Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/396/k070624178hn8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/3087/k070624167od0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/4418/k070624169ox8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/4793/k070624170ah2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/6991/k070624175aw0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/8595/k070624178hm3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img244.imageshack.us/img244/7851/k070624181tt5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img74.imageshack.us/img74/1395/k070624184wb0.jpg[/IMG][/URL]

Posted

przeslicznie łapkami butelkę trzymają, cudowny widok! :loveu:
normalnie przy matce zwykle "mielą" nimi na przemian, na butelce też próbują?

kibicuję wam maluchy!

Posted

dzisiaj kociuchy odwiedziły panią wet
i co ? ano :oops:
Bonifacy okazał się byc dziewczynką
czyli mamy 'ich trzech i dziewczyny dwie'
a teraz trochę gorsze wieści
kotki cały czas są na pograniczu kk
najmniejszy - nazwany Bąblem miał temperaturę
reszta w zasadzie OK ale oczka wszystkim ropieją
więc ...
wszystkie dostały kropelki do oczu, antybiotyk do podawania doustnie i zostały odrobaczone
Bąbelek dodatkowo dostał zastrzyk - taki maluszek aż serce się ściskało


dzisiaj rano zważyłam calą gromadkę
Bąbel - 270 g
Daisy - 340
Boni (dawniej Bonifacy) - 360 g
Filemon - 365 g
Rufus Malutki - 420 g

Posted

usciski dla maluszkow, szczegolnie tego najmniejszego prosze dluuugo utulic

irma, ponizej baaaardzo wzruszajace filmiki psich metamorfoz, Serwo tez tam jest......... :(
jesli masz ochote, prosze, dla Ciebie wklejam
[URL="http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM"][B][COLOR=blue]http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM[/COLOR][/B][/URL]
[URL="http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc"][COLOR=blue][B]http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc[/B][/COLOR][/URL]

  • 1 month later...
Posted

halo halo
to ja Wasz mały Lotniczek
niedawno minęło dwa lata od dnia, w którym spotkałem hanię i pojechałem do swojego domu
9 lat czekałem na swój dom, może długo ale najważniejsze, że się doczekałem
marzyłem sobie, że będę jedynym, ukochanym pieskiem mojej pani ale niestety oprócz mnie w moim domku mieszkają inne zwierzki
no ale i tak jestem ukochanym pieskiem mojej hani
i staram się jak mogę być za to wdzięczny
na przykład pomagam hani
jak hania robi jedzenie to czuwam, żeby posprzątać z podłogi wszystko co spadnie - żeby hania schylac się nie musiała
a jak już ma coś w ręce albo na talerzu to bardzo chętnie pomagam jej to zjeść
zresztą hania ciągle mówi, że się odchudza więc jej pomagam, żeby za dużo nie zjadła, poza tym hania z pewnościa chciałby się podzielić swoją porcją, prawda?
ja w ogóle staram się zgadywac myśli moich ludzi
jak Pan je śniadanie to wiem, ze przyjemnie mu mieć towarzystwo
jak hania zbiera się do wyjścia do ogrodu, to wiem, że nie lubi wychodzić sama i czekam pod drzwiami, zeby wyjść z nią i cichutko, szybko przemykam między nogami hani i ... robimy sobie obchód po ogrodzie
a potem wracam i szybko sprawdzam, czy hania juz na mnie przypadkiem nie czeka i czy już muszę wdrapac się na kolana i ją przutulić
a w ogóle to fajnie miec dom
chociaz nie jestem jedyny a chcialbym, oj chciałbym
no ale co wtedy stałoby się z Irmą, Bajką, Piegusem, Bubą i Jaskrem
Irmę to omijam z daleka - jakaś taka wielka wyrosła i rządzić chce a jak jej się coś nie podoba to od razu wyskakuje z pyskiem
Buba to tylko patrzy gdzie jest jedzenie albo gdzie jest hania
i od razu wsadza łeb pod hanine ręce a jak jej się to uda to natychmiast przylatuje Piegus, Bajka i Irma i jak ja się mam dopchac do mizianek, no jak ???
już nawet z Jaskrem się pogodziłem a właściwie to on się pogodził z tym, że hania mnie kocha i jakiś taki dziwny ostatnio się zrobił. nie warczy na mnie, nie kłapie paszczą nad moją głową a nawet kilka razy pyszczek mi wylizał i brzuszek i futerko na grzbiecie
nic z tego nie rozumiem, czyżby mnie polubił?
Piegus chociaż ma już 1,5 roku to ciągle taki dzieciuch i pieszczoch i w dodatku taki nieśmiały jest jakby się bał czy może do hani podejść
i dobrze, bo nie może a właściwie nie powinien bo młody jest i jeszcze ma dużo czasu na miziania a teraz to jest czas na mnie, na Lotniczka
Bajka to taka ruda księżniczka i pieszczocha i najbardziej to lubi się z Piegusem bawić

no i jeszcze są koty
a te to są dopiero beczelne, tak, właśnie tak,
koty są bezczelne
ciągle włażą na hanine kolana i na ręce się pchają i chcą, żeby je głaskać, drapać i miziać
i wyobraźcie sobie, że im, to znaczy kotom wolno wchodzić do haninej sypialni i tam śpi rudy Rufus i czarna Saba :cool3:
a mnie nie wolno :placz:
Rufus jak hania pracuje to śpi na biurku a Saba na kolanach hani a ja pod biurkiem na haninych stopach - całe szczęście, że sobie wywalczyłem to miejsce bo reszta psów to wokół się rozkłada ale tylko ja dotykam hani i czasem Bajeczka
Bajka śpi pod krzesłem albo na krześle za plecami hani (hania wtedy takśmiesznie wisi na tym krześle), Piegus z Irmą na kanapie, Buba na fotelu a Jaskier na środku podłogi
a hania mówi, że u nas psom na kanapach nie wolno się wylegiwać

no ale Buba nie wyleguje się na kanapie tylko na fotelu a Irma z Piegusem to się nie wylegują tylko śpią

jeszcze niedawno było u nas pięć małych kociaków i karmiliśmy je buteleczką i Irma i m brzuski wylizywała i pupcie myła a potem to nasza kotka Kropeczka je myła i była ich mamusią i cztery to już znalazły domki i tylko jedna mała śliczna Bonifacja jeszcze została i cały czas ta Bonifacja śpi przytulona do Kropeczki i jest do nie podobna bo obie są czarne z białymi brzuszkami i w ogóle to ona jest strasznie fajna, tylko ma cztery łapki a Kropeczka trzy
no może ja lubię jednak te koty ... sam już nie wiem ... ale ona taka jest malutka i delikatna i tak czule liże mój pyszczek i mnie wącha ...

nie wiem dlaczego ostatnio hania jakoś tak dziwnie na mnie patrzy, tak smutno jakby się o coś martwiła
nie wiem o co ona się martwi
wiem, że nie wyglądam ładnie, jestem chudziutki i futerko mam ostatnio jakieś takie liche i na skórze mi się takie dziurki porobiły i czasami mnie coś w środku boli ale cały czas kocham moją hanię i chcę być obok niej i chodzić z nią na spacerki
wiem, że kiedyś odejdę gdzieś bardzo, bardzo daleko i bardzo tego nie chcę, nie chę nigdzie odchodzić, chcę być w moim domu z moją rodziną
ale gdy już będę musiał odejść to znajdę tam sobie cichy kącik i będę czekał na moja hanię
tyko czemu hania jest taka smutna ?

no to by było na tyle ...
lecę sprawdzić co się dzieje w domu i czy to przypadkiem nie czas na wieczorne siusianie
pa pa

Wasz Lotnik

Posted

Lotnik ma raka
przeszedł już dwie operacje i chyba nadchodzi czas na trzecią
znowu krwawi, jest przeraźliwie chudy chociaż ma apetyt, ładnie je (dostaje porcje wielkości porcji Jaskra, który waży ok. 45 kg), pilnuje domu, tzn obszczekuje wszystkie hałasy wokół domu i ogrodu, uwielbia spacerki i ciągle mnie pilnuje
czasami mam wrażenie, że życie Lotnika sprowadza się do jednego - pilnuj gdzie jest hania, właź jej w oczy i jak się da to na kolana
no może jeszcze do jedzenia, bo Lotniczek uwielbia jeść
jest chudziutki i ma taką trochę marną sierść
ale najgorsze, że od kilku dni na jego ciałku pojawiają się obrzydliwe otwarte rany

dziwne jest przy tym zachowanie Jaskra, który nie był zachwycony drugim samcem w stadzie i 'tolerował' Lotnika, ponieważ ja mu kazałam a Jaskier jest karnym psem i jak pani każe to "chciał-nie chciał ale musiał"

za to na spacerach Jaskier usiłował nie dopuszczać Lotnika do mojej nogi, blokował go albo po prostu odganiał a teraz nie dość, że go nie tępi to jeszcze broni przed Irmą, która usiłuje przejąć dowodzenie stadem
Jaskier nawet wylizuje Lotnikowi rany
mam łzy w oczach gdy widzę dużego, silnego Jaskra jak wręcz czule wylizuje pysk, kark, czy brzuch małego, chudziutkiego Lotniczka, który zamiera w tym czasie w bezruchu i poddaje się tym zabiegom jak pieszczotom

niedawno pożegnałam Serwa, teraz czuję, że Lotnik zbiera się w drogę a i Jaskier ma już 12 lat i coraz częściej woli spać niż biegać

życie ?

Posted

Haniu, usłyszałam wczoraj w TV, w takim ładnym filmie, że nie ma życia bez śmierci i chyba nie ma większej prawdy niż ta. Banalne, ale trudno.
Trzymam kciuki za Lotniczka, żeby żył, ile ma żyć, żeby nie cierpiał, żebyście zdążyli się pożegnać, żeby znalazł drogę, żeby merdał do Ciebie i za Tobą w niebie, żeby, gdy przyjdzie na to czas, przywitał moją Milwusię, Ciebie, i mnie.
Ściskam serdecznie. M.

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
Posted

Lotniczek chudziutki, coraz chudszy, sierśc coraz marniejsza
je tyle co Jaskier a i tak nie przybiera na wadze
krwawi i na skórze pojawiają mu się czyraki
ale cały czas włazi mi na kolana, biega za kotami, szuka kretów i poluje na polne myszy, cały czas ma ogromny apetyt na życie a w oczach 'ten błysk'

nie wiem czy zdecyduję się na kolejna operacje, na razie konsultuje to z wetami ale nie chcę męczyc go w imię nie wiadomo czego, bo rak to rak
a może dac mu spokojnie życ skoro nie cierpi i jest szczęśliwy
a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM

a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach

Posted

Lotnik pomimo choroby na pewno jest szczesliwy
trzymam kciuki mooocno by to szczescie trwalo jak najdluzej!

[quote name='irma']
a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach[/QUOTE]
.....:loveu:

Posted

[quote name='irma']
a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM
[/quote]

Na pewno Irmo, nie pozwolisz mu cierpieć i znajdziesz siłę, żeby być przy nim.

Pozdrawiam Was bardzo, bardzo mocno.

Posted

życie jest ... jak dłuuuugi żelazny most ....

dzisiaj bylismy u weta - w piątek zabieg wymrażania gada z Lotnika

no i niestety jest podejrzenie raka skóry
jaky jeden gad w Lotniku to było za mało
a Lotnik?
ano Lotnik ma to w głębokim poważaniu i zyje jakby nic mu nie było
tylko taki chudziutki się zrobił
waży 12 kg a jeszcze niedawno ważył 16 :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...