Jump to content
Dogomania

LIKO, DANNY, AMI - moja gromadka


nefesza

Recommended Posts

  • 1 year later...
  • Replies 394
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Akurat moje lahsaki to lakomczuchy, wiec szybko sie ucza ;)
A na powaznie - sa baardzo pamietliwe i trudno im sie skupic na dluzsza chwile, sztuczek ucza sie szybko i chetnie i dlugo je pamietaja - ale tez czesto wykonuja je niedokladnie i za szybko, czekajac tylko na nagrode.
Ale obedience sie z nimi raczej nie wygra, bo jak sie "zatna" na chwile, to zadna sila ich nie zmusi do wykonania komendy ;) To, ze czasem "gluchna" na spacerach to tez ciezko nazwac cecha rasy, bo kazdemu psy sie to zdarza.
Podsumowujac - nie podpisze sie pod stwierdzeniem, ze ciezko sie je trenuje. Chociaz sa pewne rzeczy, ktorych nie chca sie nauczyc za nic, to jednak generalnie sa jak wiekszosc psow...

Link to comment
Share on other sites

Moj dzidzius to juz nie taki dzidzius :) Chlopak ma juz poltora roku :)
Tata w koncu uslyszal slowo "tata", bo "mamoooo" to wolala juz od dawna ;)
Psom dokucza jak moze (i jak nie moze to tez probuje), wiec niestety ich kontakty sa pod scislym nadzorem. Oczywiscie przerwa wystawowa jest jak dla mnie naturalna, zreszta, chociaz uwielbiam wystawy, to jednak atmosfera pod ringiem sprawia, ze coraz mniej mi sie chce wrocic. Chcialabym traktowac wystawy jako zabawe, spotkanie ze znajomymi, fajnie spedzony czas - a nie jako gre nerwow, zlosliwosci, niezdrowa rywalizacje itp itd
Chyba, ze znajde rase, ktora bedzie mi odpowiadala, a hodowcy beda sie lubic i wspierac :) Kiedys slyszalam, ze tak bylo u skye terrierow, ale nie wiem, czy tak jest nadal....
No i fotka bedzie wieczorem :)

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że lhasaki są bardzo mądre i dlatego nie zawsze chcą robić z siebie ''głupków'', wykonując jakieś tam ''śmieszne'' polecenia :lol:
Moja Lhara dobrze zna różne komendy, ale nieraz po prostu nie chce ich wykonać i żadną siłą jej do tego nie zmuszę (mimo, że jest łakomczuchem) :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Njalepsza komenda, na jaka zareagowala moja Liko po dluuuzszej chwili szczekania na duchy (czyli wlasciwie na nic konretnego), to bylo: "Q..a zamknij sie w koncu bo ci struny glosowe podetne". Zadzialalo (chociaz dobrze wiem, ze nie o slowa tutaj chodzilo) :)[/QUOTE]
:evil_lol:

A masz może jakiś sposób na uciszanie psa na komendę?
Do naszego domu codziennie przychodzi dużo ludzi i Lhara na każdego szczeka. I to tak, że mam problem, żeby przestała :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

No podalam powyzej, widac Liko sprytna, bo rozumie co mowie. ;)
Jak moje zaczynaja ujadac (np na dzialce, na psy sasiadow) to je po prostu odwoluje do siebie. Jak juz sie oddala od zrodla szczekania, przerwe im ujadanie i wybije z rytmu, to rzadko kiedy wracaja i dalej szczekaja.
Bogna, najlepiej jej to szczekanie na cos "zamienic". A ona szczeka, bo ich wita? probuje przegonic? broni domu???

a tutaj obiecane zdjecie (nie moglam w pracy zaladowac na imageshack :()


[IMG]http://www.mamacafe.pl/forum/gallery/files/1/5/9/7/9/4/IMG_5488.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ona szczeka, bo broni domu. To nie jest tak, że szczeknie żeby ostrzec i się uspokoi.
Co innego, gdy przychodzą nasi znajomi, wtedy szczeka, nakłaniając ich do przywitania się (gdy się przywitają, to przeważnie się uspokaja) ;)
Chyba muszę się za nią ''wziąć'' i czekać za smakołykami, aż ktoś przyjdzie :diabloti:

Asiu, mały jest cudowny! :loveu::loveu::loveu:
I jaki już duży! :loveu:

PS Do wgrywania zdjęć polecam: [URL]http://photobucket.com/[/URL] (trzeba się zarejestrować, ale ma się swoje albumy, można publiczne lub prywatne i świetną jakość zdjęć po wgraniu) lub [URL]http://tinypic.com/[/URL] ;)

Link to comment
Share on other sites

Albo inaczej - lubi jakies super gryzaki na dluzej? Moze sporobuj jej cos dawac wtedy ekstra, czym sie zajmie i zapomni o szczekaniu.
Ale nie tak, zeby stala przed toba i zebys jej dawala dobrocie, bo chyba tez sie bedziesz chciala przywitac? Moze lepiej, zeby dostala cos u siebie na poslaniu? (ja mam klatki)
A znajomi powinni ja po prostu ignorowac, z czasem powina przestac :) Z tym, ze lhasaki uparte sa, Liko zakaz wchodzenia na lozko dostala ponad 2 lata temu a i tak jak tylko ma okazje, to ciagle probuje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Albo inaczej - lubi jakies super gryzaki na dluzej? Moze sporobuj jej cos dawac wtedy ekstra, czym sie zajmie i zapomni o szczekaniu.
Ale nie tak, zeby stala przed toba i zebys jej dawala dobrocie, bo chyba tez sie bedziesz chciala przywitac? Moze lepiej, zeby dostala cos u siebie na poslaniu? (ja mam klatki)
A znajomi powinni ja po prostu ignorowac, z czasem powina przestac :) Z tym, ze lhasaki uparte sa, Liko zakaz wchodzenia na lozko dostala ponad 2 lata temu a i tak jak tylko ma okazje, to ciagle probuje...[/QUOTE]
Ze znajomymi może się wylewnie witać, problemu nie ma. Gorzej, gdy przychodzą klienci do biura (nie, nie chodzę się do nich witać :lol:), a ona szczeka i szczeka :mad:
Niestety żadnym gryzakiem się wystarczająco nie interesuje, żeby odpuściła bronienie domu :diabloti:
Ale dzięki Tobie chyba jednak zmobilizuję się do spróbowania nauczenia jej komendy ''cisza''. Skoro z ''kojcem'' mnie się udało :lol:

A napisz mi jak tam Twój lhasakowy przystojniak ;)
Dawno go nie widziałam. Liko też ...

Może jednak planujesz jakieś wystawy?

Link to comment
Share on other sites

Niestety, myslalam ze sie da - ale trudno pogodzic wystawy z malym dzieckiem, pod wzgledem organizacyjnym i.. finansowym.
Poki co w wystawach mam przerwe. Jak pracuje przez 5 dni, synka widze godzine rano przed wyjsciem i jak sie uda to z godzine wieczorem, albo jak wracam to juz spi, ze naprawde w weekendy nie chce mi sie nigdzie jezdzic, tylko z nim po prostu pobyc, beztrosko i milo.
Danny zrobil sie troche wredziuch, ale to juz wiem, gdzie ja (a wlasciwie TZ) zrobilismy blad w postepowaniu do niego. Bardzo trudno to odrecic (jak wszystko - latwo zepsuc, trudno naprawic).

Komendy cisza nie nauczysz, jak nie ma nic, co by ja oderwalo od szczekania. A jesli - to zadziala na chwile...

Link to comment
Share on other sites

Jedyny minus basków, to mus chodzenia na smyczy. Co prawda, ja z moja weterankę często chodze bez, ale to mój wybór i zaufanie do suki. Pocieszam się, że teraz to na wszystkich klatkach schodowych wisi ogłoszenie o obowiązku wyprowadzania psów na smyczy, więc i tak muszę.

Na ringach sa teoretycznie 2 obozy; myslę, że ja wszedzie. Ale ja tez lubię wystawy i ich atmosferę, więc się tym absolutnie nie zrażam. Wiem, że nie wszyscy musza mnie lubić i dobrze mi z tym:)
Ci, co mnie znają - wiedzą, że nie ma sensu mnie denerwować;)

pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...