*Magda* Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 Śliczny pajączek :loveu::evil_lol: A te malutkie jeszcze słodsze :loveu: Quote
Guest wolfheart Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 spaliłabym dom,uciekła w kosmos i nigdy nie wróciła gdyby to coś było u mnie.... Quote
*Magda* Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 [quote name='marta.k9080']spaliłabym dom,uciekła w kosmos i nigdy nie wróciła gdyby to coś było u mnie....[/QUOTE] A patrzyłaś za szafą :diabloti: Quote
łamAga Posted June 12, 2013 Author Posted June 12, 2013 słodki ?? to coś wygląda jak kleszczo pająk :roll: straszne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tam wole jednak za szafe nie spoglądac :shake: niech sobie tam żyją ale niech mi sie nie pokazują :diabloti: a teraz miłego wieczorka ;) ja uciekam do pracy ;) Quote
agaga21 Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 [quote name='dOgLoV']ona jest wychodząca ale tylko jak jestesmy na dworze , trzeba ja kontrolowac zeby nie poszła sobie w długą ....[/QUOTE] jak???? powiedz mi, jak kontrolować kota. Quote
Guest wolfheart Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 [quote name='magdabroy']A patrzyłaś za szafą :diabloti:[/QUOTE] Sprawdzam co jakiś czas:nerwy: Hej Aga :) Quote
natija Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 witam,wpadlismy sie przywiatac :) i meltujemy,ze bedziemy tu wpadac :) Quote
łamAga Posted June 13, 2013 Author Posted June 13, 2013 [quote name='agaga21']jak???? powiedz mi, jak kontrolować kota.[/QUOTE] hehe to bardzo ciężkie zadanie zwłaszcza jak się posiada dwa osobniki :lol: My robimy tak , jak wychodzimy porobić coś na dworze to wypuszczamy oba koty , My sobie robimy to co mamy do roboty a one sobie łażą gdzie chcą , zerkamy na nie co jakis czas a jak nam jakis zniknie z pola widzenia to go szukamy :lol: zdarza się że Pepsi wyleguje sie u sąsiada na ganku a Ibri stoi na parapecie okna SĄSIADA!!!! i miauczy w niebo głosy żeby ją wpuścili :diabloti: ale sąsiedzi są już przyzwyczajeni do takich odwiedzin , sami zreszta mają kotka takiego słodziaka :loveu: psa też mają ze schroniska w typie bernardyna ( bez jednej łapy , kiedys juz o niej wspominałam tutaj na wątku ) ale taka z niej słodka psinka że muchy by nie skrzywdziła więc kotkom nic nie robi , a My juz sie łudziliśmy że jak koty zobacza ze sasiedzi maja psa to przestana tam sie szwendać a one sie z Beti zaprzyjaźniły :mad: nigdzie poza tym sasiadem nie idą :shake: raz jeden Ibri wyszła poza posesje sobie połazić bo nie zauwazylismy dziury w płocie tzn wyrwanej sztachetki a tak to raczej nie wpadaja na pomysł ze mozna płot przeskoczyc tak jak i od strony sąsiada :diabloti: jak sie robi juz wieczór to koty zaprowadzamy do domu , teraz własnie Sebastian je przyniosł ;) [quote name='marta.k9080']Sprawdzam co jakiś czas:nerwy: Hej Aga :)[/QUOTE] Ja tam nie sprawdzam , wole nie wiedziec co tam siedzi :diabloti: [quote name='natija']witam,wpadlismy sie przywiatac :) i meltujemy,ze bedziemy tu wpadac :)[/QUOTE] hello ;) zapraszamy :) zaraz wpadniemy do was z rewizytą ;) [quote name='magdabroy']A Ty gdzie się znowu szwendasz? :mad:[/QUOTE] hejka ;) ja jak zawsze , malowałam deski , i stawialismy przęsło , zostało mi do pomalowania 15 desek :multi::multi::multi::multi: jak kocham malowanie tak już nim rzygam przez ten płot :diabloti: jak stawialismy to przesło to wyszedł sąsiad i mówi do nas " no to widzę że w niedziele będzie wieniec " :diabloti: mamy do postawienia tylko 1 przęsło i furtkę :diabloti: a w niedziele próba generalna , zostawiamy psy same na podwórku na jakąś godzinke i zobaczymy co zrobią , mam nadzieje ze nic głupiego , chociaż wydaje mi sie ze któregos pieknego dnia jak wrocimy z pracy to mozemy nie zastac drzwi wejściowych :shake: dzisiaj jak spałam a tesciowa pojechała do miasta to Qwendi chciała wejść do domu , strasznie nie chciało mi sie iść jej wpuścić bo wiedziałam ze ona wejdzie przejdzie długość korytarza nakreci i bedzie chciała wyjść , ale ta maupa nie odpuściła tak drapła w te drzwi , dosłownie brala je taranem że musiałam wstac i jej otworzyć :mad: zrobiła tak jak myślałam ale co weszła to weszła , musi wiedziec ze ktoś jest w domu :roll: Quote
natija Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 tak to juz jest z naszymi psiurami moja jest mala a juz cala szybe mam odrapana.Jak chce wyjsc lub wejsc to juz ,u niej nie ma czekania,to takie harakterki uparde :)ale za to jakie kochane ;) :) Quote
natija Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 hehe ja tez ale moja Bebe to czarny aniolek w domu,a na dworze diabel w nia wstepuje,energi co nie miara ma,za to Bella to bialy diabel w domu co chwile cos naszponci jak okularow nie zerzre to za buty,papier,albo zabawki sie bierze,a na dworze pies calkowicie spokojny i wychowany hhe ;) Quote
łamAga Posted June 13, 2013 Author Posted June 13, 2013 Ja trafiłam na dwa wariaty :diabloti: oszalec z nimi idzie ale sa kochane :loveu: takie pająki lubie :diabloti: [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/5844_462300907194836_1580304462_n.jpg[/IMG] Quote
*Magda* Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 [url]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/5844_462300907194836_1580304462_n.jpg[/url] ale słodziak :loveu: Quote
łamAga Posted June 13, 2013 Author Posted June 13, 2013 [quote name='magdabroy'][URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/5844_462300907194836_1580304462_n.jpg[/URL] ale słodziak :loveu:[/QUOTE] Jak to ktoś nazwał na facebooku to jest psiająk :diabloti: Quote
natija Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 ja nawet takich nie lubie te nogi mnie odstraszaja :( Quote
łamAga Posted June 13, 2013 Author Posted June 13, 2013 [quote name='natija']ja nawet takich nie lubie te nogi mnie odstraszaja :([/QUOTE] nio nogi są obleśne :diabloti: kurcze przerobiłam kilka zdjec z wystawy i chciałam wstawić ale mnie olśniło że żem wczoraj se spodnie w pracy rozwaliła i usze isc drugie wyprasowac co by dzisiaj mieć w czym pracowac :angryy: wiec miłego wieczorka życze i do sklikania jutro ;) Quote
Guest wolfheart Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 [quote name='dOgLoV']wiec miłego wieczorka życze i do sklikania jutro ;)[/QUOTE] wzajemnie:p Quote
agaga21 Posted June 14, 2013 Posted June 14, 2013 [quote name='dOgLoV']hehe to bardzo ciężkie zadanie zwłaszcza jak się posiada dwa osobniki :lol: My robimy tak , jak wychodzimy porobić coś na dworze to wypuszczamy oba koty , My sobie robimy to co mamy do roboty a one sobie łażą gdzie chcą , zerkamy na nie co jakis czas a jak nam jakis zniknie z pola widzenia to go szukamy :lol: zdarza się że Pepsi wyleguje sie u sąsiada na ganku a Ibri stoi na parapecie okna SĄSIADA!!!! i miauczy w niebo głosy żeby ją wpuścili :diabloti: ale sąsiedzi są już przyzwyczajeni do takich odwiedzin , sami zreszta mają kotka takiego słodziaka :loveu: psa też mają ze schroniska w typie bernardyna ( bez jednej łapy , kiedys juz o niej wspominałam tutaj na wątku ) ale taka z niej słodka psinka że muchy by nie skrzywdziła więc kotkom nic nie robi , a My juz sie łudziliśmy że jak koty zobacza ze sasiedzi maja psa to przestana tam sie szwendać a one sie z Beti zaprzyjaźniły :mad: nigdzie poza tym sasiadem nie idą :shake: raz jeden Ibri wyszła poza posesje sobie połazić bo nie zauwazylismy dziury w płocie tzn wyrwanej sztachetki a tak to raczej nie wpadaja na pomysł ze mozna płot przeskoczyc tak jak i od strony sąsiada :diabloti: jak sie robi juz wieczór to koty zaprowadzamy do domu , teraz własnie Sebastian je przyniosł ;) [/QUOTE]ale jak będą chciały pójść dalej to pójdą. kurcze, fajnie masz, że twoje przez płot nie przechodzą. moje paskudy są ostatnio zafascynowane psem sąsiadów, młodym labkiem. całe godziny spędzają przy płocie i wiem, że jakby nie były na linkach, to anis już dawno bu do niego sobie poszedł. tam to jeszcze pół biedy ale jak sobie pójdą przed dom, na drogę, to więcej im grozi niestety a ciekawskie są strasznie więc nie łudzę się nawet, że sobie odpuszczą:shake: mam wielką ochotę pozwolić im już wychodzić na wolności ale boję się. Quote
natija Posted June 14, 2013 Posted June 14, 2013 moja Bella przez plot nie umie bo za mala,wiec przechodzi pod plotem,szukalismy z sasiadem jakim cudem,ale do dzisiaj nie wiemy,raz poleciala i nie zauwazylam patrze przez okno a tu moj pies na chodniku z ludzmi sie wita,cale szczescie,ze szybko zauwazylam,bo nie wiem co bym zrobila jak by na ulice poszla.A,ze sasiada mam super to wymienil swoj plot i jak Bella do niego zawita przywitac sie z koteczkiem to przynajmniej na ulice nie wyleci:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.