Jump to content
Dogomania

hasky=wilk


popek

Recommended Posts

wczoraj byłem na nowym rejonie (jestem listonoszem na wakacje)

i widziałem straszną rzecz domki jednorodzinne wybieg na maksa (znaczy miejsca kupe) i w roli pilnujących posesji psów hasky i tak w kilku domach koło siebie widocznie taka moda tam była psy wyglądały okropnie zapasione apatyczne i pilnowanie nie było im oczywiście w głowie (chętnie podbiegały się przywitać i dawały się głaskać przez płot @!!! pie stróżujący) a więc znów totalny brak wyobraźni u właścicieli (pewno było tam więcej haszczaków ale część właścicieli je zmieniła)

więc tam hasky wyglądał dokładnie tak samo jak wilk w chorzowskim zoo ŻAŁOŚNIE

:agrue: :evil:

Link to comment
Share on other sites

no niekoniecznie musza być w takiej roli ale jakbyś zobaczył jak one wyglądają tobyś nie miał wątpliwości i zapraszam idź i zobacz wilka w chorzowskim zoo a to samo zobaczysz tam gdzie opisywałem tylko zapasione haszczaki i mimo że ja nie jestem ich miłośnikiem to w roli stróża i nie wybbiegane to zapewniam cię max że tyle to potrafie ję rozpoznać a wyglądają naprawdę żałośnie

Link to comment
Share on other sites

No dlatego trzeba zawsze nosić narzędzia tortur przy sobie. To przykre co piszesz, a jak bede przy okazji w zoo w chorzowie, to moze wypuszcze tego wilka na wolnosc.

Aaaa poza tym to zapomniałem, że jesteś z chorzowa, no tak, to nie dziwie sie ze widzisz takie widoki, slask jest taki piekny, ja w dabrowie widze to samo, albo gorzej...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

JAK ODGRZEBAŁEŚ TAK STAREGO POSTA ŻEBY WMAWIAĆ ŻE NIEODRÓŻNIAM MALAMUTA OD HASZCZAKA NO CÓŻ MASZ PRAWO I NIECH CI BĘDZIE MOŻE TO BYŁY PIĘKNE WYSTAWOWE MALAMUTY W SZCZYCIE SWOJEJ FORMY A JA JE PPOMYLIŁEM Z APATYCZNYMI I ZAPASIONYMI HASZCZAKAMI :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś, dawno temu, na tym FORUM przy okazji dyskusji na temat: gdzie mieszkają Wasze haszczaki, w bloku czy domku, wysnułem teorię że bardzo często właściciele psów którzy mają domki z ogrodem, z czasem stają się leniwi i nie poświęcają swoim psom wystarczającej ilości czasu. (TYLKO NIECH NIKT Z POSIADACZY DOMKÓW JEDNORODZINNYCH, NIE OBRAŻA SIĘ NA MNIE ) Ci właściciele za spacer z psem uważają otworzenie drzwi od tarasu i wypuszczenie pieska. Takich to właśnie właścicieli Huskich widziałeś Popek w Mikołowie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

ELO!!!

nie moge sie doczekac az wybrowadze sie w wiejskie odstepy ;) psy moje wrescie beda mialy swoje lokum (stodola z kojcami na zewnatrz) i bedzie luzik ;) a co do tych psów haszczakow niby co maja byc do pilnowania co wspomniales to mam u siebie takiego co rok byl przy budzie i jak go bralem to wlasciciel mowi ze jakis dziwny pies bo nieszczeka na obcych ludzi.....

Link to comment
Share on other sites

Lakers: ja poszedłem jeszcze dalej... Zbudowałem wiatę, której dach sięga do okna spiżarki, jak chcę mieć psy w domu otwieram okno i same przychodzą a wieczorem to samo, ale w drugą stronę. Już nie muszę się ubierać, żeby odstawić psy do kojca.... 8)

ale i tak codziennie zapinam obydwa do roweru i fiuuu :D

Link to comment
Share on other sites

to, że haszczaki biegają sobie luzem koło domu to jeszcze "pół biedy"

Ja u siebie w mieście widziałem haszczaka zamkniętego w kojcu (koło domku oczywiście), który miał 4 metry długości i może 1 metr szerokości, ale to jeszcze nic, ten kojec miał może 80 cm - wysokości, tzn. miał siatke tuż nad głową. kiedyś widziałem z żoną jak właścicielka go wyprowadza, linka-kolczatka, jedna ręka odziana w skórzaną rękawiczkę, a w drugiej kij.

Mało się nie popłakałem, żona to zrobiła.

Ludzie kupują haszczaki dla ich "przeklętych" niebieskich oczek - a potem maja taki los. Mało tego - kiedyś mój znajomy opowiadał, że był świadkiem jak w zielonej górze do weterynarza przyprowadzono haszczaka który był przywiązany w lesie do drzewa. Inny mój znajomu kupił haszczaka od kobiety za 50 zł, która miała go dosyć.

Przykłady można mnożyć.

Składam petycję:

należy przeprowadzać egzaminy kompetencji i wiedzy o rasie przed oddaniem szczeniaków w ręce takich zwyrodnialców.

szkoda, że jest to niewykonalne dopóki w naszym kraju będą handlarze "niebieskich oczek", dla których liczy sie tylko parę złotych a nie los psa.

to tyle

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

metros

egzaminy to tylko taka przenośnia -

nie bierz sobie tego tak do serca.

Chodziło mi tylko o podkreślenie jak bezmyślnie ludzie kupują zwierzaki i jak je potem traktują bądź sie pozbywają.

Masz rację, że większość handlarzy (bo nie można ich nazwac hodowcami), nie pyta się o nic - płacisz zabieraj psa a ja mam o jednego szczeniaka mniej.

Jak mało jest świadomych hodowców, którzy dbają o to gdzie trafią ich psy i potem utrzymują z nimi kontakty.

Szkoda, że tak mało jest również świadomych kupujących.

Chyba nie ma takiej drugiej rasy, która cierpiała by tak z powodu nieświadomego kupna.

Spotyka to jeszcze malamuty, omineło to jak narazie samojedy.

Większoś ludzi zapomniała do czego te psy zostały stworzone, robiąc z nich wytawowe laleczki i patrząc tylko na cechy eksterieru - coraz mocniejsza budowa, gęsta sieść, itd., mówiąc przy okazji, że te zaprzęgowe to ''szczurki". (nie będę tego komentował). Nie zapominajmy, że przez wiele lat selekcja husky szła tylko i wyłącznie w kierunku użykowości i nic poza tym. Te wyścigowe szczurki (o kurde jak ja mówię), są właśnie najbardziej zbliżone do ideału - takimi je stworzyła natura - chociaż oczywiście i w tym kierunku człowiek w sowich hodowlach przesadza. Tak samo innaczej kiedys wyglądały mamamuty czy samojedy. To wystawowa konunktóra zmienia niektóre rasy i wygląd i przeznaczenie.

Czy słusznie - każdy z nas może miec inne zdanie. Ja uważam, że nie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie ma takiej drugiej rasy, która cierpiała by tak z powodu nieświadomego kupna.

* ogromna nieznajomosc tematu... Patrz: goldeny, labradory, ONy i charty. Maja gorzej, bo cierpi zdrowie.

Większoś ludzi zapomniała do czego te psy zostały stworzone robiąc z nich wytawowe laleczki

* przynajmniej te laleczki sa przeswietlane na dysplazje i maja badania oczu... Jeszcze nielicznie ale maja. Pokaz mi typowo zaprzegowego psa ktory ma badane biodra i oczy.

patrząc tylko na cechy eksterieru - coraz mocniejsza budowa, gęsta sieść, itd., mówiąc przy okazji, że te zaprzęgowe to ''szczurki". (nie będę tego komentował).

* Nie my pierwsi nazywamy tak husky... W stanach psy Seppali byly nazywane szczurami.

Nie zapominajmy, że przez wiele lat selekcja husky szła tylko i wyłącznie w kierunku użykowości i nic poza tym.

* tyle ze to nie jest selekcja w kierunku utrzymania RASY. Mozna tu mowic o TYPIE psow a nie rasie, bo rasa to osobniki podobne do siebie nie tylko z charakteru i przydatnosci do pracy. Zreszta nie wiem czy psy krotkowlose, bez podszerstka jakie widzi sie na naszych zawodach sprawdzilyby sie na dalekiej polnocy. Nie tylko wystawcy zapomniaja o tym do czego husky zostaly stworzone

Link to comment
Share on other sites

Właśnie chciałem jeszcze o tych szczurkach.

Psy Seppali i wcześniejsze sprowadzona na Alaskę były nazywane szczurkami pogardliwie, ponieważ porównywano je do Malamutów i nie wierzono, że potrafja im dorównać. Szybko przestano tak mówić, jak zaczęły wygrywać najpoważniejsze wyścigi.

Oglądając historyczne zdjęcia widać wyrażnie, że psy różniły się bardzo od dzisiejszych i z tego co ja dostrzegam to były dosyć szczupłe, chyba, że mam słaby wzrok :),

Również Samojedy i malamuty rózniły sie od dzisiejszych - te pierwsze były długonożne i mimo, że mieszkały na północy też nie miały tak bujnej sierści jak dzisiaj.

czytając posty na tym forum zauważyłem, że są zwolennicy typów wytawowych i sportowych i szanuje to. Nie chcę wzbudzac rzadnych kłotni - bo też dosyć często się tu pojawiają.

Przedstawiam tylko swoje zdanie i nie neguje innych.

Tak naprawde to ciężko nam stwierdzić, jak wygląda ideał psa zaprzegowego - człowiek za bardzo go zmienił - zarówno w hodowli wystawowej jak i sportowej. Wszystko przez jego pazerność i chęci zwycięstwa.

Co do badań na dysplazje czy badan oczu to dobrze że to jest wykonywane. Medycyna idzie do przodu.

Ja opowiadam się za typem sportowym, chociaz moja sunia też ma przodków wystawowych ze zwyciężcą świata na czele.

To tak jak z ludzmi - jedni wolą zbudowanych kulturystów, a inni smukłych maratończyków. Pierwsi dominują siłą drudzy wytrzymałością.

Tak samo psy - zawsze mniejszy i szczuplejszy będzie wytrzymalszy od od dużego i silnego. Duży i silny będzie szybszy na krótkim dystansie.

Pies tak jak człowiek też ssak. Spójżcie na jakąś relację z zawodów lekkoatletycznych - jak wyglądają biegacza na długie a jak na krótkie dystanse. Jest to związane z budową mięśnia. Sam trenowałem sprinty przez wiele lat i wiem, że nigdy wielkość i siłą nie idą w parze z wytrzymałością.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

No widzisz, sama odpowiedziałaś sobie na nasz problem.

To tak, jak z ludzmi. Jedni biegają dla przyjemności i nie interesują ich wyniki, drudzy zrobią wszystko dla wyniku.

Tak samo tutaj - są zawodnicy i są właściciele którzy trzymają psy dla swojej i ich przyjemności. Są również ludzie dla których wszystkim jest następne CWC.

Zgadzam się z tobą, że psy które w wyniku różnych hodowalnych zabiegów zatracają chęć do biegania - są kalekami.

To, że husky to piękny pies i wielu ludzi kupuje go dla wyglądu to też prawda.

Najważniejsze jest, żeby nasze pociechy były u nas szczęśliwe, bez względu na to czy chcemy biegać z nimi w zawodach czy je wystawiać.

Jak dzisiaj widziałem moją Sonię uradowaną po treningu w śniegu to sam się z nią w nim wytarzałem.

Może rozpędziłem sie troche z tym sportem bo sam go od dziecka uprawiałem i niestety (albo stety) mam zakorzenioną chęć wygrywania (oczywiście sportowego) i nie uktywam, że cieszy mnie jak moja sonia robi postępy w treningu i kręci coraz lepsze czasy.

Mnie interesują zawody i w tym kierunku będę zmierzał pozyskując kolejne psy. Również preferuje sportową sylwetkę.

Wszystkim, którzy preferują typ wytawowy - również cześć i chwała.

Ważne, że łączy nas jedno - miłość do tych pięknych stworzeń.

Życzę wszytkim powodzenia w ich planach wystawowych i sportowych.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dzięki na pewno będę uważał na zdrowie :))

Skoro czeskie psy są narażone na różne choroby to wszyscy muszą uważać - chyba 90 % polskich psów ma w swoim rodowodzie psy czeskie.

Ty również skoro - matka twojej suczki jest z opolskiego tarliska.

Tam wszystkie psy są z czech.

Ale może cos w tym jest - oglądając rodowody na różnych sronach, widać wyraźnie, że wkoło powtarzają sie te same psy, - można by wysnuć tezę, że wszystkie psy czeskie są ze sobą spokrewnione - może stąd ich podatność na choroby.

Moja sonia też ma prawie całą linię po matce - z czech, z małymi wyjątkami.

Linia ojca pochodzi w większości z Francji - w rodowodach innych psów w Polsce już one się nie powtarzają, za to te po matce prawie wszędzie.

Ja nie powiedziałem też, że w swojej hodowli nie będę zwracał uwagi na eksterier - będę tylko patrzył troche pod innym kątem, bardziej użytkowym.

Jeszcze apropos tych rodowodów - właśnie z powodu tych często powtarzających się przodków, zastanawiam się gdzie szukać dobrego dla Soni reproduktora.

Może ktoś coś mi potrzepnie.

pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Ja opowiadam się za typem sportowym

a moze by hodowac zgodnie ze wzorcem??

chociaz moja sunia też ma przodków wystawowych ze zwyciężcą świata na czele.

:):):):):) no nie wiem czy IV pokolenie ktorego dzieci Soni juz nie beda mialy widocznego w rodowodzie mozna nazwac "czolem".....

Zapomniales dopisac jedna rzecz, o ktorej byc moze nie wiesz. Nicky T dostal tytul Zw.Swiata w roku 1990 na wystawie gdzie bylo raptem kilka husky. I nie byl to pies "wystawowy"! Byl to import, spelniajacy wymogi mniej wiecej wzorca w odroznieniu od owczesnych psow w Europie.

To raz. Dwa. Garry de L'etoile des Neiges D'Hour nie powtarza sie w polskich rodowodach???? BZDURA! ASKA Modra Reka, RUATOKI Odysea Severu, VATNA JOKULL Błękitny Skarabeusz, CHESTER Merkambertaner, IGII Odysea Severu, ROANOKE Odyssea Severu, VIOLA D-AMORE Błękitny Skarabeusz, SIERRA Odysea Severu, VICTORY Błękitny Skarabeusz, ZADAR Thalia, VIKI Błękitny Skarabeusz, IWAKI z Udoli Polarnich Vlku, SAMARANCH Odysea Severu

VIA VITAE Błękitny Skarabeusz, ZULUS Thalia, BETTY Brana Hor

ISMAN z Udoli Polarnich Vlku, CHIPINTO SH Merkambertaner, IOKY Odyssea Severu to jego corki i synowie ktorzy teraz przychodza mi do glowy. Co wiecej - niektore psy i suki mialy juz sporo miotow...

I jeszcze jedno - nie zwalajcie wszelkich nieszczesc husky na inbreed. Bo zaraz sie okaze ze sam sposob doboru hodowlanego jest winny. Wszystko zalezy od tego jakie psy sie kojarzy.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki na pewno będę uważał na zdrowie :))

Skoro czeskie psy są narażone na różne choroby to wszyscy muszą uważać - chyba 90 % polskich psów ma w swoim rodowodzie psy czeskie.

Ty również skoro - matka twojej suczki jest z opolskiego tarliska.

Tyle ze metro nie zamierza kryc Alaski.....

Link to comment
Share on other sites

no widzisz.

to jest chyba główny problem naszy psów.

Kiedyś w jeden wieczór przeglądałem rodowody dostępne na stronach i znajdowałem tam wkoło te same psy - Nicky - no tu akurat nie jest tak źle bo to zwyciężca świata, Kaila Mr. Peppers, Chuky rockj, Berry Polanova, nasz Dragon i jeszcze parę innych. O zgrozo czasami jeden pies pojawial sie dwa trzy razy w jednym rodowodzie.

Nie mówię, że to są złe rodowody, wręcz bardzo dobre, tyle tylko, że potrzeba nam nowej krwi. Trzeba zacząć szukać reproduktorów gdzie indziej niż główne w czechach. Innaczej już niedługo, a może już wszystkie psy w Polsce będą spokrewnione ze sobą - a to nie zaprowadzi nas daleko.

Psy z Czech są stosunkowo tanie no i bardzo dobre (do zaprzęgu), ale trzeba zacząć kojarzyć psy które nie mają czeskiej krwi, bo chyba, a raczej na pewno stąd biorą sie choróbska i inne niedyspozyje.

pozrawiam

Link to comment
Share on other sites

Sonia ma w rodowodzie biało-szara i taka jest.

Zobacz galerię i zdjęcie - "pozuje do zdjęcia" etykieta jest wycięta własnie z tego zdjęcia.

Porównaj widać brzozy w tle.

Może dlatego, że jest to wycięta sama głowa to masz takie wrażenie. Ale dla mnie to widac wyraźnie, ze to jest to samo zdjęcie. Porównaj teraz.

Co do zdjęć startowych to są to zdjęcia ściągnięte gdzieś podczas buszowań po necie. Nie pamiętam teraz dokładnie skąd.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Moja Azja jest zupelnie inna i nie huskowata.W jej rodowodzie prawie wszystkie psy sa z czech,a ona ani wystawowa ani ciagnac nie chce.

A ostatnio widzialam mieszanke husky z owczarkiem niemieckim(a przynajmniej tak przypuszczam),ktory byl sprzedany jako husky(czysty),ale uszy wyrosly mu wielkie jak u nietoperza i siersc mial bez jakiegokolwiek podszerstka i byla lekko pofalowana na grzbiecie.Oprocz tego wygladal jak husky(masc sie zgadzala,oczy niebieskie),wiec zwyczajny niewtajemniczony w rase czlowiek moglby sie pomylic

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...