Lokys Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Draczyn - choć to nic nie da, wiedz , że ja też z całego serca Ci współczuje i nie mogę przestać o tym myśleć - cały czas masz o kogo walczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted October 10, 2005 Author Share Posted October 10, 2005 cały czas trzeba trzymac kciuki za Lizę, może zdarzy sie cud...mojemu sie nie udało....moze chociż jej się uda...Viris a co Ci sie stało?to sie ujawniło tak nagle? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EwaRygier Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 :cry: Bardzo mi przykro Draczyn , miałam tez chwile rozpaczy w czasie porodu moich suk ,kiedy ratowałam maleństwa , a one nie dały rady albo odchodziły po kilku dniach. Człowiek jest wtedy taki bezradny i zrozpaczony. To bardzo boli dlatego z całego serca ci współczuje. Trzymaj się i walcz , powiedz to swojej Lizie, bardzo ją wszyscy podziwiamy. Wiem , że dasz radę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Dziękuję Wam wszystkim bardzo i mam ogromną prośbę, nie mówmy o tym więcej. Bardzo chcę o tym zapomnieć. Pozatem wydaje mi sie, że ta smutna historia w płynęła na opustpszenie forum buldożkowego. Maleństwo już opłakałam i trzeba żyć dalej i pogodzić się z losem. Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję bardzo, bardzo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 zgadzam się,pomomo nieszczęscia życie toczy się dalej i niestety ludzie przeżywają jeszcze większe tragedie................................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrix..... Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 bardzo współczuję... całkowicie zgadzam się z JustynąJK i powiem tak jak napisała nasza pisarka M.Dąbrowska "W życiu są noce i dnie, bywają też niedziele ale one zdarzają się rzadziej niż w kalendarzach..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 kurcze ,gdzie te niedziele???????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 Ja mam czarną serię. Właśnie się dowiedziałam, że sobotnią noc zmarł nasz dobry przyjaciel. Jeden z najlepszych psich treserów. Zaczynał od pozoranta, jako młody chłopak i całe życie poświęcał psom. Kiedy przyjdzie wreszcie ta niedziela Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viris Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 [quote name='_beatka_']cały czas trzeba trzymac kciuki za Lizę, może zdarzy sie cud...mojemu sie nie udało....moze chociż jej się uda...Viris a co Ci sie stało?to sie ujawniło tak nagle?[/quote] Nie Beatko tylko po prostu nie chcialam dac sie kroic na studiach. Bo juz jedna operacja na studiach niezle mi dala w kosc z zaleglosciami. Pozatym lekarze nie chca uwierzyc w zmiany reumatyczne ktore zaczynaly sie u mnie w wieku 15 lat. Dzieci przeciez nie maja problemow ze stawami i nie wykrzywia ich reumatyzm :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 głównie RZS ma początek w młodych latach :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted October 10, 2005 Author Share Posted October 10, 2005 :roll: to fakt lekarze nie do konca chca wierzyc w takie przypadki...miałam na Iroku kolege, który w koncu musial zrezygnowac po pierwszym semestrze bo miał operacje na zylaki!W sumie miał je co roku, to był jego taki defekt genetyczny, co rok przybywało mu kolejne 8-10nowych dlatego regularnie trzeba było je operować...a po kazdym zabiegu musial lezec dwa trzy miesiące i się oszczędzać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted October 10, 2005 Share Posted October 10, 2005 [quote name='_beatka_']:roll: to fakt lekarze nie do konca chca wierzyc w takie przypadki...miałam na Iroku kolege, który w koncu musial zrezygnowac po pierwszym semestrze bo miał operacje na zylaki!W sumie miał je co roku, to był jego taki defekt genetyczny, co rok przybywało mu kolejne 8-10nowych dlatego regularnie trzeba było je operować...a po kazdym zabiegu musial lezec dwa trzy miesiące i się oszczędzać...[/quote]Beatko, sama założyłaaś ten topik i prosiłaś, aby w nim nie rozmawiać na inne tematy???????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted October 11, 2005 Author Share Posted October 11, 2005 wiem, przepraszam Draczyn, masz rację... w takim razie, to dla maleństwa ['][']['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted October 11, 2005 Share Posted October 11, 2005 [quote name='_beatka_']wiem, przepraszam Draczyn, masz rację... w takim razie, to dla maleństwa ['][']['][/quote]Bardzo dziękuję i narazie ostawmy ten temat w spokoju. Bardzo Was proszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted October 11, 2005 Author Share Posted October 11, 2005 oczywiście Draczyn!Więc póki co zamykamy temat i mam nadzieje, że nie bedzie nic w nim wpisywane jak najdłuzej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elżbietarusos Posted November 1, 2005 Share Posted November 1, 2005 Szaman, Gracja , Jagódka , Lukruniu , Baron ............. Ach , psy które odeszły . SPIESZMY SIĘ KOCHAĆ PSY TAK SZYBKO ODCHODZĄ - ktoś przerobił cytat księdza Twardowskiegio na swój i nasz użytek. Zapalam dzisiaj w necie wirtualną świeczkę , a na swoim prywatnym cmentarzysku znicze. Ciężki dzień . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted November 1, 2005 Author Share Posted November 1, 2005 dla mojego Doksia....['] ['][ ['] :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted November 1, 2005 Share Posted November 1, 2005 [b]Kuleczka[/b] ['] - moje słodkie maleństwo.. :cry: Bingo,Kubuś,Bingo...['][']['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted November 1, 2005 Share Posted November 1, 2005 Bessi,Ramzes,Dafne,Aziza,Jogi,Kaktus....["] zawsze będę o nich pamiętać :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiaczek Posted November 1, 2005 Share Posted November 1, 2005 [b]Figuni[/b]...['] [b]Maciusiowi[/b]...['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted November 2, 2005 Share Posted November 2, 2005 O Boże Misiaczku. Myślałam, że to któryś z Twoich psów. Myślałam że dostanę zawału. Można było przecież zalożyć nowy temat na takie przykre wspomnienia z dawnych lat. tu chyba powinny być same psie nekrologi.. Ale wiem już dlaczego tak się stalo, i kto do tego powrócił. Bo przecież ja prosiłam , aby narazie go nie ruszać. A osoba, która do tematu wróciłaa, mówiąc jej językiem, ""dokopuje" mi jak tylko może i to nawet w tym temacie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiaczek Posted November 2, 2005 Share Posted November 2, 2005 Draczyn,był 1 listopada i dziewczyny zapaliły świeczki swoim psiakom,ktore już odeszły.Ja też to zrobiłam.Inaczej jak wirtualnie nie mogłam.A Figinia,to moich rodziców niezapomniana kundelka.Maciuś,to mój kot.Myślę,ze w taki dzień uczczenie wirtualnym zniczem naszych zwierzątek było piękne.Znaczy to,że mimo iż nie żyją,wciąż o nich pamietamy. Może tylko rzeczywiście powinniśmy założyć inny temat.Bo topic "ostatnie pożegnanie" nie bardzo się do tego nadawał i miałaś prawo się zdenerwować jak w nim jako ostatni wpis zobaczyłaś nick misiaczek.Świadczy to tylko,że jesteś bardzo związana z nami i z naszymi pieskami,dlatego tak Cię to poruszyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted November 2, 2005 Share Posted November 2, 2005 Misiaczek ja czoraj cały dzień, skanowałam mój komputer i nie mogłam pisać. Dzi nawet nie spojrzałam na datę, tylko na twój nick i zamarłam. No ale dobrze, że wszystko ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiaczek Posted November 2, 2005 Share Posted November 2, 2005 Sorki,że Cię naraziłam na takie przeżycia :( . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted November 2, 2005 Share Posted November 2, 2005 [quote name='misiaczek']Sorki,że Cię naraziłam na takie przeżycia :( .[/quote]Poprostu nie wiedziałaś i nic takiego sie nie stało. Ja wczoraj wogóle dogo mogłam tylko czytać. Dostawałam się chwilami do Anutki, a tu bz przerwy mi się przerywala lącznośc. Po zeskanowaniu dzi jest lepiej. No ale niepotrzebnie rozgadałam się nie na temat. Przepraszam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.