baster i lusi Posted November 12, 2010 Posted November 12, 2010 [quote name='ania z poznania']Bo zwierzęta wiedzą, że inne jest chore i opiekują się nim. Kiedyś oglądałam program o surykatkach, jedną ukąsił wąż i leżała w norce, pozostałe bawiły się na zewnątrz. Ale co jakiś czas, za każdym razem inna, wpadała do nory, sprawdzała jak tamta się czuje, lizała ją i biegła dalej się bawić.[/QUOTE] to nie zwierzęta powinny uczyc się od ludzi ale ludzie od zwierząt,dlatego bardziej kocham psy niż niektórych ludzi Quote
magdola Posted November 12, 2010 Posted November 12, 2010 [url]http://i52.tinypic.com/2wg6s28.jpg[/url] jak ojciec z synem..... Quote
Alicja Posted November 12, 2010 Posted November 12, 2010 [quote name='ania z poznania']Nie umiem i wątpię żebym się mogła nauczyć, pielęgniarka ze mnie kiepska.........[/QUOTE] Aniu ...jakbyś musiała nauczyłabyś się...uwierz ... Bosh ...bidulek mały ...ale Moris kochany jest Quote
chita Posted November 12, 2010 Posted November 12, 2010 mam nadzieje ze ta noc nie bedzie juz taka stresujaca...trzymam za Was mocno kciuki!! Quote
tatankas Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 ???????????????????????zaraz padnę trupem z niewiedzy. Quote
chita Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 miejmy nadzieje ze brak wiesci do dobre wiesci.... Quote
agnieszka32 Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Nie martwcie się, właśnie rozmawiałam z Agatą - jest trochę lepiej, trzymajmy kciuki ;) Quote
agaga21 Posted November 13, 2010 Author Posted November 13, 2010 nocka minęła spokojnie. ostatnia biegunka była późnym wieczorem. mały w nocy się wiercił ale nie załatwił się. dziś dostał kroplówkę, lek rozkurczający, antybiotyk i sobie śpi. nadal jest bardzo słaby ale czasem wstaje i idzie do psich misek na poszukiwanie wody, którą muszę przed nim chować :( jest bardzo mądry, nawet siku w domu nie robi! wystawiam go na trawnik, od razu robi siku i wracamy do domu, także jego wyjście zajmuje pół minutki. ani razu się w domu nie zsikał. Quote
baster i lusi Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 uf to teraz musi byc już tylko lepiej Quote
Migori Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Cieszę się. Niech sie poprawia powolutku, ale poprawia. Maluszek jest silny. Da radę. Quote
tatankas Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Oby tak dalej maluszku.Trzymamy kciuki za ciebie. Quote
agaga21 Posted November 13, 2010 Author Posted November 13, 2010 ok.16 zwymiotował, zaraz potem 2 razy biegunka. lezy teraz pod kroplówką, dziś jeszcze raz do weta pojedziemy po zastrzyki. Quote
Tola^^ Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Zapisuje sobie wątek :) I mam nadzieje że będzie teraz tylko lepiej z maluszkiem! A Morisek jak starszy braciszek... Quote
ana666 Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Morrisa to ja nie poznalam:oops: bardzo sie zmienił, od czasu kiedy był u Danusi Quote
Soema Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Agaga, a czego musisz chować miski z wodą? U nas wprost przeciwnie się robi, jak chcą same pić to bardzo dobrze. Quote
agaga21 Posted November 13, 2010 Author Posted November 13, 2010 [quote name='Soema']Agaga, a czego musisz chować miski z wodą? U nas wprost przeciwnie się robi, jak chcą same pić to bardzo dobrze.[/QUOTE] nie wolno podawać nic do jedzenia i picia. każdy łyk wody powoduje wymioty, co podrażnia jelitka. one muszą się zregenerować, by mogły zacząć funkcjonować, dlatego nie może pić. Quote
ageralion Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 [quote name='agaga21']nie wolno podawać nic do jedzenia i picia. każdy łyk wody powoduje wymioty, co podrażnia jelitka. one muszą się zregenerować, by mogły zacząć funkcjonować, dlatego nie może pić.[/QUOTE] Podaj mu miske z woda i zobaczysz, ze on sam nie bedzie chcial pic, poki nie bedzie na silach. Parwo sie charakteryzuje wodowstretem i pomimo ogromnego pragnienia, nie ruszy wody. Bedzie siedzial przy misce ze zbolala mina :( Jak juz bedzie szlo ku lpeszemu, poznasz wlasnie po tym, ze bedzie probowal pic sam. Quote
agaga21 Posted November 13, 2010 Author Posted November 13, 2010 ale on szuka wody! wczoraj wieczorem napił się trochę gdy nie widziałam a mąż nie wiedział, że nie wolno mu i od razu zwymiotował. dwóch wetów mówiło, ze nie wolno. oglądaliśmy tv, miałam małego obok siebie na kanapie, tak dziwnie oddychał, jakby cichutko chrapał. w końcu znów zwymiotował żółtawą wodą. dosłownie minutę później załatwił się biegunka ale już żółta a w niej maleńkie skrzepy. powiedzcie mi, że to dobry znak! już nie śmierdziało jak parwo! widać, że czuje się fatalnie ale chyba idzie ku lepszemu? Quote
agaga21 Posted November 13, 2010 Author Posted November 13, 2010 [IMG]http://i56.tinypic.com/2d1s01g.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/30xhdnn.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/155kmiv.jpg[/IMG] Quote
Migori Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 [quote name='agaga21']ale on szuka wody! wczoraj wieczorem napił się trochę gdy nie widziałam a mąż nie wiedział, że nie wolno mu i od razu zwymiotował. dwóch wetów mówiło, ze nie wolno. oglądaliśmy tv, miałam małego obok siebie na kanapie, tak dziwnie oddychał, jakby cichutko chrapał. w końcu znów zwymiotował żółtawą wodą. dosłownie minutę później załatwił się biegunka ale już żółta a w niej maleńkie skrzepy. powiedzcie mi, że to dobry znak! już nie śmierdziało jak parwo! widać, że czuje się fatalnie ale chyba idzie ku lepszemu?[/QUOTE] Jak go ciągnie do wody to faktycznie idzie ku lepszemu. Ale nie wolno mu pić, bo zwymiotuje. Trzeba nawadniać kroplówką, jeszcze troszkę a wypije sobie tyle wody ile bedzie chciał. Quote
agnieszka32 Posted November 13, 2010 Posted November 13, 2010 Jakie to musi być strasznie trudne odmawiać mu wody :( Agatka, trzymaj się, jeszcze trochę... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.