Jump to content
Dogomania

Precedens na Dogo !!! Tarnobrzeskie Stowarzyszenie oddało Kamyka na łańcuch !!!!!!!!!


Recommended Posts

Posted

[quote name='E-S']Jeśli to ta sama prawniczka, która pomyliła tryb postępowania w spr. stowarzyszeń i fundacji, to się nie dziwię ;)[/QUOTE]

Rozczaruję Cię - nie dam sie podpuścic i awantury nie będzie. Wiesz lepiej to działaj - zakazu nie ma, powodzenia. Adres Ci pewnie dziewczyny podadzą.

A tak w ogóle to nie wiem, o co chodzi z tym postępowaniem. Prawników znam wielu.

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='kahoona']Rozczaruję Cię - nie dam sie podpuścic i awantury nie będzie. Wiesz lepiej to działaj - zakazu nie ma, powodzenia. Adres Ci pewnie dziewczyny podadzą.

A tak w ogóle to nie wiem, o co chodzi z tym postępowaniem. Prawników znam wielu.[/QUOTE]

Jeśli nie wiesz to znaczy, że to nie ta sama :D Nie prowokuję Cię.
Nie pamiętam z kim pisałam - nicku z dogo.
Natomiast dobrze wiesz, że żadna "sama" osoba prywatna niczego nie zrobi - musi się ruszyć jakaś organizacja prozwierzęca.
Dziękuję Ci za życzenia, i wzajemnie, pracę mam, po 14 godzin na dobę ostatnio, także nie narzekam :D. Na prośbę kogoś z EMIRa sporządzałam te pisma. EMIR zrezygnował z tej formy pomocy, wiem dlaczego, ale nie napiszę publicznie.

Posted

[quote name='E-S']Na prośbę kogoś z EMIRa sporządzałam te pisma. EMIR zrezygnował z tej formy pomocy, wiem dlaczego, ale nie napiszę publicznie.[/QUOTE]

O tym też niestety nic nie wiem.
Osoba prywatna oczywiście nic nie zrobi - jedyna możliwośc to zmusić stowarzyszenie do działania - jeszcze niedawno z nimi rozmawiałam - woli nie ma.
Sytuacja jest patowa i na ten moment nierozwiązywalna.
Emir nie podejmie się tej interwencji, bo po prostu nie jesteśmy w stanie.
Wiem, że podobno RTOZ ma pomóc. To najlepsze wyjście.

Posted

Wczoraj przejeżdżałam koło Kamysia, brama o dziwo pozamykana...a Kamynio na łańcuchu, leżący na ubitym śniegu......jadę dalej, w następnej wsi, na 2 metrowym łańcuchu, upir..lony do budy kilkumiesięczny szczeniak, słodka puchata kuleczka, próbująca pobiegać, ale niestety łańcuch co chwila uświadamia biedactwu, że morze o tym tylko pomarzyć...kilka domów dalej ..piękny Onek zamknięty w kojcu 2m na 2 m z widoczna zaawansowaną chorobą kojcową, nerwowo biega w koło i łapami sie tylko odbija od jednej i drugiej strony siatki....mogłabym tak jeszcze opisywac swoja wczorajszą trasę długo....."mózg się lasuje"

Posted

Czyli ze ja musze sie tam przejechac :lol: W bialy dzien bym go podpierdzielila i tyle by mnie widzieli :evil_lol:
Namowcie jakichs chlopcow, rzuccie im na piwo, oni beda miec frajde ze robia cos glupiego a i zarobia :lol:

Posted

Co u Kamyka? Nie da się tego załatwić?
Myślę, że z kotami jest łatwiej, cap i do transporterka.Sama dwa ukradłam.Z psem gorzej.Nawet, jeśli jest tak tragicznie.Przeczytajcie to, nie chce się wierzyć,że to prawda.[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=121673[/url]

Posted

Zastanawiam sie coraz czesciej, po co sa org. jezeli nie potrafia dzialac, jezeli nie porafia skladac pozwow do sadow, dajac tym samym przyzwolenie na bestialskie traktowanie zwierzat w naszym kraju. :angryy:

Posted

Otóż to! Gdzie tkwi problem? Dostają w końcu jakieś pieniądze, za małe, zgoda,ale zawsze coś.Wydaje mi się,że mają uprawnienia np.do wejścia na posesję, jeśli coś złego się dzieje.Zupełnie inaczej reaguje policja czy strażnicy miejscy, jeśli ktoś z organizacji interweniuje.Jeżeli więc NIC nie mogą , to jaki jest sens ich istnienia?

Posted

Na tyle ile to cos wystarcza na tyle mozna sie zając tematem. Nie maja takich uprawnień, jezeli wlasiciel posesji nie wpusci to nawet Policja jest bezsilna, wtedy potrzebne jest zezwolenie od prokuratora. Interwencje tak naprawde to powinna byc w co drugim domu zwlaszcza na wsiach. Kto to ma robic? skad brac na to kase? czyimi samochodami jezdzic na te interwencje. Przeciez panstwo org, nic nie daje. Piszac swoj post mialam na mysli ze org. ktore istnieja juz kilka lat a nie zrobily zadnej interwencji. :angryy: to jest dla mnie smutne.

Posted

Idąc tym torem myślenia, nie widzę sensu istnienia takich organizacji.Wygląda na to,że więcej mogę ja, baba z ograniczonymi funduszami, bez samochodu, bez legitymacji.Mam za to rower, zdrowe (jak na razie ) nogi, telefon i internet.

Posted

[B][COLOR=darkgreen]Kamyczku mój najdroższy z okazji Swiąt życze ci aby nadszedł ten dzień,kiedy wreszcie będziesz mógł cieszyć się swobodą,uczestniczyć w świętach jako członek rodziny,leżec na kanapie otoczony kochającymi cie ludzmi...tak bardzo tego pragnę dla ciebie:-(:tree1:[/COLOR][/B]

Posted

[quote name='kahoona']O tym też niestety nic nie wiem.
Osoba prywatna oczywiście nic nie zrobi - jedyna możliwośc to zmusić stowarzyszenie do działania - jeszcze niedawno z nimi rozmawiałam - woli nie ma.
Sytuacja jest patowa i na ten moment nierozwiązywalna.
Emir nie podejmie się tej interwencji, bo po prostu nie jesteśmy w stanie.
Wiem, że podobno RTOZ ma pomóc. To najlepsze wyjście.[/QUOTE]

[quote name='Ada-jeje']Zastanawiam sie coraz czesciej, po co sa org. jezeli nie potrafia dzialac, jezeli nie porafia skladac pozwow do sadow, dajac tym samym przyzwolenie na bestialskie traktowanie zwierzat w naszym kraju. :angryy:[/QUOTE]

Przestałam pisać na wątku...
Nie wiem, co napisać...
Kamyk dalej na łańcuchu...organizacje pro zwierzęce [B]NIC[/B] nie robią...
Dopóki nie weszłam na dogo byłam przekonana, że w/wym organizacje pomagają...
Czy zrobiłam błąd wchodząc tu? Tak! Bo żyłam sobie w błogiej nieświadomości....
[B]Teraz już wiem , że organizacje nie zajmują się zwierzętami...ale nie wiem czym się zajmują i dlaczego nazywają się "pro zwierzęce"?[/B]
Co mam pisać?

Posted

[quote name='omi']Przestałam pisać na wątku...
Nie wiem, co napisać...
Kamyk dalej na łańcuchu...organizacje pro zwierzęce [B]NIC[/B] nie robią...
Dopóki nie weszłam na dogo byłam przekonana, że w/wym organizacje pomagają...
Czy zrobiłam błąd wchodząc tu? Tak! Bo żyłam sobie w błogiej nieświadomości....
[B]Teraz już wiem , że organizacje nie zajmują się zwierzętami...ale nie wiem czym się zajmują i dlaczego nazywają się "pro zwierzęce"?[/B]
Co mam pisać?[/QUOTE]

Nie pisz pierdół - zapoznaj sie lepiej z przepisami i wskaż mi podstawę prawna jakżes taka mądralińska. Bo ja nie znalazłam. Inna organizacja nie ma podstaw do zabrania psa. Może to tylko zrobic ta, która psa wydała.
To nie serial brazylijski - to smutna rzeczywistość.

Posted

[B]E-S napisała[/B]:" Kamyka może odebrać tylko organizacja, która go wyadoptowywała - nie osoba prywatna, która w dacie podpisania umowy reprezentowała Stowarzyszenie.
Co do reszty - już rozmawiałam telefonicznie i pisałam maile. Nie nadaje się to na publiczne rozstrząsanie z uwagi na możliwość spalenia planów przez nieczających niebieskich półmózgów.
Z kimś, już nawet nie pamiętam z kim, mailowo konferowałam i nawet jakies projekty pism wysłałam [B]w spr. porozumienia między organizacjami prozwierzęcymi na mocy którego inna - czyt. aktywna - organizacja w drodze cesji przejęłaby prawa i zobowiązania Stowarzyszenia - dotyczące m.in. sprawy Kamyka. Jako następca prawny tej umowy inna organizacja miałaby prawną możliwość interweniować w sprawie Kamyka i próbować odebrać go."[/B]

Znalazłam odpowiedź w poście E-S. Czy to też pierdoły?
Jesteś agresywna w swoich wypowiedziach.
Napisz coś konkretnego. Bo do tej pory tego nie zrobiłaś. Podsumowujesz negatywnie każda wypowiedź na wątku.
A ja chcę tylko dowiedzieć się od organizacji dlaczego Kamyk nadal wisi na łańcuchu i czy mają zamiar coś z tym zrobić?
Tarnobrzeskie Stowarzyszenie twierdzi, że Kamyk ma się świetnie. A Ty do mnie piszesz o pierdołach, brazylijskich serialach i szarej rzeczywistości. Do nich to napisz!
Ja jestem człowiekiem z ulicy, który pyta się o psa na łańcuchu. Wydanego przez organizację. I pytam- po co nam takie organizacje?
Mogą się rozwiązać. Psa na łańcuch można wziąć bezpośrednio ze schroniska- nie potrzebni są do tego prezesi durnowatych pseudo organizacji.
Jeżeli organizacje nie działają RAZEM na rzecz zwierząt- a tak jest w przypadku Kamyka-to w jakim celu są powoływane?
[B]To nie ja mam znaleźć przepis, to prawnik organizacji ma znaleźć przepis by
wyciągnąć Kamyka![/B] [B]Bo po to są organizacje pro zwierzęce!
Maja pomagać zwierzętom![/B]

Jeżeli masz zamiar odpowiadać- to napisz coś KONKRETNEGO, bo rozumiem, że jakąś organizacje reprezentujesz więc sprawę znasz od podszewki....

Posted

No to konkretnie Ci odpowiadam - dalej piszesz pierdoły.
Robiłam podejście pod tę sprawę i odpowiedź jest jedna - tylko Tarnobrzeskie mogą cos zrobic. A nie chcą. I na tym koniec.
Nie obrażaj wszystkich organizacji bo g.... wiesz o takiej formie pracy społecznej.
A jeśliś taka wszechwiedząca to dawaj na tę wiochę i dyskutuj z policją i właścicielem.

Wielu juz próbowało. I nawet legion prawników tu nie pomoże - nie ma w Polsce zakazu trzymania psa na łańcuchu. Weterynarz też potwierdził dobrą kondycję psa. I chociaż chciałabym go z tego łańcucha zdjąć, nic nie poradzę, ani ja ani żadna inna organizacja, która nie działa wbrew prawu.

A jesli masz jakies pytania zwróć się do właściwej organizacji - tej, która robi takie "genialne" adopcje. No chyba, że znasz jakies inne sposoby, o których nikt jeszcze na dogo nie słyszał. Może się czegoś od Ciebie dowiemy i nauczymy.
I zakończ te durne przepychanki. Jeszcze raz odsyłam do odnośnych przepisów, poczytania ustawy, statutów i przede wszystkim tego wątku. W zgodzie z rozumem, nie zaś marną demagogią.

Posted

Twoje konkretne odpowiedzi na moje pierdoły powinny brzmieć:

-NIC nie mogę zrobić dla Kamyka -a bardzo chciałam
-organizacje NIE współpracują ze sobą i to jest ze szkodą dla zwierząt
-za wszystko odpowiedzialne jest Tarnobrzeskie Stowarzyszenie
-Kamyk zostanie na łańcuchu
-mamy dupiane prawo

wiesz- tak dla przypomnienia-jesteśmy na forum, to forma dialogu, dyskusji...

co do demagogi, to najwięcej jest jej w statutach organizacji pro zwierzęcych więc mnie tam nie odsyłaj

pisz innym tonem, bo ten obecny jest jadowity

Posted

Omi to nie prawda ze nie ma wsplpracy pomiedzy organizacjami, ale kazda ma dosc swoich problemow do rozwiazania.
Kazda org. ktora podejmuje decyzje w konkretnej sprawie powinna byc za nia odpowiedzialna od poczatku do konca i ponosic konsekwencje za swoje czyny. Wyobrazasz sobie ze jest to takie proste jechac 200 km. zeby naprawiac popelnione bledy za kogos.
W org. sa pelnoletnie osoby, i to one tylko i wylacznie powinny byc zbojkotowane na forum, zbojkotowane na swoim terenie, za nieudolnosc, za niewiedze, za popelnione czyny, za bledy ktorych nie chca naprawic, bo brak dobrej woli. Takie org. ja osmielam sie nazywac pseudo org. takie ktore rozmnazaja zwierzeta, nie usypiaja slepych miotow, a sa i takie ktore juz sa i takie ktore powstaja dla zysku.:angryy:

Posted

[quote name='omi']Twoje konkretne odpowiedzi na moje pierdoły powinny brzmieć:

-NIC nie mogę zrobić dla Kamyka -a bardzo chciałam
-organizacje NIE współpracują ze sobą i to jest ze szkodą dla zwierząt
-za wszystko odpowiedzialne jest Tarnobrzeskie Stowarzyszenie
-Kamyk zostanie na łańcuchu
-mamy dupiane prawo

wiesz- tak dla przypomnienia-jesteśmy na forum, to forma dialogu, dyskusji...

co do demagogi, to najwięcej jest jej w statutach organizacji pro zwierzęcych więc mnie tam nie odsyłaj

pisz innym tonem, bo ten obecny jest jadowity[/QUOTE]

Jadowicie Ci więc odpowiadam - prawie doszłaś do sedna. Oprócz tej bzdury o braku współpracy.
Moge pomóc w kontakcie z Tarnobrzeskimi - dzwoń, pisz, próbuj, wykaż się.

Złe organizacje nie dały rady. Ratuj.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...