Niezrównoważony psychicznie Mastif i jego koteły.

[łamAga]

Jestem jestem , musiałam uporać się z bolem głowy , za cholere nie chciała przestać mnie boleć ;)

[*Magda*]

Ale już dobrze? Jak humor?

[łamAga]

4 minuty temu, magdabroy napisał:

Ale już dobrze? Jak humor?

Tak wziełam magiczną pigułke i dopiero przeszło ;)

Humoru brak ale kilka dni i minie <buziak>

Jak ktoś się beznadziejny urodził to nic nie poradzisz ;)

[*Magda*]

Dostaniesz zaraz po łepku za ten tekst na swój temat :mad:

[angineuuka]

Aga, ja tez beznadzieja wiec glowa do gory :*

[łamAga]

Dobra dobra już mnie nie bijcie :P

 

czasami tak jak dzisiaj jestem mega zła na siebie i musze sobie troche naubliżać ;)

 

Angi to się dopiero okaże , pewnie okażesz się zajebiaszcza ;)

[angineuuka]

No nie wiem..

[*Magda*]

Jak sobie naubliżasz, to się tym nie podbudujesz, tylko jeszcze bardziej zdołujesz. A to Ci nie pomoże :P

[*Magda*]

dubel :/

[łamAga]

Masz racje ;)

Może jutro wstane i za oknem będzie wiosna , to mnie podbuduje :P

[*Magda*]

Myślę, że już sam widok słoneczka poprawi Ci humor :*

[angineuuka]

U mnie sniegu nie ma, ale rano na drodze troche slisko bylo.

[łamAga]

No nie wiem czy słoneczko będzie ;)

A u nas dzisiaj snieg nie padał ale i tak dużo go leży wszedzie , ja chce już wiosne !

 

 

[angineuuka]

U mnie nawet deszcz padal :p

[*Magda*]

1 minutę temu, Angi napisał:

U mnie nawet deszcz padal :p

U mnie dziś też :/ Ale troszkę słoneczka też było ;)

[łamAga]

w obecnej sytuacji już bym wolała deszcz bo w takiej chlapie nie da sie jechac rowerem :P

[*Magda*]

Ile Ty masz teraz km do pracy od mamy?

[łamAga]

Od mamy mam jakieś 6-7 km ;)

 

[*Magda*]

Uuuuu, to ciężko, żeby iść z buta w taką pogodę :/

[łamAga]

Ojjj ciężko , wole jednak się przemęczyć rowerem , jak jest tak jak było dwa dni temu to troche jechałam troche prowadziłam rower i jakoś dotarłam heh

 

[*Magda*]

A nikt z pracy nie jeździ gdzieś z okolic Twoich rodziców, żeby Cię mogli zabierać do pracy?

[łamAga]

W tym tygodniu bylo by ciężko bo chodze od 14-22 a wszyscy normalnie , no i jak by mnie nawet ktoś wziął bo mieszka Emil koło mojej mamy to nie miała bym jak wrócić bo wracam z kolei do siebie ;)

[*Magda*]

A od mamy do siebie też masz daleko?

[łamAga]

Jakies 2 km ale przez pola więc po 22 raczej bym wolała tam nie iść ;)

[łamAga]

Życie jest okrutne ;( w takich momentach człowiek zastanawia się gdzie jest Bóg , dlaczego pozwala na takie sytuacje ;(

Wczoraj w dzień swoich pierwszych urodzić odeszła córeczka mojego kolegi ;( kolegi który sam kiedyś poświęcił swoje życie Bogu i wstąpił do seminarium , po czym odstąpił od służby Bogi i założył rodzinę , teraz Bóg odebrał mu Zośke ;( straszne ;(