Bella11 Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 Bella Odeszła Od Nas Wczoraj 24 Czerwca O Godz. 9 .30 Quote
Bella11 Posted June 25, 2005 Author Posted June 25, 2005 Nie jestem w stanie opisać całej walki o życie naszej kochanej Belci jest w poście <Jakie leki przeciwbólowe przy nowotworze kości> W zasadzie chorowała od 15 kwietnia ale diagnoza ta najgorsza została postawiona 2 czerwca to nowotwór kości i cały nasz świat w tym momencie się zawalił , całą swą uwagę skupiliśmy na ratowaniu naszej Belli podjeliśmy nierówną walkę , ale wierzyliśmy że się uda jednak cuda się nie zdarzają . przez ostatnie 2 tyg. choroba bardzo szybko postępowała jednak nie dawaliśmy za wygraną nosiliśmy to nasze 35 kg. szczęście na rękach były dni lepsze i gorsze ale zawsze była iskierka nadziei która została nam odebrana poprzedniej nocy kiedy już żadne leki przeciwbólowe nie chciały Belluni pomóc ta noc była koszmarem . I jednak podjeliśmy tą straszną decyzję aby jej pomóc wierzcie była to najtrudniejsza decyzja w naszym życiu ! Ale to co teraz przeżywamy to dramat nie do opisania . JAK MAMY ŻYĆ BEZ CIEBIE BELCIKU DLACZEGO NAS ZOSTAWIŁAŚ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Lukusia Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 Belcia tak naprawdę cię nie zostawiła... Ona ciągle jest obok ciebie... Duszą... [`] Quote
Alicja Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 ONA będzie z Tobą zawsze ,tylko już nie fizycznie :cry: wiem jakie to trudne i nie chcę cię pocieszać bo nie potrafię ,ale wiedz że jesteśmy z Tobą w tych trudnych chwilach :( ["] za wszystkie Nasze psiuńki Quote
Bella11 Posted June 25, 2005 Author Posted June 25, 2005 Pochowaliśmy Ją na naszej działce a właściwie na Belli kupiliśmy ją dla Niej żeby miała swój prywatny trawnik z jej ulubioną piłeczką . Tak trudno było wracać do domu bez naszej Cineczki byliśmy do 22 wieczorem . Jak dalej żyć po tak wielkiej stracie ???????????????? Quote
sota36 Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 Wierz mi i nam - dacie sobie rade! Jest i bedzie ciezko, bardzo ciezko, ale pamietaj - kochalas i bedziesz Ja kochac!!! Quote
Bella11 Posted June 25, 2005 Author Posted June 25, 2005 Podpowiedżcie proszę jak mam wstawić mojej Belli zdjęcie tutaj chciałabym pokazać ją jak była wspaniała Quote
_beatka_ Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 mój Doksio odszedł prawie trzy miesiace temu i ciągle wszystko jest na swoim miejscu-miski pod lodówką, smyczka w koszyku, szczepienia i odrobaczenia wiszą na tablicy korkowej...teraz wywołałam jego ostatnie zdjecia i chce wsadzic jedno w duzą antyramę i napisac obok wiersz "śpij i zamknij oczy, psij, a ja będę Twą radością , smutkiem, żalem, będę gwiazdą na Twym niebie, będę zawsze obok Ciebie"...bo on na zawsze będzie ze mna w moim serduszku... Quote
coztego Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 [b]BELLA[/b] [img]http://img241.echo.cx/img241/1953/bella23kg.jpg[/img] [img]http://img187.echo.cx/img187/6296/bella12on.jpg[/img] Quote
_beatka_ Posted June 25, 2005 Posted June 25, 2005 śliczna dziewczynka...naprawdę współczuję.... Quote
Bella11 Posted June 25, 2005 Author Posted June 25, 2005 Bardzo dziękuję za słowa pocieszenia bardzo potrzebne nam w tych ciężkich chwilach . Właśnie kupiłam jej piękne kwiatki i zaraz idziemy do Belli tam czujemy że jesteśmy bliżej naszej dziewczynki Quote
sota36 Posted June 26, 2005 Posted June 26, 2005 Do Bella 11 - a Ty wiesz, ze kiedys nienawidzialam odwiedzac Teczowyego mostu, teraz lubie i dzien tak zaczynam, bo czuje ze jestem blisko Tosia, jesli jeszcze mozna byc blizej. To samo z dzialka, gdzie lezy - balam sie pierwszej wizyty, a teraz - kocham tam chodzic. Quote
Bella11 Posted June 26, 2005 Author Posted June 26, 2005 My właśnie na działce chcemy być jak najdłużej wtedy mamy wrażenie że jesteśmy bliżej naszej dziewczynki wczoraj kupiliśmy różne rzeczy żeby w tym miejscu zrobić najpiękniejsze miejsce na działce ale jeszcze nikt ani ja , mój mąż i syn nie potrafimy się do tego zabrać siedzimy tam długo i wspominamy piękne chwile z naszą Bellą . To już dwa dni jak nie ma Jej z nami jest tak ciężko że to jest trudne do opisania nikt i nic nam Jej nie zastąpi , znajomi mówią że powinniśmy pomyśleć o innym piesku ale my nie płaczemy dlatego że straciliśmy psa , płaczemy za naszą Bellą i wydaje się że żaden inny piesio nam Jej nie zastąpi to nie jest tak że jak coś się skończy czy popsuję to idziemy do sklepu i kupujemy nowe . BELLA BYŁA JEDYNA NIEPOWTARZALNA I TAK KOCHANA!!!!!!!!!!! Quote
Alicja Posted June 26, 2005 Posted June 26, 2005 Bella 11 , to nie tak że drugiego psa kupuje się żeby zastąpił tego który odszedł.Po prostu jeśli raz pokochałaś i nauczyłaś się żyć z psim przyjacielem takie życie bez psiej mordki , psiego ogonka nie jest możliwe .Nasi przyjaciele którzy odeszli zostawili nam ogromny dar ,Dar Miłości ,Za jakiś czas zrozumiesz że twoja kochana Dziewczynka chciałaby abyś swoją miłością obdarowała kolejne psie serduszko .I wierz mi o Twojej kochanej Belluni nie zapomnisz nigdy ,tak jak my wszyscy którzy już posiadamy za Tęczowym Mostem część naszych serc , a w topiku Tęczowy Most ,pamiętnik naszych zmagań ze słabościami , rozterkami , ale na to potrzeba czasu .Wierz mi jesteśmy tutaj jedną rodzinką , tutaj możesz się wygadać , wypłakać , tutaj nikt cię nie wyśmieje , tutaj wraz z Tobą wielu uroni łzę .Trzymaj się przed tobą wiele pustych i smutnych dni , wiem jak ciężkich , ale pamiętaj możesz na Nas liczyć. ['] za nasze Słoneczka za Tęczowym Mostem Quote
asher Posted June 26, 2005 Posted June 26, 2005 Trzymajcie sie cieplutko. Kiedys nadejdzie taka chwila, ze będziecie sie cieszyć - bo Bella była z wami długie lata i daliście sobie nazajem duzo szczęścia i miłości. A teraz... Teraz pamiętajcie, że Bellę nareszcie nic juz nie boli... (') Quote
Bella11 Posted June 26, 2005 Author Posted June 26, 2005 Bardzo ładnie napisałaś ,być może że jak minie trochę czasu inaczej na to spojrzymy i zastanowimy się nad innym piesiem w tej chwili tak to czujemy że tylko była Bellunia i nikt inny tak bardzo ją kochamy i tęsknimy . Właśnie wróciliśmy od naszej dziewczynki . Śpij spokojnie Cinusiu jutro znów przyjdziemy do Ciebie Skarbie nasz Jedyny :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Quote
_beatka_ Posted June 27, 2005 Posted June 27, 2005 wiem co czujesz...my też nie chcialismy żadnego psa w domu, bo nie bedzie to Doksio...na poczatku wydawało nam sie to niemoralne wobec naszego pupilka ale teraz jak mija czas to jednak czegos brakuje...tylke razy płakałam że jest piękna pogoda a ja nie moge wyjść z nim na spacer...wiem co czujesz ale to minie, predzej czy później zrozumiesz że tak musiała byc i nic na to nie poradzisz... Quote
Bella11 Posted June 27, 2005 Author Posted June 27, 2005 Jest tak pięknie cieplutko ,zielono, świeci słońce dlaczego musiałaś odejść kto chodzi z Tobą teraz na spacerek moja Beluniu !!! Wszyscy sąsiedzi się o Ciebie Skarbie pytają nie może mi przejść przez gardło że Ciebie już nie ma :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: To już .4 dzień bez Ciebie . Chcę jechać do schroniska oddać leki których nie zdążyłaś nawet przyjąć napewno przydadzą się jakiemuś piesiowi . Może będzie miał więcej szczęścia od Ciebie Malutka . Oddam tylko leki jest ich sporo i za bardzo przypominają nam Twoją chorobe , wszystko inne zostaje tak jak byś wyszła na spacerek i zaraz do nas wrócisz Quote
sota36 Posted June 27, 2005 Posted June 27, 2005 Moja Droga= rowniez doswiadczylam, niestety, tego co Ty - 8 miesiecy temu musialam uspac mojego Przyjaciela. Mial prawie 13 lat - walczylam do konca. Przegralam ze staroscia. Nie wyobrazam sobie zycia bez psow, stad zaraz, bardzo szybko, maz (kiedy ja chcialam sie umartwiac) kupil mi NASTEPCE (nie zastepce!!!)Tosia. Bardzo go kocham, ale inaczej - serducha mam podzielone na 2 czesci i tak pozostanie. Nie wrocil spokoj, jest nowe pelne energii zycie, ktoremu sie trzeba poswiecic. I to jest piekne. Trzeba, choc to bardzo, bardzo w dalszym ciagu trune, isc do przodu. trzeba sie z tym pogodzic, i kochac dalej. Tak jak napisalam w innym poscie - Atos nauczyl mnie wszystkiego - od milosci, przez odpowiedzialnosc do umierania. Nauczyl mnie pokory do zycia. I Tobie znow swiat wyda sie piekny, bo cud zycia jest taki! I Ty to pojmiesz - oby jak najpredzej!!!! Quote
Bella11 Posted June 27, 2005 Author Posted June 27, 2005 Wiem Jolu jak bardzo tęsknisz za Atosem czytałam Twój post i uroniłam wiele łez . Bardzo dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia tu naprawdę się czuje że nie tylko nam świat się zawalił i nie tylko my tak bardzo tęsknimy i cierpimy po stracie naszych skarbów . My jeszcze nie podjeliśmy decyzji co dalej kiedy zamieszka z nami nowy piesio , dzisiaj zrobiliśmy powiększenie zdjęcia naszej Belli / jest naprawde duże / ,będzie wisieć w centralnym miejscu w naszym mieszkaniu mamy choć namiastke naszego Skarbeczka --------------------------------------------- Basia z Bellą w sercu Quote
Bella11 Posted June 29, 2005 Author Posted June 29, 2005 Nie było mnie tu wczoraj nie mogłam otworzyć strony ,ale to nie zmienia faktu że bardzo tęsknię za moją dziewczynką , wczoraj po wyjeżdzie mojego męża dom stał się jeszcze bardziej pusty nie mogłam skupić się na niczym , pozbierałam leki które Belusia nie zdążyła wziąść i pojechałam do Schroniska oddać tam napewno się przydadzą , no i stało się to co wcześniej czy póżniej miało się stać adoptowałam ślicznego piesia 2 letniego shih-tzu jest naprawdę uroczy , jednak dzisiaj mam pewne wątpliwości czy zrobiłam słusznie, to zupełne przeciwieństwo mojego Skarbeczka jest taki spokojny i przedewszystkim bardzo malutki w porównaniu do mojej Belli nie wiem nawet jak zareaguje na to mój mąż nic mu jeszcze nie mówiłam . Dzisiaj pomimo że muszę zajmować się nowym psem jeszcze bardziej tęsknię i myślę o Belusi łzy same cisną się do oczów jak żyć bez mojej dziewczynki jak poradzić sobie z tą ogromną tęsknotą ? ?????? BELCIKU MÓJ NAJDROŻSZY NIE MA CIEBIE JUŻ SZÓSTY DZIEŃ KOCHAM CIĘ MÓJ SKARBIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
arima Posted June 29, 2005 Posted June 29, 2005 To byla bardzo słuszna decyzja.Bellusia w serduszku na zawsze,a nowy piesio też będzie kochany :) Quote
daga10011 Posted June 29, 2005 Posted June 29, 2005 ja tu nie moge zagladac,bo znowu rycze :cry: .Bardzo Ci wspolczuje :cry: .Mysle,ze postapilas slusznie-aczkolwiek nie do konca.Moglas poczekac troszke,az ten najgorszy bol minie-ale...moze ten psiak szybciej pomoze ci zapomniec :) .Jego tez pokochasz-zobaczysz.Stracilam kilka psow w zyciu i zawsze sie balam,ze juz zadnego nie pokocham-to nieprawda-kazde kochalam rownie mocno po czasie i kazde jest w moim sercu...Ty tez go pokochasz a sunie z czasem bedziesz wspominac bez bolu,zobaczysz :) a sunia na pewno spoglada z innego wymiaru i cieszy sie,ze pomoglas ktoremus z jej braci Quote
sota36 Posted June 30, 2005 Posted June 30, 2005 Bell 11 - brawo - znow pokochasz jakas kudlata mordzie, miloscia bez granic, moliscia inna -- wiesz nam!!! My przezywamy to samo Przyjaciolko!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.