Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wet powiedział ze leczenie będzie ciężkie. Jakie to szczęście w nieszczęściu ze poszedlem do dobrego weta bo inni mowili mi że to od trawy w lesie- biega i ociera o cycki!!!!! :x gdybym wstrzymał sie jeszcze z tydzień i smarował tym pachnidłem ktore mi dali byloby po psie.

Obecny wet dał dwa zastrzyki z czego jeden dożylnie( zdziwilo mnie ze najpierw wstrzyknął zawartość, potem wciągnął krew do strzykawki puścił zacisk i wstrzyknął ponownie ale juz domięsniowo). spryskał psiaka płynem i wtarł w skóre. dał nam specjalistyczny płyn do kąpieli-smarowania(kąpiel co dwa dni), mam przyjeżdzać z psiakiem codziennie do piątku i poźniej ze dwa razy po tygodniu.w środe i piątek szczepienie. kupilem też w aptece kaspułki o nazwie Cefaleksyna 0,5.Dużo tego ale słyszalem o Wecie same dobre rzeczy.

Objawy: psiakowi pojawiały sie krosty na brzuchu, potem na klacie i w końcu na całym ciele. zaczela wypadać sierść na karku, Kiedy w ciągu weekendu pojawiły się strupy i łyse placki na grzbiecie olałem moich weterynarzy i pojechalem do specjalisty. Widać teraz ze to jak z ludźmi są lekarze i są specjaliści.....

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Mój AST /11miesięczny/ też złapał gdzies grzybicę :evil: ,a zaczęło się od kilku guleczek na głowie z których wypadła sierść .W czwartek wet wziął próbkę a dzisiaj mogliśmy podziwiac :evilbat: piękną pleśń na próbce ,cudowny wielokolorowy grzybek :evil: .Niestety wet powiedział ze nie jest nam w stanie powiedzieć skąd sobie go młogy przyniósł :( Dostaliśmy do kąpieli i wcierania IMAVEROL i do łykania 2*dziennie po 3 tabl.Tamox/Amoksycylina/.Mam nadzieję że to wszystko pomoże :-?
Badman , jak czuje się twój psiak ?
Czy ktoś miał już podobne historie :o

Posted

[quote name='tufi']Taaa Bercia miala drozdzyce - smarowalismy i psikalismy daktarinem - ladnie przeszlo, ale leczenie dlugie i meczace, niestety :([/quote]tufi jak długo to męczyliście :o i czy Bercia też miała łyse plameczki .Poprzedni był total alergik a teraz mi się znów podatny na grzybki trafił :evil:

Posted

Niestety to są wstrętne paskudy i ich leczenie długo Trwa :(
Alu przy tym silnym antybiotyku dużo jogurtów - możesz nawet lakcid podac zeby mu nie wyjałowiło brzuszynki, bo potem jeszcze z tego trzeba będzie go wyciągnąć. Trzymajcie się :D

Posted

Dzięki Patuś za wsparcie , trochę mnie to wytrąciło z równowagi :( ,że też musiało się paskudstwo przyplątać .Lato , a tu szlaban dla smyka na kąpiele , pływanko :evil: .Staramy się też nie stykać z innymi psiakami , bo a nóż któremus by to zaszkodziło , w szkoleniu też przerwa .No i to pytanie z czego .Dobrze tylko że tabletki je bez oporu /utaplane w masełku :-? /, jogurty też lubi ,najgorzej kąpiele :evil: ,bardzo nie lubimy wanny :evil: .Myślę że jakoś nam to pójdzie :wink:

Posted

grudki mowicie??????? :o Dali mial takie-dookola oczu :-? ..bylam u weta zaraz jak to odkrylam-przepisal pimafucort-przestalo lysiec,ale grudki sa :-? ..moze moj synek tez ma grzyba?????? :x ...tym bardziej ze na pyszczkach zalej trojki sa czasem lyse plamki-badalam na nuzyce-nic.....jutro pedze do weta spytac o tego grzyba :x do nowego Weta-Patka(do Joanny-chyba ja znasz :oops: )

Posted

U Beri trwalo to jakies 2-3 miesiace.
Wygladalo to najpierw jak nalot na siersci - tzn. kazdy wlosek byl opleciony taka czarna otoczka od skory w gore, pozniej te wlosy wypadaly i rzeczywiscie bylo lyse miejsce.
Kapalismy tez blonydne w Hexodermie - bardzo fajny szamponik.
Jaki to rodzaj grzyba? Bo grzyb grzybowi nierowny ;)

Posted

Co za grzybek to ja nawet nie kojarzę nazwy a wet wpisał w komp. Po kąpieli w Hexodermie Ozzy zrobił się taki troszkę różowy .Dziś miał kąpiel w IMAVEROLU ,spokojnie bez żadnych zmian kolorystycznych po kąpieli .W piątek powtórka i tak co 3 dni ,4-5 razy .Tabletki wsuwa z masłem :oops: bo inaczej nie ruszy,a męczyć i wpychać w gardziel nie będę :evil: .
Ozzy ma na głowie guleczki i trochę z przodu klatki piersiowej.

Posted

Strasznie Wam wspolczuje!
Sama mam za soba walke z grzybica - co prawda nie u psa, tylko u szynszyli - ale leczenie takie samo. Kapiele w Imaverolu i potem doustnie Nizoral.
Jak mnie wtedy "oswiecono" z grzybem to jest tak, ze zarazki sa zawsze i wszedzie. Za to zeby sie uaktywnil potrzeba mu odpowiedniego srodowiska - zadrapania, oslabienia odpornosci itp.
Acha, uwazajcie tez, poniewaz mozna sie samemu zarazic (mi sie przytrafilo, chociaz nie az w tak drastycznej formie).

I jeszcze wiadomosc - niektore (ponoc wiekszosc) gatunki grzybicy swieca w ultrafiolecie. Jak macie tester do banknotow, to zawsze mozna sprobowac samemu najpierw "postawic diagnoze". (Wyraznie zaznaczam cudzyslow - bez wizyty u weta to tylko gdybanie!)

Posted

Czy moze ktos zna i ma namiar na dobrego dermatologa w Warszawie? :)ciagle sie cos przyplątuje mojej suce :D :D teraz tez złapała jakiej swinstwo :evil: lecze sie w klinice na Gagarina ale tam jest potwornie drogo i nie wiem czy maja dobrych lekarzy :( :(

Posted

U mojej suni był sam gronkowiec - bez grzybicy. Ale tez zaczęło się od grudek i krost. Myśleliśmy że to jakaś zwykła wysypka z brudu (wzięliśmy ją z kojca...fuj...) i jeden wet to potwierdził, ale coś nam to nie pasowało. Na szczęście drugi zrobił zeskrobiny ze skóry i po badaniu wyszedł gronkowiec. Leczenie wiele miesięcy - antybiotyki głównie, potem poprawiające stan wątroby i trzustki. A suni oprócz krwawiących krost odwarstwiała się zrogowaciała część opuszek - musiała bida chodzić w skarpetach. Ale po wysiłkach udało się draństwo zaleczyć. Warto się nie poddawać. Trzymam kciuki za wszystkich chorujących.

Posted

U nas jakis grzyb to jest :evil: narazie wzieto zeskrobine i zobaczymy co z tego wyrosnie :evil: :( wyglada to paskudnie ,od tego smarowania ,posypywania i przyjmowania lekarstw az sie chorować odechciewa :evil: :evil: :)

Posted

moja obecnie 2 letnia amstafka rok temu tez miala gronkowca (tego lagodniejszego, nie pamietam fachowej nazwy) a pozniej przypaletala sie jeszcze dodatkowo grzybica. leczenie poszlo w miare gladko, bo trafilem na profesjonalnego weta, jakies 2-3 miesiace i pies wygladal jak nowy.
pzdr,
1konsul

Posted

2-3 miesiące ????!! :( :evil: Boziu przez ten czas to mi wszystkie wlosy wyjda ze zmartwien! :( :( ja po 4 dniach już bym chciała zobaczyc efekty :) mam nadzieje ze 2 tygodniach juz bedzie polepszenie.teraz to sie dopiero zalamałam-2-3 miesiace??szok!!!

Posted

[quote name='ASICA']2-3 miesiące ????!! :( :evil: Boziu przez ten czas to mi wszystkie wlosy wyjda ze zmartwien! :( :( ja po 4 dniach już bym chciała zobaczyc efekty :) mam nadzieje ze 2 tygodniach juz bedzie polepszenie.teraz to sie dopiero zalamałam-2-3 miesiace??szok!!![/quote] :( ja już dawno siedze podłamana bo u mnie podobno grzyb na podłozu alergicznym :-? Pies mi łysieje ,a leczymy się juz od 14 lipca :o .

Posted

Cholera jak to jest? :evil: coraz wiecej psów ma alergie i coraz wiecej dzieci tez sie z tym rodzi! Alicja przeciez to juz ponad 2 tygodnie i co nie widac poprawy?? :( szczerze mowiac smarowanie,pudrowanie podawanie lekow ,masci płyny caly dzien skacze koło psiego grzyba!!!mam dosyc a co dopiero mowiąc pies! :evil: :evil: :cry:

Posted

U nas głównie kąpiele zalecone w płynie Imaverol i szamponie Alercalm , smarować mam tylko tam gdzie strupki. :roll:
W czwartek jadę do innego weta zeby sprawdzić diagnoze i zweryfikować leczenie :-? Ja naprawde mam już dość :( mój poprzedni psiuniek też był alergikiem ale na nieszczęście leczonymod początku sterydami , no i odszedł równo rok temu :(

  • 4 weeks later...
Posted

no coz u mojego cockera dzis wet wykryl a raczej rozpoznal grzybice. zaczelo sie jakis tydzien temu, na samiutkich brzegach warg zaczely pojawiac sie mu "pryszcze" z ropa i krwia w jednym miejscu znikaly-to pojawialy sie w innym i zostawaly po nich lyse placki. najsmieszniejsze jest to ze 2 tygodnie temu ja sama lezalam w szpitalu z grzybiczym zapaleniem pluc.... i wiem ze leczy sie to cholerstwo dlugo. Dla Nera dostalam masc Clotrimazolum i mam smarowac mu nia pyszczek minimum przez miesiac, mam nadzieje ze mu pomoze, bo kolejnych choroby u niego nie zniose ( chrowal juz bardzo ciezka na parwowiroze ) .......

Posted

Nutshell u mnie było podobnie lekarz tez kazał podawac clotrimazolum ale w plynie :( nic nie pomoglo bardzo dlugo to trwalo pies umeczony ja też .Za radą dogomaniaczek zmienilam lekarza na innego (przez nich poleconego) i efekt jego leczenia widzialam juz po kilku dniach :) :) jestem zadowolona z tym ze kuracje bede musiala powtorzyc ale nie wymaga to odemnie zadnego skakania wokól psa!! :D :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...