalo sie ze jaderko bylo zaplatane w powrozek jadrowy i nie mialo jak zejsc w dol.Poinformowalam nowych wlascicieli o tym i pieska mogli zabrac dopiero po podpisaniu w umowie ,ze go zoperuja. Badania robilam po to by wykluczyc wade u innych szczeniat z miotu...na szczescie okazalo sie ,ze to byl po prostu psikus natury.
sh_maniak Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='maga18']ale byl nadal u hodowcy to chyba hodowca moze sie postarac by w metryce/rodowodzie widniała adnotacja 'niehodowlany' :roll:[/quote] a po co mieszac ZK ? ja majac taki przypadek zostawiłam sobie metryke u siebie i dodatkowo sporządziłam adekwatna do tego umowe ;)
sh_maniak Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']Sh_ maniak!A wlasnie ,ze jadro nie bylo wyczuwalne....przy operacji wet powiedzial ,ze znalazl je kolo nerki. U mnie tez byl taki szczeniak - saluki....Ja wiedzialam o tym i sama powiedzialam przy odbiorze miotu ,ze jest taki problem.Pies mial od razu adnotacje w metryce i ja na wlasna reke ronbilam badanie dlaczego tak sie stalo....okazalo sie ze jaderko bylo zaplatane w powrozek jadrowy i nie mialo jak zejsc w dol.Poinformowalam nowych wlascicieli o tym i pieska mogli zabrac dopiero po podpisaniu w umowie ,ze go zoperuja. Badania robilam po to by wykluczyc wade u innych szczeniat z miotu...na szczescie okazalo sie ,ze to byl po prostu psikus natury.[/quote] u sh długo zstepuja jądra i np wet przy przegladzie ( zły był na mnie, ze do niego przestałam chodzic :-x ) wstrzymał mi dwa psy i dał drugi termin przeglądu, a jądeka były bardzo wyczuwalne jak dla mnie, oczywiście ponowny przeglad psy przeszły i mają jąderka jak należy ... :Cool!: A dając im juz adnotacje w metryki wnentr było by to dla nich bardzo krzywdzące. Dlatego unikam takich praktyk inaczej sprawa sie na co do zgryzów.
resuruss Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Tak,ale inna sprawa jak jadra sa tylko potrzebuja kilka tygodni czasu,a inna sprawa jak ich nie ma wogole.....
lothia Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='Nesjanka'][INDENT] i ja się zgadzam z taką postawą !!! ja osobiście wszelkie zabiegi pielęgnacyjne wykonuję przy nowym Opiekunie szczenięcia - dokładnie tłumacząc i pokazując co, jak i kiedy się robi - niestety najczęściej towarzyszy temu takie podekscytowanie, że ludzie zapamiętują 1/10 wszystkich uwag. [/INDENT][/QUOTE] Ja dostałam od Ania i Psy cała instrukcje "obsługi" Demonisia na piśmie , jak ,w czym go kąpać , strzyc,suszyć, co może sie dziać z sierścią i kiedy i jak sobie wtedy radzić. dostałam też na temat żywienia. I nawet adresy stron z instrukcją "obsługi sierści". Myśle ze gdyby mi to wszystko powiedziała to tez po wyjściu od niej nic bym nie pamietała;-) myślę że to bardzo dobry pomysł
sh_maniak Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 [quote name='resuruss']Tak,ale inna sprawa jak jadra sa tylko potrzebuja kilka tygodni czasu,a inna sprawa jak ich nie ma wogole.....[/quote] Wiesz moze to zalezy od techniki ich wymacywania, bo w ww moim przypadku wet ich nie czuł a dla mnie wybitnie były wyczuwalne....:grins:
resuruss Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 ja tez tak robilam przy moim miocie...mialam mini broszurke ( 50 stron) o historii rasy i jej specyfice,o szczepieniach,zywieniu,wystawach,pielegnacji,o charakterze saluki,o wychowaniu,i takie tam potrzebne rzeczy,poza tym wyprawka,zabawki,legowisko,miseczka. Oczywiscie ze to siwtny pomysl!!!! A a' propos wlasnie dostalam kartki swiateczne ( teraz wyjelam ze skrzynki ) od wlascicieli szczeniat z mojej hodowli.Ciagle mam z nimi kontakt,choc miot byl w 1998 roku,to bardzo mile.
sh_maniak Posted December 28, 2005 Posted December 28, 2005 Ress saluki miałaś :roll: , a ja myslałąm, że tylko onka.
Recommended Posts