asia26 Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 Podjelam jeszcze jedna probe gotowania jedzonka dla psa.Znowu zrobila kurczak + ryz + marchewka i cos jednak jest nie tak :( Pierwszy dzien ok,drugi tez a na trzeci znowu te bulgotania w brzuchu i wymioty. Wydaje mi sie ze moze powodowac to ryz.Wiec czy mozna podawac psu kasze?Jezeli tak to jaka? Alkbo co jeszcze mozna podawac psu? Prosze o rade bo juz sama nie wiem co robic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 Acha i skad wiedziec ile dawac gotowanego? Bo na worku z karma to przynajmniej jest napisane. Czy np litrowy sloik jedzonka dziennie jest wystrczajacy dla psa ktory wazy 25 kg? Psa o zdanie nie pytam bo by i ze 4 nie starczyly :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 A może kurczak? A moze marchewka? Musisz eliminować po kolei. Skoro podejrzewasz, ze psu nie służy ryż to po kaszy może być jeszcze gorzej, kaszę psy kiepsko trawią... Można dawać makaron. Daj mu przez kilka dni z makaronem, sama jestem ciekawa czy mu przejdzie. A sucha karma mu służy? Może warto go zostawić na suchej zamiast kombinować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 [quote name='asia26']Acha i skad wiedziec ile dawac gotowanego?[/quote] Ja daję na wyczucie, cały czas daję gotowane, skoro suka nie tyje i nie chudnie to znaczy, ze dostaje w sam raz. 8) Ale gdzieś tu było napisane na forum, że pies powinien dostawać mięso w ilości odpowiadającej 2% masy ciała. A resztę dobierasz do tego mięsa, wypełniacza nie dużo, bo od tego się tyje ;), warzyw sporo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 Moj pies to alergik po pierwsze po drugie bokser czyli wrazliwy zoladek.Umowilam sie z lekarzem ze po prostu poprobujemy eliminowac tak jak mowisz. Suche probowalismy kilka rodzajow i dochodzi do coraz drozszych karm bo zawsze cos jest do konca nie tak.Albo lupiez po jednej,po drugiej dziwny bardzo zapach z pyska itd.W sumie zamiast wydac 200 zl za wor karmy wole gotowac.Przynajmniej jeszcze sprobuje ale juz mnie szlag trafia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 Ale te 2% to na dzien? Ja daje kg serc drobiowych lub miesa z kurczaka na 1/2 kg ryzu +marchewka i to mam prawie na 5 dni.A i tak jest tluste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 To maze ja za duzo tego ryzu daje :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 [quote name='asia26']Ale te 2% to na dzien?[/quote] Na dzień, oczywiście. 8) [quote] Ja daje kg serc drobiowych lub miesa z kurczaka na 1/2 kg ryzu +marchewka i to mam prawie na 5 dni.A i tak jest tluste.[/quote] Gotujesz jednorazowo na 5 dni :o Wygodna kobieta z Ciebie... ;) Za duzo ryżu, za mało mięsa w tej 5-dniowej porcji, jak na mój gust. A tłuszczem się nie przejmuj, psy nie powinny jeść zbyt chudo, spójrz na suche karmy ile % tłuszczu mają... (chociaż jak dajesz same serca to może być za tłusto) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 Moja sucz jest podobnych gabarytów jak Twój (23 kg), i jeśli gotuję na 3 dni to mam ponad 1 kg mięsa (bo są w nim kości, których suka nie dostaje-np. udka z kurczaka, czasem z dodatkiem serc, żołądków, łapek...), a ryż gotuję codziennie, nie wiem ile (mniej niż pół szklanki suchego ryżu). Do tego na dzień 1 marchewa, kawałek pietruszki, selera, jabłka, buraka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 coztego, a nie pomyliło Ci się te 2% z BARFem? Bo w barfie jest, że pies powinien dostawac jedzonka 2-3% masy ciała dorosłego psa (a w tym: mięso, kości, podroby, warzywa, owoce - a nie samo mięsko) :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heidy1 Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 Jeżeli chodzi o ryż to najlepiej gotować go codziennie a nie raz na 5 dni. J nie dałabym mojemu pieskowi 3 dniowego ryżu bo dostałby rozwolnienia, góra 2 dni. bo ma taki wrażliwy żołądeczek a o kaszy słyszałam że często powoduje sensacje żołądkowe więc radze z niej zrezygnować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 Ale ja gotuje i na goraco zamykam w sloiki i trzymam w lodowce.Nie wydaje mi sie zeby cos sie z tym dzialo. Coztego napisz mi prosze dokladnie co i jak gotujesz. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 [quote name='Aga']coztego, a nie pomyliło Ci się te 2% z BARFem?[/quote] Możliwe 8) Może 2% ma być w ogóle... ;) Ja naprawdę się nad tym jakoś szczególnie nie zastanawiam... :hmmmm: [quote]Ale ja gotuje i na goraco zamykam w sloiki i trzymam w lodowce.Nie wydaje mi sie zeby cos sie z tym dzialo. [/quote] a jednak [quote]Pierwszy dzien ok,drugi tez a na trzeci znowu te bulgotania w brzuchu i wymioty. [/quote] Ja bym się zastanowiła, czy nie warto gotować pieskowi np. na 2, moze to zleżałe żarło mu nie służy... [quote]Coztego napisz mi prosze dokladnie co i jak gotujesz[/quote] No przeciez już napisałam 8) Mięso gotuję na dwa lub trzy dni (zależy jakie duże udka mają w sklepie 8) ), jarzyny ucieram co drugi dzień- daję surowe utarte na papkę (pół daje pierwszego dnia, pół do lodówki), ryż gotuję codziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia26 Posted June 1, 2005 Author Share Posted June 1, 2005 Karmienie psa jest bardziej skomplikowane niz karmienie meza :) Teraz sproboje gotowac na 2 dni i zobacze. Ale jak wcinal "pachnace inaczej" kosci to nic mu nie bylo. :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 [quote name='asia26'] Ale jak wcinal "pachnace inaczej" kosci to nic mu nie bylo. :o[/quote] To jednak co innego niż gotowane, nieświeże żarełko... 8) [quote]Teraz sproboje gotowac na 2 dni i zobacze[/quote] Ciekawam efektów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna_ Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 A jakie dajecie witaminki?Chodzi mi o nazwe jakiegos zestawu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna_ Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 Ja tez daje gotowane jedzonko,w tej chwili mam jakis caltix ale to nie jest chyba za dobre.Daje tez omegan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 Co do tych proporcji i procentów. Kiedy Muszkietero przechodził na gotowane i rozmawiałam z wetem, mówił, że ma dostawać do 5 deko mięsa dziennie. Młody ważył wtedy coś koło 2.5 kg -> wychodzi 2 procent :) A i tak piesu sobie sam dawkuje jedzenie i jak pańcia by go chciała utuczyć ;) to po prostu nie je :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 [quote name='joanna_']A jakie dajecie witaminki?Chodzi mi o nazwe jakiegos zestawu?[/quote] Moja dostaje can-vit, z zalecenia pani wet dostaje mniej niż jest zalecane na opakowaniu. I łyżeczkę siemienia lnianego i żółtko raz na tydzień i łyżeczkę oleju jadalnego (jak nie zapomnę dodać) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 [quote name='coztego'][quote name='joanna_']A jakie dajecie witaminki?Chodzi mi o nazwe jakiegos zestawu?[/quote] Moja dostaje can-vit, z zalecenia pani wet dostaje mniej niż jest zalecane na opakowaniu. I łyżeczkę siemienia lnianego i żółtko raz na tydzień i łyżeczkę oleju jadalnego (jak nie zapomnę dodać)[/quote] Ja daję oliwę z oliwek - podobno jest lepsza. Dodaję też szpinak i trochę pokrzywy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 a ja gotuje raz na 4 dni i nic a nic sie nie dzieje :roll: gotuje i mieso i lapki i podroby i kosci schabowe ryz z warzywami - ale nie daje prawie 1 kg miesa dziennie (sucz wazy 32 kg) - nie mozna tez przesadzic w druga strone z miesem. Do tego siemie lniane, oliwa z oliwek i wit jak coztego Can-Vit i rano suche Acana dla duzych psow - wsio ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 [quote name='Agnes'] ale nie daje prawie 1 kg miesa dziennie (sucz wazy 32 kg) [/quote] 2% z 32 kg to nie jest 1 kg 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kam Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 Ja też właśnie przechodze na gotowane :) Gdzies przeczytałam, że ilość mięsa to ok. 1 dkg na 1 kg masy psa - psy duże, a psy małe 2 dkg na 1 kg masy ciała. Moja jest średnia, waży ok. 15 kilo, uśredniłam i daję jej ok. 20 dkg mięsa z kurczaka, ryż lub makaron, jarzynki (trawienie ułatwia mała ilość buraczka). To siemię lniane to rozgotować na taką papkę, tak? Aha, mogę prosić o dokładną nazwę tych witaminek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ana Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 No ja na temat gotowanego czytałam tak " Według podręczników psiego żywienia pies potrzebuje dziennie około 20 g mięsa na kilogram masy ciała, młody pies o 50% więcej" ale myslę że jest to sprawa indywidualna i psa po prostu nalezy obserwować :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 3, 2005 Share Posted June 3, 2005 [quote name='ana'] myslę że jest to sprawa indywidualna i psa po prostu nalezy obserwować :wink:[/quote] Otóż to. Ja nie ważę dziennych porcji, tylko wrzucam do miski i widzę czy jest dość czy za mało ;) [quote]To siemię lniane to rozgotować na taką papkę, tak?[/quote] Są różne szkoły 8) Ja nie gotuję, tylko mielę i surowe, mielone dorzucam do jedzenia. [quote]Aha, mogę prosić o dokładną nazwę tych witaminek?[/quote] Których? Can-Vit- to jest dokładna nazwa, ja daję niebieski, bo tak ustaliłam z moją panią wet (poszczególne kolory opakowania różnią się stosunkiem wapnia do forsforu.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.