Jump to content
Dogomania

agresja czy przesadzam?


martussia83

Recommended Posts

Pisałam już o swoim problemie(?)na owczarkach,ale nie uzyskałam odpowiedzi,więc może tutaj...

Falcon(6 mies.ON)chodzi na spacery w kagańcu i na smyczy(zawsze).Jak tylko zobaczy innego psa zaczyna się rzucać, ciągnąć w jego stronę,warczeć itd. Jeśli chodzi o ludzi to te zachowania są mniej nasilone ale zdarzają się jeśli np. ktoś za blisko niego idzie albo idzie za nim (wtedy całą drogę odwraca się,sprawdza i szczeka :roll: ).Na otwartym terenie biega bez kagańca i bawi się w najlepsze ze wszystkimi psami,do ludzi tez podchodzi,daje się głaskać.Nie wiem o co chodzi :o Czekam tylko na to, jak ukończy 7 miesięcy i pójdziemy na szkolenie.Z drugiej strony nie chce myśleć o tym co będzie tam wyczyniał z psami :o Zastanawiam sie gdzie popełniłam błąd...Proszę o radę czy mogę sama coś zrobić czy tylko szkolenie pomoże,bo w takich sytuacjach utrzymać go na smyczy jest mi już bardzo trudno...

Link to comment
Share on other sites

[quote]Falcon(6 mies.ON)chodzi na spacery w kagańcu i na smyczy([b]zawsze[/b])[/quote]
A dlaczego taki młodziak [b]zawsze[/b] chodzi w kagańcu? Od kiedy tak chodzi?
[quote]Na otwartym terenie biega bez kagańca i bawi się w najlepsze ze wszystkimi psami,do ludzi tez podchodzi,daje się głaskać[/quote]
Czyli jednak nie [b]zawsze[/b] jest na smyczy i w kagańcu? 8)
[quote]Jak tylko zobaczy innego psa zaczyna się rzucać, ciągnąć w jego stronę,warczeć itd[/quote]
I co wtedy robisz?

Pozwalasz mu na smyczy swobodnie witać się innymi psami i ewentualnymi zaprzyjaźnionymi ludźmi? Od kiedy tak reaguje?
Podejrzewam, że ktoś musiałby Cię zobaczyć z psem na smyczy, żeby powiedzieć gdzie popełniasz błąd i skąd się bierze ta agresja u Falcona... Skoro bez smyczy i kagańca jest przyjazny i sympatyczny, to coś musi nie funkcjonować należycie na lini Ty-smycz-pies. Być moze jakieś Twoje odruchowe zachowanie prowokuje go do agresji...
:niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[b]coztego[/b] dzięki za odpowiedź :buzi:

Chodzi w kagańcu bo gros osób (w tym SM)zwracało mi uwagę,że taki duży pies i tej rasy musi go nosić :roll: No i zdarzało mu się szczeknąć na parę osób,które reagowały bardzo ostro :-?
Na otwartym terenie zdejmuje mu kaganiec żeby trochę od niego odsapnął,bo mam wrażenie że mu robię krzywdę jak go cały czas ma na pysku :roll: więc chociaż tam daje mu trochę luzu...

[quote]Jak tylko zobaczy innego psa zaczyna się rzucać, ciągnąć w jego stronę,warczeć itd

I co wtedy robisz?
[/quote] wtedy cała się spinam i trzymam go jak najmocniej...może tutaj tkwi mój błąd,że zaczynam go uspokajać zanim jeszcze cokolwiek zrobi (np tylko przygląda się jakiemuś psu).Może on wyczuwa to moje zdenerwowanie :roll:
Rzeczywiście były takie sytuacje,że np.idziemy,naprzeciwko pies,ja Falcona z całej siły i krótko trzymam,ale właściciel drugiego psiaka mówi "niech się poznają" i wszystko jest ok (psiaki się obwachają i tyle,najcześciej jeszcze Falcon chce się gonić i bawić, tak jak wtedy gdy jest puszczony "wolno").Bardzo zraziłam się do reakcji ludzi na psa i może dlatego teraz tak przesadnie uważam robiąc mu przy tym krzywdę :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martussia83']
Chodzi w kagańcu bo gros osób (w tym SM)zwracało mi uwagę,że taki duży pies i tej rasy musi go nosić :roll: [/quote]
Rozumiem, mnie też już parę razy zwrócono uwagę, że Kreska powinna chodzić w kagańcu (a do ONa jej daleko). Ale masz kaganiec na tyle przestronny, że możesz psa karmić smakołykami podczas spacerków?
[quote]wtedy cała się spinam i trzymam go jak najmocniej...
może tutaj tkwi mój błąd[/quote]
Oto sama znalazłaś odpowiedź na swoje pytanie. :fadein:
Pies wyczuwa Twoje napięcie i sam się stresuje... Wyluzuj, wyluzuje też pies ;)
[quote]zaczynam go uspokajać zanim jeszcze cokolwiek zrobi [/quote]
Trzymając psa krótko i z całej siły- nie uspokajasz go, wręcz przeciwnie. Staraj się zabawić go kiedy zbliża się pies, mów do niego wesoło, a kiedy ładnie się z psem przywita- serdecznie pochwal.
[quote] np.idziemy,naprzeciwko pies,ja Falcona z całej siły i krótko trzymam,ale właściciel drugiego psiaka mówi "niech się poznają" i wszystko jest ok[/quote]
No i o to chodzi... 8) Spacer ma być przyjemnością :) Nie trzymaj go tak krótko i nie stresuj się na zapas.
Moja suka różnie reaguje na psy, i właściciele innych psów różnie reagują na Kreskę, więc zawsze kiedy zbliżamy się do jakiegoś psa to skracam smycz, żeby mieć nad nią lepszą kontrolę. Ale robię to delikatnie, nie trzymam jej przy szelkach, tylko na trochę krótszej smyczy, żeby nie czuła napięcia i robię to kiedy jeszcze dość daleko jesteśmy od psa (człowieka), żeby sobie nie kojarzyła tego skrócenia z psem (czy człowiekiem).

Kiedy zaintryguje go jakiś przechodzień, to zamiast napinac smycz i szarpać się z psem, odwróć jego uwagę jakimś super- smakołykiem, podskocz parę razy, żeby pies zajął się Tobą, a nie innymi ludźmi :wink:

Myślę, że szkolenie Ci bardzo dobrze zrobi ;) Z Falconem jest wszystko ok, a Ty dzięki ćwiczeniom z psem i poprawie posłuszeństwa mocno się wyluzujesz ;)

Link to comment
Share on other sites

Widzę Martussia, że mamy podobne odczucia na temat reakcji innych ludzi :( Na mojego psa wszyscy patrzą się jak na psa-mordercę, na zasadzie skrótu myślowego - duży + czarny pies = zły pies. Poprzednio miałam malutkiego pieska i teraz widzę różnicę - małemu psu o wiele więcej wolno.

Może jak mijasz się na chodniku z innym psem, to nie ściągaj smyczy swojemu, tylko powiedz mu siad.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za pomoc :)

[quote]Ale masz kaganiec na tyle przestronny, że możesz psa karmić smakołykami podczas spacerków?
[/quote]
Tak,taki metalowy,ale raczej zmienię na plastikowy bo jak mnie Falcon czasem rąbnie po nogach to kwiczę z bólu :lol:

[quote]Spacer ma być przyjemnością [/quote]
No właśnie...a ja robię z tego wyprawę nie do przejścia :-? Chyba moje wyobrażenie o wychowaniu psa minęło się z rzeczywistością.Poczytałam trochę książek i zaczęło mi się wydawać,że pies od szczeniaka ma chodzić przy nodze,wykonywać wszystkie komendy i kto wie co jeszcze :lol: Rzeczywiście muszę być trochę bardziej cool w tej kwestii 8) :lol:

[quote]Myślę, że szkolenie Ci bardzo dobrze zrobi Z Falconem jest wszystko ok, a Ty dzięki ćwiczeniom z psem i poprawie posłuszeństwa mocno się wyluzujesz [/quote]
[b]coztego[/b] Ty to powinnaś iść na psychologię,od razu mi się lepiej zrobiło :wink:

[b]Ifat [/b] masz rację.Na mojego psa(szczeniaka jakby nie było)patrzą spod byka bo jest duży i hałaśliwy :oops: Chciałabym żeby to podejście się zmieniło...zobaczymy...
ps.Dziękuję za PW,nie mogłam odpisać bo mi nie działa ta opcja,ale zalogowałam się na forum :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja też często spotykam się z histerycznymi reakcjami na moją dobeczkę. Żeby takich sytuacji unikać staram się koło ludzi przechodzić na krótszej smyczy ale żeby na niej to wrażenia nie robiło co jakiś czas trzymam ją krócej również późną nocą kiedy nikt się po ulicach nie szlajają :wink:

Link to comment
Share on other sites

Martusia, na Twoim miejscu zrobilabym tak:
jesli widzisz, ze z naprzeciwka zbliza sie do Was jakis pies, Ty odejdz ze swoim troszke w bok, tak zeby zrobic maly luk i zajmij psa czyms. Dziewczyny juz proponowaly, mozesz podskoczyc, mozesz pokazac psu smakolyk i zajac go tym smakolykiem. Ja nauczylam moje psy komendy "obrot" - pies robi obrot wokol swojej osi. Jest to dynamniczne cwiczenie, uwazam, ze lepsze niz "siad", bo siad jest zbyt statyczny. Jesli pies juz sie nakreca na widok innego psa to ciezko jest mu usiedziec spokojnie. lepiej kazac mu robic cos ruchowego, zeby mial mozliwosc rozladowania emocji.
I koniecznie przeczytaj ksiazke Turid Ruugas "Sygnały uspokajające". Po lekturze bedziesz duzo wiecej widziala - zarowno u swojego psa jak i u obcych.
Powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

to wszystko prawda.
moj ma tak samo. jak tylko jest nas myczy i widzi innego psa dostaje szalu. niestety smycz wyzwala w psach agresje, czuja bardzo duzy dyskomfort z powodu ograniczenia. najgorzej jest gdy jeden pies jest na smyczy i podchodzi do niego pies puszczony luzno.
nigdy nie pozwalaj mu podchodzic do psa na napietej smyczy i nie daj mu sie do niego zaciagnac. musi sie nauczyc, ze obwachiwanie tak, ale na luznej smyczy.
Falcon jest jeszcze w takim wieku, ze nie zrobi drugiemu powaznej krzywdy, ewentualnie od starszego dostanie w dziob.
jest jeszcze jedna sprawa. jesli czesto bedzie sie spotykal z konkretnym psem bedac na smyczy i bedzie temu towarzyszyc agresja, to niestety moze sie to utrwalic. my mielismy taka sytuacje. kiedys dla sprawdzenia maz poluzni smycz naszemu, mijajac jego 'antypatie' i nasz psiesio najpierw zglupial i popatrzyl na nas co jest agrane a potem sie rzucil...
co do noszenia kaganca, to ON nie jest naliscie ras uznawanych za agresywne, wiec nie musi nosic kaganca gdy jest na smyczy. a straz miejska mowi rozne rzeczy, sprawiajac czesto wrazenie jakby nie znala przepisow

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an3czka']co do noszenia kaganca, to ON nie jest naliscie ras uznawanych za agresywne, wiec nie musi nosic kaganca gdy jest na smyczy. a straz miejska mowi rozne rzeczy, sprawiajac czesto wrazenie jakby nie znala przepisow[/quote]
[b]An3czko,[/b] nie masz racji, bo kwestię noszenia kagańca, bądź nie regulują przepisy lokalne. Widocznie u Marty wymagają i smyczy i kagańca bez wzgledu na rase psa.

Link to comment
Share on other sites

ok asher masz racje. pominelam te kwestie. inna sprawa, ze czesto w miastach gdzie psy maja nosic albo to albo to, straz miejska mimo wszystko upomina, gdy pies nie ma kaganca.
z taka sytuacja spotkalam sie w Krakowie
moze niech martussia zorientuje sie jak Jej w jej miescie, bo na samej opini straznika miejskiego nie mozna bazowac.

Link to comment
Share on other sites

Ja zostawię na chwilkę sprawę kagańca... Zaintrygowała mnie jedna kwestia:

[quote name='martussia83']Jeśli chodzi o ludzi to te zachowania są mniej nasilone ale zdarzają się jeśli np. ktoś za blisko niego idzie albo idzie za nim (wtedy całą drogę odwraca się,sprawdza i szczeka :roll: ).[/quote]

W jakich dokładnie sytuacjach to się zdarza? Na mieście? Na ulicy? W parku? W tłumie czy też raczej właśnie w kontaktach jeden na jeden? Czy psiak zawsze tak się zachowywał? Jak wyglądała a raczej wygląda u Was socjalizacja z ludźmi?
Uważaj, bo psiakowi ot tak owe szczekanie samo nie przjedzie. Baaa... Nieleczone może się wręcz nasilić. I teraz masz ostatni dzwonek by coś z tym zacząć robić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...