Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 3.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

hey wszystkim.
nic nie poszło - nie pojechaliśmy.
kupiłam psu nowe 2 szampony i olejek zmiękczający sierść za ponad 150 zł z ALL SYSTEM. I co i co?!
Przepraszam ale jestem wkurzona * * * * i dupa bo pies wyglądał jak by go krowa wylizała. (po wysuszeniu włosów)
Ja sie wkurzyłam, matka sie wkurzyła.... rano w sobote mama again umyła psa. ale niewiele to pomogło. więc ja zadecydowałam ze nie pojedziemy bo po co?! I tak na wystawach zawsze sie nas czepiają o wszystko ;/ za duze to za małe tamto ;/ wkurzyłam sie totalnie i mówie ze po co mam jechać skoro pies dostanie ocene dobrą conajwyżej albo nawet dostanie Dis'a? bez sensu. Na to starzy sie wkurzyli i wywnioskowali ze mni wcale nie zależy! Ta jasne. a ja co od miesiąca robie? Do wystawy sie przygotowuje ;/ no to oni powiedzieli ze skoro tak to moge zapomniec o jakich kolwiek "imprezach" z psem czyt,. Zero wystaw i co najgorsze nie pojade na obóz z psem. ;/ tzn. oni to powiedzieli jak byli wkurzeni wiec moze na obóz jeszcze sie złamią ale sama nie wiem... jestem taka wkurzona!!! Tak mi zalezało! A przez zjechanego goscia z forum Cavisiowego który mi polecił te kosmetyki niedość ze straciłam forse( musiałam oddać starym 174zł ze swoich - a od poczatku roku na lustro zbieram) to jeszcze załatwiłam sobie ze póki jestem pod dachem ze starymi nie pojade na wystawe ;/ wystawa.. ok ujdzie i tak prawe wgl. nie jeździłam ale obóz!? No ja sie załamie. Wezme sie i normalnie potne ;/
a na dodatek matka mi teraz gada o liceum! O LICEUM JAK JA JESTEM W 1GIM! wiec ja zadecydowałam ze chce isc na fotograficzne technikum. Niech ona mi sie spróbuje nie zgodzić... o to ja sie tak wkurze ze hej!
ona wgl. mnie nie akceptuje.! Czuje sie jak jakiś dziwoląg. bo kocham psy i foto. a nie jak inne laski: za sklep i fajeczka, proszki i imprezki. Co jakiś czas wyjde tylko do kina. A ona mi to wypomina. No ja sie na serio załamie ;/
och... dobra ide. Zapomniałam dodać ze mam szlaban na neta;/ bo rzekomo zniszczyłam matce zaplanowany weekend bo mnie miało nie być ;/ ah. ;/ Wiec z jej kompa pisze bo sama na chacie jestem.
Pójde z psem na spacer bo wykituje w tym domu. ;/ Nie wiem kiedy napisze, co napisze i czy wgl. napisze.
Sory ze sie tak wyzalam ale musiałam sie "komus wygadac"
Buziaki. ;*
dzieki za odwiedziny wszystkim.

Acha i uznałam wczoraj ze w sumie te "nie wystawy" przeboleje. Bo mój pluszaczek to pluszaczek. Umie troche sztuczek i nic wiecej mi nie potrzeba. kocham go takiego jakim jest i jakieś medale czy dobre oceny nie zmieniły by i tak mojego podejscia do niego. A samo wystawianie... handling.. jakoś mnie to nie bawi. Wole z psem poćwiczyć sztuczki i porobić zdjęcia. :)

Posted

jakbym moich starych widziala... Nie martw się. Szkołe też sobie sama wybralam i jakoś mało mnie interesowało ich zdanie.. a co do wystawy no w sumie to mogłaś jechać.. No ale jak już nie chciałaś to rodzice powinni cię chociaż wspierać...

Posted

Współczuję.Ale zgadzam się z niunia04, mogłas pojechać,ale też rodzice powinni cie zrozumiec ;)Będzie dobrze, nie martw się. Powiedzieli to napewno w złości i mysle ze pojedzieszna oboz:)
Nie martw się ;*
:loveu:

Posted

pewnie teraz już to wiesz, ale ja bym nigdy nie testowała nowych kosmetyków tuż przed wystawą :) u każdego psa może sprawdzić się coś innego, więc nie wiesz jaki może być efekt.

nie przejmuj się, rodzicom na pewno przejdzie złość ;)

Posted

Ale przecież na wystawe mogliście pojechać. Nie musiałaś wystawiać Capriego, a i weekend wtedy byłby udany. Na wystawie nawet mogłaś popytać o inne kosmtyki czy coś.. I tak jak Feigned pisała, lepiej nie testować nowości przed wystawami. A co do obozu to rodzice często mówią coś w złości, napewno im przejdzie. ;)

Posted

[quote name='Izuuus']Ale przecież na wystawe mogliście pojechać. Nie musiałaś wystawiać Capriego, a i weekend wtedy byłby udany. Na wystawie nawet mogłaś popytać o inne kosmtyki czy coś.. I tak jak Feigned pisała, lepiej nie testować nowości przed wystawami. A co do obozu to rodzice często mówią coś w złości, napewno im przejdzie. ;)[/QUOTE]

Zgadzam się. Napewno przejdzie :) Moi też mówią wiele rzeczy w złości a później im przechodzi :)
Nie martw się ;*

Posted

Ja Cię kochana pocieszę, że u mnie jest to samo...rodzice i rodzeństwo dziwią się i wkurzają że nie siedze całymi dniami z nosem w książkach :) wszystkie moje zainteresowania im nie pasują, bo absorbują zbyt wiele czasu i o zgrozo tyyyle czasu spędzam na świeżym powietrzu. Konie ŹLE 7 lat jak jeździłam zawsze słyszałam narzekania nie jedź, pada zimno brudno, zaś jedziesz? itp, nie uczysz się, wiecznie cię w domu nie ma.

Z psami to samo, znowu jedziesz? znowu będziesz nas budzić o 5 rano, brudno jest w lesie błoto, deszcz pada, chmury są będziesz chora, pies będzie brudny mieszkanie zasyfi itp idt... :)
Fakt ja się trochę zawsze powkurzam, bo zamiast mnei wspierać i cieszyć się że mam pasje nie używam sobie żadnych świństw nie pije nie pale, na imprezy rzadko wychodzę, i nie szlajam się po nocach w weekendy BO? Bo rano zawsze muszę wstać o 6 lub 5 i jechać z psiakami na trening :)

Tez nie raz słyszałam ze nigdzie nie pojadę, że mam szlaban itp :0 Rodzice już tacy są...stworzeni do marudzenia, no i mają do tego prawo. Oczywiście nie urażając obecnych tutaj innych rodziców, ale wszyscy chyba pamiętają jak to było :D
Ja kochana jestem te pare lat starsza i zyje z tym hehe... a co do wyboru szkoły. Pamiętaj rodzice mogę chcieć dla ciebie dobrz i moga chcieć dla Ciebie tej czy owej szkoły bo jest dobra, ale to ty powinnaś zadecydować czego chcesz się uczyć i co masz zamiar w przyszłości robić, ważne że masz na to jakiś plan.
Moja mama strasznie narzekała że poszłam do takiego technikum do jakiego poszłam, bo poszłam na Logistykę ale sama szkoła wtedy nei cieszyła się najlepszą opinią bo moja klasa była chyba pierwszą w której były dziewczyny... a teraz wszyscy są zadowoleni, ja ocenki mam w porządku kierunek mi się podoba.

Jej cały referat Ci napisałam. W każdym razie rodziców należy słuchać, ale warto też mieć swoje zdanie i głowę na karku.. a co do technikum to wiesz... foto to drogie zajęcie i w tych pierwszych latach bądź co bądź będą musieli Cię wspierać finansowo, więc oszczędzaj na lustro oszczędzaj moja droga :D

Posted

Hej dziewczyny. Dzięki ze mnie wspieracie. Fakt, mogłam na wystawę pojechać. Ale ja zawsze jestem taka smutna jak sie do wszystkiego sędzina przyczepia ;( dla mnie Cap. jest śliczny i jakieś oceny innych ludzi mnie nie interesują. Co do technikum, pogadam z mamą jak poruszy ten temat. :) są niedługo święta, pomogę jej pogadamy czy coś. ;]
A Caprutkowa sierść jest już niemalże normalna. :] noo... na obóz nie wiem czy pojadę z innego względu - kasa.
Chcą rodzice na tydz. za granice na majówke jechać a to masa kasy + jedzemy na miesiąc nad morze więc... no a obóz tani nie jest + strasznie chciałabym pojechac na obóz z lustrzanką. :D bo w tamtym roku nie miałam aparatu wogóle. :( ach..... nie bede sie rozpisywać bo na kompie mamy jestem ( za jej pozwoleniem xD )
noo... a generalnie to dzisiaj mam zajeb. humor bo po 1. mam chwilowo aparat taty czyt. jest dużo fot Capka. :D więc jak je obrobie i bede mieć neta na swoim kompie - dodam. :D po 2. Dzisiaj pani od sztuki której dałam na cd moje foto do oceny powiedziała ze są b. ładne ze mam tylko unikać lampy przy portretach.:) i dostałam z plastki dodatkową 6. :D
Wiec dam jej jeszcze nie raz moje prace i sie moze na koniec roku na 5 czy 6 wyciągnę. :D
no... a pozatym mam dobry humor bo po 1. Była laska mena który mi sie podoba ( tzn. była... oni chodzili ze sobą tak nie do końca bo ona go zmuszała bo jest bogata i myslała ze jej all wolno. ;/ ) wbiła dzisiaj do naszej sql na warsztaty teatralne ( bo ona z nami do podst. chodziła a do gim chodzi gdzie indziej :D ) no i ten chłopak - Igor jak ją zobaczył to ja myślałam ze sie posikam ze śmiechu. :P Zaczął uciekać przed nią (dosłownie) a za nim cała klasa jakieś 6-7 osób. xD no a potem ja już było przedstawienie to on usiadł obok mnie zeby ona była po 1. Dalej od niego po 2 (tak myśle) zeby była zazdrosna :P ) noo... a potem z nim jego kumplem i jedną laską z kl. bylismy w mcdonaldzie. Było super. ( pomijając ze wydałam z 45zeta.... no ale cóż miłość kosztuje xD )noo...a jutro wolne! wyśpimy sie ze spanielowatym. < 3 + pójdziemy w południe do lasu i... zrobimy maybe foto. :D
Ok... kończe bo was zanudzam i tak.
Buziaki dla was i psiaków i...
do napisania.! ;*

Posted

Tsa z tymi rodzicami tak bywa... mi też dogryzaja czasem o psa, choć ją kochają. Najczęściej lecą teksty że za dużo pieniędzy w nią ładuje a sobie nic nie kupię. I wytłumacz takim że taka lina nie jest tylko dla psa ale też dla mnie:P.

A to że za dużo przytulam, że pies liże mnie po gębie, że prawie nigdzie się bez niej nie ruszam... śmiali się nawet z tego jak ją tresuję...a teraz zdziwieni i mnie zawsze wołają żeby znajomym pokazać co to ona nie potrafi:P

Trzeba robić to co się kocha a na pewno wszyscy dookoła prędzej czy później zmienia pogląd na ten temat, wystarczy im udowodnić i stać murem za postanowieniami:).


fajnie że Ci dzień się udał:D Dawaj foty :D

Posted

[quote name='sunshine']Najczęściej lecą teksty że za dużo pieniędzy w nią ładuje a sobie nic nie kupię.[/QUOTE]
Hahaha, skąd ja to znam :D co chwila słyszę, że zamiast kolejnej obroży/zabawki/czegokolwiek dla psa kupiłabym sobie jakąś nową bluzkę czy spodnie. Ale co ja poradzę na to, że większą satysfakcje mam z nowej rzeczy dla psa niż z ciuchów dla mnie :D :D

Posted

[quote name='sunshine']Trzeba robić to co się kocha a na pewno wszyscy dookoła prędzej czy później zmienia pogląd na ten temat, wystarczy im udowodnić i stać murem za postanowieniami:).[/QUOTE]

Ehh.. własnie Ciapka "nie akceptują" :( Pewnie dlatego, że przyblęda :( Eh.. :(

Posted

Oj, szkoda...
Ale nie martw się, moi zawsze mi mówią, że gdzieś nie pójdę, a póxniej i tak pozwalają, będzie dobrze :)
I masz racje, jeśli handling Cię nie bawi, to po co ;)
Buziaczki dla Caprisia, 3majcie się :)

Posted

U mnie niby akceptują to co robię, ale zawsze mi marudzą że znowu że po co ze wydatek że czasu tyle to zajmuje...ale pomimo tego ze się wściekam, to mnie zagrzewa do tego żeby tym bardziej pokazać ze na tym mi zależy i to będę robić... u mnie to nawet chłopak mi marudzi ze zaś trening zaś zawody zaś mnie nie będzie.. ale z drugiej strony ile tych wyjazdów jest co wcale, bo może ze 3 - 4 do roku więc niewiele ;)
Trochę mnie to wkurza bo zamiast rodzina wspierać i chłopak to skrzydła chcą mi podciąć...ale co ich to obchodzi, ja mogę im pokazać jaka nieszczęśliwa i okropna bym była ni trenując :P

Bo głównie rozchodzi się o pieniądze.. że nie oszczędzam mi chłopak mówi.. ale po to stoję na tych zakichanych promocjach żeby móc wyjechać na zawody :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...