brazowa1 Posted June 28, 2007 Posted June 28, 2007 Cofam moje slowa o "pewnych siebie kotach"...pewnie beda przekonane,ze sa calkiem sporymi hovkami [SIZE=1]hihihih,a jakie one oslinione![/SIZE] Quote
irma Posted July 1, 2007 Posted July 1, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/396/k070624178hn8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/3087/k070624167od0.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/4418/k070624169ox8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/4793/k070624170ah2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/6991/k070624175aw0.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/8595/k070624178hm3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/7851/k070624181tt5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/1395/k070624184wb0.jpg[/IMG][/URL] Quote
zasadzkas Posted July 1, 2007 Posted July 1, 2007 Jakie biedulki prześliczne. Jak idzie ich leczenie? Quote
Jola_K Posted July 1, 2007 Posted July 1, 2007 przeslicznie łapkami butelkę trzymają, cudowny widok! :loveu: normalnie przy matce zwykle "mielą" nimi na przemian, na butelce też próbują? kibicuję wam maluchy! Quote
irma Posted July 2, 2007 Posted July 2, 2007 dzisiaj kociuchy odwiedziły panią wet i co ? ano :oops: Bonifacy okazał się byc dziewczynką czyli mamy 'ich trzech i dziewczyny dwie' a teraz trochę gorsze wieści kotki cały czas są na pograniczu kk najmniejszy - nazwany Bąblem miał temperaturę reszta w zasadzie OK ale oczka wszystkim ropieją więc ... wszystkie dostały kropelki do oczu, antybiotyk do podawania doustnie i zostały odrobaczone Bąbelek dodatkowo dostał zastrzyk - taki maluszek aż serce się ściskało dzisiaj rano zważyłam calą gromadkę Bąbel - 270 g Daisy - 340 Boni (dawniej Bonifacy) - 360 g Filemon - 365 g Rufus Malutki - 420 g Quote
Jola_K Posted July 2, 2007 Posted July 2, 2007 usciski dla maluszkow, szczegolnie tego najmniejszego prosze dluuugo utulic irma, ponizej baaaardzo wzruszajace filmiki psich metamorfoz, Serwo tez tam jest......... :( jesli masz ochote, prosze, dla Ciebie wklejam [URL="http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM"][B][COLOR=blue]http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM[/COLOR][/B][/URL] [URL="http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc"][COLOR=blue][B]http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc[/B][/COLOR][/URL] Quote
Evelin Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 Lotnik co u Ciebie piesku...ale to chyba miau a nie dogo...Zresztą co za różnica .... Quote
irma Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 halo halo to ja Wasz mały Lotniczek niedawno minęło dwa lata od dnia, w którym spotkałem hanię i pojechałem do swojego domu 9 lat czekałem na swój dom, może długo ale najważniejsze, że się doczekałem marzyłem sobie, że będę jedynym, ukochanym pieskiem mojej pani ale niestety oprócz mnie w moim domku mieszkają inne zwierzki no ale i tak jestem ukochanym pieskiem mojej hani i staram się jak mogę być za to wdzięczny na przykład pomagam hani jak hania robi jedzenie to czuwam, żeby posprzątać z podłogi wszystko co spadnie - żeby hania schylac się nie musiała a jak już ma coś w ręce albo na talerzu to bardzo chętnie pomagam jej to zjeść zresztą hania ciągle mówi, że się odchudza więc jej pomagam, żeby za dużo nie zjadła, poza tym hania z pewnościa chciałby się podzielić swoją porcją, prawda? ja w ogóle staram się zgadywac myśli moich ludzi jak Pan je śniadanie to wiem, ze przyjemnie mu mieć towarzystwo jak hania zbiera się do wyjścia do ogrodu, to wiem, że nie lubi wychodzić sama i czekam pod drzwiami, zeby wyjść z nią i cichutko, szybko przemykam między nogami hani i ... robimy sobie obchód po ogrodzie a potem wracam i szybko sprawdzam, czy hania juz na mnie przypadkiem nie czeka i czy już muszę wdrapac się na kolana i ją przutulić a w ogóle to fajnie miec dom chociaz nie jestem jedyny a chcialbym, oj chciałbym no ale co wtedy stałoby się z Irmą, Bajką, Piegusem, Bubą i Jaskrem Irmę to omijam z daleka - jakaś taka wielka wyrosła i rządzić chce a jak jej się coś nie podoba to od razu wyskakuje z pyskiem Buba to tylko patrzy gdzie jest jedzenie albo gdzie jest hania i od razu wsadza łeb pod hanine ręce a jak jej się to uda to natychmiast przylatuje Piegus, Bajka i Irma i jak ja się mam dopchac do mizianek, no jak ??? już nawet z Jaskrem się pogodziłem a właściwie to on się pogodził z tym, że hania mnie kocha i jakiś taki dziwny ostatnio się zrobił. nie warczy na mnie, nie kłapie paszczą nad moją głową a nawet kilka razy pyszczek mi wylizał i brzuszek i futerko na grzbiecie nic z tego nie rozumiem, czyżby mnie polubił? Piegus chociaż ma już 1,5 roku to ciągle taki dzieciuch i pieszczoch i w dodatku taki nieśmiały jest jakby się bał czy może do hani podejść i dobrze, bo nie może a właściwie nie powinien bo młody jest i jeszcze ma dużo czasu na miziania a teraz to jest czas na mnie, na Lotniczka Bajka to taka ruda księżniczka i pieszczocha i najbardziej to lubi się z Piegusem bawić no i jeszcze są koty a te to są dopiero beczelne, tak, właśnie tak, koty są bezczelne ciągle włażą na hanine kolana i na ręce się pchają i chcą, żeby je głaskać, drapać i miziać i wyobraźcie sobie, że im, to znaczy kotom wolno wchodzić do haninej sypialni i tam śpi rudy Rufus i czarna Saba :cool3: a mnie nie wolno :placz: Rufus jak hania pracuje to śpi na biurku a Saba na kolanach hani a ja pod biurkiem na haninych stopach - całe szczęście, że sobie wywalczyłem to miejsce bo reszta psów to wokół się rozkłada ale tylko ja dotykam hani i czasem Bajeczka Bajka śpi pod krzesłem albo na krześle za plecami hani (hania wtedy takśmiesznie wisi na tym krześle), Piegus z Irmą na kanapie, Buba na fotelu a Jaskier na środku podłogi a hania mówi, że u nas psom na kanapach nie wolno się wylegiwać no ale Buba nie wyleguje się na kanapie tylko na fotelu a Irma z Piegusem to się nie wylegują tylko śpią jeszcze niedawno było u nas pięć małych kociaków i karmiliśmy je buteleczką i Irma i m brzuski wylizywała i pupcie myła a potem to nasza kotka Kropeczka je myła i była ich mamusią i cztery to już znalazły domki i tylko jedna mała śliczna Bonifacja jeszcze została i cały czas ta Bonifacja śpi przytulona do Kropeczki i jest do nie podobna bo obie są czarne z białymi brzuszkami i w ogóle to ona jest strasznie fajna, tylko ma cztery łapki a Kropeczka trzy no może ja lubię jednak te koty ... sam już nie wiem ... ale ona taka jest malutka i delikatna i tak czule liże mój pyszczek i mnie wącha ... nie wiem dlaczego ostatnio hania jakoś tak dziwnie na mnie patrzy, tak smutno jakby się o coś martwiła nie wiem o co ona się martwi wiem, że nie wyglądam ładnie, jestem chudziutki i futerko mam ostatnio jakieś takie liche i na skórze mi się takie dziurki porobiły i czasami mnie coś w środku boli ale cały czas kocham moją hanię i chcę być obok niej i chodzić z nią na spacerki wiem, że kiedyś odejdę gdzieś bardzo, bardzo daleko i bardzo tego nie chcę, nie chę nigdzie odchodzić, chcę być w moim domu z moją rodziną ale gdy już będę musiał odejść to znajdę tam sobie cichy kącik i będę czekał na moja hanię tyko czemu hania jest taka smutna ? no to by było na tyle ... lecę sprawdzić co się dzieje w domu i czy to przypadkiem nie czas na wieczorne siusianie pa pa Wasz Lotnik Quote
Evelin Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: Za zdrówko Lotnika....Trzymajcie się Quote
brazowa1 Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 Lotnik,zapewniam,ze nawet z wyleniałym futerkiem jestes dla Hani najpiekniejszy.Tylko masz sie trzymac. Quote
Ania-Sonia Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Jak zawsze piękny list Lotniczku, ale też zrobiło mi się na koniec bardzo smutno :-( Lotniczku, trzymaj się, niech uśmiech znowu zagości na twarzy Twojej ukochanej Hani, proszę! Quote
irma Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Lotnik ma raka przeszedł już dwie operacje i chyba nadchodzi czas na trzecią znowu krwawi, jest przeraźliwie chudy chociaż ma apetyt, ładnie je (dostaje porcje wielkości porcji Jaskra, który waży ok. 45 kg), pilnuje domu, tzn obszczekuje wszystkie hałasy wokół domu i ogrodu, uwielbia spacerki i ciągle mnie pilnuje czasami mam wrażenie, że życie Lotnika sprowadza się do jednego - pilnuj gdzie jest hania, właź jej w oczy i jak się da to na kolana no może jeszcze do jedzenia, bo Lotniczek uwielbia jeść jest chudziutki i ma taką trochę marną sierść ale najgorsze, że od kilku dni na jego ciałku pojawiają się obrzydliwe otwarte rany dziwne jest przy tym zachowanie Jaskra, który nie był zachwycony drugim samcem w stadzie i 'tolerował' Lotnika, ponieważ ja mu kazałam a Jaskier jest karnym psem i jak pani każe to "chciał-nie chciał ale musiał" za to na spacerach Jaskier usiłował nie dopuszczać Lotnika do mojej nogi, blokował go albo po prostu odganiał a teraz nie dość, że go nie tępi to jeszcze broni przed Irmą, która usiłuje przejąć dowodzenie stadem Jaskier nawet wylizuje Lotnikowi rany mam łzy w oczach gdy widzę dużego, silnego Jaskra jak wręcz czule wylizuje pysk, kark, czy brzuch małego, chudziutkiego Lotniczka, który zamiera w tym czasie w bezruchu i poddaje się tym zabiegom jak pieszczotom niedawno pożegnałam Serwa, teraz czuję, że Lotnik zbiera się w drogę a i Jaskier ma już 12 lat i coraz częściej woli spać niż biegać życie ? Quote
zasadzkas Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Haniu, usłyszałam wczoraj w TV, w takim ładnym filmie, że nie ma życia bez śmierci i chyba nie ma większej prawdy niż ta. Banalne, ale trudno. Trzymam kciuki za Lotniczka, żeby żył, ile ma żyć, żeby nie cierpiał, żebyście zdążyli się pożegnać, żeby znalazł drogę, żeby merdał do Ciebie i za Tobą w niebie, żeby, gdy przyjdzie na to czas, przywitał moją Milwusię, Ciebie, i mnie. Ściskam serdecznie. M. Quote
Evelin Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 Podpisuję się w 100% pod tym co napisała Zasadzkas... Trzymajcie się.. Quote
Ania-Sonia Posted October 7, 2007 Posted October 7, 2007 Często myślę o Lotniku. Irma, szkoda, że tak rzadko ostatnio bywasz na dogo... Quote
irma Posted October 20, 2007 Posted October 20, 2007 Lotniczek chudziutki, coraz chudszy, sierśc coraz marniejsza je tyle co Jaskier a i tak nie przybiera na wadze krwawi i na skórze pojawiają mu się czyraki ale cały czas włazi mi na kolana, biega za kotami, szuka kretów i poluje na polne myszy, cały czas ma ogromny apetyt na życie a w oczach 'ten błysk' nie wiem czy zdecyduję się na kolejna operacje, na razie konsultuje to z wetami ale nie chcę męczyc go w imię nie wiadomo czego, bo rak to rak a może dac mu spokojnie życ skoro nie cierpi i jest szczęśliwy a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach Quote
Bodziulka Posted October 20, 2007 Posted October 20, 2007 :-( trzymaj się Lotniczku! trzymamy za Ciebie kciuki :thumbs: Quote
Jola_K Posted October 20, 2007 Posted October 20, 2007 Lotnik pomimo choroby na pewno jest szczesliwy trzymam kciuki mooocno by to szczescie trwalo jak najdluzej! [quote name='irma'] a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach[/QUOTE] .....:loveu: Quote
Ania-Sonia Posted October 20, 2007 Posted October 20, 2007 [quote name='irma'] a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM [/quote] Na pewno Irmo, nie pozwolisz mu cierpieć i znajdziesz siłę, żeby być przy nim. Pozdrawiam Was bardzo, bardzo mocno. Quote
zasadzkas Posted October 21, 2007 Posted October 21, 2007 Również pamiętamy i pozdrawiamy, ja i moja ludzko-psia rodzina. Quote
irma Posted October 22, 2007 Posted October 22, 2007 życie jest ... jak dłuuuugi żelazny most .... dzisiaj bylismy u weta - w piątek zabieg wymrażania gada z Lotnika no i niestety jest podejrzenie raka skóry jaky jeden gad w Lotniku to było za mało a Lotnik? ano Lotnik ma to w głębokim poważaniu i zyje jakby nic mu nie było tylko taki chudziutki się zrobił waży 12 kg a jeszcze niedawno ważył 16 :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.