Jump to content
Dogomania

Czy bokser to pies dla mnie??


aicrew

Recommended Posts

Hej zadam pytanko miłośnikom rasy
17 lat, jestem uczennicą liceum ,mieszkam
w domku niedaleko wybiegu i mam suczkę mieszańca jagdteriera
(dobrze znosi obecność innych psów naszym domu).
Bywałam DT dla psów i raz miałam u siebie 6m boksera,
bardzo miło wspominam jego pobyt u mnie,
jednak wtedy byłam krótko po adopcji Zuzy i nie myśałam
o adopcji kolejnego psa, teraz juz wiem że z jej strony mogę pozwolić sobie na drugiego pieska, ostatnimi czasy poznałam tez Maikela w którym zakochałam się na zabój
jakson.jpg | aicrew | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
Zastanawia mnie tylko czy bokser ,pies który bardzo potrzebuje towarzystwa ludzi ,dobrego wychowania będzie w stanie znieść innego psa w domu
i ok.5 godzin samotności dziennie 9 tak moi rodzice
i ja mamy zróżnicowane plany.
Dodatkowo ,jaki bokser był by dla naszej rodziny najlepszy(wiek ,płeć)
A i na koniec żeby było jasne nad adopcją myślę w porozumieniu z członkami rodziny

Link to comment
Share on other sites

witaj...

kiedy zobaczyłam post w pierwszej chwili pomyślałam o sobie sprzed 20 lat...
jakie proste wydawało mi się wtedy adoptowanie bokserka... pies miał 2 lata, był ułożony, kochany jednak z piętnem psa bitego...
co mogę Ci powiedzieć o bokserach...

- to wieczne szczenięta - nie wyrastają z tego nigdy
- psy które nie lubią być same, potrzebują obecności człowieka (mawia się, że jak chcesz mieć psa który szaleje z radości w chwili kiedy po 5 minutach wychodzisz z łazienki powinnaś mieć boksia)
- to psy typu 2 w 1 - z jednej strony kanapowce, z drugiej psy, które kochają pracować, dla nich spacer na zasadzie wybiegania się to mało...
- boksery są bardzo wrażliwe - zimą szybko łapią infekcje latem są podatne na udary, źle znoszą upał - trzymanie ich na zewnątrz to nie jest najlepszy pomysł.
- boksie to psy chorowite ... większość bokserów odchodzi z powodu nowotworów:placz: alergie to też dość częsta przypadłość bokserków
- człowiek jest odpowiedzialny za to co oswoił - kochać i dbać o boksera to olbrzymia odpowiedzialność, te psy starzeją się fizycznie dość szybko...

pisać mogłabym wiele... decyzja należny do Ciebie... to decyzja nie na pół roku jak DZ, to adopcja na dobre i na złe. Po latach wiem, ze byłam za młoda na taką odpowiedzialność, na szczęście moi wspaniali rodzice pomagali mi w opiece, przejęli ją ode mnie gdy wyjechałam na studia... Jenak wiem, że gdybym wtedy nie adoptowała Jurandka, teraz na mojej nodze nie leżał by Ciapek...
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_kcmIdFC4rr0/SgVwnyhi__I/AAAAAAAACtA/vHI2lWNfKHs/s640/P5090456.JPG[/IMG]

na wesoło test na posiadanie boksia (za niki-il [URL="http://www.morceauderoi.pl"]Hodowla Bokser�w ...::: Morceau de Roi :::...[/URL])
[B][FONT=Arial, sans-serif]1. Wybierz się na spacer z jedną ręką prosto wyciągniętą przed siebie. Po
kilku krokach spróbuj wyciągnąć ją nieco mocniej i powtórz
przyjacielskim głosem z setkę razy "Równaj". Powtórz to samo około setki
razy nieco głośniej. Krzyknij w końcu parę razy " Nie ciągnij!".
Nie zwracaj uwagi na inne osoby.

2. Zapomnij o luksusowym samochodzie. Kup trochę ciastek i kości.
Rozkrusz ciastka na małe kawałeczki i rozrzuć je po całym samochodzie.
To samo zrób z kośćmi. Idź do najbliższego fryzjera i poproś o odpady w
postaci włosów z całego tygodnia. Rozrzuć je po samochodzie. Następnie
nanieś trochę błota na siedzenia i podrap tapicerkę ostrym narzędziem.
Zrobiłeś to? Doskonale...

3. Przygotuj się do wyjścia. Postaraj się wykraść z domu jak najciszej.
Dojdź do połowy ogrodu i wróć się. Spróbuj ponownie tego samego za pięć
minut. Wróć się. Włącz radio i nastaw stację z uspakajającą muzyką.
Możesz spróbować wyjść. Wróć się i zadzwoń do przyjaciół czy nie mogliby
przyjść popilnować psa.

4. Jeżeli twój ogród przygotowany jest do sezonu poproś dzieci sąsiada
aby zagrały w nim w piłkę nożną.

5. Spróbuj czasem siedzieć na 1/8 fotela. Wypróbuj parę sposobów na
wypicie kawy w tej pozycji. Spróbuj zjeść ciastko w sekrecie. Poddaj się
i zrzuć okruszki z fotela na ziemię.

6. Przywiąż dwa widelce do smyczy i powieś ją na drzwiach. Staraj się ją
zdjąć jak najciszej. Za każdym razem gdy widelce obiją się o siebie
podrap się mocno w nogę. Powtórz to parędziesiąt razy.

7. Powtarzaj wszystko co mówisz pięć razy.

8. Gdy przyjdą goście pozwól im usiąść na kanapie a następnie rzuć im na
kolana 30 kg wór pełen ziemniaków i mokrą gąbkę na twarz.

9.Wytrenuj sposób zabierania czegoś z lodówki tak szybko jak to możliwe:
przypomnij sobie co to jest i gdzie to stoi. Otwórz drzwi, weź co
chciałeś i szybko je zamknij. Gdy zabierze ci to więcej czasu niż 10
sekund- przykro mi ale stracisz wszystko co jest w lodówce i po co
sięgałeś.

10. Przyzwyczaiłeś się do czystego salonu? Spróbuj teraz tego: Zacznij
od mycia okien. Są czyste? Świetnie, to teraz utłuść swoje ręce i po
dotykaj okien. Powtarzaj to dwa razy dziennie. Odkurz podłogę a
następnie wysyp na nią wiadro piasku. Odkurz ponownie. Powtarzaj to dwa
razy dziennie.

11. Odwiedź znajomego posiadacza boksera i zapytaj się jak do diabła, do
tego doszło, że pozwolili bokserowi mieszkać z nimi. Wysłuchaj
odpowiedzi w skupieniu- to będzie ostatni raz gdy to usłyszysz.

12. Aby wyobrazić sobie noc gdy jesteś posiadaczem boksera (większość z
nich śpi w łóżku), połóż się spać około 22.00. Nastaw budzik na 24.00 i
gdy zadzwoni spadnij z łóżka. Włóż do łóżka worek z ziemniakami i
spróbuj położyć się spać. Nastaw budzik na 5.30 i gdy zadzwoni uderz się
mokrą gąbką w twarz.

13. Potrafisz poradzić sobie z bałaganem jaki robi bokser w domu? Aby to
stwierdzić spróbuj tego: Wysprzątaj dom najlepiej jak się da. Rozrzuć
wiadro ziemi po podłodze w kuchni. Resztę rozrzuć pod zlewem i piecem.
Zrób również odciski na dywanie w salonie i przedpokoju. Włóż palce do
doniczki i rozmaż ziemię po ścianach. No i jak to wygląda?

Gdy po przeczytaniu tego nie cierpisz na załamanie nerwowe możesz być
dumnym posiadaczem boksera. Pamiętaj jednak, że jednorazowe zamieszanie boksia pod Twoim dachem gwarantuje Ci infekcję dożywotnią bokserowirozy...
Ja zaraziłam się w wieku 16 lat... minęło 20lat i nieboksera w domu nigdy nie było... I wcale nie chcę się wyleczyć[/FONT][/B] :lol:


i na koniec o boksowirozie... Jest to tekst który znajdował się w katalogu powystawowym z IV Klubowej [B][FONT=Arial][SIZE=2]Wystawy Bokserów z roku 1993. Wystawa odbyła się 12 września w Krakowie*.[/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]"Prawdopodobnie, wszyscy obecni na wystawie dotknięci są BOKSOWIROZĄ,
która to jednostka opisana została przez kolegę dr inż. Tomasza
Kiliańskiego.[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]

[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]Choroba zakaźna, wywoływana przez wirusa (tzw. boksowirusa),
przenoszona przez ludzi zarażonych i przez psy rasy bokser, które same
nie chorują, ale łatwo stają się źródłem zarażenia ludzi.
Najniebezpieczniejsze są szczenięta w wieku 4-15 tygodni, które już po
krótkim kontakcie powodują zarażenie dużej części kontaktujących się z
nimi ludzi. Dłuższy kontakt z psem rasy b., np. przez wspólne
zamieszkanie, stwarza prawie 100-prcentowe ryzyko zarażenia. U
zarażonego człowieka wirus umiejscawia się w mózgu, powodując ciężkie
zaburzenia psychiczne.[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]

Objawy choroby[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]

[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]1. Bliskość psa rasy b. powoduje wystąpienie charakterystycznych
reakcji psychofizycznych - następuje marszczenie nosa, wysunięcie
podbródka do przodu i szybkie, krótkie zwroty głowy na boki, po których
twarz przybiera błogi wyraz, a człowiek bezwiednie wymawia pewne słowa,
jak np. "malutki", "molda", "myszka", "misiaczek" i inne.*
[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial][SIZE=2]2. Jeśli zarażony osobnik, zobaczy na ulicy psa rasy b., wysiada
z tramwaju na najbliższym przystanku, lub parkuje samochód w
niedozwolonym miejscu i pędzi w stronę psa z nieprzytomnym wyrazem
twarzy. Zazwyczaj na widok osoby towarzyszącej psu reaguje pytaniem: "po
kim ON jest"? Jeżeli osoba towarzysząca psu też choruje na boksowirozę,
wskazana jest interwencja pogotowia, lub służb porządkowych - w
przeciwnym bowiem wypadku, ludzie ci długo się nie rozejdą, blokując
ruch uliczny. Cały czas występują przy tym objawy wg pktu 1.

[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]3. W mieszkaniu człowiek chory, jeśli jest narażony na kontakt z
psem b., najczęściej chodzi na czworakach, wciągając spod mebli piłkę,
którą wpycha tam pies - źródło zarażenia.

[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]4. Charakterystyczna jest sylwetka śpiącego człowieka - leży
skulony na krawędzi łóżka, aby nie przeszkadzać psu b., rozwalonemu w
poprzek.

[/SIZE][/FONT][/B][B][FONT=Arial][SIZE=2]5. U osób długo nie leczonych, często występują tzw. "napady
niedzielne" - polegają one na wstawaniu ok. 4-5 w nocy i jeździe
dowolnym środkiem lokomocji w oddalone miejsce Kraju, gdzie akurat
odbywa się tzw. "wystawa" - rodzaj wędrownego zgromadzenia osób chorych.
Tam osobnik zarażony godzinami gapi się na ring z psami b., z wyrazem
podniecenia na twarzy, lub sam chodzi po ringu ze swoim, albo pożyczonym
na tę okazję psem b.
Niektórzy stoją na środku ringu i zaglądają psom b. w zęby - są to
osobnicy, u których choroba weszła w stadium najgłębsze. Nie kwalifikują
się oni do leczenia.[/SIZE][/FONT][/B]


życzę Ci odpowiedzialnej, mądrej decyzji

powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Jeśli nie jesteś pewna czy bokser jest dla Ciebie odpowiednim psem to zostań domem tymczasowym. Będziesz miała okazję przez pewien czas po obcować z bokserem. Są dwie fundacje pomagające bokserom, skontaktuj się z którąś z nich.
Piszesz, że masz suczkę, która jest mieszańcem jagdteriera, są to psiaki o dość mocnym charakterze i silnej osobowości, więc ja bym nie ryzykowała drugiej suczki w domu. Tu raczej samiec wchodzi w rachubę. Każdy nawet najspokojniejszy pies na początku będzie zazdrosny o nowego domownika, spięć się nie uniknie. Ja miałam boksię, która była aniołkiem a jednak po pojawieniu się w domu drugiej suni i to szczeniaka musiałam mieć oczy do okoła głowy.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • 3 weeks later...

[quote name='motorolka']Wszytko co tu jest napisane o bokserach to PRAWDA!
Ktoś zapomniał jeszcze powiedzieć o toksycznych bąkach i umiłowaniu balonów :)[/QUOTE]

.....bąkach, wielkich slinianych bańkach, chrapaniu, pasji aportowania i wielkiej radości z życia :)
szkoda tylko że nie wszystkie boksie mogą być radosne...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 4 months later...

No i trzeba też dodać powybijane zęby lub zwalone okulary z nosa gdy wraca się do domu,jakieś znikające jedzonko ze stołów,pozostawione przez nieuwagę,przecież nic nie może się zmarnować.Klamki w domu są ale przeważnie okrągłe no i jak najbardziej drzwi nie oszklone,wysokie płoty na ogrodzie.Można tak jeszcze wymieniać i wymieniać,zarażona od 11 lat.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...