eski Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 To co ? Bierzemy się za ogłoszenia ? Kto napiszę zgrabny jakiś tekścik ? A moze jakieś nowe fotki da się zrobic ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 22, 2009 Author Share Posted October 22, 2009 Zgrabny tekścik to nawet i z mojej głowy wyjdzie mam nadzieję ;) Co do fotek, to zapominam zabrać ze sobą aparat, teraz 2 tygodnie mam na rano, wyjeżdżam do Zabrza ok 8:00, nie wysypiam się, pędem wyskakuję do auta... i w drodze przypominam sobie czego nie zabrałam. Dzisiaj nie było spaceru, bo siedziałam godzinę dłużej w pracy, poza tym zabrałam do domu kotkę znajdę z niewydolnością nerek i wątroby, czekała w transporterku w aucie. Była za to kąpiel lecznicza, ponacierałam go szamponem, wymasowałam gąbkami do masażu i na cellulit :D żeby "zedrzeć" jak najwięcej martwego naskórka. Jutro mam nadzieję nic nie przeszkodzi nam w spacerze. Nie uszyłam jeszcze nowego kubraczka. Mam nadzieję że uda mi się to zrobić jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eski Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 No to czekamy na tekścik i może fotki i zajmiemy się ogłoszeniami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 23, 2009 Author Share Posted October 23, 2009 Dzisiaj kupa dla odmiany była nie żółta, a brązowa, kolor jak najbardziej pożądany, konsystencja niestety nadal niezadowalająca [pasta]. Humor dopisuje, jak przyjeżdżam to aż mnie obskakuje z radości że pójdzie wreszcie na spacer. Uczy się że w drzwiach to ja idę przodem, że czasem trzeba chodzić przy nodze, robić stój, siad. To obskakiwanie trzeba wyplenić. Wieczorem będąc na zakupach, kupiłam mu taką "dużą" piłkę z lanej pianko-gumy, będziemy rzucać. Do tego gumowe zgrzebełko do czesania=masowania skóry. Jutro zobaczę go po pracy, dostanie kolejny Biomectin [iwermektyna]. No i może uda mi się wreszcie porobić zdjęcia. Wpadłam na taki pomysł - żeby zrobić mu też filmik na youtube - ze zdjęć przed, w trakcie no i najlepiej jeszcze jakiś film by się przydał ze spaceru - może znalazłby się jakich chętny filmowiec z kamerą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Dziewczyny, czy udałoby się znaleźć Dt lub hotelik, który moglibyśmy opłacić do czasu, aż będziemy mogli go zabrać. Może ktoś ma jakiś ciekawy pomysł. Ten psiak dużo przeszedł...nie chcemy żeby trafił do jakiegoś schroniska...do budy...żeby ktoś go skrzywdził bo nagle problemem stanie się wiek...problemy ze skórką itp. U nas miałby spacerki nad morzem 4-5 razy w tygodniu pod 2 godziny, gonitwy z naszym wyżłem po wydmach, spanie w łóżeczku :p :loveu: jedyny problem to taki, że potrzebujemy troszkę czasu 9wyjasniałam już na mailu). Jak ktoś ma jakieś pomysły to czekamy :lol: No jedynie, że znajdzie się ktoś dobry który da mu kochajacy dom to będziemy równie szczęśliwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Sliczne psisko :p sprobujcie moze oglosic go na forum zaprzegowym skoro zaczyna pokazywac temperament. Moze moglby trafic do jakiegos biegajacego domku [url]http://forum.stake-out.org/portal.php[/url] najlepiej byloby gdyby bluerat sie tam zarejestrowala bo info na biezaco pewnie potrzebne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Bochun miał dzisiaj około godzinny spacer z bieganiem, łąki, pola, staw, kaczki, łabędzie. Relacja szofera spacerowego : [QUOTE]zrobić zdjęcie Chubonowi to nie jest taka prosta sprawa.... dlatego większość zdjęć jest rozmazana i poszła do kosza :/ (a pogoda też dzisiaj mroczna więc tryb sportowy szwankował) kupa pastowata, ale jedna!!! na godzinnym spacerze! humor rewelacyjny :) nawet zrobił stójkę jak zobaczył kaczki :) generalnie nie ma czasu na pierdoły i pozowanie do zdjęć bo trzeba niuchać, oglądać, wiercić się i obsikiwać ;) nie zjadł końskiej kupy - o dziwo! bo moje by od razu skonsumowały :P nie wykazuje cienia agresji w stosunku do podchodzących/przechodzących ludzi, na psy za płotem też się nie rzucał, a był tylko na parcianym półzacisku robiliśmy siad i waruj, ale co się przy tym nagadał... najęczał... niecierpliwił.... to jego ;) aha! i do siad jest gratis łapka ;) ciągnie.... no ale wybaczam mu to ze względu na znikomą możliwość wybiegania się w jego wykonaniu, miał dzisiaj bardzo ciepłe uszy i trzepie nimi, wyczyściłam i nic strasznego nie wyszło, ale trzepie[/QUOTE]Ja byłam u Bochunka kilka godzin później, szybko się zregenerował i ochoczo biegał za sznurem z węzłami, przynosił go i wręcz wsadzał mi do ręki żebym rzuciła kolejny raz. Rzeczywiście ciężko mu zrobić zdjęcie :D Na koniec pobawiliśmy się nową piłeczką - też hit, bo się turla i ucieka - ją również aportuje prosto do ręki. Naturalny talent :) Załapał już, że jak mówię siad, to trzeba wykonać polecenie bo nie będzie nagrody. [URL="http://img194.imageshack.us/i/bochunzaportem1.jpg/"][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/8251/bochunzaportem1.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img248.imageshack.us/i/bochunzapatrzony.jpg/"][IMG]http://img248.i%3Ca%20href=http://img261.imageshack.us/i/bochunlatajcy.jpg/%20target=_blank%3E%5BIMG%5Dhttp://img261.imageshack.us/img261/5425/bochunlatajcy.th.jpg[/IMG][/URL][URL=http://img248.imageshack.us/i/bochunzapatrzony.jpg/][IMG]http://img248.imageshack.us/img248/3638/bochunzapatrzony.th.jpg[/IMG][/URL][URL=http://img261.imageshack.us/i/bochunlatajcy.jpg/][IMG]http://img261.imageshack.us/img261/5425/bochunlatajcy.th.jpg[/IMG][/URL] Przypominam, że on biegnie do mnie - tzn z jaką pasją to robi, aportuje. Więcej zdjęć jak trochę ogarnę swój pokój, bo mam jak na wysypisku :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eski Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Kasiorek85, czy ja dobrze rozumiem, że Bochun mógłby trafic do Was ? Kiedy i czy byłby to dom stały ? Co do hoteli to trzeba byłoby się rozejrzec... Może słynny już hotelik u Jamora ? Oto jego wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=138231[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Eski tak dobrze rozumiesz Bochun mógłby trafic do nas, jednakże cała sytuację przedstawiłam mail'owo Bluerat. Jednakże w chwili obecnej nie jest to mozliwe (potrzebujemy troszke czasu ze wzgledu na sprzedaż i kupno mieszkania). Dlatego pomyslałam o DT lub hoteliku by tam mógł poczekac do tego czasu. chce wszysatko zrobić ''z głową'' dlatego radze sie was, czy takie rozwiazanie jest mozliwe itp. Eski zaraz zobacze ten hotelik co mówiłaś. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Eski oczywiście, że dom stały!!! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Eski ale ten hotelik to wyglada jak schronisko :-( beton zimno .... buda :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 ale rzecz jasna dziewczyny jako, ze nie moge go zabrac odrazu to mimo wszystko proponuje szukac domu stalego odrazu...a nóż widelec znajdzie się odraz ktoś kto da mu kochający dom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 [quote name='kasiorek85']Eski ale ten hotelik to wyglada jak schronisko :-( [B]beton zimno .... buda[/B] :-([/QUOTE] No właśnie, a pies raz że całe życie mieszkał w domu, przy człowieku, dwa że w dalszym ciągu jest w połowie łysy - [B]moim zdaniem nie nadaje się do takiego hoteliku. [/B]Nie o tej porze roku. Na zimę wrzucić takiego psa do budy? Owszem, na początku umawiałam się ze starszą panią, że postaram się psa w ciągu 2 tygodni od niej zabrać, ale teraz ona widzi, że pies zdrowieje, dużo lepiej się czuje, ma jedzenie [ona za nic nie płaci], jest zabierany systematycznie na spacery. Rozmawiałam z nią między innymi dzisiaj - zależy jej żeby trafił w dobre ręce, jest w stanie poczekać=trzymać go u siebie tyle ile będzie trzeba a w zasadzie wyraziła się że tyle na ile pozwoli jej zdrowie [choruje min. na serce, gdyby wylądowała w szpitalu to na rozpieszczonego wnuczka nie ma co liczyć, dzisiaj na nią krzyczał "zamknij się" i podobne teksty]. Oczywiście, że dobrze byłoby zabrać psa z domu gdzie wszędzie są potencjalne pchły, jaja świerzbowców w szparach podłogowych, ale tylko i wyłącznie w lepsze warunki - moim zdaniem buda w boksie to nie są lepsze warunki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 o matko łyżew ze świerzbem...przechodziłam przez to 2 lata temu:shake: kochani nie mam czasu czytac całego wątku, ale zajmuje sie nim chyba lek wet tak? jakie sa teraz potrzeby najwieksze dla niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 25, 2009 Author Share Posted October 25, 2009 Tak, lek.wet się nim zajmuje - ja się nim zajmuję ;) Największe potrzeby to nowy dom ! Ma zapas jedzenia myślę spokojnie na 1,5 miesiąca [suche i puszki]. Ma pieniądze na koncie na leczenie i inne potrzebne rzeczy [rozliczenie w pierwszym poście]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 No dobrze, w takim bądź razie my z mężem wyrażamy chęć wzięcia Bochuna po tym jak uregulujemy sprawy z zakupem mieszkania. Jeżeli do tego czasu nie znajdzie jeszcze DS to my go zabierzemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 hehe no ale trzymamy kciuki zeby jednak na nas poczekał :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 25, 2009 Author Share Posted October 25, 2009 A to zdjęcia z wczorajszego i dzisiejszego spacerku : [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0966.jpg[/url] [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0955.jpg[/url] [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0928.jpg[/url] [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0961.jpg[/url] [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0937.jpg[/url] [url]http://i5.photobucket.com/albums/y190/sun_flower/chubon/IMG_0975.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 :lol: boski !!! a skórka naprawde już bardzo dobrze wyglada :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 no to w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki za domek:cool3: kasiorek, zdecydowani na 100%?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 wielką poprawę widzę. sierścią juz zaczyna porastać, brawo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 sacred piranha no my zdecydowani na 100% od miesiąca jak pojawil sie watek Bochunka na allegro (tam pierwszy raz sie z nim zetknelam) no tylko czy do tego czasu ktos nam go nie ''sprzatnie'' :shake: no...ale jesli tak sie stanie, a trafi do szczesliwego domu, gdzie bedzie naprawde kochany to my takze bedziemy szczesliwi :lol: a domek damy innemu wyzelkowi lub bokserkowi w potrzebie. mamy nie wielkie wymagania :p wiek od roku do 6 latek, wazne by byl pozbawiony w 100% agresji, tolerowal psy, umial zostawac w domu i nie niszczyl, uwielbial spacery i pieszczochy :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 [quote name='kasiorek85']sacred piranha no my zdecydowani na 100% od miesiąca jak pojawil sie watek Bochunka na allegro (tam pierwszy raz sie z nim zetknelam) no tylko czy do tego czasu ktos nam go nie ''sprzatnie'' :shake: no...ale jesli tak sie stanie, a trafi do szczesliwego domu, gdzie bedzie naprawde kochany to my takze bedziemy szczesliwi :lol: a domek damy innemu wyzelkowi lub bokserkowi w potrzebie. mamy nie wielkie wymagania :p wiek od roku do 6 latek, wazne by byl pozbawiony w 100% agresji, tolerowal psy, umial zostawac w domu i nie niszczyl, uwielbial spacery i pieszczochy :p[/QUOTE] Uwielbia spacery i chyba jest pieszczochem bo podstawia się pod ręce [ze względu na skórę nie tuliliśmy się jeszcze ;)]. Nie wykazuje agresji w stosunku do ludzi. Od samego początku mogłam z nim zrobić wszystko. Na dzień dzisiejszy nie wiem jak zachowuje się w bezpośrednim zetknięciu z innymi psami, bo na spacerze wszystkie są za płotem i szczekają groźnie na nas - najpierw to ignorował, potem próbował z nimi "dyskutować", no ale ja mu na to nie pozwalam. Weekendowy szofer spacerowy donosi że był kontakt pierwszego stopnia z blondyną - labradorką, i było przyjaźnie. Dowiem się czy coś niszczył w domu. Z tym zostawaniem to też nie wiem tak do końca - jak starsza pani poszła do szpitala to pies ponoć wył sam w domu. Na co dzień pies jest prawie cały czas z nią w domu, tzn on na korytarzu, ona w pokoju. Jak ja przychodzę i zostaje zamknięty za drzwiami, to zaczyna szczekać. Może być tak, że trzeba będzie nad tą kwestią popracować. Dzisiaj na spacerze troszkę ćwiczyliśmy "Bochun chodź" - młody biega sobie (na smyczy!) i węszy a na zawołanie przychodzi do mnie i dostaje kulkę suchej karmy :) Wychodziło mu w 98%. Raz złapał trop w trawie i "odleciał", a za drugim razem wystawił coś w krzakach. Prawie perfekcyjna stójka ;) Na koniec wizyty jak zabierałam książeczkę zdrowia żeby uzupełnić wpisy z leczenia, dostałam niespodziankę - odnalazła się metryczka. I tak jak w książeczce jak byk stoi "Bochun", tak w metryczce "BOHUN Herbu Chorzów", ojciec Int.Ch., Ch.PL. ALAN od Dobre Studny, matka AZJA Chytra Sztuka. Nie był szczepiony na zakaźne od szczenięctwa, ostatnia wścieklizna w 2006 [obecnie ze względu na leczenie przesuwam termin szczepienia]. Odrobaczenie też w szczenięctwie. Nie ulega wątpliwości ze ten pies ma w sobie mnóstwo energii mimo wieku, i na spacerkach trzeba go będzie porządnie zmęczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiorek85 Posted October 27, 2009 Share Posted October 27, 2009 Z energia sobie poradzimy :cool3: nasz wyzelek jest niezmordowany podczas biegania po plazy :cool3: tylko brak kompana do zabawy ;) No ale trzeba bylo by koniecznie ''przetestowac'' czy nie wykazuje agresji w stosunku do innych psow, byc moze nie bedzie tolerowal drugiego psa w domu...a kurcze nie chcialabym takiej sytuacji by trzeba bylo oddawac psiaka :shake: no i kwestia zostawania w domku, czy nie demoluje mieszkania, jak zostaje sam, nie wyje przez 6-7h. Uczciwie i szczerze przyznam, ze byl by bto dla nas maly problem :-/ Pieskom jestesmy w stanie zapewnic 2h spacery dziennie, aportotowanie itp. jednakze obawiam sie, czy jezeli on jest przyzwyczajony do stalej obecnosci kogos w domu nie bedzie wyl i rozrabial. A czy jakis DT lub DS pojawia sie na horyzoncie? Czy tylko nasza oferta aktualna? :oops: buzki dla bochunka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted October 27, 2009 Author Share Posted October 27, 2009 Dzisiejsza relacja ze spaceru : [QUOTE]jedna kupa idealna druga pasta :/ spacer prawie godzinny Chubon wykąpany[/QUOTE] Ja widzę go jutro, niestety po 16:00 więc ze zdjęciami będzie ciężko, bo o tej porze już szarawo. Co do potencjalnego domu, to poza p.Kasią nie ma żadnej oferty :( Aukcja na allegro zakończyła się. Na razie nie zakładam nowej, bo jakiś zapas finansowy jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.