elżbietarusos Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Często myślałam o HEBE. Bardzo się ciesze , że dolegliwości minęły. Oby na stałe. Suka jest piękna , z pewnością warto pokazywać ją na wystawach. Może była niespokojna , bo coś ją bolało , a do obcego człowieka ( jakim jest sędzia ) nie miała zaufania. Gdy czuje się lepiej to i zachowanie na wystawach może ulec zmianie. Trzymam kciuki za HEBE i bardzo się cieszę.
elżbietarusos Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Trzyktrotnie walczylismy o życie naszych psów w przypadku stwierdzenia u nich raka. Trzykrotnie były to porażki. Weci nie uwzględnili podawania chemii (choć były takie sugestie) twierdząc , że w przypadku psów jest ona mało skuteczna. Mam nadzieję , że mylili się. Wiem natomiast , że o przyjaciela warto walczyć do końca. Przez około rok opieraliśmy się i nie dopuścilismy do uśpienia naszej suczki gryfonki( przebieg jej choroby opisaliśmy na swojej stronie [url]www.rusos.pl[/url] w dziale refleksje )Przeciwko sobie mieliśmy wetów( 6 z nich zadecydowało , że sukę należy uśpić ) , media- czasopismo ASKO . Byliśmy uparci. Po półtora roku leczenia sądziliśmy , że choroba minęła , tak się jednak nie stało. Dzisiaj NIONIO żyje , ma dni lepsze i gorsze . Jest znacznie opóźniona w rozwoju , po 2 latach po raz pierwszy kontrolowanie zamachała ogonem , po trzech przychodzi na zawołanie. Jeszcze nigdy nie załatwiła swoich potrzeb fizjologicznych na dworzu, miewa ataki padaczki średnio raz na dwa miesiące przez kilka dni po kilkanaście ataków dziennie. Moczy się wtedy i oddaje bezwiednie kał w łóżko w którym razem śpimy. Nigdy nie będzie suką hodowlaną , wystawową także nie mimo iż jest piękna eksterierowo. W moim życiu największe znaczenie miały dwie suki dodżyca GRACJA i ona. Nigdy nie żałowalam decyzji o jej leczeniu.
elżbietarusos Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 NIONIO [img]http://img273.imageshack.us/img273/4228/256pn.jpg[/img] [img]http://img525.imageshack.us/img525/1958/pict00015kk.jpg[/img] [img]http://img503.imageshack.us/img503/7798/pict00026fm.jpg[/img]
_beatka_ Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Rusos piekne jest to co napisalaś...naprawdę sie wzruszyłam :cry: my tez walczylismy o Doksia do końca...i tez tawalkę przegralismy.... :cry:
Hebulka Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 [quote name='elżbietarusos']Często myślałam o HEBE. Bardzo się ciesze , że dolegliwości minęły. Oby na stałe. Suka jest piękna , z pewnością warto pokazywać ją na wystawach. Może była niespokojna , bo coś ją bolało , a do obcego człowieka ( jakim jest sędzia ) nie miała zaufania. Gdy czuje się lepiej to i zachowanie na wystawach może ulec zmianie. Trzymam kciuki za HEBE i bardzo się cieszę.[/quote] Bardzo dziękuję ! Również się cieszę,choć nie ukrywam,że często ją z niepokojem obserwuje czy napewno wszystko wporządku. To prawda,że Hebe nie ma zaufania do obcych,tak jakby obawiała sie że moze ją spotkac coś złego.Nie warczy i nie rzuca się na kogoś na dzień dobry,jak ja ktos woła to zadowolona podejdzie,połozy uszka do tyłu,jest głaskana i po chwili jakby coś sie w niej właczyło alarmujacego,robi mine po której juz widze ze cos nie tak i robi "wyskok".Mozna sie tego przestraszyc,zdaje sobie z tego sprawe. :-? Mało kto ma ochote ją głaskać,wyjatkiem jest Rodzina naszego Rokusia,Oni chyba jako jedyni a napewno nieliczni zaakceptowali Hebe taką jaka jest,mimo tych zachowań,głaskają ją,Hebe wyskoczy z warkotem,głaskaja dalej,Hebuś przeprosi itd..Nie ma na szczęście odruchu zeby złapać i ugryzc ale i tak dla "wybranej" przez nią osoby to jest mało przyjemna sytuacja. Co jeszcze ciekawe są osoby które wybitnie na nia działają jak płachta na byka :o Wystarczy spojrzenie... Nie wiem czy da się tak naprostować Hebusiową psychike żeby wogóle pomyślec o wystawach.Na razie stosujemy sie do rad pani psycholog,bierze przepisane leki i zobaczymy co bedzie dalej.Dla mnie najwazniejsze zeby sie dobrze czula i była spokojna.I myśle ze tak jest. :D W życiu bym nie pomyslała ze leczenie które mialo jej pomoc spowoduje cos takiego.Dr Janeczek-która leczy Hebe,jako jedyna mówiła ze to całkiem prawdopodbne ze Hebe te lasery bolały,że to nie "histeria" jak mówili inni weci.Jezeli miała ostry stan zapalny,laser był ustawiony za mocno,do tego bardzo silnie przyciskany do bolacego miejsca to mogło to byc dla niej naprawdę bardzo nieprzyjemne :( Cała sytuacje oceniłą tak:zle leczone od samego poczatku najzwyklejsze zapalenie korzonków.Przeciagniete,bie do levzone spowodowało przeczulice całego ciała,wyczulenie nerwów i zmiany w zachowaniu. Chce w to wierzyć i miec nadzieje ze jestesmy na dobrej drodze. Przepraszam,za tak rozwlekła odpowiedz nie mająca nic wspólnego z galerią :wink:
Hebulka Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Bardzo przykre jest to co spotkalo NIONIO:( Nie pojmuje dlaczego psy muszą tak cierpieć :cry:
Draczyn Posted December 4, 2005 Author Posted December 4, 2005 [quote name='Hebulka']Bardzo przykre jest to co spotkalo NIONIO:( Nie pojmuje dlaczego psy muszą tak cierpieć :cry:[/quote]Czytałam wiele artykułów na temat padaczki i wszędzie pisano, żepies doskonale moż z tym życ i nie cierpieć i że jest to tylko kwestia dobrania odpowiedniego leku i jego dawkowania. Do właściwej dawki dochodzi się metodą krok po kroku, dobierając odpowiednie leki w różnych dawkach, a gdy już się trafi na odpowiedni, to pies powinie regularnie go przyjmować do końca zycia. Jest to b. trudne i pracochłonne, ale przy dobrej współpracy lekarza z pacjentem osiąga się w 100 % sukces. Przykład takiego leczenia obserwowalam u sąsiadów, gdzie ukochany pies po roku takich eksperymentow egzystowal do 15go roku życia na odpowiednio dobrnej dawce leku i nie cierpiał więcej
Hebulka Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Najstarsza suczka w hodowli Admiror,która odeszła w tym roku, w wieku 12 lat też cierpiała na padaczkę.Dostawała leki,które pomogły na tyle,ze ilośc ataków była zmniejszona,rzadziej wystepowały i były łagodniejsze. Nie pamietam też do konca czemu,ale została poddana sterylizacji własnie z powodu padaczki,w jakis sposób miało to pomoc,i z tego co wiem pomogło. Dziś Beata powiedziała mi,ze sunia była owszem wysterylizowana ale nie z powodu padaczki,tylko kłopotów natury kobiecej :wink: Na padaczkę zachorowałą już po zabiegu.Zle ją zrozumiałam wczesniej,nie mniej jednak słyszałam,ze sterylizacje stosuje sie w takich wypadkach gdyż ma to pozytywny wpływ na ataki padaczkowe. P.S. Do mojej wiernej "czytelniczki" - wystarczy sprostować na forum jezeli pisze cos niezgodnie z prawdą.Tak chyba prościej ??
elżbietarusos Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Na NIONIO nie działały żadne leki , przez przeszło rok testowaliśmy wszelkie dostępne na rynku. Nie wiadomo co jest przyczyną ataków. Miewałam już psy z padaczką , miewali je też moi znajomi i faktycznie ataki hamowane były farmakologicznie. Przypadek NIONIO jest inny. Konsultowaliśmy to z wetami w całej Polsce , a także neurologami , nie wymyślili nic ponad usypianie jej podczas ataków (kiedy trwają zbyt długo, wtedy ataki po prostu przesypia) Nie jest to jednak zbyt bezpieczne , bo podczas takiego snu zaczęła jej pewnego dnia spadać temperatura do 35 stopni. Teraz ten sposób stosujemty tylko w wyjątkowych przypadkach, kiedy suczka jest tak wycieńczona atakami , że obawiam się o jej życie ) Ostatnia wersja weta to sterylizacja , ona może zmniejszyć nasilenie ataków. Boję się jednak operacji a raczej stanu pooperacyjnego NIONI.
Draczyn Posted December 4, 2005 Author Posted December 4, 2005 [quote name='Hebulka']Najstarsza suczka w hodowli Admiror,która odeszła w tym roku, w wieku 12 lat też cierpiała na padaczkę.Dostawała leki,które pomogły na tyle,ze ilośc ataków była zmniejszona,rzadziej wystepowały i były łagodniejsze. Nie pamietam też do konca czemu,ale została poddana sterylizacji własnie z powodu padaczki,w jakis sposób miało to pomoc,i z tego co wiem pomogło.[/quote]Właśnie mniej więcej tak się to odbywa. Wytrwałością i pracą można ta ilość atakow sprowadzić do minimum i spowodować, że pies nie cierpi. Bardzo trudne u psa , z tego co czytalam i z własnej praktyki jest zdiagnozowanie czy jest to padaczka, czy rak mózgu. Mój skrzacik, jeden z pierwszych psow jakie mialam, dostał taki padaczkowy atak w wieku 2 lat . Raz dopuściłam go do krycia gdy jeszcze o tym nie wiedzialam. Następnie kleczyłam go na padaczkę bez razultatów, gdy umarl mając 8 lat zrobiłam mu sekcję zwłok i okazalo się, że nie była to padaczka tylko rak mózgu i już miał rozległe przerzuty na inne narządy ciala
elżbietarusos Posted December 4, 2005 Posted December 4, 2005 Było takie podejrzenie i u NIONIO , ale miała USG przezciemiączkowe ( jako szczenię ) i wet to wykluczył.
Draczyn Posted December 4, 2005 Author Posted December 4, 2005 Na prośbę Violi - Bunia czerwony kapturek [url=http://imageshack.us][img]http://img528.imageshack.us/img528/5692/buniaczerwonykapturek4zy_small.jpg[/img][/url]
Draczyn Posted December 4, 2005 Author Posted December 4, 2005 [url=http://img214.imageshack.us/my.php?image=buniaczerwonykapturek9xn.jpg][img=http://img214.imageshack.us/img214/9651/buniaczerwonykapturek9xn.th.jpg][/url] Tylko to zdjęcie się udało, ale trzeba kliknąć. Tamto skasowane, bo za duże
Draczyn Posted December 4, 2005 Author Posted December 4, 2005 Cwiczę zdjęcia i dlatego nie zawsze będą wychodzić
CK-KRÓL-ARLEKIN Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 [URL=http://img229.imageshack.us/my.php?image=lordofthekingdom11t4kx.jpg][img]http://img229.imageshack.us/img229/2362/lordofthekingdom11t4kx.th.jpg[/img][/URL] Pozdrawiam Monika Hodowla Król Arlekin [url]http://krolarlekin.w.interia.pl[/url]
CK-KRÓL-ARLEKIN Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 [URL=http://img214.imageshack.us/my.php?image=lord11t6lf.jpg][img]http://img214.imageshack.us/img214/33/lord11t6lf.th.jpg[/img][/URL] Monika Hodowla Król Arlekin [url]http://krolarlekin.w.interia.pl[/url]
misiaczek Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/2290/tndscf12168vv.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/5717/tndscf12199kb.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/8623/tndscf12282fl.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/6740/tndscf12330zp.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/6752/tndscf12388dx.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/1719/tndscf12392kt.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/5805/tndscf12400tn.jpg[/img][/URL]
Draczyn Posted December 5, 2005 Author Posted December 5, 2005 Misiaczek bomba, to Ty już byłaś dziś naa spacerku??????????
misiaczek Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 Byłam,byłam...właśnie przed chwilą wróciłam i szybciutko wstawiłam fotki. Ale ostatnio coś nie mogę im porobić więcej,bo latają jak szalone w lasku.Nie chcą pozować mimo,że tłumaczę im,że te fotki idą na dogomanię :wink: :D . Ale one chyba mają to gdzieś :wink: :lol: :lol: :lol: .
Draczyn Posted December 5, 2005 Author Posted December 5, 2005 [quote name='misiaczek']Byłam,byłam...właśnie przed chwilą wróciłam i szybciutko wstawiłam fotki. Ale ostatnio coś nie mogę im porobić więcej,bo latają jak szalone w lasku.Nie chcą pozować mimo,że tłumaczę im,że te fotki idą na dogomanię :wink: :D . Ale one chyba mają to gdzieś :wink: :lol: :lol: :lol: .[/quote]Właśnie niestty, tym naszym psom trudno jest nieraz coś wytłumaczyć
Draczyn Posted December 5, 2005 Author Posted December 5, 2005 [quote name='elżbietarusos']Było takie podejrzenie i u NIONIO , ale miała USG przezciemiączkowe ( jako szczenię ) i wet to wykluczył.[/quote]Znajomi mają sunię bez rodowodu , która ma podobną przypałość i pytają się gdzie takie badanie robiłaś i ile to kosztuje, bo im nigdzie nie chcieli tego zrobić
_beatka_ Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 misiaczek piekne zdjęcia misi i sotka :D te poprezdnie tez rewelacyjne, zapomnialam ich pochwalić :wink: poza tym szczeniaczki krola arlekina rewelacyjne :angel:
Hebulka Posted December 5, 2005 Posted December 5, 2005 [color=red][b]HEBE[/b][/color] :iloveyou: [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/1260/730162gd.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/3295/730204kq.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/8559/hebus2lt.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img236.imageshack.us/img236/284/730177tp.jpg[/img][/URL]
Recommended Posts