zenobiusz flores Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Podobno znów bardzo zimno w Polsce . Byle do wiosny - pod koniec tygodnia ma u mnie być już z 10 stopni ciepła - pogodna naprawę zwariowana . Jak ten śnieg tutaj stopi się w ciągu jednego dnia to w dolinach nie będzie wesoło . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moana Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 Ojej, dzieje się u Was wszystkich... Trzymajcie się! Przesyłam trochę ciepła z Zielonej Wyspy... Pozdrowienia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 [quote name='zenobiusz flores']Podobno znów bardzo zimno w Polsce . Byle do wiosny - pod koniec tygodnia ma u mnie być już z 10 stopni ciepła - pogodna naprawę zwariowana . Jak ten śnieg tutaj stopi się w ciągu jednego dnia to w dolinach nie będzie wesoło .[/QUOTE] Niestety zimno ale nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na wiosnę. Dobrze Asiu,że chociaż u Ciebie są lepsze perspektywy...chociaż ten nagle topniejący śnieg to też nic dobrego :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 [quote name='moana']Ojej, dzieje się u Was wszystkich... Trzymajcie się! Przesyłam trochę ciepła z Zielonej Wyspy... Pozdrowienia![/QUOTE] Dziękujemy za ciepło,bardzo się przyda u nas niestety przeważa kolor szary ...na zieleń musimy jeszcze poczekać :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zenobiusz flores Posted February 17, 2011 Share Posted February 17, 2011 Czekamy co się będzie działo - pogoda nieprzewidywalna , W piątek ma być 10 stopni ciepła a w przyszłym tygodniu mróz i zawieje śnieżne podobno . Jak tam lampa się sprawdza panu Zbyszkowi ? Ciekawa jestem też jak Pan Kot się miewa - ten spryciula pierwszej wody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted March 7, 2011 Share Posted March 7, 2011 :loveu:Witajcie i co słychać?:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 A co tutaj tak cicho..?...Co słychać?.pozdr.serd.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted April 6, 2011 Author Share Posted April 6, 2011 Ja również się przywitam - wiosennie już, więc z niejaką ulgą :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 Wiosennie ale jutro załamanie pogody:angryy:.Mam tylko nadzieję że zima już nie powróci.Ja niestety większość czasu spędzam w gabinecie weterynaryjnym,więc jak już wracam do domu wieczorem ,to nawet nie włanczam komputera.Sofii jest po operacji wycięcia guza ,codziennie były kroplówki w przyszłym tygodniu będzie miała usuwane szwy.Ponieważ rana jest bardzo duża,to przez kilka dni po kilka szwów.W napięciu oczekujemy na wyniki histopatologiczne z Niemiec,aż boję się o tym pisać...Za miesiąc czeka nas następna operacja przepuklina i zęby.Z powodu ryzyka zakażenia nie można było przeprowadzić wszystkiego na raz i też nie wiem czy te dwie rzeczy da się pogodzić razem,czy nie będzie potrzebna jeszcze jedna narkoza:shake:.W kolejce do operacji czekają jeszcze inne moje psiaki ale nie da się wszystkich operować równocześnie...niestety muszę ze sobą wozić chorego na padaczkę Nica i to stwarza dodatkowy problem,zwłaszcza że On waży 35 kilo.To tyle w ramach wyjaśnienia mojej ciągłej nieobecności... Niestety ale nie mam też dobrych wieści o Aresie.W ciągu kilku tygodni bardzo schudł.Na początku nie chciał nic jeść ale po wizycie u weterynarza jak dostał kilka zastrzyków apetyt Mu wrócił.Teraz już je ale w dalszym ciągu nie może przytyć i jest jeszcze słaby.Nie wiem jaka jest tego przyczyna,czy drąży Go jakaś choroba czy to skutek upływających lat przeżytych w bardzo ciężkich warunkach:-(? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bla Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 oj aresik jedz chłopaku jedz , bądź długie lata jeszcze ze swoim panem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted April 7, 2011 Author Share Posted April 7, 2011 [quote name='ala']Wiosennie ale jutro załamanie pogody:angryy:.Mam tylko nadzieję że zima już nie powróci.Ja niestety większość czasu spędzam w gabinecie weterynaryjnym,więc jak już wracam do domu wieczorem ,to nawet nie włanczam komputera.Sofii jest po operacji wycięcia guza ,codziennie były kroplówki w przyszłym tygodniu będzie miała usuwane szwy.Ponieważ rana jest bardzo duża,to przez kilka dni po kilka szwów.W napięciu oczekujemy na wyniki histopatologiczne z Niemiec,aż boję się o tym pisać...Za miesiąc czeka nas następna operacja przepuklina i zęby.Z powodu ryzyka zakażenia nie można było przeprowadzić wszystkiego na raz i też nie wiem czy te dwie rzeczy da się pogodzić razem,czy nie będzie potrzebna jeszcze jedna narkoza:shake:.W kolejce do operacji czekają jeszcze inne moje psiaki ale nie da się wszystkich operować równocześnie...niestety muszę ze sobą wozić chorego na padaczkę Nica i to stwarza dodatkowy problem,zwłaszcza że On waży 35 kilo.To tyle w ramach wyjaśnienia mojej ciągłej nieobecności... Niestety ale nie mam też dobrych wieści o Aresie.W ciągu kilku tygodni bardzo schudł.Na początku nie chciał nic jeść ale po wizycie u weterynarza jak dostał kilka zastrzyków apetyt Mu wrócił.Teraz już je ale w dalszym ciągu nie może przytyć i jest jeszcze słaby.Nie wiem jaka jest tego przyczyna,czy drąży Go jakaś choroba czy to skutek upływających lat przeżytych w bardzo ciężkich warunkach:-(?[/QUOTE] Wiesz może, co powiedział wet i jak ocenia stan Aresa? Zalecił jakieś badania? Alu, jakby była potrzeba pomóc panu Zbyszkowi w zawiezieniu Aresa do lecznicy, dzwoń do mnie, proszę, warto przebadać mu krew, nie wiem... Ares był pączkiem, a teraz piszesz takie rzeczy, bardzo mnie to zmartwiło :(... Bo nawet jeśli to skutek upływających lat w ciezkich warunkach, to pewnie to skutek jakoś wymierny w organiźmie... Coś się pewnie złego dzieje, skoro nie może przybrać na wadze a je normalnie (?). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jadwiga Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 zbliżają się święta, myślałam o jakiejś przesyłce dla p.Zbyszka i Aresa,proszę o nr konta, mam nadzieję,że z Aresem sprawa się wyjaśni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zenobiusz flores Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 To wiek zapewne .....wilkowate jak zblizaja sie do wieku 8- 10 lat zaczynaja chorowac - z reguly powala je rak - jak moja Lalke ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='salibinka']Wiesz może, co powiedział wet i jak ocenia stan Aresa? Zalecił jakieś badania? Alu, jakby była potrzeba pomóc panu Zbyszkowi w zawiezieniu Aresa do lecznicy, dzwoń do mnie, proszę, warto przebadać mu krew, nie wiem... Ares był pączkiem, a teraz piszesz takie rzeczy, bardzo mnie to zmartwiło :(... Bo nawet jeśli to skutek upływających lat w ciezkich warunkach, to pewnie to skutek jakoś wymierny w organiźmie... Coś się pewnie złego dzieje, skoro nie może przybrać na wadze a je normalnie (?).[/QUOTE] Aniu dziękuję Ci bardzo za propozycję pomocy... Niestety Ares jest bardzo dziwnym psem o specyficznym chrakterze.Nie wsiądzie do auta,autobusu i innego środka komunikacji dlatego wedrują wszędzie na nogach.Nawet jak odebrał Go p.Zbyszek z Azylu to wrócili wałami Rudawy.Z tego też powodu chodzą do weta tutaj na miejscu.Nie jest to dobry wybór zwłaszcza że nie przeprowadził żadnych badań tylko dał psu kilka zastrzyków.Pani Joanna która umawia i opłaca wizyty Aresowi u tego weta,zamówiła i opłaciła cały kompleks badań.Problem jest tylko taki że Aresik jak tylko dojdą do drzwi weta,wyciąga głowę z obroży i ucieka p.Zbyszkowi.Niestey ale ten Pan sobie z Nim nie radzi.Ares często ucieka mu do znajomych na działki i mieszka tam z ich psem...Jak zaczął chorować chcieliśmy Im pomóc i zaproponowaliśmy zeby p.Zbyszek zostawiał na 2-3godziny Aresa w kiosku.W pierwszy dzień p.Zbyszek wrócił po 2 godzinach i Ares ledwo bo ledwo ale jakoś wytrzymał.Na drugi dzień p.Zbyszka "wcięło" i wrócił dopiero po 6 godzinach.Pies piszczał,wył na męża warczał ,jak w końcu udało się Go zapiąć na smycz i wyprowadzić to nie chciał już wrócić do kiosku.Dawał tak popalić że ludzie myśleli ze dzieje Mu się jakaś krzywda.Niestety musieliśmy zrezygnować z takiej formy pomocy,zwłaszcza że p.Zbyszek nie podszedł do tego poważnie... Skoro Ares nie chce iść do weta ze swoim Panem to nie ma takiej możliwości aby poszedł z Kimś obcym i w tym wypadku jestem bezsilna...:-( Podejrzewam że Jego choroba rozwijała sie już od dłuższego czas,bo jak Ich filmowałam to Ares wydawał mi się apatyczny,osowiały i smutny.Moje obiekcje p.Zbyszek skwitował stwierdzeniem że Aresik od urodzenia taki jest:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='jadwiga']zbliżają się święta, myślałam o jakiejś przesyłce dla p.Zbyszka i Aresa,proszę o nr konta, mam nadzieję,że z Aresem sprawa się wyjaśni...[/QUOTE] Jadwigo, nr konta wysłałam Ci na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='zenobiusz flores']To wiek zapewne .....wilkowate jak zblizaja sie do wieku 8- 10 lat zaczynaja chorowac - z reguly powala je rak - jak moja Lalke ......[/QUOTE] Bez przeprowadzenia badań trudno cokolwiek powiedzieć...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zenobiusz flores Posted April 9, 2011 Share Posted April 9, 2011 No tak . Bez diagnozy to można sobie tylko gdybać ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 :loveu:Radosnych i Spokojnych Świąt !:loveu:pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted April 24, 2011 Author Share Posted April 24, 2011 [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_-4Mmn7oWYI8/TbRf82sQv8I/AAAAAAAADHw/h73l2NZWsaU/s512/Hydrangeas.jpg[/IMG] Spokojnych, pogodnych Świąt w zdrowiu, cieple i radości... Co u Aresa? Udało się go doprowadzić do weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 [CENTER][URL="[URL=http://img64.imageshack.us/i/4386c.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/4748/4386c.jpg[/IMG][/URL]"][URL=http://img64.imageshack.us/i/4386c.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/4748/4386c.jpg[/IMG][/URL][/URL][/CENTER] [SIZE="5"][COLOR="#9932cc"][CENTER] Życzymy Wszystkim Spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych miłości i rodzinnego ciepła...[/CENTER][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 [quote name='salibinka'] Co u Aresa? Udało się go doprowadzić do weta?[/QUOTE] Niestety Aniu, nikt Aresa do weta nie doprowadził. Poczuł się trochę lepiej i ma apetyt więc doszli do wniosku,że jest O.K :shake: Nie mam żadnego wpływu na postępowanie tych ludzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zenobiusz flores Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Alu, zycze Tobie, Twojemu mezowi i calej rodzinie zdrowych , pogodnych Swiat Wielkanocnych . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted April 25, 2011 Author Share Posted April 25, 2011 [quote name='ala']Niestety Aniu, nikt Aresa do weta nie doprowadził. Poczuł się trochę lepiej i ma apetyt więc doszli do wniosku,że jest O.K :shake: Nie mam żadnego wpływu na postępowanie tych ludzi...[/QUOTE] Wiem, Alu, robisz ogrom pracy a nie na wszystko możemy mieć wpływ. Ale dobrze, że apetyt Aresowi wrócił. A Twoje psiaki jak? Pozdrawiam Cię serdecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala Posted April 30, 2011 Share Posted April 30, 2011 [quote name='zenobiusz flores']Alu, zycze Tobie, Twojemu mezowi i calej rodzinie zdrowych , pogodnych Swiat Wielkanocnych .[/QUOTE] Asiu,dziękuję bardzo za życzenia i mam nadzieję że miło spędziłaś Święta:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zenobiusz flores Posted April 30, 2011 Share Posted April 30, 2011 Strasznie pracowicie , ale milo bylo tez . Myslalam o Was . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.